WARSZAWA NA MAPIE POLSKI STANISŁAWOWSKIEJ
sto piąta pozycja z serii
DISSERTATIONES UNIVERSITATIS VARSOVIENSIS
ROZPR...
83 downloads
680 Views
5MB Size
Report
This content was uploaded by our users and we assume good faith they have the permission to share this book. If you own the copyright to this book and it is wrongfully on our website, we offer a simple DMCA procedure to remove your content from our site. Start by pressing the button below!
Report copyright / DMCA form
WARSZAWA NA MAPIE POLSKI STANISŁAWOWSKIEJ
sto piąta pozycja z serii
DISSERTATIONES UNIVERSITATIS VARSOVIENSIS
ROZPRAWY UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO
BARBARA GROCHULSKA
WARSZAWA NA MAPIE POLSKI STANISŁAWOWSKIEJ Podstawy gospodarcze rozwoju miasta
WYDAWNICTWA UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO 1980
Recenzenci
STEFAN KIENIEWICZ JERZY TOPOLSKI
Redaktor CZESŁAWA DRAPIŃSKA Redaktor techniczny ELŻBIETA CZAJKOWSKA Korektor MARTA ŁUGOWSKA
ISSN 0509-7177 ISBN 83-00-01154-4
WYDAWNICTWA UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO Wydanie I. Nakład 300 egz. Ark. wyd. 17,30. Ark. druk. 19,50. Papier offset. kl. V, 70 f, 70x100. Oddano do druku w październiku 1980 r. Druk ukończono w listopadzie 1980 r. Zam. 646/80. 0-134. Cena zł 35,—
Wykonano w Zakładzie Graficznym Wydawnictw Naukowych w Łodzi
ROZDZIAŁ WSTĘPNY*
Dotychczasowe u j ę c i a h i s t o r i i Warszawy. H i s t o r i a Warszawy na t l e badań nad d z i e j a m i innych m i a s t p o l s k i c h . Problematyka m i a s t a w d y s c y p l i n a c h pokrewnych. Moje p r o p o z y c j e n a u ż y t e k h i s t o r i i Warszawy. Już sam pomysł p o d j ę c i a badań nad h i s t o r i ą warszawy stanisławowskiej wymaga w y j a ś n i e n i a . J e s t e ś m y bowiem świadkami t a k bujnego rozkwitu v a r s a v i a n i s t y k i tego o k r e s u , że j e s z c z e jedna k s i ą ż k a wydać s i ę może szczególnym i lekkomyślnym luksusem. Kiedy w roku 1960, z o k a z j i p o wołania do ż y c i a "Rocznika Warszawskiego", S t a n i s ł a w H e r b s t dokonał podsumowania dorobku l i t e r a t u r y v a r s a v i a n i s t y c z n e j s t w i e r d z i ł , z c a ł ą s ł u s z n o ś c i ą , ż e dorobek t e n j e s t s z c z e g ó l n i e o k a z a ł y w o d n i e s i e n i u do czasów 0świecenia . Od t e g o czasu p r z y b y ł o j e s z c z e w i e l e prac dotyczących Warszawy d r u g i e j połowy XVIII w. J e ż e l i więc ośmielam s i ę podjąć r a z j e s z c z e temat Warszawy Oświecenia to tylko d l a t e g o , że interesująca mnie problematyka l e z y poza s f e r ą " k l a s y c z n e j " v a r s a v i a n i s t y k i i wskutek t e g o mniej poświęcono j e j uwagi. L i t e r a t u r a v a r s a v i a n i s t y c z n a s k u p i a n a ogół swoje z a i n t e r e s o wanie na m i e ś c i e j a k o o b i e k c i e wyodrębnionym p r z e s t r z e n n i e , zamy kającym s i ę w o b r ę b i e pewnego o k r e ś l o n e g o t e r y t o r i u m . Tym samym więc i n t e r e s u j ą j ą d z i e j e m i a s t a , rozgrywające s i ę " i n t r a m u r o s " . Ten s w o i s t y introwertyzm powojennej v a r s a v i a n i s t y k i ma g ł ę b o k i e u z a s a d n i e n i a , k t ó r e polegają na pewnej, t r u d n e j do o k r e ś l e n i a ,
Warszawa 1975.
a p r z e c i e ż wyraźnie odczuwanej odmienności s y t u a c j i , w j a k i e j zna l a z ł s i ę po wojnie h i s t o r y k Warszawy. Z n a l a z ł s i ę bowiem pod p r e s j ą powszechnie utwierdzonego w s p o ł e c z e ń s t w i e stosunku do p r z e s z ł o ś c i Warszawy, u k s z t a ł t o w a n e g o p r z e z wydarzenia o s t a t n i e j woj ny. Ślad t a k i e g o stosunku można odnaleźć w a n k i e c i e : "Czy i d l a czego Warszawa powinna z o s t a ć n a d a l s t o l i c ą P o l s k i " , r o z p i s a n e j w roku 1948, k t ó r a głęboko p o r u s z y ł a o p i n i ę p u b l i c z n ą . Historyka czy t a j ą c e g o m a t e r i a ł y t e j a n k i e t y uderza przede wszystkim w r a ż e n i e , ż e t r a g e d i a o s t a t n i e j wojny s t w o r z y ł a p r z e s ł o n ę , k t ó r a o d d z i e l i ł a m i a s t o powojenne od jego p r z e s z ł o ś c i zamazując kontury i prze barwiając k o l o r y t . "Warszawa zdobyła w i ę c e j n i ż h i s t o r i ę - p i s a ł Jan Parandowski - zdobyła l e g e n d ę " . ów szczególny s t o s u n e k do Warszawy i j e j p r z e s z ł o ś c i cechował ogromny pietyzm do w s z y s t k i e g o , co p o z o s t a ł o po zniszczonym m i e ś c i e ; w s z y s t k i e g o , co niedawno j e s z c z e b y ł o Warszawą. Naturalnym odruchem na t r a g e d i ę wojny b y ł a chęć u t r w a l e n i a śladów zburzonej s t o l i c y i z a r e j e s t r o w a n i a n a j d r o b n i e j s z y c h szczegółów t e g o , co z n i e j p o z o s t a ł o . Z b i e g ł a s i ę ona z rosnącym zapotrzebowaniem na d o kumentację w związku z decyzją odbudowy Warszawy wraz z j e j głównymi z a b y t k a m i 3 . Zadecydowały c z y n n i k i i e m o c j o n a l n e j , i prak tycznej natury. Uwaga historyków s k u p i ł a s i ę p r z e d e wszystkim na zagadnie n i a c h rozwoju p r z e s t r z e n n e g o i a r c h i t e k t u r y , s z c z e g ó l n i e zaś na s z e r o k o p o j ę t e j h i s t o r i i zabytków. Podobne bodźce stymulowały d z i a ł a l n o ś ć żywego środowiska historyków s z t u k i . W sumie oba te k i e r u n k i badań, z b i e g a j ą c e s i ę w jednym p u n k c i e , z ł o ż y ł y s i ę na ogromny dorobek, k t ó r y w pierwszym o k r e s i e powojennej historio g r a f i i zdominował dorobek innych d z i e d z i n v a r s a v i a n i s t y k i . J e j wąt kiem najwyraźniejszym s t a ł a s i ę h i s t o r i a a r c h i t e k t u r y i sztuki w a r s z a w s k i e j oraz z a g a d n i e n i a u r b a n i s t y k i 4 . W roku 1960 i n t e r e s u j ą c o zarysował koncepcję h i s t o r i i Warsza wy S t a n i s ł a w H e r b s t . Jego zdaniem, h i s t o r i a w i e l k i e g o miasta stwa r z a dobrą okazję do k o n c e n t r a c j i wysiłków na ściśle określonym obiekcie, co z k o l e i ogromnie zwiększa możliwości p o g ł ę b i e n i a b a d a ń . u z y s k a ć je można p r z e z współpracę różnych d y s c y p l i n i wdrażanie nowych metod badawczych t y c h ż e d y s c y p l i n . " H i s t o r i a w i e l kiego m i a s t a o t y l e p r z e k r o c z y z a k r e s l o k a l n e j ( . . . ) j e ś l i b ę d z i e próbą h i s t o r i i i n t e g r a l n e j , obejmującej możliwie w s z y s t k i e dzie dziny ż y c i a w i c h wzajemnym powiązaniu. Zwężenie z a s i ę g u t e r y t o -
