t s av
Ł
tP
*.
$
r
$t
r B
t lrP
rl\
L.
.i+
Jolanta Tubielewicz
Odruitu do historii
Wykłady oJaponir WYDAWN...
105 downloads
1182 Views
6MB Size
Report
This content was uploaded by our users and we assume good faith they have the permission to share this book. If you own the copyright to this book and it is wrongfully on our website, we offer a simple DMCA procedure to remove your content from our site. Start by pressing the button below!
Report copyright / DMCA form
t s av
Ł
tP
*.
$
r
$t
r B
t lrP
rl\
L.
.i+
Jolanta Tubielewicz
Odruitu do historii
Wykłady oJaponir WYDAWNICTWo 'TRIO BIBLIOTIIKA FUNDACII im 'l'AKASI IIMY
łt'
iŁ łśl l.\. łs rlr
Zagadki' które Profesor Jolanta Tubielewicz usilowała rozwiązać w ostatnich latach Ęia, doty czy|y p o cątków państwa j apońskiego, pocą&ów dynastii cesarskiej, a tałżejej
ciąglości. Temu właśnieproblemowi poświęciła ostatni rykl wykładów, a więc i ksiązkę Od mitu do historii. Poprzez mity usilowala dotrzeć do prawdy historycznej. omówiła tu problemy, które uznała za podstawowe' a,,znajdujące się na styku dwóch dziedzin - mitologii i historii staroźytnej''. Praca obejmuje okres od najdawnielszych, częściowo legendarnych dziejów Japonii' czyli od neolitu (u tys. lat p.n.e.), a nawet paleolitu, do mniej więcej VI_VII wieku n.e. Wątki mityczne sięgają stworzenia świata, jaPońskich demiurgóq następnie zejścianiebiańskiego wnuka na japońską ziemię' podboju i założenia cesarstwa' Problemów do wyjaśnienianadal pozo_ staje wiele. Od kiedy istnieie cesarstwo? Kto bf pierwsąrm rzeczywistrm cesarzem? Dlacz€go w mitologii istnieje tylu fikryjnych' acz opisanych często ze szczegółami władców?
Czy iapońscy cesarze pochodą z,,nieprzerwanej od tysięcy pokoleń linii dynastycznei''? Profesor Tubielewicz stawia tu znacznie więcej p1tań' sklaniając do refleksji' Wiele z nich pozostalo jednak bez ostatecznych odpowiedzi' choć Autorka często sugeruje ich mozliwości.
Ewł Płrłsz-Rurxowsi Ten fiagment spopularyzowany w mitologii uladzonej nazwany zostal skrótowo tenjó mukyi-no shinchoku, co można przeloĘć jako przesla_ ',boskie nie o wiecznotrwałości nieba i ziemi''' Japońscy badacze podkeślają,że iest to zwrot zaczrrpnięty z chińskiego sposobtr myślenia. w Kojiki, gdzie poza sinologizującą przedmową i częściąkosmogonii wpĘwy chińskie są słabsze niźw Nihongi, tego zwrotu nie ma. Ze względów dynastycznych w tym wypadku do wersji uładzonej weszła wersja Nihongi. Piąty temat dotyczy regaliów cesarskich' czyli symboli władry monarszej'W Kojiki poświęcono im zaledwie kilka wersów, w dwÓch wersjach Nihongi pojawia się o nich fiagment, który znalazl się w mitologii uładzonej. W Europie były to: berlo, iabłko, korona. W |aponii natomiaŚt regalia (sanshu-no jingi |ub sanshu-no shinpo, czyli ,,trzy święte przedmioty" albo święte skarby'') to bręzowe lustro (Yata-no Kagami), ''trry miecz (Kusanagi-no Tsurugi) i klejnoty w ksztalcie kłów dzika (Yasakani-no Magata_ ma)' Nazwy te profesor Kotański przetłumaczf koleino na: Ośmiogranne Zwierciadlo, Miecz_Trawosiecz i SześcionośneKrzywulce. Początkowo podobno (za Nlłorrgi) nazwą miecza bylo Murakumo-no Tsurugi, c o możnaprzełoĘćjako Miecz Tnący Chmury bo być może slużyłdo cięcia tych ośmiu warstw chmur niebieskich' Wedtug Mhon3r nazwa zostala zmieniona na Miecz_Trawosiecz po tym, jak ów miecz uratowat zycie mi tycznemu bohaterowi Yamatotakeru, o którym będzie mowa późniei. Mity tigi na temat sanshu-no jingi uzasadniają ważnośćregaliów jako pochodzących od boginiAmaterasu, czyli protoplastki rodu cesarskiego.
NIBBI^NIE scHoDz4 NA
zrEMIĘ
37
Regalia przewijają się przez calą historię )aponii. Różne byĘ ich losy, moźna niekiedy mieć wątpliwości,co 5ię stało z oryginaln1'rni przedmiotami, kiedy nastąpiły ja_ kieśfalszerstwa, a w każdym razie pamiętać trzeba,że posiadanie regaliów kilkakrotnie decydowato o Ęm, kto legalnie obejmie tron. Przekazanie regaliów stanowiło o prawomocnościprzejęcia władzy i takiest do dziś. Ceremonia objęcia tronu nie może się obyć bez regaliów. Święte lustro trz}.rnane jest w Ise' najświętszej ze wsrystkich świątyń sintoistycznych, święĘmieczw ChramieAtsuta (Atsuta Jing!) i Ęlko klejnoty przechowy_ wane są w Pałacu Cesarskim. Zanim sanshu-no jizgl staĘ się regaliami dynastii cesarskiej' długo funkcjonowały, czasem razem, czasem osobno'jało symbole władzy w czasach, kiedy jeszcze nie wyksztalcił się ten centralny ośrodeĘktóry w |akimś momencie nazwany został dworem cesarskim. otóż takie właśnieprzedmioty, jak brązowe lustra, miecze i bzywe kJejnoty, znaidowane są masowo w grobowcach wczesnohistorycznych możnowladców. Pocątkowo lustra były importowane z Chin, potem ich kopie robiono w Japonii, a jeszczr później Powstały oryginalne wmry japońskie. Lustro zdaje się być najważniejszym z regaliów, w każdym razie zawsze jest podkreślana jego rola' zresz_ tą nie ma chramu sintoistycznego Poświęconego Amat€rasu, w którym by nie było lustra (chodzi o lustrabrązowe,które z jednej strony są polerowane na gładko tak, że odbijaią obrazy' a z drugiej bogato zdobione reliefami, czasami napisami)' Na zakończenie tego t€matu podam cytat z Kojiki. Rzecz dotyczy szykowania się Ninigiego do drogi na ziemię, kiedy to Amaterasu powierda mu regalia i wskazując na lustro, powiedziala; to zwierciadło ze spiżu tak samo jak mojego świętego "Czcijcie ducha i jak oddajecie cześćmej własnej osobie". Jest to fiagment' który wielokrotnie był cytowany i przewija się w rozmaitych czytankach, nie tylko szkolnych przedwojen_ nej laponii.
Wykład IV
Podbój i zatożenił c e s a.r stw a p r z e z J ilntnu Bohat€rem
następnego cyklu mitologicznego,dotyczącego już podboju i założenia
cesarstwa, iest Kamuyamato Iwarehiko. Cykl zaczyna się wtedy' gdy Ninigi osiadł w
Hi
muce, czyli dzisiejszej Hyudze' i spłodzil synów w dosyc dramaĘcznych okoliczno_ ściach. Wersje w Kojiki i w Nihongi różnią się na temat tego, ilu było tych synów i jakie nosili imiona' w każdym razie jeden z nich (zwany m.in. Hil
trasa wg Weizhi Worenzhuan
trasa wg teorii Yamato
rooo mil
na pd., rooo rnil
rooo mil
na pd.-wsch., 5oo
mil
na pd.-wsch., roo mil Yamatai na wsch., roo
mil
na pd., wodą zo dni
na pd., wodE ro dni lub lądem miesiqc
76
WYKŁAD ósMY
w centrum tego sporu znajduie się fiagment z Wajindenu'w którym opisana iest droga z Taifangu do Yamatai, do kraju kólowej. opis jest bardzo szczególowy, ale gdybyśmy wiernie trzymali się kierunków i podanych dystansów, to wylądowalibyśmy gdzieś na oceanie, na poludnie od wyspy Kiusiu. Armie japońskich uczonych od lat próbują zinterpretowa ć ten fragment Wajindenu, a}'e ponieważ dosłowna interpretacja oka_ zała się absurdem' zaczęto szułać błędu w opisie. W zależnościod uczonego podejrza_ ne okazaĘ się albo kierunki' albo dystanse' W grupie Yamatosetsu powstała teoria błędu kierunków, przy czym wykoncypowano' że te błędy wynosiły 45 lub 9o stopni. Zmie_ niając kierunki wedlug schematu (np. południe trzeba zamienić na poludniowy wschód albo wschód zamienić na północny wschód), z Kiusiu docierano do Kinai na półwyspie Kii. Natomiast grupa K}'lrshusetsu wn>racowała teorię prawidłowych kierunków, ale nieprawidłowych dystansów. oczywiście jest to bardzo uProszcmna interpretacja Ęch obu teorii i ogólnych założeń,jak'te przyjęĘ obydwa obozy. Przełomowa okazała się teoria ogtosmna w 1948 roku przez Enokiego Kazuo, który opowiedzial się za następujęqrm wyjściem: konikarz chiński' który odnotow}"lvał dystanse i kierunki, mieszkał w miejscowości Ito na Kiusiu i wszystkie kierunki oraz dystanse były orientowane w sto_ sunku do Ito. Enoki zatlwaĘl, że w Wajindenie opis drogi z Taifangu do Ito podany jest