- 7 r i a l n e g o umożliwia r o z s z e r z e n i e z a s i ę g u rzeczowego i to powinno stanowić p r z y n ę t ę d l a badaczy szukających s y n t e z y " 5 . Tak p o j ę t ą h i s t o r i ę Warszawy odnajdujemy na łamach "Rocznika Warszawskiego", na k t ó r e g o u ż y t e k program ów z o s t a ł sformułowany. N a j b a r d z i e j widocznym jego r e z u l t a t e m j e s t wyraźne wzmożenie współ pracy i n t e r d y s c y p l i n a r n e j . I n n e s p o s t r z e ż e n i e , k t ó r e nasuwa s i ę p r z y l e k t u r z e "Rocznika" t o f a k t z e s p o l e n i a zagadnień p r z e s z ł o ś c i i t e r a ź n i e j s z o ś c i : zbież ność u s t a w i e n i a problemu, porównywalność pewnych elementów rozwo ju i odwrotnie - nieporównywalność innych - prowadzi do t e g o t y p u r e f l e k s j i , j a k a j e s t bodaj d l a h i s t o r i i m i a s t a n a j c e n n i e j s z a : ś l e dzenia wątków t r w a n i a , k t ó r e w ż y c i u m i a s t a odnajdują s i ę c o r a z to g d z i e i n d z i e j w z a l e ż n o ś c i od t e g o , co przynoszą d z i e j e . Cza sem decyduje t r w a ł o ś ć s t r u k t u r s p o ł e c z n y c h , k i e d y i n d z i e j ciąg ł o ś ć władzy lub n i e wygasająca aktywność g o s p o d a r c z a . Czasem o p r z e t r w a n i u decydują mury i u r z ą d z e n i a , k i e d y m i a s t o , po okresach w y l u d n i e n i a , s t a j e s i ę "komórką" do w y n a j ę c i a . Bywa i t a k , że n i e ma już i murów, a wątek trwania p r z e k a z u j e następnym pokoleniom już t y l k o t r a d y c j a i symbolika narodowa. Tak z d a r z y ł o s i ę po d r u g i e j wojnie ś w i a t o w e j . Możliwość u p r a w i a n i a h i s t o r i i i n t e g r u j ą c e j - t o n i e w ą t p l i w i e rachunek zysków t a k p r z y j ę t e j k o n c e p c j i . I s t n i e j e jednak i r a c h u nek s t r a t . S t r a t ą najpoważniejszą j e s t w y ł ą c z e n i e h i s t o r i i Warszawy z p r o b l e m a t y k i krajowego rynku wewnętrznego, j a k i e m u s i a ł o dokonać s i ę w konsekwencji p r z y j ę c i a t e r y t o r i a l n e g o k r y t e r i u m wyodrębnienia. To w y ł ą c z e n i e d o t y c z y również w s z y s t k i c h i m p l i k a c j i , j a k i e z a wiera w sobie problematyka rynku: a więc n i e t y l k o wymiany w ś c i słym z n a c z e n i u , a l e z a g a d n i e n i a obustronnego wzajemnego o d d z i a ł y wania na s i e b i e k r a j u i m i a s t a czy r e g i o n u i m i a s t a oraz pewnych aspektów z a g a d n i e n i a p r o d u k c j i i d e m o g r a f i i . J e s t t o zarazem kwestia pozbawienia h i s t o r i i Warszawy w ł a ś c i wego t ł a porównawczego; wyłączenia j e j z p ł a s z c z y z n y wspólnej d l a dziejów innych m i a s t p o l s k i c h , n a k t ó r e j n a j ł a t w i e j dokonać po równań. B a d a n i a , podejmowane w innych ośrodkach naukowych nad d z i e j a m i m i a s t zmierzają bowiem w innym k i e r u n k u n i ż b a d a n i a nad h i s t o r i ą Warszawy; zmierzają p r z e d e wszystkim k u i n t e g r a c j i pro b l e m a t y k i m i a s t a z problematyką r e g i o n u , a więc n i e j a k o "wyprowa dzają" h i s t o r i ę m i a s t a na zewnątrz, poza obręb jego murów.
- 8 ś w i e t n y p r z y k ł a d t a k i e g o u j ę c i a mogą stanowić prace dwóch zwłaszcza ośrodków: krakowskiego i poznańskiego. Szeroko z a k r o j o ne b a d a n i a ośrodka krakowskiego nad zagadnieniami gospodarczymi i społecznymi Małopolski Z a c h o d n i e j z o s t a ł y podporządkowane p r o b l e mowi nadrzędnemu, problemowi rynku r e g i o n a l n e g o i j e g o m i e j s c a w rynku ogólnokrajowym 6 . S t ą d p r a c e M.Kulczykowskiego i M.Francica, poświęcone gospodarce Krakowa w II połowie XVIII w. s t a ł y s i ę j e d nym z fragmentów badań nad regionami i rynkiem regionalnym. T r u d no zaś p r z e c e n i ć w a r t o ś ć t y c h p r a c i i c h u ż y t e c z n o ś ć nie tylko d l a h i s t o r i i Krajowa, a l e m i a s t w P o l s c e w o g ó l e , w tym
również
7
Warszawy . Podobnie s i l n i e umocowana j e s t w p r o b l e m a t y c e rynku r e g i o n a l nego i krajowego h i s t o r i a Gniezna 8 , czy i n n y c h , m n i e j s z y c h m i a s t w i e l k o p o l s k i c h , j a k c h o c i a ż b y L e s z n a 9 . Ciekawym przykładem j e s t zwłaszcza h i s t o r i a Gniezna, k t ó r a z o s t a ł a opracowana w dwóch 10 p ł a s z c z y z n a c h : dziejów m i a s t a i dziejów r e g i o n u . Trudno dopasować h i s t o r i ę Warszawy, rozumianą j a k o j e j d z i e j e wewnętrzne do u j ę ć t e g o t y p u , co scharakteryzowano wyżej. Kłopot wydaje s i ę na pierwszy r z u t oka pozorny. Zjawiska rynkowe-w s e n s i e u d z i a ł u Warszawy w rynku krajowym i zagranicznym-można p r z e c i e ż badać p o z o s t a j ą c w t e j " i n n e j s f e r z e badań" - wedle wyraże nia prof. Herbsta, nie sprzeczając s i ę o definicję h i s t o r i i War szawy. P o d o b n i e , p a t r z ą c "z za węgła" można dokonywać d a l e k o i d ą cych porównań, j e ś l i s t a j ą s i ę one badaczowi p o t r z e b n e . Nie j e s t t o jednak t a k i e p r o s t e . Każdy,kto p a r a ł s i ę h i s t o r i ą m i a s t a , w i e , j a k t r u d n o j e s t w y k r e ś l i ć właściwy k s z t a ł t t e j h i s t o r i i . J a k t r u d n o dokonać wyboru faktów, z n a l e ź ć n a j t r w a l s z e wątki czy wytyczyć g r a n i c ę d z i e j ów m i a s t a t a k , by n i e dokonać s z k o d l i w e j r e d u k c j i , z n i e k s z t a ł c a j ą c e j w e f e k c i e obraz jego p r z e s z ł o ś c i . Wiadomo t e ż , jak t a k i a n i e inny sposób rozumienia i s t o t y problemu wpływa na p o mysły badawcze i w a r s z t a t h i s t o r y k a . Nie j e s t r z e c z ą przypadku, że w ł a ś n i e w o d n i e s i e n i u do War szawy zaniedbano problematykę w i e l k i e g o h a n d l u , na co zwrócił uwa gę p r o f . H e r b s t w o c e n i e powojennego dorobku. Wątpliwościom na t e n temat d a ł wyraz J e r z y T o p o l s k i w a r t y k u le opublikowanym w roku 1960, w którym omówił s t a n i p o t r z e b y b a dań nad d z i e j a m i m i a s t w P o l s c e 1 1 . Podobne w ą t p l i w o ś c i b y ł y r o z t r z ą s a n e w d y s k u s j i , k t ó r a m i a ł a p r z y n i e ś ć odpowiedź na p y t a n i e : w ramach j a k i e j p r o b l e m a t y k i powinna s i ę zawrzeć h i s t o r i a miasta? Dyskusja, k t ó r a zgromadziła s z e r o k i e koło h i s t o r y k ó w , u k a z a ł a r ó ż -
- 9 norodność stanowisk i n i e z b y t j a s n ą p r e c y z j ę poglądów, ujawniła jednakże nowe pomysły i zarysowała możliwości nowych u j ę ć , które oś główną dziejów m i a s t a widzą w jego f u n k c j o n a l n o ś c i w ramach systemu, w k t ó r y j e s t wbudowane 1 2 . T a k i sposób rozumienia z a s a d n i c z y c h wątków w d z i e j a c h m i a s t a j e s t w zgodzie z tym, ku czemu zmierzają nowoczesne s t u d i a , p r o wadzone w środowisku geografów i u r b a n i s t ó w nad problemem bazy ekonomicznej i t y p o l o g i i f u n k c j o n a l n e j m i a s t . S t u d i a te, k t ó r e wy r o s ł y w w i e l k ą , wyspecjalizowaną g a ł ą ź n a u k i s ł u ż ą p r z e d e w s z y s t kim p r o g n o z i e rozwoju ośrodków m i e j s k i c h ; j e s t to więc kwestia przewidywania tempa t e g o rozwoju oraz u s t a l e n i a głównych ź r ó d e ł żywotności s k u p i s k a , m i e j s k i e g o . Tego r o d z a j u b a d a n i a n i e są już nowością w nauce p o l skiej13. Wiedzą o n i c n i h i s t o r y c y 1 4 , c h o c i a ż w k o n k r e t n e j p r a cy badawczej środowiska h i s t o r y c z n e g o t o r u j ą s o b i e drogę powoli15 Metoda polega na k o n s t r u k c j i pewnego schematu w s p ó ł z a l e ż n o ś c i zachodzących między funkcją m i a s t a a podstawą jego b y t u i rozwoju c z y l i tzw. bazą ekonomiczną. Do r o z p o z n a n i a i o k r e ś l e n i a f u n k c j i s ł u ż y a n a l i z a s t r u k t u r y z a t r u d n i e n i a l u d n o ś c i m i a s t a , k t ó r a wskaz u j e główne d z i e d z i n y ż y c i a i oddziaływania m i a s t a 1 6 . Nie są r z e c z j a s n a - nowością próby o k r e ś l e n i a typu m i a s t a na podstawie f u n k c j i jaką s p e ł n i a . Nowością n a t o m i a s t , mającą niedawną metrykę, są b a d a n i a t y p o l o g i c z n e m i a s t , prowadzone w o p a r c i u o kryteria i l o ś c i o w e . Dopiero t a k i e s t a ł y s i ę u ż y t e c z n e n i e t y l k o w t e o r i i rozwoju gospodarczego m i a s t a , a l e i w p r a k t y c e planowania. Docze k a ł y s i ę t e ż bujnego r o z k w i t u zwłaszcza w nauce Stanów Zjednoczo nych, Związku R a d z i e c k i e g o czy s i l n i e zuroanizowanych małych państw Europy Z a c h o d n i e j , a p r z e d e wszystkim H o l a n d i i . Aż n a d t o z r o z u m i a ł e , że b a d a n i a t e g o t y p u są możliwe t y l k o w pewnych o k r e ś l o n y c h warunkach. Mianowicie w warunkach istnienia w y s t a r c z a j ą c o d o k ł a d n e j s t a t y s t y k i , k t ó r a b y zapewniała możliwość prawidłowych o b l i c z a ń . Nie wydaje s i ę j e d n a k ż e , by w a r t o ś ć - jaką p r z e d s t a w i a j ą d l a h i s t o r y k a badania nad bazą ekonomiczną m i a s t p o l e g a ł a głównie na możliwościach u j ę ć i l o ś c i o w y c h . Ważniejszą bo d a j k o r z y ś c i ą z e t k n i ę c i a h i s t o r y k a z metodą, jaką proponują u r b a n i ś c i , j e s t wdrożenie pewnej d y s c y p l i n y myślenia o zjawiskach r o z woju m i a s t a , zgodnej z ogólnymi prawidłami ekonomii, przyswojenie nowej a p a r a t u r y p o j ę c i o w e j , k t ó r a ukazuje możliwości i n n e j , d a l e j wiodącej i n t e r p r e t a c j i .
- 10 J e s t t o p r z e d e wszystkim propozycja p o s t a w i e n i a p r o b l e m u . N i e w i e l e p o n a d t o . Akceptacja t e j p r o p o z y c j i n i e s i e wszakże z sobą o k r e ś l o n e konsekwencje, ponieważ wymaga poważnego przebudowania p r o b l e m a t y k i , s k ł a d a j ą c e j s i ę na h i s t o r i ę m i a s t a . W takim bowiem u j ę c i u n i e da s i ę wytłumaczyć z a g a d n i e n i a genezy i n a c z e j , j a k wią żąc j e z d z i a ł a l n o ś c i ą t e j grupy mieszkańców, k t ó r ą u r b a n i ś c i n a zywają miastotwórczą i k t ó r e j aktywność skierowana j e s t na zew n ą t r z m i a s t a . Głównym przedmiotem obserwacji powinna s t a ć s i ę s f e ra d z i a ł a n i a l u d n o ś c i , z a t r u d n i o n e j w r z e m i o ś l e i przemyśle p r o dukującym na e k s p o r t , w wielkim handlu przywozowym i wywozowym, w b a n k i e r s t w i e , k t ó r e przeprowadza o p e r a c j e finansowe poza miastem, w r e s z c i e różnego typu " u s ł u g a c h " świadczonych poza "bramami mia s t a " . Ś l a d y aktywności t e j grupy wiodą ku źródłom żywotności mia sta. Inną konsekwencją, n i e m n i e j poważną j e s t ś c i s ł e związanie p r o b l e m a t y k i m i a s t a z problematyką r e g i o n u . I to w dwojaki sposób: po pierwsze d l a t e g o , że w ujęciu "funkcjonalistów" miasto t r a k t u je s i ę n i e w k a t e g o r i a c h " o b i e k t u " a w k a t e g o r i a c h większego s y stemu, k t ó r e g o fragment s t a n o w i , j e s t więc z tym systemem n i e r o z d z i e l n i e związane; powtóre zaś d l a t e g o , ż e samo m i a s t o u z n a j e s i ę za r e g i o n , t y l k o r e g i o n s p e c y f i c z n y , o pewnych o k r e ś l o n y c h , wy r ó ż n i a j ą c y c h s i ę c e c h a c h . Za cechę c h a r a k t e r y s t y c z n ą "należy uznać wysoki s t o p i e ń o t w a r c i a j e g o g o s p o d a r k i ( . . . ) Miasto j e s t regio nem funkcjonalnym, t z n . w j e g o ż y c i u , w jego gospodarce dominują z a d a n i a , s p e ł n i a n e w s t o s u n k u do ś w i a t a zewnętrznego - z a g a d n i e n i a domknięcia g o s p o d a r k i choć są d l a m i a s t a , j a k d l a każdego r e g i o n u ekonomicznego c h a r a k t e r y s t y c z n e , n i e m n i e j n i e o s i ą g a j ą rozmiarów, na p o d s t a w i e k t ó r y c h moglibyśmy mówić o z a s a d n i c z e j wystarczal n o ś c i j e g o g o s p o d a r k i " . P r z y tym, ( . . . ) " s t o p i e ń o t w a r c i a gospo d a r k i r e g i o n u j e s t tym większy, im jego obszar j e s t m n i e j s z y " 1 7 . Z badań nad miastem, pojętym jako r e g i o n , wynikają pewne wrios k i , k t ó r e u r b a n i ś c i formułują w o d n i e s i e n i u d o m i a s t a w s p ó ł c z e s n e g o , a l e k t ó r e prowokują d o z r o b i e n i a " p r z y m i a r k i h i s t o r y c z n e j " . Odnoszą s i ę one p r z e d e wszystkim do w i e l k i c h m i a s t . Najbardziej nas i n t e r e s u j ą c e - t o k o n s t a t a c j a , ż e w i e l k i e m i a s t a u l e g a j ą p r o cesowi i z o l a c j i z s z e r s z e g o z a p l e c z a r e g i o n a l n e g o , w c h ł a n i a j ą c za p l e c z e n a j b l i ż s z e i p r z e j a w i a j ą c t e n d e n c j ę zamykania s i ę we w ł a s nych g r a n i c a c h ; tym samym więc okazuje s i ę , że w w i e l k i c h m i a s t a c h małe z n a c z e n i e ma funkcja ośrodka c e n t r a l n e g o za wyjątkiem s t o l i c , k t ó r e n i e j a k o e x d e f i n i t i o n e p e ł n i ą t a k i e funkcje w s k a l i