według schematu: kierunek _ dystans _ kraj' natomiast od Ito wszystkie następne punkty orientacrjne przedstawiono za pomocą schematu: kierunek _ kraj _ dystans. Teoria Enokiego bardzo wzmocniła K1r:shusetsu, ale nie usunęła wszystkich wątpliwości, które powstają do dziś. Kiusiu'' wysuwają archeologowie, którzy Najsilniejsze argumenty przeciwne "teorii wierdzą, że zapis Wajindenu zawiera ocz1łviste błędy, zarówno w określaniu kierun_ kóq jak i odległości,podczas gdy dowody archeologiczne są obiekt1rłne i nie do podważenia. A te wskazują' że w III wieku na Kiusiu nie bylo grobów z wysokimi kopcami. Takie groby, według archeologów, powstały w Kinai i stamtąd rozprzestrzeniły się na resztę kraju. A więc grób Himiko opisany w Wajindenie musi być w Kinai, jeśliw ogóle traktujerny go jako pierwszy kofun, czyli pierwszy grób kopcowy tego t}?u. To samo doty€zy owych stu luster Himiko. Wygląda na to, źe dystrybucja luster brązowych zaczęła się z Kinai i rozprzestrzeniała się na resztę kraju, a więc Yamatai było w Yamato na pół_ wyspie Kii. Podsumowując, m ożna lznać, że arglmenty przemawiające za lokalizacją Yamatai na trm półwyspie s ą czterech rodzajów. Pierwszy to argumenty filologiczne' czyli inter_ pretacja Wajindenu (przeklad, zdekodowanie kroniki); drugi to argumenty językoznawcze: Wajilden notuje m. in. nazwy, q/tuły urzędników-funkcjonariuszy aparatu tej fede_ racji plemiennej i porównanie ich z tym, co nastąPiło potem,.iest również bardzo ważną przesłanką dla interpretacji' lokalizacji oraz charakteru Yamatai; trzeci to argumenty archeologiczne - najmocniejsze wysunęły najbardziej znane i szanowane autor}tety archeologiczne; czwarty to argumenty antropologiczne i etnograficzne, jest ich jednak stosunkowo rnało, a wiąĄ się również ze sprawą pochodzenia |apończyków i pochodzenia dynastii cesarskiej. Powróćmy teraz do ,,okesu zagadki'', o którym jedynym źródłem wiedzy jest archeologia' Archeologia nie sili się na pisanie historii, wy;'aśnia wiele zagadek, ale każde nowe odkrycie może poprzednie obalić, a zdania archeologów nie.jednokrotnie bardzo się od siebie różnią. Więkzość archeologów uważa, że w drugiej połowie III wieku (lub
PRoBLEM LoKALIZAC'I YAMATAI I .PIĘCIU KRóLóW
wo''
77
u schyłku III wieku) Yamato na półwyspie Kii stało się kolebką władzy dostatecznie potężnej' aby scalić i podporządkować sobie federacje plemienne rejonu Kinai' a nastęP-
nie rozciągać swoje wpĘ'wy i kontrolę zarówno na wschód' jak i na zachód. Powstaje zatem pytanie, czy były to przenosiny z Kiusiu, czy też była to ewolucia wewnątrz samego Yamato na półwyspie Kii? Tutaj znowu zdania są podzielone' Więkzośćarcheologów opowiada się za ewolucyjn1'rn rozwo'iem Yamato, a więc za tym, że to w Yamato wyrosła, spotężniala i zaczęIa ekspansję jakaś siła rodowa' a następnie plemienna lub federacyjno-plemienna, która promieniowała na inne regiony. Nie wszyscy są tego zdania' aczkolwiek wszyscy się zgadzają, że scĘtek III i początek IV wieku to jest okres przełomowy dla powstania zarówno dynastii cesarskiej, jak i nastęPnie państwa
japońskiego.
Rozbieżnościzdań na temat samego Yamato są bardzo duże. W każdym razie istnieje teoria, która wyrłarłasilny wpływ na środowiskonaukowe' Wysunął ją w 1948 roku Egami Namio, nazywa się ona dynastii z podboju przez lud/plemię konnych'' "teorią (kiba minzoku seifuku óchósetsu) , a w.nika z przesłanek archeologicznych. Mający duźe doświadczenie Egami oparł się na tym, że najwcześniejsze kofuny-gigalty powstawały w zgrupowaniu pasma Miwayama do drugiej połowy IV wieku, a następne w Kawachi. Największy nacisk polożyt na widoczne zmiany, które wystąpily nagle w wyposażeniu kofunów w IY wieku Wcześniejskładalo się ono z przedmiotów magicznych, tfich jak lustra brązowe, klejnoty' podczas gdy od IV wieku zaczyna się pojawiać oręż i to w wielkich ilościach (setki noĘ, mieczy, zbĄe, hełmy żelazne). W grobowcu, który się uważa za grób cesarza ojina, znaleziono ponad tysiąc sztu.k oręźa' Egami Namio interPretuje to w t€n sposób' że w pierwszej połowie IV wieku lu d konny, kiba minaku, który wy-
wodził się z koczowniczych plemion myśliwskich pótnocno_wschodniej Ęi' podbit Kiusiu pod wodzą męża, którego Egami idenĘńkuje z cesarzem Sujinem z Kojilci i M_ ńozgi. Potomek Sujina, Ójin, przemaszerował na przelomie IV i V wieku z Kiusiu na
wschód' podbil Yamato i tam założfnową dynastię. Według Egamiego dowodem na to są właśniezmiany w wyposażeniu kofunów, cĄi lagle pojawienie się mnogości oręża, a tabe ozd'ób z mot}.wem konia, np' na sprzączkach, glowicach mieczy. Egami nie wyjaśnił'jak i którędy odbył się ten przemarsz, skąd się ct kiba minzoku pojawili w Korei i jak przemierzli morze ze swoimi końmi' Pod wpł1.wem btyki' iaka się pojawiła po ogłoszeniu tei teorii, parokotnie ją uzupelniał i trochę zmieniał' Jednał archeologia nie potwierdza takiego przemarszu ludu konnych z Kiusiu do Yamato. fedyne potwierdzenie, jeślimożna to nazwać potlvierdzeniem, znajduje się w mitologii, w cyklu dotyczącym podboju wschodu przez cesarza Jimmu. Tizeba zaznaczyć, że teoria Egamiego wywarła duzy wpły'w na myślhistoriozoficzną w Japonii i ma tyluż zwolenników co przeciwników, choć chyba ci drudzy przeważają. Wśród nich znajdują się też sławy archeologiczne. Teoria Egamiego dotyczyla bardzo ważkiego problemu: pocątku dynastii cesarskiej w Japonii. Z podstawowych dat podanych przez niego wynika, że cesarz identyńkowany przez niego z Sujinem podbil Kiusiu w połowie IV wieku, a jego potomek Ójin przemaszerował do Yamato na PółwysPie Kii na przełomie IV i V wieku. To są wnioski, które Egami wyciągnąI z archeologii. Ale w 43r roku ]aponia pojawia się znowu w klonikach chńskich. Są to kroniki czterech dynastii: Wschodniej Dynastii Jin (panowała
w latach 3t7_4zo), Południowej Dynastii Song (+zo_ąz Poludniowej D).nastii Qi '
78
WYKŁAD ósMY
Qzg_soz) i Dynastii Liang (soz-ssl). od
łlr do 5oz roku
mamy ponad dwadzieścia
wzmianek na temat Japonii i tu powstaje problern,,pięciu kłó|ówWo'' (jap' Wa-no goó). Kwestia zidentyfiłowania tych pięciu władców ciągnie się od
XV wieku. Pierwszyrn
człowiekiem' który podjął ten problem, był mnich z Kioto, nieiaki Zuikei Shnhó (l39r-r42), który w 14ó6 roku próbował zidenqńkować pięciu kólów Wo z wladcami zamieszcmnymi w kĘi. Potem problemem tyn zają| się Matsushita Kenrin, wielki uczony, historyk i konfucjanista' Następnie ten wątek podejmowali różni uczeni z różnych okesów. Kroniki chńskie nazywa'|ą tych wladcówkrólami i podają' że wyslali petycje, prośby, a może wręcz żądania nadania im rozmaitych tytułów. w Kq*i i Nihongi' w okesie objętym przez panowania tych dynastii, mamy do czynienia z siedmioma wladcami. Są to Ójin, Nintoku, fuchu, Hanzei, Ingyó, Ankó i Yuryaku. W tradycyjnej historiografii japońskiej są to władcy od numelu 15 do zr. Wedlug datowania Młongi plasuje się ich panowania na lata 27o_łzg. Istnieje więc sprzeczność pomię dzy źródlami chińskim i japońskimi. W |aponii mamy do cz}'rrienia z siedmioma władcami, podczas gdy w kronikach chińskich notowanych jest tylko pięciu władców, a więc aby dojśćprawdy' kto jest kto, trzeba kogośwyeliminować. }apończycy mają skłonnośćdo szukania identyfi}acji postaci historycznych w Kojiki i Nihongi' Ta skłonnośćczasami okazu.ie się sluszna, np' władca imieniemY[ryaku wedlugNiłon3i panował w latach 456_ 479.Te daty Panowania zostaĘ potwierdzone przez epigrafikę _ znaleziono dwa miecze (w Inariyamie i Etafunayamie), które zawierają imię pośmiertne w stylu japońskim (w4f;j słigo) Yuryaku orcz względne datowanie, które potwierdzaloby zapis Nlłongi. Pierwsza wzmianka w Kronice dynastii Song (sotlgshu) dol-|czy roku 4zr i jest tam odnotowany król, władca |aponii imieniem Zan (jap. San). Następna wzmianka pochodzi z roku 438 iwymienia niejakiego Zhena (jap. Chin). w 4a3 roku wymieniony jest władca Qi (jap. Sai)' w 40z roku _ Xng (.|ap. Kó) i w łz8 - Wu (jap. Bu). Jest to skomplikowany problem metodologiczny, w jfi sposób interpretować te imiona. W JaPonii iednozgłoskowe imiona są nie do pomyślenia, pośmiertne dwuzgłoskowe imiona w stylu chińskim zostaĘ nadane dopiero wVIII wieku, również wstecz wszystkim poprzednim władcom, a my omawiamy wiek V. Istnieią w |aponii dwie szkoły rozumowania w poszukiwaniu tej identyfika_ cji: pierwsza podejrzewa Chińczyków, że imiona Ęch wladcównotowali fonetycznie,jakimśelementem imienia japońskiego; druga uważa, że Chińczycy robili przekład na chińskijakiegoś elementu japońskiego imienia. Były one przecież dosyć dlugie, więc być może wybierali tylko jeden człon imienia, który sobie przekładali. W każdym razie obie szkoly zawodzą' ponieważ nie można odnieśćani zasady fonetycznej' ani semantycznej do wszystkich pięciu wladców _jedno imię odpowiada pierwszej, a inne drugiej' Trud-
no przpllszczać, żeby Chińcrycy mieszali obie zasady. Ten brak konsekwencji w ewentualnym identyńkowaniu fonetycznym bądź semantycznym podważ wlaściwie calość rożnych teorii, a do tego dochodzi sprawa wyeliminowania dwóch spośród siedmiu władców wymieni onych przez kigi. ogólnie jednak przyięto, że piąty sPośród rł7nrienionych w kronikach władcóq po chińsku nazwany Wu (Bu)' to jest Yńryaku, dlatego że jego wafi shigo zawiera el€ment ,ałe, który po chińsku cryta slę wu. A.jakwspomniałam, na mieczach, które potwierdzają tożsamośćYuryaku, są napisy po chińsku i tam również występuje element tała. W każd1'rn razie te miecze są bardzo wazkim dowodem na to, że można zacąć powłżnie traktować zapisy Nihongi dotyczące już V wieku.