- 11 c a ł e g o k r a j u , jako centrum dyspozycji p o l i t y c z n e j 1 8 . Można zatem powiedzieć - u p r a s z c z a j ą c sprawę - że w m i a r ę wzrostu miasta wiotczeją więzy z dalszym zapleczem, k t ó r e n i e z o s t a ł o w c h ł o n i ę t e p r z e z m i a s t o , choć wydawałoby s i ę , że odwrotnie - u l e g a j ą wzmoc nieniu. Doskonale u z u p e ł n i a j ą c a j e s t problematyka funkcjonalności mia s t a w u j ę c i u socjologów, co zaprezentował Paweł Rybicki w k s i ą ż c e o s p o ł e c z e ń s t w i e miejskim 1 9 . Dla h i s t o r y k a , zajmującego s i ę wiekiem XVIII szczególnie i n t e r e s u j ą c e są jego wywody d o t y czące m i a s t a p r z e i n d u s t r i a l n e g o . Idąc za l i t e r a t u r ą amerykańską 2 0 P.Rybicki u s i ł u j e dokonać s y s t e m a t y z a c j i wspólnych c e c h m i a s t epo ki p r z e d i n d u s t r i a l n e j , k t ó r e o d r ó ż n i a j ą je od m i a s t epoki uprzemy s ł o w i e n i a i s t w a r z a j ą pewną określoną s y t u a c j ę , w k t ó r e j rozwija 21 s i ę t a k i , a n i e inny t y p społeczeństwa : znamienne wydają mu s i ę s z c z e g ó l n i e t a k i e cechy społeczeństwa m i a s t a p r z e d i n d u s t r i a l nego; 1 ) j e s t ono h e t e r o g e n i c z n e , a l e m a j e d n o c z e ś n i e s i l n ą t e n d e n c j ę do wytwarzania s i ę grup j e d n o l i t y c h ; 2) walczy o u t r z y m a n i e c a ł o ś c i s p o ł e c z n e j ; 5) n a j b a r d z i e j typową formą w i ę z i są związki r o d z i n n o - p r o d u k c y j n e ( n p . r o d z i n a + c z e l a d n i c y ) , s t ą d du żą r o l ę odgrywają w i ę z i w o b r ę b i e zawodów; 4) mieszczaństwo two rzy społeczność lokalną, c z y l i wspólnotę, opartą na bazie t e r y t o r i a l n e j ; 5 ) m i a s t o p r z e d i n d u s t r i a l n e n i e j e s t ekspansywne (chyba z u p e ł n i e wyjątkowo), r a c z e j dąży do zamykania s i ę w swoich g r a n i c a c h ; 6) rozwija s i ę na p o d g l e b i u r o l n i c z y m , s t ą d jego " i n n o ś ć " w stosunku do m i a s t a epoki uprzemysłowienia. Ogólnie b i o r ą c - w środowisku nauk s p o ł e c z n y c h i s t n i e j e wy raźna p o t r z e b a p o s z e r z e n i a p r o b l e m a t y k i dziejów m i a s t a , wyjścia poza i c h ramy t r a d y c y j n e . J e s t ona w dużej mierze dyktowana do22 świadczeniami człowieka współczesnego . Wszchobecność m i a s t a w c y w i l i z a c j i d r u g i e j połowy XX wieku u s p o s a b i a do r e w i z j i poglądów n a j e g o r o l ę h i s t o r y c z n ą , d z i e ń d z i s i e j s z y formuje sposób m y ś l e n i a o m i e ś c i e w p r z e s z ł o ś c i . Rola m i a s t a o l b r z y m i e j e . U j ę c i e dziejów m i a s t a jako fragmentu procesów rozwojowych r e gionu czy k r a j u wydaje s i ę n a j l e p i e j odpowiadać i s t o c i e zjawiska, jakim j e s t środowisko m i e j s k i e . I s t o t ą t e g o zjawiska j e s t bowiem różnorodność form d z i a ł a l n o ś c i i duży dynamizm. Obie te w ł a ś c i w o ś c i , s t y k a j ą c e s i ę na jednym i tym samym t e r y t o r i u m , dają w r e z u l t a c i e p r o c e s n i e u s t a n n e g o komplikowania i wzajemnego p r z e r a s t a n i a oraz zmienności s t r u k t u r s p o ł e c z n y c h , gospodarczych i p o l i t y c z n y c h ; tworzą z m i a s t a szybko p r z e t w a r z a j ą c y mechanizm, ź r ó d -
- 12 ło e n e r g i i p r o m i e n i u j ą c e j z różną s i ł ą w z a l e ż n o ś c i od t e g o , j a k wielka j e s t żywotność ośrodka m i e j s k i e g o . Badanie owej e n e r g i i , t e r y t o r i u m n a j a k i e o d d z i a ł u j e , d z i e d z i n , j a k i c h dotyka, wydaje s i ę być i n t e g r a l n ą c z ę ś c i ą badań nad samym miastem. Za poszerzeniem p r o b l e m a t y k i , k t ó r e w p r a k t y c e oznacza po t r z e b ę r o z c i ą g n i ę c i a h i s t o r i i miasta wzdłuż szlaków jego aktyw n o ś c i , opowiadałabym s i ę w wypadku h i s t o r i i Warszawy, zwłaszcza z a ś Warszawy okresu j e j s t o ł e c z n o ś c i . Dla dwóch względów wydaje s i ę ona s z c z e g ó l n i e podatna na badania t e g o typu. Pierwszy t o t e n , ż e Warszawa, j a k o m i e j s c e największych z j a z dów, bo elekcyjnych i sejmowych oraz jako m i e j s c e s t a ł e g o pobytu k r ó l a , była w tym względzie zwielokrotnieniem specyficznych cech p o l s k i e g o m i a s t a (i to m i a s t a dużego ), k t ó r e wiązały je stosunkiem b e z p o ś r e d n i e j s t y c z n o ś c i z wiejską rezydencją: p r z y j a z d y a r y s t o k r a c j i do Warszawy na okolicznościowy, a l e zwykle dość długi, po b y t p r z e n o s i ł y w j e j g r a n i c e c a ł e gotowe "segmenty" e g z y s t e n c j i w i e j s k i e j . Orszaki dworów magnackich wiozły z sobą s ł u ż b ę , wypo s a ż e n i e kuchni i kredensu, konie i ekwipaże. Odwrotnie, wyjazdy oznaczały z k o l e i p r z e n o s z e n i e fragmentów miasta do r e z y d e n c j i : za b i e r a n o z sobą n i e k i e d y wyposażenie sklepów, rozwożono po r e z y dencjach z e s p o ł y l u d z i d o p r a c a r t y s t y c z n y c h czy p o l i t y c z n y c h t a k j a k rozwożono k a n c e l a r i e państwowe. Drugim względem, k t ó r y przemawiałby za rozszerzeniem h i s t o r i i Warszawy poza obręb j e j murów, byłby wzgląd na j e j p o z y c j ę . Gzy i w j a k i e j mierze Warszawa II połowy XVIII w. miała cechy metro p o l i i - t o p y t a n i e , k t ó r e pojawia s i ę w b a d a n i a c h v a r s a v i a n i s t y c z nych n i e z m i e r n i e rzadko i na k t ó r e n i e ł a t w o j e s t odpowiedzieć . Ale t e ż odpowiedź j e s t niemożliwa bez r o z s z e r z e n i a badań n a s f e r ę wpływów Warszawy na i n n e o ś r o d k i . Cechą wyróżniającą m e t r o p o l i e j e s t j e j rozmiar, wyraźnie prze wyższający rozmiar innych ośrodków m i e j s k i c h , j e j s i ł a a k t r a k c y j n a p r z y c i ą g a j ą c a l u d z i , j e j s p e c j a l n y s t a t u s prawny i p o l i t y c z ny, na mocy k t ó r e g o s t a j e s i ę ona s i e d l i s k i e m i n s t y t u c j i r e l i g i j nych i świeckich 2 5 . M e t r o p o l i e wyłania z s i e b i e inne zbiorowości, j e s t s p o ł e c z n o ś c i ą m a c i e r z y s t ą , naczelną wśród innych zbiorowoś c i , l o k a l n y c h . Najważniejszą zaś f u n k c j ą m i a s t a m e t r o p o l i t a l n e g o j e s t i n s t y t u c j o n a l n e i obyczajowe oddziaływanie poprzez tworzenie norm i dyrektyw oraz w s z e l k i e wzorce społeczne. "Funkcja metro p o l i t a l n a wyraża s i ę w tym, co w i e l k i e m i a s t o d a j e mniejszym i i n a c z e j zorganizowanym ośrodkom ż y c i a zbiorowego" 2 6
- 13 W takim u j ę c i u dziejów s t o l i c y - problematyką n a j b a r d z i e j "war szawską" b ę d z i e t a , k t ó r a zostawia n a j w y r a ź n i e j s z y ś l a d w d z i e j a c h innych zbiorowości. K l a s y c z n i e s t o ł e c z n ą problematyką b ę d z i e na p r z y k ł a d d z i a ł a l n o ś ć propagandowa przebywających na terenie Warszawy władz powstania kościuszkowskiego czy d z i a ł a l n o ś ć Ko m i s j i Edukacji Narodowej l u b z a b i e g i mieszczaństwa warszawskiego, o r g a n i z u j ą c e g o s o l i d a r n o ś c i o w ą a k c j ę innych miast p o l s k i c h . Kla s y c z n i e s t o ł e c z n ą problematyką będą d z i e j e Komisji Bankowej, l i k w i d u j ą c e j upadłość bankierów warszawskich, k t ó r y c h weksle oblega ły cały k r a j . W mojej pracy dotykam w k i l k u zaledwie punktach ogromnej p r o blematyki t a k rozumianej, h i s t o r i i Warszawy, mając na uwadze p r z e de wszystkim podstawy gospodarcze, na k t ó r y c h wyrosła Warszawa w o k r e s i e stanisławowskim. W p i e r w s z e j c z ę ś c i próbuję oznaczyć j e j m i e j s c e w Europie, k r a j u i r e g i o n i e : pozycję w h i e r a r c h i i admini s t r a c y j n e j i ś w i e c k i e j , c o r z u t u j e n a pozycję p o l i t y c z n ą m i a s t a ; j e j m i e j s c e w s i e c i komunikacyjnej oraz w s i e c i powiązań handlo wych, w r e s z c i e wagę s t o ł e c z n o ś c i Warszawy - czy i w j a k i e j mierze uznawali ją za główne m i a s t o R z e c z y p o s p o l i t e j ludzie żyjący współ c z e ś n i e . Drugą c z ę ś ć poświęcam problemowi w i e l k i e g o handlu, p r z e mysłu i bankierstwa Warszawy, i c h z a s i ę g u i sposobu oddzijaływania. Nie poruszam n a t o m i a s t dwóch w i e l k i c h d z i e d z i n aktywności War szawy s t a n i s ł a w o w s k i e j , w k t ó r y c h n a l e ż a ł o b y szukać czynników miastotwórczych: j e j r o l i p o l i t y c z n e j i k u l t u r a l n e j . Oba t e zespo ły zagadnień mają swoich badaczy i p o j a w i a j ą s i ę n a j c z ę ś c i e j w s z e r s z e j problematyce h i s t o r i i i d e i , k u l t u r y i życia p o l i t y c z n e g o R z e c z p o s p o l i t e j epoki oświecenia. Zdaję s o b i e sprawę, że praca n i n i e j s z a stanowić b ę d z i e ledwie zarys t e g o , co powinno uzyskać w e r s j ę znacznie obszerniejszych stu diów. W w i ę k s z e j mierze b ę d z i e postawieniem problemu n i ż jego r o z wiązaniem. Sądzę jednakże, że i w t e j formie posłuży s y n t e z i e h i s t o r i i Warszawy okresu j e j p i e r w s z e j s t o ł e c z n o ś c i , s t a n o w i ą c drobne u z u p e ł n i e n i e ogromnego dorobku v a r s a v i a n i s t y k i .
Przypisy Od omawiania h i s t o r i o g r a f i i Warszawy zwalniają l i c z n e j e j opracowania. Poza b i b l i o g r a f i ą retrospektywną, przygotowaną przez Muzeum H i s t o r y c z n e Warszawy, b i e ż ą c ą l i t e r a t u r ę n o t u j e s k r u p u l a t -
- 14 n i e "Rocznik Warszawski", a od roku 1970 również "Kronika War szawy". Dwukrotnie, w z w i ę z ł e j c h a r a k t e r y s t y c e z a p r e z e n t o w a ł ją S t a n i s ł a w H e r b s t , p i e r w s z y r a z z o k a z j i powołania do ż y c i a "Rocz n i k a Warszawskiego", d r u g i , w d z i e s i ę ć l a t p ź n i e j , z okazji pu b l i k a c j i pierwszego numeru " K r o n i k i W a r s z a w s k i e j " . Warto przypom n i e ć z a s a d n i c z e w n i o s k i , k t ó r e wysnuł S t a n i s ł a w H e r b s t z p r z e g l ą du p r a c o Warszawie i k t ó r e p o s ł u ż y ł y mu do n a k r e ś l e n i a programu i wskazania n a j p i l n i e j s z y c h p o t r z e b . Za t a k i e p r o f e s o r H e r b s t uz n a ł p u b l i k a c j ę ź r ó d e ł i pomocy badawczych o r a z s t w o r z e n i e odpo wiednich ram o r g a n i z a c y j n y c h , w k t ó r y c h p r a c e nad h i s t o r i ą m i a s t a u l e g ł y b y k o o r d y n a c j i . Z a okres n a j b a r d z i e j zaniedbany p r z e z h i storyków w d z i e j a c h Warszawy przed r o z b i o r a m i uważa s ł u s z n i e c z a sy potopu szwedzkiego i odbudowy aż do połowy XVIII wieku. War szawa Oświecenia, t r a k t o w a n a j a k o fragment studiów nad Oświece niem polskim w o g ó l e , d o c z e k a ł a s i ę w i ę k s z e j i l o ś c i opracowań mo n o g r a f i c z n y c h i okres t e n n a l e ż a ł o b y uznać za n a j l e p i e j opracowa ny. Omawiając h i s t o r i o g r a f i ę l a t 1864-1944 p r o f e s o r H e r b s t p i s z e : "Im b l i ż e j d n i a d z i s i e j s z e g o , tym s z c z u p l e j s z y dorobek naukowy i większe l u k i w b a d a n i a c h , w i ę c e j z a ś pamiętników i i n n e j doku m e n t a c j i " . P o r . t a k ż e S . H e r b s t , Ć w i e r ć wieku badań nad h i s t o r i ą Warszawy , "Kronika Warszawy" 1970, nr 1. 2 Głos J. Parandowskiego w: Pamięć warszawskiej odbudowy ,War szawa 1972, s. 248. 3 Dawna Warszawa w odnowionej formie i nowej treści, Warsza wa 1949. W s ł o w i e wstępnym p r e z y d e n t M.St.Warszawy s k r e ś l i ł p r o gram odbudowy zabytków i w ł ą c z e n i a i c h do nowoczesnej a r c h i t e k t u ry miasta. 4 T ę deformację p r o p o r c j i czują zwłaszcza c i h i s t o r y c y , k t ó r z y s i ę g a j ą po dorobek v a r s a v i a n i s t y k i , p r a c u j ą c nad ujęciem syn tetycznym. Na t e n t e m a t : A . K e r s t e n , Warszawa kazimierzowska 1648-1668 , Warszawa 1 9 7 1 , s . 1 1 1 , 112. 5 S . H e r b s t , H i s t o r i a Warszawy. S t a n i p o t r z e b y badań , " R o c z n i k Warszawski" 1960, t . I , s . 8 . 6 Program kompleksowych badań nad gospodarką M a ł o p o l s k i , u j ę t y c h w ramy p r o b l e m a t y k i r e g i o n u , funkcjonującego w rynku k r a jowym formułowała w i e l o k r o t n i e C.Bobińska w i m i e n i u środo wiska krakowskiego. P o r . : Wstęp , w: S t u d i a z dziejów wsi m a ł o polskiej w drugiej połowie XVIII wieku, Warszawa 1957; także Przedmowa , w: H. Madurowicz, A. P o d r a z a , Regiony gospodarcze M a ł o p o l s k i Z a c h o d n i e j w d r u g i e j p o ł o w i e XVIII w,, Wrocław-Kraków-
- 15 -
-Warszawa 1958; G. Bobińska, Wstęp, w: U. Kulczykowski, M. F r a n c i c . Kraków jako ośrodek towarowy M a ł o p o l s k i Zachodniej w d r u g i e j połowie XVIII w. , Warszawa 1963. Wyrazem k o n t y n u a c j i z a i n t e r e s o wań problematyką r e g i o n u są wypowiedzi A. Podrazy, O potrzebie opracowania dziejów M a ł o p o l s k i , " S t u d i a H i s t o r y c z n e " 1972, z. 2; P o j ę c i e p r o w i n c j i , " S t u d i a H i s t o r y c z n e " 1975, z . 1 , a t a k ż e w: Kraków i Małopolska p r z e z d z i e j e . S t u d i a 1 s z k i c e profesorów U. J , r e d . C e l i n a Bobińska, Kraków 1970. 7
s.
C. Bobińska,
Wstęp
w:
Kraków
jako
ośrodek...
, op. c i t . ,
9. 8 9
D z i e j e Gniezna , r e d . J. T o p o l s k i , Warszawa 1965. Ziemia Leszczyńska , r e d . J. D e r e s i e w i c z , Poznań 1966.