PRoBLEM LoKALIZACJI YAMATAI I
''PrĘcIU
KRóLóW
łr'o''
79
owych pięciu królów Wo domagalo się od wladców chińskich nadawania im rozmaitych trtułów dotyczących nie tylko Japonii, ale tak'że Półwyspu Koreańskiego. Sprawa ta dotyka problemu wladania ]aponii na terenie południowej Korei. Wladcy chińscy czasem ulegali prośbomo tytuĘ czasem nie, czasem wybiórczo Śtosowali tę swoją tytulatu'ę i pe'\^,ien t}tut nadawali, a innych nie. Ten stan Źeczy trwal. Najbardziej obszer_ nym dokumentem jest petycja władcy obecnie identyfikowanego z Yuryaku' w któIej opisał dokonania i osiągnięcia zarówno własne, jak i przodków i na tej Podsta\^/ie pro_ sił o nadanie mu t1tułu władcy nie tylko ]aponii, czyli kaju Wo, ale również calej po' ludniowej Korei. Dostał dumnie brzmiące tytuły, ale nie wszystkie, o które prosił. Należy wspomnieć o jeszcze innej metodzie slużącej identyfikowaniu pięciu królów Wo - za pomocą ustalenia pokrewieństwa, co nie iest proste. W konikach chińskich raczej nie jest opisane, czyim synem lub bratem bf dany władca. Próby ustalenia tego na podstawie Kojiki i Nihongi są bardzo zawodne, zw}aszcza do czasów Yuryaku. Niemniej jednak z tego, że w konikach chińskich brakuje wskazania pokewieństwa' wysnuto mocno podwaźaną dziśteorię, iż być noże chodzilo tutaj o jakieśrównoległe ośrodki władzy, a nie jedną dynastię cesarską, tak jak to przr'mowała tradycyjna histo_ riograńa .|apońska. ostatecznie trzeba slę zgodzić z tyrrl, że sprawa identyńłacji pięciu królów Wo jest właściwienie do rcmłiązania. Kojiki i Nihongi pochodzą z VIII wieku, czyli są o 3oo lat późniejsze niż zapisy przytaczanych tu konik chińskich, w doda&u, jakjuż wiemy, są bardzo tendencfne, a wiele faktów to czysta fabrykacja kompilatorów.
Wykład IX
Teorił netelnet cesarskiłh dynastii Zajmiemy się teraz zagadnieniem dotyczącym d1łrastii cesarskiej w Japonii' lle było tych dynastii? Kto był założycielem? KJ'eĘ l gdzie je zakładano? Na ten temat istnie_ je mnogośćteofii. omówię te' które pojawiały się do lat siedemdziesiątych XX wieku, a chciałabym się skupić się na wątku dynastii założonej przez przybyszów spoza archipelagu, na wspomnianej w części poprzedniej teorii Egamiego Namio. Choć Egami nie był pierwszy, ale to )ego wystąpienie w 1948 roku w1.wołało burzę, że do dziś cały światnaukowy podzielony'jest na zwolenników i przeciwników teorii,,ludu jeźdźców''.
tĄ
Rok 1948 uważa się za pocątek istnienia tej teorii, dlatego że w tym roku odbylo się pierwsze po wojnie sympozjum na temat pochodzenia dgrastii, pierwszy raz dyskutowano w atmosferze wolności nauki, po otrząśnięciusię Iaponii ze wszystkich militarystycznych, nacjonalistycznych, szowinistycznych idei, które panowały tu do kapitulacji w 1945 roku. To pierwsze syrnpoz.ium było jednak dosyć skromne, bo uczestniczfo w nim tylko czterech dyskutantów, i€den historyk, ieden archeolog i dwóch etnologów, ale stało się swego rodzaju sensacją dziennikarską. Natomiast reakcje w świecienaukowym były spowolnione i nie od razu p rzyszIy odpowiedzi na tę teorię. Trzeba jednak pamięlać, że już przed tym sympozjurn byli inni naŃowcy' którzy glosili teori e zalożenta dynastii przez przybyszów spoza archipelagu (chodziło o Koreę). Działali oni w zupełnie innych czasach i okolicznościach, a ich wystąpienia nie wywolaly tak szerokiej reakcji )ak wspomniana dyskusia. Pierwszą taką osobE był Yamaji Aizan (|864 -l9'l7), wspaniala postać, zaslugująca na szczególny szacunek. Był to bowiem czlowiek odważny i oddany studiom naukowym, mimo że działał w okesie nasilającego się militaryzmu i nacjonalizmu' kiedy by_ ło niebezpiecznie powiedzieć na temat dynastii cesarskiej coś,co nie zgadzało się z ideologią okresu Meiji. A ideologię podbudowywano tym, co zostało zanotowane w Kojiki i Nihongi.Yamaji studiował łigi, ale znał też szereg innych dzieł. |ego najintensJrr'niejsza dzialalnośćprrypadła na lata po anekji Korei przez ]aponię w r9ro roku, a pracował nad teorią w latach r9o3-r9r5. W swoich badaniach stosowal metodę leksykalną z elementami etnograńi i językoznawstwa Porółvnawczego. Mimo że bylo to wręcz niebezpieczne, wysunął teorię Powstania dynastii japońskiej z najazdu' inwazji. Według niego zrobiło to iakieś ,,plemię turańskie'' z przymieszkami rozmaitych ludów północnej
Azji - Hunów i innych. Dloga tych nĄeźdźcówprowadziła z Mandżurii do pół-
nocnej Korei, potem z północnej Korei do południowej Korei, dalej na Kiusiu, a stąd, z bazy w Hyuga ruszyli do Yamato. Według Aizana działo się to w lll wieku. Nie sprecyzowałjednak, kto byt zaloż7cielem tei dynastii. UĄ.wał terminu mankangata-no Nihonjin jinshu (japońska rasa o wzorze mandźursko_koreańskim). |ego prace, w czasie gdy się ukazały, zostaĘ zakwalińkowane do dyskursu na temat wspólnego pochodzenia
82
wYKLAD DZIEwIĄTY
}apończyków i Koreańczyków (nissen dógenton).W l9to roku )aponia zajęła Koreę i |apońcrycy zaczęl'i t'|łYorzyć rozmaite teorie, które miaĘ uzasadniać słusznośćaneĘi. Tutaj łl'ypĘwa postać następnego wielkiego uczonego, który na4łval się Kita Sadakichi (r8zr-r94q). Najważniejsąrm z jego dzieł jest D1'słurs o wspólnym pochodzeniu obu narodów, japońskiego i koreańskiego (Nissen ryóminzoku dógenron),wydany w t9zl roku. Istnieje jednak różnica pomiędzy nim a Yamajim Aizanem' ponieważ Yamaji po prostu badal sprawy naukowo, podczas gdy Kita uźywal swojej wiedzy naŃowej' me_ todologii i umie'jętności do tego, żeby uzasadnić aneksję Korei, a więc do celówpolitycznych, dla usprawiedliwienia obecności ]apończyków na Póhł7spie Koreańskim. Przy formutowaniu teorii na temat d)'nastii postugiwal się również metodą lekykalną z elementami etnografii, porówry.wał mitologie |aponii i Korei, korzystał z językoznawstwa porównawczego' Według niego na teren }aponii w kilku falach odbywała się migracja ze wschodniej Mandżurii jakiegoś plemienia spokrewnionego z ludem Puyó. Plemię to przeniosło się ze wschodniej Mandżurii do pólnocnej Korei, stamtąd do południowej, gdzie było królestwo Kaya, a stamtąd do TsuJ<ushi, cryli na Kiusiu. Z Kiusiu natomiast emigrowało do Yamato i tam powstała dynastia cesarska. Kita nie precyzuje, kiedy to się stalo, ale za załoĘiela dynastii uwa'źa ]immu (Kamuyamato Iwarehiko). W tej teorii znajduje się wiele ciekawych elementów o dużym znaczeniu dla nauki, choć może wy_ kład jest nieco nazbyt szowinistyczny. Na począ&u ery Shówa (192ó-1989) nad teorią powstania dynastii z najazdu pracował Sano Manabu (l89z_r953), marksista, co nie było zb1t popularne w czasach na_ silającego się nacjonalizmu. Skazano go na z5 lat więzieni a, gdzie siedzia| z niejakim Ne-
bayamą Sadachiką, i tam w1pracowaI swoją teorię najazdu. Poruszal się w ramach marksistowskie.j teorii państwa opartego na podboju i często cytowat Engelsa (np. Pochodzenie rodziny, własnoki pt'yvatnej i pańswa) oraz innych marksistów Posługiwał się też analizą Kojiki, Nihon shoki, Wajindenu i innych. W przekonaniu Sano' podobnie jak Yamajiego, naje źdźcamibyłop\emię mongoloidalne z tzw trzeciej fali tunguskie'i albo jakieśodgałęzienie Hunów. Inwazja odbyła się z północneiĘi do Hyugi' a z Hyńgi do Yamato i dzialo się to w III wieku (mniej więcej czasy panowania Himiko). Sano nie w1powiedzial się na temat t€go' kto mógl być wodzem prowadzącym te hordymongoloidalne. Pisal o tym m'in. w ostatniej pracy zatytuło\^r'an ej Rozważan l o historii starożytnej Japonii (Nihon kodaishiron)' która została opublikowana w l94ó roku. Przeszła jednak niezauważona i nie znał je.| nawet Egami, który wkrótce sformulowal podobną teorię.