10
D z i e j e W i e l k o p o l s k i , r e d . J . T o p o l s k i , t . I d o r . 1793, 1969. P o r . t a k ż e : J. T o p o l s k i , Rola Gniezna w handlu europejskim . " S t u d i a i m a t e r i a ł y " 1 9 6 2 , t , V I I , z , 2 . Ważne d l a t e j p r o b l e m a t y k i : J. T o p o l s k i , Model gospodarczy W i e l k o p o l s k i z XVIII w., w: S t u d i a i m a t e r i a ł y do dziejów W i e l k o p o l s k i i Pomorza , Poznań 1971, t. X, z. 2. Z p r a c innych, ośrodków c e n n e : W. D ł u g o b o r s k i , J. G i e r o w s k i , K. M a l e c z y ń s k i , D z i e j e Wrocławia do roku 1807 ,Wro cław 1958. Z m o n o g r a f i i mniejszych m i a s t na s z c z e g ó l n ą uwagę za s ł u g u j e monografia Krosna. Krosno. S t u d i a z dziejów m i a s t a i regionu . r e d . J . G a r b a c i k , Kraków 1972, t . I . Ciekawy kwestiona r i u s z badawczy przynoszą: Dzieje P ł o c k a , P ł o c k 1973. 11 J. T o p o l s k i , S t a n i p o t r z e b y badań nad d z i e j a m i m i a s t w P o l s c e , " R o c z n i k i Dziejów Społecznych i Gospodarczych" 1 9 6 0 . P o r . t a k ż e : M. Bogucka, Badania nad d z i e j a m i m i a s t i mieszczaństwa w P o l s c e p r z e d r o z b i o r o w e j : s t a n i zarys programu , "Kw. H i s t . " 1 9 7 5 , n r 3. 12
Ku temu z m i e r z a ł r e f e r a t wygłoszony p r z e z J . T o p o l s k i e g o na zebraniu s e k c j i m e t o d o l o g i c z n e j P o l s k i e g o Towarzystwa H i s t o r y c z n e g o : Ęlementy s y n t e z y w d z i e j a c h m i a s t . W d y s k u s j i nad r e f e ratem ciekawy g ł o s K. Dziewońskiego. Uważa on, że zasadniczym elementem syntezy dziejów m i a s t a j e s t z a g a d n i e n i e m i e j s c a miasta w s y s t e m i e , w którym f u n k c j o n u j e . 13 K. Dziewoński, Studium rozwoju p o j ę ć metod i i c h z a s t o sowań , w: Baza ekonomiczna i s t r u k t u r a funkcjonalna m i a s t , Warszawa 1 9 7 I . 14 W. Kula, Problemy i metody chistorii gospodarczej, Warszawa 1963, s. 635. W. Kula zwraca uwagę na pożytek odnowienia się
- 16 z a i n t e r e s o w a ń zjawiskami p r z e s t r z e n n y m i w t e o r i i ekonomii do ba dań h i s t o r y c z n o - g o a p o d a r c z y c h . J . Wojtowicz, M i a s t o e u r o p e j s k i e w epoce Oświecenia i Rewolucji Francuskiej, Warszawa 1972, s . 1 2 5 omawia najnowsze u j ę c i a t e j p r o b l e m a t y k i w l i t e r a t u r z e p o l s k i e j i e u r o p e j s k i e j . T a problematyka uprawiana j e s t n a j c z ę ś c i e j n a p o g r a n i c z u h i s t o r i i i s o c j o l o g i i , h i s t o r i i i g e o g r a f i i , podejmowana t e ż p r z e z demografię h i s t o r y c z n ą . P o r , : R . Mols, I n t r o d u c t i o n a l a demographie h i s t o r i q u e des v i l l e s d'Europe d u XIV a u X V I I I , Luvain 1 9 5 6 , t . I - I I I . 15
Wymienić by n a l e ż a ł o p r z e d e wszystkim s t u d i u m , p o w s t a ł e na seminarium p r o f . Tadeusza Ł a d o g ó r s k i e g o , w którym Bogusław Kacz marski przeprowadził typologię miast ś l ą s k i c h w d r u g i e j połowie XVIII wieku(B. Kaczmarski, C h a r a k t e r f u n k c j o n a l n y m i a s t ś l ą s k i c h w końcu X V I I I w. , KHKM I 9 6 6 ) ; do u j ę ć dynamicznych s i ę g a j ą rów n i e ż geografowie badając c h a r a k t e r f u n k c j o n a l n y m i a s t w d ł u ż s z y c h p r z e k r o j a c h czasowych. 16 17
K. Dziewoński, o p . c i t . , s. 1 5 , 14 i 44. Ibidem, s . 8 4 , 8 5 . 18 Tzn. f u n k c j i j a k o ośrodków l o k a l n y c h i r e g i o n a l n y c h .
19
F. R y b i c k i , Społeczeństwo miejskie , Warszawa 1972. 20 Gideon S j o b e r g , The P r e i n d u s t r i a l C i t y . F a s t and P r e s e n t , New York, London 1965. 21
P . E i b i c k i , op. c i t . , s . 549-353. 22 L e developpement u r b a i n m o b i l i s e d e p u i s p l u s i e u r s annees t o u t e a l e s s c i e n c e s humaines non seulement p o u r i m a g i n e r des p r o j e t s d'amenagement, des remedes a l ' e x t r a o r d i n a i r e pathologie q u ' i l a engendree mais p l u s profondement pour p r e n d r e en main consoiemment e t s c i e n t i f i q u e m e n t c e q u i serable e t r e l ' e n j e u e s s e n t i e l d e n o s s o c i e t e s " , "Annales Economie, S o c i e t e , C i v i l i s a t i o n s " 1970, n r 4 , b . 830. M.H. F r i s c h , L ' h i s t o i r e u r b a i n e a m e r i c a i n e : r e f l e x i o n s s u r l e s t a n d e n c e s , "Annalea Economie, S o c i e t e s , G i v i l i s a t i o n s " 1970, n r 4 , s . 876. 23 Ciekawą próbę r e w i z j i p o j ę ć n a t e m a t m i a s t a s t a n o w i z e s z y t s p e c j a l n y " A n n a l e a " , n a k t ó r e g o łamach m i e l i okazję wypowiedzieć s i ę p r z e d s t a w i c i e l e r ó ż n y c h środowisk naukowych. Redakcja zapo w i e d z i a ł a we w s t ę p i e " a t a k " na dwa n a j b a r d z i e j u s t a l o n e schematy: myślenia o mieście w k a t e g o r i i przeciwstawienia: wieś - m i a s t o o r a z t r a k t o w a n i a m i a s t a j a k o o b i e k t u zamkniętego ("Annales Econom i e , S o c i e t e s , G i v i l i s a t i o n s " 1970, n r 4 ) .
- 17 24
S z c z e g ó l n i e cenne d l a t e g o problemu s ą s t u d i a t e g o r o a z a j u , j a k n p . a r t y k u ł J . M i c h a l s k i e g o , R o l a p o l i t y c z n a mieszczaństwa warszawskiego w o k r e s i e sejmu c z t e r o l e t n i e g o , "Rocznik War szawski" 1966, t . V I I , s . 175-177. czy J . Wolińskiego (Warszawa czasów S o b i e s k i e g o j a k o ośrodek d y s p o z y c j i p o l i t 5 ' C z n e j . s.114-117) odnoszący s i ę wszakże do czasów n a j w c z e ś n i e j s z y c h . 25 26
P. R y b i c k i , op. c i t . , s. 376-377. Ibidem, s. 381.
ROZDZIAŁ I
POZYCJA STOŁECZNEJ WARSZAWY W KRAJU I EUROPIE Problem s t o ł e c z n o ś c i w l i t e r a t u r z e . P r o p o r c j e e u r o p e j s k i e . Pozycja Warszawy wśród innych m i a s t R z e c z p o s p o l i t e j wedle praw i obyczajów p o l i t y c z n y c h . Miejsce Warszawy w a d m i n i s t r a c j i i h i e r a r c h i i k o ś c i e l n e j . Warszawa w p o d z i a ł a c h a d m i n i s t r a c y j n y c h i u k ł a d z i e dróg. " ( . . . ) będę mówił c z ę s t o bardzo o Warszawie jako o wielkim m i e ś c i e w r z ę d z i e innych w i e l k i c h miast p o l s k i c h . Zawsze jednak wyłania s i ę z a g a d n i e n i e s t o ł e c z n o ś c i Warszawy. Tkwi ono jakby za węgłem k a ż d e j sprawy (...) Trzeba poznać tę soczewkę, w której przełamują s i ę promienie ż y c i a narodowego. A n i e j e s t ona b r y ł ą geometrycznej p r o s t o t y . H i s t o r i a w y r z e ź b i ł a j ą dziwacznie, f a l a ż y c i a ż ł o b i wciąż w nowe wzory"1 . Tak p i s a ł o Warszawie S t a n i sław R y c h l i ń s k i w k s i ą ż c e , poświęconej r o l i Warszawy w czasach P o l s k i międzywojennej. W j a k i ż wzór w y ż ł o b i ł s t o ł e c z n o ś ć Warszawy wiek osiemnasty? W u j ę c i a c h s y n t e t y c z n y c h , w k t ó r e o b f i t o w a ł a zwłaszcza v a r s a v i a n i s t y k a okresu międzywojennego przeważał t e n t o n pisania o War szawie, w którym akcentem n a j s i l n i e j s z y m b y ł o przekonanie o jej s z c z e g ó l n e j r o l i w h i s t o r i i k r a j u , s t a r e j metryce j e j p o z y c j i j a ko ośrodka w s z e c h s t r o n n i e s i l n e g o , o w i e l o r a k i c h n a t u r a l n y c h po w i ą z a n i a c h gospodarczych i dużym znaczeniu politycznym. Wyolbrzy miano z a l e t y p o ł o ż e n i a g e o g r a f i c z n e g o Warszawy, k t ó r e jakoby czy n i ł o z n i e j centrum komunikacji wodnej n i e t y l k o P o l s k i , a l e c a ł e j Europy Środkowej, j a k również węzeł z b i e g a j ą c y c h s i ę p r o m i e n i ś c i e dróg lądowych 2 . W d z i e j a c h handlu warszawskiego widziano objawy nieprzerwanego rozwoju, r o z c i ą g a j ą c pomyślność szesnastowieczną również na wiek siedemnasty, w którym - zdaniem Lauterbacha - kupiectwo warszawskie wyszło "ze średniowiecznego prowincjona1izmu i wyrosło na środowisko patrycjuszów. Zdaniem t e g o a u t o r a Warsza wa s k o r z y s t a ł a gospodarczo na " z b y t e c z n e j i b ł ę d n e j p o l i t y c z n i e
- 19 wojnie s z w e d z k i e j " . J e j duże znaczenie p o l i t y c z n e w k r a j u , s i l ną p o z y c j ę już n i e jako największego m i a s t a Mazowsza, a l e jako ośrodka s t o ł e c z n e g o wiąże Lauterbach z okresem panowania Zygmunta I I I . Podobnie p i s a ł o Warszawie, w c z e ś n i e j od Lauterbacha, S t e f a n Dziewulski: " H i s t o r i a dziejów Warszawy od Zygmunta I I I - t o nieomal h i s t o r i a dziejów c a ł e j R z e c z p o s p o l i t e j " . Dla n i e k t ó r y c h autorów z k o l e i r o l a Warszawy b y ł a i j e s t funkcją r o l i Wisły, jaką t a od grywała w d z i e j a c h naszego państwa i narodu 5 . VII sumie k s i ą ż k i te s t w a r z a ł y wrażenie bardzo s t a r e j metryki s t o ł e c z n o ś c i Warszawy, p r z y tym - s t o ł e c z n o ś c i z a s ł u ż o n e j i za s a d n e j . Taki sposób p i s a n i a i myślenia o Warszawie, wynikający z p o t r z e b y i d e o l o g i i i n t e g r u j ą c e j , jaką miało społeczeństwo porozbiorowe, odgrywał n i e w ą t p l i w i e określoną r o l ę wychowawczą. Rozsądnym sceptycyzmem zabrzmiał g ł o s J ó z e f a Siemieńskiego w zbiorowej pracy o Warszawie , wydanej w roku I929. Nie d a j ą c s i ę zwieść jubileuszowym intencjom wydawnictwa,które s k ł a n i a ł y do u j ę ć p r z e c e n i a j ą c y c h znaczenie m i a s t a , Siemieński o c e n i ł r o l ę s t o l i c y we wczesnym o k r e s i e j e j s t o ł e c z n o ś c i znacznie skromniej n i ż jego poprzednicy. Warszawa aż do d r u g i e j połowy XVIII wieku była - j e go zdaniem - biernym t e a t r e m ż y c i a p o l i t y c z n e g o k r a j u ; "Sprawy R z e c z p o s p o l i t e j - powiedziałbym - n i e toczą s i ę w Warszawie, a l e s i ę po n i e j p r z e t a c z a j ą . Warszawa bywała wielkim, gościnnym dworem d l a stanów sejmujących i rządzących"'. Na t o , by mogła u c z e s t n i czyć aktywnie w ż y c i u politycznym i wpływać na n i e , b y ł a ś r o d o wiskiem zbyt zdezintegrowanym, skupiskiem zbyt mało spójnym,dzie lącym s i ę na zbyt w i e l e luźnych fragmentów, t a k w s e n s i e u r b a n i stycznym, j a k społecznym, obyczajowym i każdym innym.To n i e t y l k o j u r y d y k i r o z b i j a ł y wspólnotę m i a s t a . Rzecz w tym, że t a k a wspóln o t a w ogóle n i e i s t n i a ł a . Podobnie j a k j u r y d y k i , obie m i e j s k i e Warszawy ż y ł y oddzielnym życiem, a s i l n i e j s z a z n i c h , S t a r a War szawa b y ł a mimo wszystko za s ł a b a , "za uboga w l i c z b ę ogółu i w w y b i t n i e j s z e j e d n o s t k i " . O Warszawie, k t ó r a n i e t y l k o stanowi cen trum ż y c i a p o l i t y c z n e g o , a l e i środowiska, aktywnie w nim u c z e s t n i c z ą c e g o , można mówić d o p i e r o w czasach Sejmu C z t e r o l e t n i e g o . Od czasów Czarnej P r o c e s j i i powstania kościuszkowskiego Warszawa s t a j e s i ę "już n i e t y l k o prawdziwie s t o ł e c z n ą " , a l e i "narodową", p r z e s k a k u j ą c tym samym jakby dwa s z c z e b l e rozwoju. Niedorozwój Warszawy w s e n s i e j e j znaczenia politycznego w pierwszym o k r e s i e j e j s t o ł e c z n o ś c i Siemieński p r z y p i s u j e przede
- 20 -
wszystkim s ł a b o ś c i gospodarczej m i a s t a , s t o r e n i e zdobyło sobie p o z y c j i ważnego ośrodka gospodarczego. W u j ę c i u nowszych, powojennych badań nad h i s t o r i ą Warszawy, j a k i nad h i s t o r i ą gospodarczą P o l s k i w o g ó l e , nie da się z a p r z e czyć rosnącego z n a c z e n i a Warszawy w c i ą g u XV i XVI wieku, jako miejsca p o ś r e d n i c t w a między wschodem i zachodem: między Wielkim
Księstwem Litewskim o r a z Moskwą 9 a miastami w i e l k o p o l s k i m i , ś l ą s kimi i niemieckimi. Wiek XVI p r z y n o s i ożywienie handlu zbożem, wzrost spławu w i ś l a n e g o , w którym Warszawa zaczyna b r a ć czynny ud z i a ł . Badania Tadeusza Chudoby z a k r e ś l a j a p o l e d z i a ł a l n o ś c i kup ców zbożowych Warszawy, k t ó r z y o r g a n i z u j ą skup zboża na t e r e n i e Mazowsza, Lubelszczyzny czy d a l e j , wykraczając daleko poza g r a n i ce rynku lokalnego . Wszyscy jednak p i s z ą c y na t e n temat Zga-dzają s i ę , że poza handlem zbożowym, w którym kupcy warszawscy występowali aktywnie, o r g a n i z u j ą c d a l e k i e z a p l e c z e , w innych d z i e d z i n a c h handlu p o z o s t a l i r a c z e j biernymi p a r t n e r a m i r u c h l i w szego kupiectwa Poznania czy Wrocławia. W o s t a t e c z n o ś c i t e ż nie udało im się przechwycić i n i c j a t y w y w zyskownym p o ś r e d n i c t w i e , do k t ó r e g o - zdawać by s i ę mogło - b y l i predystynowani z r a c j i ko r z y s t n e j , c e n t r a l n e j p o z y c j i w państwie p o l s k o - l i