W 1948 roku, czyli dwa lata po opubliłowaniu prary Sano, odbyło się wspomniane sympozjum' na którym Egami wylożyt swoią teorię, którą potem, pod wp\łvem polemiki' trochę zmienił. Na początku zakładat, że japońska dynastia cesarska została założona w IV wieku przez wtadcę, którego idenqfkował z Sujinem (cesarz nr ro')' opisanym w Kojiki i Ni}ongi. Sujin miał być członkiem jakiegośplemienia konnego spokrewnionego z Puyó i z ludami koreańskiego królestwa Koguryó. Egami napisal szereg rozpraw) monografii i książek, a najintensywniej działal w latach r948_t975, ale nie zaprzesta| działalnościtakże w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Stosował metodę leksykalną z ciągĘmi odniesieniami do archeologii i etnografii. ostatecznie uznal, że byĘ dwie dynastie: pierwsza to właśnieplemię konne pochodzenia tunguskiego spokrewnione z Puyó i Koguryó, druga natomiast Powstala z Potomków
TEORIE NA TEMAT cEsARsKICH
DYNASTII
83
prowa&ila ze wschodniej Mandżurii do pół_ nocnej Korei, potem do poludniowe.| Korei, a następnie na póInocne Kiusiu. Druga fala wyruszyla z Kiusiu i zajęła Kinai' Wedlug Egamiego w obu prąpadkach była to inwazja; pierwsza przypadla na IV wiek, a druga na przełom IV i V wieku. opierał się przede wszys&im na tyrn, że właśniew tym czasie zaszły rewolucyjne zmiany w w1posienil kofunów i pojawiĘ się w pochówkach liczne elementy związane z lptzężą i z końmi. Za|oĘcielem tej pierwszej dynastii Sujin, natomiast założycielem drutej pierwszej fali najeźdźców. Ich droga
giej
bl
Ójin'
W latach sześćdziesiątychbardzo duże znaczenie w JaPonii miala wizyta ucmnego poludniowokoreańskiego Kima SókĘo' który napisał kiążkę Historia kontaktów koreańsko-japońskich w starożytfiości.Włądza Yamato a Kaya (Kodai Chónichi kankeishi Yamato seiken-to
Mimana,TóĘó
t969); wywarła ona ogromne wrażenie na świeciena-
Ńowym. Kim sformułował teorię niezliczonych fal imigracyjnych
z Korei do Japonii od czasów trzech klólestw (Koguryó' Paekche, Shilla, I w. p.n.e. -VII w. n.e.) i stworzenia licznych mĄch państewek koreańskich z pochodzenia, zjednoczonych przez wielkiego przywódcę, który następnie stał się zalozycielem cesarskiej lirrii. Teoria ta była fragmentaryczna, a]e często potwierdzana Przez inn€go koreańskiego badacza mieszkającego w ]aponii, Kima Dalsu. W latach siedem dziesiąlychzacząl on wędrować po |aponii i wyszukiwać ślady obecnościKoreańczyków na archipelagu. Jego badania zostaĘ ogłoszone w r97z roku, kiedy w )aponii odkryto łolzz Ta}amatsuatka. Kofun b1Ą zadziwiający, piękny' z malowidlami ściennymi. W pierwszej chwili określono, że malowidla przyplominają te z KoguryÓ, później nieco ten pogląd zmodyfikowano, ale niewątpliwie widać tu wpływ Korei. Tak wspaniale kofuny przysługiwaly tylko naczelnikom najwpszej kla_ sy! cesarzom, Po tym odkryciu teoria Egamiego nabrała blasku, zaczęto ją szeroko nagłaśniaći dyskutować' a do dyskusji wlączyĘ się największe autor}tety ówczesnego japońskiego światanaukowego. Należat do nich m.in. Mizuno Yu' wielki autorytet w dziedzinie historii staroą.t_ nej. Krytyku.iąc Egamiego, stworz}'ł swoją teorię, którą nazwano neo kibą minzokusetsu. Stwierdzil, że w IV wieku na archipelagu nie blo iuż najeźdźców konnych, już nie istnieli. Zostala zaśzałożonanowa dynastia przez wladcę Nintoku' który z Kiusiu prze_ szedł do Kinai' jako członek zasyrnilowanej grupy etnicznej, która miała jało dalekich
przodków właśnietych jeźdźcówkonnych. Wedlug Mizuno ta dynastia zwycięzców trwala od Nintoku doYńryaku, a potem została zastąpiona przez nową dynastię cesarza Keitaia' która powstała Przez małżeństwo Keitaia z kobietą ze sta'ej dynastii Nintoku. Mizuno posługiwał się metodą lekykalną z odniesieniami do etnograńi, archeologii i antropologii. Według niego pierwszą d1łrastią w |aponii byta dynastia rodzima, Wa_ jinów, ludu Wa. Drugą dynastią natomiast było plemię pochodzenia tunguskiego, które Potem mstało zasymilowane przez ludzi Wa, tworąc trzecią dynastię. Wedlug Mizuno pierwsza d1'rrastia była w Yamato, druga przyszla z poIudniowej Mandżurii poprzez Koreę do północnego Kiusiu, dalej na południowe Kiusiu i do południowego Yamato. Trzecia dynastia zaśpowstala już w Yamato. Pierwsza dynastia powstała w wyniłu ewo_ lucji, druga _ na zasadzie migracji lub transmigracji z a trzecia to bfa Po Prostu zmiana dynastii. Th pierwsza d}.nastia Powstala na przełomie pierwszego wieku przed naszą €rą i naszej ery druga na przełomie IV i V wieku, a trzecia w późnym wieku V 7a zŃoĘie|a pierwsze.i uważa Sujina, drugiej - ojina i Nintoku, trzeciej - Keitaia.
Ęi,
84
wYKŁAD DzIEwtĄTY
Mizuno Yu cieszy się ogromnym autory'tetem i jego teoria wywarla wpĘw na innych badacry, w tym takźe na Egamiego' który zmodyńkował swoje poglądy. Teoria Mizuno wplynęla również na uczonego amerykańskiego Gariego lrdyarda. Choć w zasadzie jest on kor€anistą, a nie 'iaponistą, włączyłsię do dyskusji i napisał along with the Horseriders''. Jego działalność kilka artykułów, w tym takźe "Galloping w tej dziedzinie przypada na późne lata siedemdziesiąte. Na ogół uważało się, że Cieśnina Tsushimska, która dzieli ]aponię od Korei, byla przeszkodą we wzajemnych stosunkach między tyrni krajami. Ledyard natomiast stwierdzil' że nie Ęlko nie była to przeszkoda, lecz wręcz przeciwnie' to byl punkt kontaktu i powstało coś,co naąłłathalassokracją' Polegała ona na tym' że ludzie z Pólłyspu Koreńskiego swobodnie przesiedlali się na Kiusiu, a ludzie z Kiusiu swobodnie przesiedlali się na pólwysep i tam twospoleczności Wa. W każdyrn razie to wlaśnie on postawil w nowym świetlestosunkoreańsko-japońskie w okresie 7ayoi. Wysnul teorię, źe byly trzy japońskie dynastie: ki pierwsza została uformowana przez grupę Wa, cĄi pochodzącą z |aponii, ale osiadlą w Korei, drugą byla grupa konnych Puń, a trzecią właśniegrupa Wajinów etnicznie związana glównie z Japonią. W przypadku pierwszej dynastii droga na archipelag pro-
rfi
wadziła z poludniowej Korei na Kiusiu, w prąpadku drugiej z Korei na Kiusiu i do
Yamato, a w przypadku trzeciej byĘ to migracje w Kinai. Pierwsza dynastia została stworzona Przez grupę imigrantów, d nlga przez inwazję, a trzecia bfa po prostu zmianą dynastii. Plasuje tę pierwszą dynastię w pierwszej połowie IV wieku, drugą w drugiej połowie IV wieku, a trzecią pod koniec V wieku. Wedlug niego zalożycielem pierwszei był Sujin, którego naąłłaMimfim lrihiko' albą jak sam pisze, ,,ktoś taki jak on ] co wydaje się bardzo sensowne. W Przrpadku drugiej dynastii proponuje Ójina, którego nazy,łva również japońskim imieniem Homtsda. Za zaioĄciela trzeciej dynastii uwźa Keitaia, którego nazywa Wohodo. Ta teoria ma bardzo wiele logicznych i rozsądnych elementóq co wynika chyba stąd, że wlaśnie gaijin' czy|i cudmziemiec, potrafi spojrzeć z więlśzym dystansem na historię Iaponii i nie prryjmuje bezk}tycznie tego, co znajduje się w Kojiki i Nihongi. Kolejnym badaczem tego problemu, o którym trzeba wspomnieć, jest Koreańczyk' Kim Chaep'ung. Sformułowal on teorię niesĘchanie atrakcyjną w swojej prostocie, ajej podstawov.ym źródłem był monument kóla Kwanggaet'o. Wyryto na nim napisy, a wśród nich znalazly się takźe opisy walk koreańskich z wajinami w 4o4 roku' Na tej podstawie Kim podtrzymuje ideę na.iazdu konnych na archipelag' ale owych najeźdźców identyńkuje z trmi waiinami' którzy wcześniejosiedlili się na terenie dawnego Ęónhanu, zwłaszcza w rejonie Kaya' i po porażce, jakiej tam doznali w walkach' przenieśli się do |aponii. Jest to ciekawa teoria, a zawiera pewne elementy zarówno teorii Egamiego, jak i niektóre elementy innych teorii. Grupa q'ch Wajinów przeniosla się z poludniowej Korei na Kiusiu, a stamtąd do Yamato i według Kima ta inwazja miała miejsce wkótce po 4o4 roku' Wodzem tej grupy byt ktoś,kogo identyńkuje z Ójinem. W zaprezentowanych tu teoriach widać dwa wspólne elementy: jeden dotyczy idei
pochodzenia kontynentalnego japońskiej dynastii. Było to uważane za rewolucyjne
w okesie Yamajieg o Aizana, a7e teraz ten pogląd nie przewaźa wśród japońskich uczonych. Nadal wielu badaczy plasuje przodków cesarskich wyłącznie na archipelagu i od-
cina ich od wszelkich związków z kontrnentem. Drugim €lrmentem wspólnym jest metoda używana przrz tych ucznnych' tzw. metoda leksykalna albo fi'lologiczna. Przez
TEORIE NA TEMAT CBSARSKICH
DYNASTII
85
termin ten rozumiemy metodę Posługiwania się materialami spisanymi, czyli źródłami historycznymi. W każdym razie metoda leksykalna służydo dekodowania źródeł pisanych, zewnętrznej i wewnętrznej krytyki tych źródel i ostatecznie do ustalania faktów. Wydaje się, że w przypadku omówionych teorii metoda lekykalna była dla wszystkich uczonych najważniejsza, a irrne metody' te przynależne do archeologii lub etnografii (w tym mitologii)' byĘ traktowane jako doda&owe, podtrzymuiące i dlatego zarówno etnoglafowie, etnolodzy,jak i archeolodzy tak często nie zgadzają się z historykami' Dla historyków metody leksykalne zdają się być najważniejsze i chyba dlatęo w pr€zentowanych teoriach pojawiają się takie rozbieżności.Każda z nich zawiera bardzo ciekawe sformulowania i przekonujące argumenty cząstkowe, ale - należy to podkreśli ć - iadna z nich nie jest prawdziwa. Żadna z nich nie zgadza się z faktami. Taka surowa opinia oParta iest na Prostei logice, że każda historyczna teoria powinna zawierać co najmniej jedną hipotezę i argumenty, któIe by za nią przemawiaĘ' Każda hipoteza jest konstruowana z zamiarem ustalenia faktów, dla których nie ma dostatecznych danych w źródłach. Każdy argument podtrzymuiący hipotezę zawiera przynajmniej jedno oświadczrnie dotyczące danego faktu, który ro złłażamy,akażde oświadczenie może być prawdziwe albo fałszpve i dla kazdego rozważanego faktu rylko jedno oświadczeniemoże być prawdziwe' Oczywiście to samo stosuje się do szeregu oświadczeń tworzących argu' mentację teorii. Trzeba zauwaĘć, że wśród siedmiu przedstawionych wyżej teorii, z których każda jeszjest inna' najwyżei 'iedna może być prawdziwa, a pozostałe musą być fałszpve. Iest cze.jedna zasada metodologiczna, która eliminuje wszystkie siedem teorii. Ta zasada to koniecznośćwerńkacji wszystkich proponowanych tozwtązań w ramach danej teorii za pomocą całe! wiedry dosępnej w ramach problemu, który się rozważa. Nasz7m obecn1łn problemem jest pochodzenie dynastii cesarskiej w Japonii. Wiemy już,że podstawową bazą dla tych siedmiu teorii była metoda leksykalna' więc wyraźna jest tu Przewaga źródełpisanych' Te źródla, patrząc z punktu widzenia języków etnicznych' mogą być podzielone na trzy grupy: chińskie, japońskie i koreańskie' Natomiast jeślispojrzymy na nie od strony ich wewnętrznego charakteru, to zak]asyfikujemy je jako kroniki, historie pisane retrospekrpvnie oraz jako rozmaite inskrypcie. ograniczając się tylko do czterech wspomnianych tu teorii, to znaczy Egamiego, Mizuno' Ledyarda i Kima (choć oczywiście zasady metodologiczne odnosą się do wszystkich), stwierdzimy' że wszysry posługiwali się podobnym korpusem źródel' We wszystkich tych pracach są odniesienia do kronik chińskich, m.in. do Weizhi Worenzhuan, do inslsypcji na monumencie króla Kwanggaet'o, do Kojiki, Nihon shoki' do kronik koreańskich, taki ch jak Kronika trzech państw (Samguk sagi, tt48) i Legendy z trzech panstw (Samguk ytrsa, ok. lz8o). Między qmi wszystkim znanymi źródłami są takie, które niektórzy lubią bardziej, a niektórzy mniei i zdarza się, że ktośsię odwotuje do źródla niepopularnego wśród irrnych, np' Kim podpiera się w swojej teorii inskrypcją na mieczu, który jest trzymany w chramie Isonokami. Widoczne są więc drobne różnice w podejściudo źródeł. W r9ó8 roku ieden z historyków napisał dosyć sarkasęznie, że poslugiwanie się w historii metodologią bylo jak dotąd dosyc przypadkowe i zależało nylącznie od osobistych inklinacji badaczy' którzy sobie wybierali ze źródeł historycznych tylko to, co im się bardziej podobało z puŃtu widzenia ich teorii. Choć blo to napisane \^r' l9ó8 roku, ciągle wydaje się aktualne.
8ó
wYKŁAD DzIEwtĄTY
NaleĄ również do dać, że lczeni zmagają się ponadto z trudnościami, które moż_ na podzielić na trry główne rodzaje; po pierwsze nie wszystkie ze źródeł zostaly odcyfrowane w powszechnie prryjęty sposób; po drugie nie ma zgody na temat wiarygodnościdużych częściz tych źródeł; po trzecie wszystkie te Źródła razem nie obejmują całej domeny, która jest przedmiotem badania i to zarówno w czasie, jak i przestrzeni. ]eżeli jakieśźródlo nie jest odcfiowane w powszechnie przyjęty sposóĘ nie może być zdekodowane i interpretowane w jakimkolwiek stopniu prawdopodobieństwa, nP. tekst .l(ojiłi zawiera około pięćdziesięciu tysięcy logografów i mimo że ta kronika lest naukowo badana od XVIII wieku, ciągle nie odczytano czterdziestu do pięćdziesięciu logografów, a częśćz tych odcrytanych (z_3 procent) iest nadal nieP€wna. Nie jest to duźo, ale tworzy pewną przeszkodę w dekodowaniu. ocą'wiście odcyfiowywanie i ustalanie właściwego odczytania logografów moźe być traktowane iako techniczna trudność,normalnie wpisana w te wszystkie oPeracie lelcykalne, ale dopóki cątanie logografów czy ro_ zumienie &agmentów tektu iest ni€p€lń'/ne, to wszys&ie rozwiązania semantYczne danego fragmentu musą być traktowane jako wątpliwe i - znowu to nal€ży podkreślić tylko jedno rozwiązanie może być prawdziwe, tzn. może być w zgodzie z intencją starożytnego kronikarza' którzy to napisał. Drugą trudnościąjest wiarygodność.Choć uważa się, że chińskie kr'oniki, historie d1łrasĘczne są bardzo wiarygodne jako źródła' to i tak są pelne pułapeĘ co może być najlepiej chyba zilustrowane przykładem z Wajindenu' Nadal trwa zapoczątkowana w okresie Meiji dyskusja nad opisem drogi z Taifangu do Yamatai i, iak iuż wiemy, nie przyniosła jeszcze rozwiązana. Ęskusja ta s&.rorzYla trzy szkoly myśleniana temat lo_ kalizacji Yamatai i choć w qtn prąpadku operacje lekykalne, samo odczytanie nie budzi niczlej wątpliwości,musimy pamiętać, że tłumaczenie, przeklad to nie jest jeszcze odkodowanie tekstu. W tym przypadku odkodowanie pozostaje ciągle przed nami i rylko .iedna jego wersj a może być prawdziwa. DotycZY to oczi'wiście nie tylko kronik chińskich, ale również innych źródeł' jak np. Nihon shoki czy Samguk mgLWiadomo, źe byĘ pisane retrospektywnie, że minęło dużo czasu od opisywanych wypadków, że spisano je z w1raźnych politycznych powodów. Dlatego na temat tego rodzaju źródeł istnieie szeleg teorii' niektóre są hiperkytyczne, inne bardzie.i umiarkowane. Mimo wszystko jednak są to bardzo cenne źródla, ale należy je traktować kry'tycznie. Uważa się np. że Nihon shoki zacryna być wiarygodne po Ójinie' choć i na ten temat iest wiele rozmaitych opinii' a' jak już wiemy, wśród nich tylko jedna może być prawdziwa... Ójin' jako złoĘcie| drugiej a.lbo .iedynei japońskie| dynastii, jest ulubieńcem za-
-
równo Egamiego, jak i Mizuno, Ledyarda i Kima' ]est to zachęcający sygnal' ale każdy z tych uczonych doszedł do swych wniosków innymi drogami i dla każdego z nich tenże Ójin prezentuje się ilaczej. To są zupelnie inne osoby, jak sięje porówna w poszczególnych teoriach, i dlatego ta zgoda na Ójina.iest wlaściwie pozorna. U Egamiego Ójin jest potomkiem w czwartym albo piątym pokoleniu zaloĘiela pierwszej dynastii, która w1rł'odzi się z ludu konnych pochodzenia tunguskiego. U Mizuno Ójin pochodzi z prominentów lokaInych na Kiusiu i idzie do Yamato jako zwycięzca, ale nie ustanawia now€j dynastii, tylko robi to jego potomek, czyli Nintoku (ów Nintoku, którego Mizu_ no traktuj€ jako założyciela nowej dynastii, u Kima Chaep'unga znalazl się na liście fikcyjnych cesarzy). Dalej u Ledyarda Ójin, którego on nazywa Homudą, jest przywódcą konnej grupy Puyó. U Kima Ójin pojawia się w |aponiijako repr€zentant zamieszkaĘch
TBoRIE NA TEMAT cEsARsKIcH
DYNASTII
w Korei Wajinów i Kim identyfLkuje go zZanem, cĄi jednyrn z pięciu bec tego wspólnym elementem w tych czterech teoriach )est łlko imię z tych Ójinów jest zupełnie inny. W co naimniej trzech teoriach jesI
87
kólów Wo. Wokażdy
''ojin'l bo on zaczerpnięly z Kojiki i Nihongi, a u Kima jest zidentyńłowany z postacią występującą na insk1pcji
króla Kwanggaet'o' Wracając do podstaw metodologicznych, chcę jeszcze raz podkreślić, że każdy uczony ma plałi/o tak interpretować źródła,jak mu się to wydaje najlepsze, ale stąd też pochodzi rozmaitość poglądów. Bardzo ważną rolę $' badaniach historycznych, powtórzmy, odgrywa wyobraźnia historyka. Wyobraźnia u historyka nie iest potęPiana, wręcz przeciwnie, jest niezbędna, ale nie wolno jej idenqdkować z fantazją, musi być Poparta zna.iomością przedmiotu, czasóq realiów i wtedy może, i powinna' wypelniać luki tam' gdzie w źródłach czegoś brakuje. Pod tym względem i Egami, i lrdyard mają naprawdę wielkie osiągnięcia. Tizeba jeszcze dodać, że istnieją źródłanazywane nieleksykalnymi albo niebezpośrednimii do takich źródel trzeba koniecznie sięgać. Dochodąc do kon}luzji _ aby prryjąć jakąkolwiek teorię, musi być zgoda wszys&ich możliwych źródeł, nie tylko leksykalnych, ale równieź archeologicznych, etnograficznych, antropologicznych i wszelkich innych' W przypadku teorii kiba minzoku czy też fundowania dynastii cesarskiej przez plemię konnych przede wszystkim należałoby się rozejrzeć za źródlami archeologicznymi' które by potwierdziły nie tylko fizyczne istnienie koni w okesie od początków naszej ery do V wieku (konie byty i w Japonii' i w Korei już okresie jornołl)' ale przede wszystkim istnienie zwyczaju jazdy konnej. Tizeba by dowieśćtego, źe ludzie wal'czyli z konia. Tego rodzaju dokumentacia iest umieszczona na monumencie króla Kwanggaet'o. W Japonii badania z ostatnich lat wykazaly, że od pierwszej połowy V wieku na archipelagu hodowano konie. Shiraishi lchirÓ w wydanym w zooo roku oplacowaniu Historia stąrożytnościopowiedziąna przez kofuny (Kofun-no knnru kodaishi) ustalił' że ówczesna wladzabyla zainteresowana hodowlą koni. Z kolei archeo}og koreański Kim Chóngbae w artykule opublikowanym w 1978 roku dowodzi, że w Korei nie by|o zwyczł1l jazdy konnej' Pojawia się więc rozbieżność.A ponieważ brakuje tu zgodności wszystkich
b
adanych źtód,eŁ, czy ta teoria może być przyjęta?
Wykład X
T e o rił do tg c z ąt e zrnian cesarskich dgnastii obecnie mowa będzie o ,,teorii dotyczącej zmian cesarskich dynastii'' (ochó
kótairon).Pierwszym wyrazicielem takiej teorii był Tsuda Sókichi. Na podstawie badań Kojiki, Nihongi iinnych źródeł wysunął tezę' że mniej więcej od przełomu IV i V wieku po wiek VI tworzylo się w Japonii kilka ośrodków władry politycznej i powstawaty nowe dynastie. Glosil ją w czasach, w których wsą'stko' co sprzeczne z ideologią narastającego szowinizmu' było bezwzględnie zwalczane' )ego podsta\^/owe dzielo zostało obięte zakazem rozpowszechniania, a sama teoria, co było nieuniknione, nie znalaz}a zb1t wielu zwolenników. oczywiście istniały wyjątki' o których bla wcześniej mowa, ale powszechnie w historiografii panowało milczenie na temat genezy d1łlastii. Ten nazb1t drażliłł7temat podjęto dopiero po kapitulacji' kiedy w badaniach naŃowych zapanowała atmosfera wolności.Wtedy właśniehistoryry japońscy zajęli się wieloma problemami, m.in. kwestią pochodzenia dynastii cesarskiej. Mizuno Yu jest uważany za pierwszego badacza, który w1pracował metodę porównywania cesarskich imion pośmiertnych w stylu japońskim (wafn shigó) ' Stwierdził' że te imiona nadane cesarzom w /". Mamy tutaj do czynienia z nakazem wiecznotrwałościwładzy cesarskiej, są też za_ znaczone regalia cesarskie i jest również opisana świta,która towarzyszyła Ninigiemu w jego pochodzie na ziemię. )ak widać, w tych sześciutekstach występują różne wersje, bardziej i mniej rozbudowane, ale wszystkie dotycą zejściaboskiego wnuła na ziemię' W niektórych wersjach występują fragmenty o w}?osażeniu wnuka zarówno w regalia, jak i w świtę'a takż e przykazanie o czczeniu lustra jak samą boginię. opis zesłania boskiego wnuka zachowal się także we wspomnianych norito, czy|i w tekstach modlitw i zaklęć. W jednym z nich, zatytułowanym Boska chwalba naczelnika kĄu lzumo (Izumo-no kuni-no miyatsuko-no kamuyogoro)' powiedziane jest, źe bóstwami, które uydały rozkaz objęcia Japonii wtadzą boskich potomków, byli IGmimusubi-no mi}oto i Takamimusubi-no mikoto, a nie wspomina się w ogóle o Amaterasu. Zresztą podobnie dzieje się przez dlugi czas w dokumentach ofrcjalnych' Podsumowując ten wątek, nalery powiedzieć, że w przekazach oficjalnych z VIII wieku znacznie częściejniż Amaterasu w}stępuj€ Tirkamimusubi. Amat€rasu i€st tam Postacią dosyc b€zbarwną, mdłą, a zaczynaĘć ważna, zr względów politycznych, do_ piero w VII wieku, po Jinshin-no run. Jej znaczente rosło wtedy, kiedy rola polityczna japońskich wladców zacrynalabyć istotna,bo zaz\\yczaj głowy państwa' czy to kólo_ wie, czy cesarze, chętnie idenqńłowa]i się z bóstwem solarnym. Wiele wskazuje na to, że pierwotnie bóstwem tego rodu, który uryskal ostatecznie władzę, bf Takamimusu_ bi lub Takagi-no kami, a Amaterasu przypasowano do dynastii cesarskiej. Teraz trzeba podjąć wątek rzekomego brata Amaterasu, susaloo. Pojawiał się wielokrotnie, zwłaszcza przy narodzinach trzech szacownych bóstw i przydziale im rozmaitych wlaściwości,dziedzin władania' Prz1pomnę, że według glównego tekstl Nihongi Amat€rasu urodzila się z mariazu demiurgów, czyli lzanagiego i lzanami, ale wedlug Kojiki i jednej zwersji Nihongi zosta|a zrodzona przezlzanagiego juz po śmierci Izanami, w czasie, kiedy Izanagi odb1lval ablucje po wyjściuze świataPodziemnego. Wtedy też Izanagi powołałdo zycia bóstwo Tsukiyomi i bóstwo Susanoo' Wtrącę, że d€miurgowie |zanagi i lzanami nie byli szczególnie czczeni na starożytnym dworze japońskim, nie mieli swoiego święta, swoich obchodów. Prawdopodobnie zostali oni wtączeni w pewn)'rn momencie w kult Amaterasu, bo ta bogini, protoplastka rodu cesarskiego, potrzebowała przecież rodziców. Świątynie Izanagiego i Izanami są liczne na wyspie Awaji i w rejonie zatoki osaka. Prawdopodobnie byli oni częścią zespołów bóstw ludo_ wych, popularnych' ale nie jalo przodkowie cesarscy, ale jako bóstwa, które zrodziły klaj ' Zresztą można dodać, że do dziśw tamtrm r€jonie mają taki charakter, aczkolwiek ich przyby&i powstaĘ w calej laponii. wrócimy teraz do Susanoo. Wygląda na to, że mstal on sztucznie wmontowany w narracje Koji&i i Mhongi.Być rnożeby| Portretem zbiolowym jakiegoś herosa lub herosów z lzumo, a więc rejonu plemiennie odrębnego od Ęonu Yamato, czy|i od siedziby rodu cesarskiego. Izumo stalo się ważne w okresie poszeruaniawładzyYamato.Przyjęło się uważać' że Izumo było Ęonem władania Susanoo i jego potomków Znów jednak nasuwają się wąęliwościi rozmaite pytania. Mówiłam już, że jedynym zachowa-
TAKAMTMUSUBT r AMATERI.SU W
MTTOLOGTACH
1O5
trymw calościfudołi, czyli opisami ziem i obyczajów, jest Izumo-no kuni-no fudoki' dotyczące reionu lzumo' Pamiętajmy, że Susanoo został karnie zeslany na ziemię po tym, jak obraził Amaterasu, swą niebińĘ siostrzycę, a ta schowala się w niebiańskiej pieczarze. Kiedy ją wywabiono z jaskini, został osądzony' skazany na rozmaite kary i zesła_ ny na ziemię. )est rzeczą zastanawiającą' dlaczego w lzumo-no kuni-no fudoki Susanoo nie występuje jako postać naczelna. Jako przodek i twórca kaju występuje niejaki Yatsukamizu Omitsuno-no kami i jemu prąpisywany jest jeden zbardziej znanych mitów, a mianowicie tzw. mit przyciągnięcia kraju (kunihiki shinwa) ' Ów Yatsukamizu stwierdził, że jego Waj Izumo iest stosunkowo szcnlp|y i Postanoł!'ił go poszerzyć.
W tym celu zaczął prryciągać fragmenty rozmaitych elementów geograficznych, m.in. z Korei. W innych fragmentach Izumo fudoki występuią inne bóstwa, których nie będę wymieniać, bo są dośćskomplikowane, ale Susanoo pojawia się stosunkowo rzadko. Częściej pojawia się iego potomstwo' a glównie Ónamuchi' a także potomstwo IGmimusubi-no mikoto. W iednej z tych nielicznych wzmianek przedstawiono scenę, wktó_ rej pijany Susanoo wplótt sobie liście we włosy i tańczył. Być może iakiśbohater lokalny bądźteż portret zbiorowy kilku bohaterów lokalnych został włączony do mitologii oficjalnej' czyli tej z VIII wieku. A to dlatego, że w owym czasie ze względów politycz-
nych nie można było ignorować Izumo, wykazywało ono bowiem pewne odrębne cechy plemienne. Ów bohater Susanoo zostal w Kojikl i Mh ongi obdarzony cechami, które obecnie nazwalibyśmy cechami czarnego charakteru' Płatal zlośliwei szkodliwe psoty na Przestworzu wysokich Niebios i d]atego zostal karnie zesłany na ziemię. Zszedł do Izumo i tam dokonał cą.nu bohaterskiego _ zabil Węża Rozszczepionego na Ośrnioro, czfi Yamatanoorochi, i uratowal od śmiercidziewicę Kushiinadahime (lub Kushinadahime). Kiedy ciąl węża mieczem (wpierw go upiwszy), miecz nagle się wyszczerbił. Zajrzał wtedy do jednego z ogonów węża i znalazt wspaniatej pięknościinny miecz.Przesłałgo później swej siostrze Amaterasu na Przestwór wysokich Niebios, co interpretu_ je się jako syrnbolizację pozycji w hierarchii niebian, czyli jało odbicie poddania się Izumo wladzy Yamato. To iest zapewne powodem, dla którego w ogóle Susanoo został '$r'montowany w mitologię oficjalną. Przesłanek świadczących o sztuczn}.rn umieszczeniu Susanoo w mitach dynastycznych jest wiele, ale prątoczę tylko dwie' Po pierwsze, Amaterasu i Susanoo, którzy we-
dlug mitologii oficjalnej byli rodzeństw€m,
nie mają żadnego elementu wspólnego
w imionach. Na ogól boskie rodzeństwa miaĘ imiona wspólne, do wspólnego członu występującego na początku dodawano _Łi&o (''książę") lub -hime (,,księżniczkł').Drugą przesłanką' przytaczanątakże przez Óbayashiego Tairyó, może być fakt, że w Japonii początłowo istniał tylko kult słońca i KsięĘca, a to kojarzy się z mitem o zabiciu bogi_ ni poĄlvienia' Potem nastąpiło rozdzielenie kompetencji obu bóstw. Bóstwo Księzyca zostało odesłane do kainy nocy. Ze sprawą rodzeństwa bóstwa Slońca i Księżycawiążrc się także mit o Ame-no lwato. Wprowadza to nas w inny przestwór mitologiczny. Amaterasu skryła się w niebiańskiej pieczarze obrażolaprzez Susanoo, a mit ukrycia się bogini solarnej w jaskini jest mitologizacią zaćmienia Slońca' Taki mit rozpowszechniony jest wśród rozmaitych plemion południowo-wschodniej a pojawia się od rejonów
Ęi,
zamieszkanych przez plemiona austroazjaĘkie po te zamieszkane przez plemiona wietnamskie i ma pewne cechy wspólne. Wedlug tych mitów Słońce i KsięĘ są rodzeństwem' a oprócz nich jest jeszcze jedno stworzenie - młodszy brat lub młodsza siostra.
10ó
WYKŁAD DWUN STY
Ma ono nieznośny charakter i płata różne figle, wobec czrgo Slońce i Księżyc zostaią Po śmierci Słońcem i lGięĘem, a to najmlodsze staje się odmieńcem albo upiorem.7-aćmienie Slońca, a więc w Japonii mit Ame-no lwato, zdarza się z powodu tego najmlodszego z rodzeństwa' Sęto zatem elementywspólne mitów nie tylko japońskich, ale obec_ ne w znacznie szerszyrn kręgu kuJturowyrn. Wpodsumowaniu można zatem uznać, że Susanoo' którego mit gdzieś funkcjono_ wat (może na terenie Izumo, rnoże gdzie indziej), został wmontowany do mitologii oficjalnej ze względów politycznych i dynastycznych, by ustalić pozycję i rolę Arnaterasu
Ómikami.
+=
Wykład XIII
,,Wtafu ą ktory j ako p brw sz g penowat na.il krajem"
Dotąd omówiłarn mitologię, przedstawiłam w ogólnych zarysach historię starożyt-
ną i próbowałam porównać obie te materie, wydobyć historię spod warstw mitologicz-
nych' Ciągle pozostaje wiele p1tań, na które nie ma odpowiedzi. Kto by} bóstwem rodowyrn rodu cesarskiego _ Amaterasu czy Takamimusubi? Niejasna jest też historia Ise Jingo' najświętsz€go ze wszystkich chramów sintoickich, poplątane są stosunki rodzinne Amaterasu, Tsukiyomiego i Susanoo. Wspomniałam poprzednio o podejrzanej niezgodności imion Amaterasu i Susanoo. Mogło się poiał\'ić pytanie, dlaczego nie bfo wtedy mowy o TsŃiyomim _ również niemającym wspólnego elementu fonetycznego z imieniem Amaterasu. Ale związek pomiędą nimi istnieje,w ich imionach bowiem zawarte są ciala niebieskie: Słońce i Księżyc. Wspomniałam także o tym, czy antagonizmy między boskim rodzeństwem z Kojiki i Nihongl są odbiciem antagonizmów etnicznych rejonu Izumo i rejonu Yamato, czy Susanoo zostal wmontowany dla politycznego tzasadnienia podboju Izumo przezYamato. Nie ma.jednoznacznej odpowiedzi' Warto iednak zwrócić uwagę na to, że w mitach dotycących opanow1rł'ania archipelagu przez bóstwa niebiańskie pierwsi niebianie' wystannicy z Przestworu Wysokich Niebios, schodzili do Izumo, gdzie zastawali już bóstwa lokahe' Pierwszy niebianin, który się osiedlil na archipelagu, czyli wlaśnie Susanoo, też wybtal |nlmo. Z tego rozumowania łvynika, że jakaś grupa etni cznabądź plemię, zasiedlające lzumo, było na ziemi japońskiej wcze_ śniejniż plemię Yamato, czego odbiciem jest zapis mitologiczny. Poza tym m ożna jeszczs inaczej interpretować stosunki między tym boskim rodzeństwem, czyli mnkishi trójcą szacownych bóstw. Mianowicie mit o zabiciu bogini poźywienia ma dwie wersje: wersię Kojiki, gdzie Susanoo zabija boginię ogetsuhime, i wersję Mhorrgi, gdzie Tsukiyomi zabija boginię Ukemochi. Z ich ciał zrodziły się rozrnaite, poi:yleczne dla rolnictwa i hodowli produkty. w tych obu wersjach imiona głównych bohaterów są różne, ale fabuły prawie identyczne' To się zdarza dosyć często w Ko7 iki i Nihongi _ podobny mit, fabuła, ale występują postacie opatrzone innymi imionami, tzn' że do każdej z kronik brano wiadomości z innego korpusu. W omawianym prąrpadku porównania etnolo_ giczne prowadą do wniosku, że w |ym zespole trzech szacownych bóstw Tsukiyomi i Susanoo wywodzą się z jednego kręgu kulturowego. Podobne mity o wydob1'waniu prodŃtów z trupa bogini pożpr'ienia rnożna zna.leźć m.in. w pólnocnym Borneo, na |awie, na Bali, w potudniowych Chinach, aż po Indie. |eśliTsukiyomi i Susanoo wywodzą się z jednego kręgu kulturowego, co jest uzasadniane mitem o zabiciu bogini poĄ_ wienia, to taka intelpretacia pozosta\,^r'ia nieco na boku boginię Amaterasu. Wobec tego należy się za.iąć mitologicznymi potomkami Amaterasu, czfi dynastią cesarsĘ.
-
Pierwszą historycznie udokumentowaną postacią na archipelagu byla Himiko. Nie wiadomo, gdzie panowala i ja}i bl jej status, wiemy jedynie, że od cesarza chiń-
110
skiego dostała tytuł kólowej. Z koniki chińskiej dynastii Wei wynika' że przrwo^ dziła federacji plemiennej, zwanej Yamatai, składającej się z dwudziestu dziewięciu jednostek politycznych, zwanych przez kronikarza chińskiego państwami. Nie ma powodów aĘ zaliczać Himiko do potomków Amaterasu, a więc do dynastii cesarskiej, chociaż jeże|i prryjmiemy hipotezę o przenosinach Yamatai z Kiusiu do Yamato na równinie Nara, to możemy spekulować, czy potomkowie Ę nie stworzyli zaclrynu przyszłe| dynastii' Nie naleĄ zapominać jednak' że lyo, która dokonala przenosin, była duchową spadkobierczynią Himiko i niezamężną szamanką. Pole spekulacji poszerza się znacznie. W trakcie tego wykładu chcialabyrn odpowiedzieć na pytanie, kto byl pierwsrym cesarzem Japonii? Kogo możemy nazwać hatsukuni shirasu sumeramikoto, czyli .w|adcą' który jako pierwszy panowal nad krajem''? Kandydatów jest kilku, ale trzeba naipierw zaznaczyć, że pojęcie ,,dwór Yamato'' (Yarnato chótei) nie może być stosowane wcześniej niż od połowy IV wieku, a i co do tego nie mamy pewnośclTr,tul tennó |vb sumeramikoto (,,cesarz'') nie był wprowadzony przed VI wiekiem' Dynastia cesarska wyłoniłasię z rodu, który w Kinai podporządkował sobie federacje innych, niezależnych rodów, co potwierdza archeologia. Naczelników rodów zwano kirnl ("pan''), a naczelnipan '' ków federacji prawdopodobnie okimi ( nad pany'). Potwierdzenie ta''wielki ''pan kiego t1tułu znajdujemy w epigrafice z drugiej połowy V wieku' Możliwi kandydaci na hatsukuni shirasu sumeramikoto to |immu. Su)in, Ójin, Ynryaku, Keitai i Kimmei. Tych kandydatów wysuwali róźni historycy, posługując się rozmaitą argumentacją. Dyskusja trwa od długiego czasu i nie widać jej końca. Najslabsą kandydaturą jest )imrnu, kt6ry w Kojiki i Nihozgi występuje bardzo czę_ sto. Oba dzieła przypisują mu pochód na wschód' podbicie Yamato i załoźenie dynastii cesarskiej w 6ó0 roku p.n.e' Można zrezygnować z traktowania go ja}o postaci histo-
rycznej, Jimmu w nauce odpada, chociaż w ośrodkach sintoistF€zno-nacionalistycznych ciągle trwa jako założyciel cesarstwa i dzień jego intronizacjl z kigi obchodzony jest jako świętopaństwowe. W tych ośrodkachza autentycznością postaci ma przemawiać Unebiyama Jimmuryó, cĄi kofun vznany przez Urząd do spraw Dworu Cesarskiego (Kunaichó) za grób cesarza fimmu. Grób ten wspomniany jest po raz plerwszy po 67z roku w Niłołrgi,a w Kojiti podana jest jego lokalizacja w Kashiwarze, na północ od góry Unebi (Unebiyama). Kiedy w okresie Edo, za rządów wojowników z rodu Tokugawa prowadzono pewne działania w celu ,'ugłaskania'' dynastii cesarskiej, w 1683 roku za grób cesarza }immu uznano okrągły grób' naryulany Tsukayama' zlokalizowany okoto siedmiu kilometrów od UnebĘmy. Iest to grobowiec do dziś istniejący w mieiscowościShijó i aznany z'a pochodzący z V wieku. Za właściwygrobowiec uważano Maruyamę u podnóża UnebĘmy. Po dokładniejsrych badaniach okazal sięjednak tylko wybrzuszeniem góry. Trzecim kandydatcm stało się wzgórze Jibuden we wsi Ókubo, kilka_ set metrów od Unebiyamy' Byl to calkiem nieduźy, prostokątny kofun.W :,863 roku został uznany za JimmuryÓ, grobowiec )immu, i do dziś jest za taki uważany' Iednak po wielu remontach i poprawkach przestal być prostoĘtem, a stal się grobem okrąglym o średnicy 35 metrów i wysokości z,5 metra. |ak widać, nie tylko lokalizacja, ale i identyfikacja grobu |immu jest dosyć wątpliwa. Po Jimmu mamy do cąrrrienia z grom adką zwaną kesshi hachidai, tych ,,zapomnianych' pominiętych ośmiu pokoleniach", czyli z cesarzarni od numeru z' do 9., którzy
'wŁADcA'
(TóRY lAKo PIEBWSZY PANowAŁ NAD KRA'EM')
111
traktowani są przez współczesną naukę jako ńkcyjni i zostali wmontowani dla rłydlużenia dynastii. Takie ich traktowanie, przypomnę, wynika stąd' że nie dotyczy ich żadna fabuła.
Licznych zwolenników jako kandydat na pierwszego tładcę dynastii Yamato (Yamato óchó) ma e€ salz nr 10. z oficialnei listy' czyli cesarz o imieniu Sujin. Zwolennicy tej kandydatury upierają się przy istnieniu dynastii Sujina (Sujin Óchó)' zwanej też Iri óchó albo Miwa óchó. Była to dynastia krótkotrwata' bo skladała się może tylko z trzech władców: Sujina, Suinina i Keikó. Niektórzy historycy eliminują nawet Keikó i wtedy mamy do czynienia z dynastią dwuosobową, co wygląda dosl dziwnie. Może wpaz jest tu nieadekwatny i lepiej mówić o dwóch wladykach, którzy opano'|est "dynastia" wali jakiś szeroki Ęon wokół góry Miwa na równinie Nara. Po nich występuje mocny kandydat Ójin, nr r5. według oficjalnej listy. Założenla poszczególnych teorii' Ępujących Ójin a na zalożyciela dynastii, są zróżnicowane. ]edna z tych teorii przyjmuje, że narodziny Ójina mialy miejsce na Kiusiu (był on zrodzony przez cesarzową|ingu po jej powrocie z wyprawy na Koreę), i uważa go za przedstałyicieLa gózoku, cĄi|okalnego, prominenckiego rodu z Kiusiu, który w pewnym momencie wyruszf na podbój wschodu' zajął Kawachi, a następnie podporządkował sobie dynastię Sujina wYamato. Powstanie silnego ośrodka polityczno-gospodarczego w Kawachi na przełomie IV i V wieku potlvierdzone jest przez archeologię. W tym okesie widać najbogatsze wyposażenie w żelazo grobowców lokalnych władyków. Trochę tam może było miejscowego że|aza z gór Chigoku' ale pojawily się również rzędy końskie pochodzenia koreańskiego' które albo byly importowane, albo rabowane w Korei. W każdym lazie wystarczy,spojrzenie na mapę, by stwierdzić, jak prosta droga prowadziła z Kawachi przez Morze wewnętrzne do Korei, i być może stąd wynika dynamiczny wŻrost potęgi gospodarczej i militarnej rejonu Kawachi. Wedtug innej' jednej z bardziej popularnych teorii, Ójin był lokalnym prominentem w Kawachi' po czym podbił Yamato, czyli dynastię Sujina, i tam założf nową dynastię. Następnym kandydatern na hatsukuni shirasu sumerąmikofo jest cesarz Yuryaku, na oficjalnej liście nr zr. Mówiąc o nim, posłużę się epigrańką na dwóch żelaznych mieczach znalezionych w grobach w dwóch różnych kańcach ]aponii _ w prefekturze Kumamoto (na Kiusiu) i w prefekturze Saitama (na Honsiu). Pierwszy z tych mieczy pochodzt z kofunu Eta-FunaFma, a znaleziono go w 1873 roku w miejscowości Kikusui. Towarryszy temu piękna, historia. Wtaściciel ziemi w Kikusui, chlop o nazwisku Ikeda Saju' miał sen i w tym śniedowiedział się, że w takim a takim miejscu na jego posesji zna.jduje się zakopany skarb. Rzeczywiście odkrył niewiarygodne skarby. okazalo się' że wkopał się do komory grobowej o nieslychanie bogatym wyposażeniu w przedmioty ze zloconego brązu,liczne miecze, korony, buty. Był tam talirże miecz jednosieczny, na którym wzdłużgrzbietu wyr1to siedemdziesiąt pięć znaków inkrustowanych srebrem. Odczytanie tego napisu sprawiło wiele kłoPotów - grzbiet miecza nie jest przecież szeroki, materiat niezbyt podatny na rycie. Ludziom zajmująqrn się epigrańką bardzo często kłopoty sprawia glafia takich napisów, szalenie skrócona i udziwniona. Tak było również i w tym pr4rpadku' napis bl cątany wielokrotnie przez różnych specjalistów. ZmieniaĘ się teorie na temat datowania, odczytywania napisu, powstawały różne interpretacje. Ale przez długi czas' dokładnie od 1934 roku, obiegowy był odczyt niejakiego Fukuyamy Toshio. Wedlug niego mie cz zamóułi| w|adca o imieniu kiążęcym Ó1ihi-no
77Ż
\|'YKŁAD TRZYNASTY
Mizuhawake' czyli cesarz Hanzei, który panował w pierwszej połowie V wieku (według
Nihongi 4o6-4to). Kiedy odnaleziono miecz w kofunie InarĘma w prefekturze Saitama, nastąpil zwrot w interpretacji inskrypcji na mieczu z Eta-Funayarny. Na sympozjum w t98o roku przyjęto nową wersję, skorygowaną dzięki porównaniu &az i grafii na mieczu z Ina_ rĘmy. okazało się wtedy, że imię władcy' który zamówil miecz znaleziony w Eta-Fujak to było od t934 roku prryjęte' ale nayamie, można odczytać nie "Mizuhawake'l "Wajest katake'' albo a to imieniem lsiążęgrm cesarza zwanego pośmi€rtnie "Wakatakeru"' Yńrya}u' który panowal w |atach 456_479. NaleĄ jeszcze dodać, że to odkrycie in_ skrypcji na mieczu z Inariyamy było swojego rodzaju sensacją. Znajdował się on w grobie na terenie zgrupowania kofunów Sakitama (Sakitama kofungun), na prywatnej po_ sesii' którei właścicielzniwelował częśćgrobu, została jedynie częśćzawierająca pochó' wek. Grób byl badany pobieżnie od 1935 roku' natomiast bardziej dokładne badania przeprowadzono w latach 1968-1969 i w r98o roku. W r9ó8 roku znaleziono bardzo sko_ rodowany żelastwa'', który następnie zlożono w lokalnym, skromnym muzeum' "kawał gdzie spokoinie przeleżał dziesięćlat. w 1978 roku ten szcątek zostal przekazany do in_ st}'tutu w Narze w celu poddania go konserwacji i wtedy dokonano odkrycia. Była na nim złotern oblożona ilskrypcja, składająca się ze 15 zrtaków - po jednej stronie było ich 57, po drugiej 58. Jest to miecz dwusieczny, którego długośćcalkowita wynosi 73,5 centymetra. Sensacja była niewiarygodna, zaczęto badać tę inskypcję. ostatecznie uzgodniono odczyt, z któieg6 wynikało, że nieczby| zrobiony za panowania wladcy Wakata}eru, a więc tego samego, który zam6w1| miecz z Eta_Funa1zmy. W dwóch tak
odleglych krańcach |aponii występują więc znaleziska świadcząceo władzy wladcy z Yamato. Doszło ostatecznie do konkluzji' że Yuryaku' czyli wal€takeru, był Potężnym ókimi,którego wladza rozciągala się na centralną, wschodnią i zachodnią Japonię. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na to, że datowanie archeologiczne wyposażenia obu pochów_ ków w Inariyamie i Eta_Funayamie zgodne jest z datami podanymi w Nihongi dla panowania wladcy Yuryaku, a ponadto zgodne jest z datami podanymi na obu rnieczach. Można to uznać za dowód, że w istocie Yuryaku bl potężnym o/