t e w s k i m . Słowem można powiedzieć, że pozycja gospodarcza Warszawy w momencie, k i e d y decydowały s i ę l o s y j e j s t o ł e c z n o ś c i , mogła o d d z i a ł a ć r a c z e j n a korzyść j e j wyboru n i ź l i przeciw, a l e t e ż n i e s t w a r z a ł a s y t u a c j i s z c z e g ó l n i e u p r z y w i l e j o w a n e j , a w żadnym wypadku -wyjątkowej. O tym, że to w ł a ś n i e Warszawa, a n i e żadne inno z m i a s t o s t a r s z e j metryce, s t a ł a s i ę s i e d z i b ą dworu i s e j n u , zadecydowały, zdaniem zarówno d a w n i e j s z e j j a k i najnowszej h i s t o r i o g r a f i i , r a c j e p o l i t y c z n e . Zagadnieniu temu p o ś w i ę c i ł obszerne studium F r a n c i szek Bujak w roku 1925 1 1 . Wyłożył w nim sens przemian p o l s k i e j o r i e n t a c j i p o l i t y c z n e j , k t ó r e s p r a w i ł y , ż e Kraków musiał u s t ą p i ć kroku Warszawie. W p a ń s t w i e , k t ó r e g o r a c j a s t a n u wymagała z a c i e ś n i e n i a związków z Litwą i zwrócenia s p e c j a l n e j uwagi na północ ze względu na sprawy szwedzkie, Kraków n i e mógł s p e ł n i a ć f u n k c j i mia s t a s t o ł e c z n e g o . P o ł o ż e n i e jego s t a ł o s i ę zbyt p e r y f e r y j n e . War szawa b y ł a już wtedy s t o l i c ą Mazowsza, co również u z a s a d n i a ł o wy b ó r , jako że Mazowsze zajmowało w stosunku do Korony, j a k i do Litwy pozycję pewnej n e u t r a l n o ś c i Warszawę stworzył B a ł t y k - oto główna t e z a Bujaka 1 3 . Przy tym z a g a d n i e n i e Bałtyku rozumiał on w s e n s i e s t r e f y p o l i t y c z n e j spraw b a ł t y c k i c h . T ę o p i n i ę p o d z i e l i l i wszyscy h i s t o r y c y p i s z ą c y p o
- 21Bujaku, a w c z e ś n i e j wypowiedział s i ę w podobny sposób Taduesz Korzon. W powojennej h i s t o r i o g r a f i i problem t e n n i e b u d z i t a k ż e k o n t r o w e r s j i . P r z e k o n a n i e , że Warszawa zawdzięcza swoją s t o ł e c z ność racjom przede wszystkim p o l i t y c z n y m , p o d z i e l a j ą t a k ż e a u t o r z y opracowań najnowszych. Zaprezentował je o s t a t n i o w H i s t o r i i Warszawy Andrzej Z a h o r s k i , powtarzając argrumentację Bujaka 1 4 . Nie g e o g r a f i a zatem a h i s t o r i a , a r a c z e j - p r z e d e wszystkim ona z a d e cydowała o k a r i e r z e Warszawy. Takie u j ę c i e zgadzałoby s i ę z u s t a l e n i a m i typologii ogólnej, podejmowanej w o d n i e s i e n i u do m i a s t a - s t o l i c y z różnych punktów wi d z e n i a p r z e z h i s t o r y k ó w , urbanistów i socjologów. Przypomnieć w a r t o p r z e d e wszystkim s t a r ą d y s k u s j ę , jaką ze szkołą Ratzla s t o c z y l i p r z e d s t a w i c i e l e h i s t o r i i , s o c j o l o g i i i geo g r a f i i f r a n c u s k i e j , Lucien Febvre i Louis B a t a i l l o n , a k t ó r e j tezy w y ł o ż y l i w studium g e o g r a f i c z n o - h i s t o r y c z n y m p t . "La t e r r e et l ' e v o l u t i o n humaine". P r z e c i w s t a w i a j ą c s i ę r a t z l o w s k i e j k o n c e p c j i determinizmu g e o g r a f i c z n e g o sformułowali swoją koncepcję w i e l o r a k i c h uwarunkowań h i s t o r y a z n o - s p o ł e c z n y c h r o z w o j u . Z n a l a z ł y s i ę tam rozważania również na temat uwarunkowań rozwoju m i a s t , a w tym m i a s t s t o ł e c z r y c h . W i c h u j ę c i u w p r o c e s i e rozwoju m i a s t pierwszą r o l ę przed geograficznym g r a czynnik s p o ł e c z n y . Człowiek, jego i n i c j a t y w a i d z i a ł a l n o ś ć n a j b a r d z i e j wpływają na formowanie s i ę o b l i c z a m i a s t a , j e g o f u n k c j i , w i e l k o ś c i i z n a c z e n i a w k r a j u . Ten w ł a ś n i e " l u d z k i c z y n n i k " j e s t s z c z e g ó l n i e ważny w rozwoju s t o l i c . P o ł o ż e n i e g e o g r a f i c z n e n i e tłumaczy - i c h zdaniem - a n i p o z y c j i , jaką s t o l i c a z d o ł a ł a o s i ą g n ą ć , a n i t r w a ł o ś c i j e j f u n k c j i , a n i n a wet f a k t u , że to a n i e i n n e m i a s t o z o s t a ł o wybrane na s i e d z i b ę władz państwowych. S t o l i c a , b a r d z i e j n i ż inne m i a s t o j e s t dziełem l u d z i , ich d z i a ł a l n o ś c i organizacyjnej, ich decyzji politycznej. S t o l i c a j e s t stworzona p r z e z państwo i na p o t r z e b y państwa. P o t ę ga państwa stwarza p o t ę g ę s t o l i c y , upadek państwa pociąga za sobą również j e j upadek 1 5 . Zdaniem P e b v r e ' a n i e ma ż a d n e j p r a w i d ł o w o ś c i w zjawisku pow stawania i rozwoju m i a s t - s t o l i c oprócz t e j j e d n e j : uwarunkowań h i storyczno-politycznych. Trudno by może zgodzić s i ę w c a ł o ś c i na t e n zbyt chyba a r b i t r a l n y s ą d , n i e d o p u s z c z a j a c y możliwości i s t n i e n i a innej formy s t o ł e c z n o ś c i j a k t y l k o związanej z o r g a n i z a c j ą państwową. Byłoby to zbyt formalne k r y t e r i u m wyróżnienia i wykluczałoby najniesłuszn i e j t e p r z y p a d k i s t o l i c , k t ó r e f o r m a l n i e p r z e s t a ł y być miastami
s t o ł e c z n y m i , f a k t y c z n i e d a l e j s p e ł n i a ł y f u n k c j e ośrodka macierzy s t e g o , nadrzędnego i oddziaływającego na c a ł y k r a j . Byłby to p r z y padek P r a g i , Moskwy, osiemnasto- i d z i e w i ę t n a s t o w i e c z n e j , k t ó r ą w h i s t o r i o g r a f i i nazywa s i ę drugą s t o l i c ą E o s j i 1 6 , w r e s z c i e p r z y padek Warszawy, k t ó r e j s t o ł e c z n o ś ć w XIX wieku, od czasów upadku powstania listopadowego f o r m a l n i e n i e i s t n i a ł a . Nie i s t n i a ł a t e ż z u p e ł n i e w o k r e s i e o k u p a c j i p r u s k i e j . Na p r z y k ł a d z i e P o l s k i moż na by nawet zaryzykować t w i e r d z e n i e odwrotne do. t e g o , j a k i e s f o r mułował Febvre w odniesieniu do s t o l i c y , k t ó r e j byt - w jego u j ę c i u j e s t jakby n i e s a m o d z i e l n y , j e s t niczym w i ę c e j j a k emanacją państwa. Na p r z y k ł a d z i e P o l s k i można by powiedzieć, że n i e t y l k o i s t n i e j e możliwość p r z e t r w a n i a p r z e z s t o l i c ę upadku państwa, a l e c o więcej - p r z e j ę c i a przez nią organizującej i i n t e g r u j ą c e j r o l i państwa wtedy, kiedy ono p r z e s t a j e i s t n i e ć . Problem to ogromny, k t ó r y wymagałby przedyskutowania w szerokim g r o n i e specjalistów różnych okresów i d z i e d z i n ż y c i a Warszawy czy innych s t o l i c , j e d n o wszakże wydaje s i ę n i e nasuwać w ą t p l i w o ś c i : że współzależność r o z woju s t o l i c y i państwa n i e wyraża s i ę stosunkiem p r o s t e j p r o p o r c j o n a l n o ś c i i że n i e r z a d k o l i n i e rozwoju obu t y c h organizmów n i e biegną równolegle, a l e p r z e c i n a j ą s i ę z sobą. Nie o to tu wszakże chodzi.W sformułowaniu Febvre 'a ważne j e s t s t w i e r d z e n i e " p i e r w s z e j przyczyny" k a r i e r y m i a s t a i głównego bodź ca rozwoju. Racje Febvre'a znajdują p o t w i e r d z e n i e w nowszych u j ę c i a c h geografów i urbanistów. L.Straszewicz,porównując etapy r o z woju w i e l k i c h s t o l i c Europy, s t w i e r d z a mniej w i ę c e j to samo: "Nie negując znaczenia p o ł o ż e n i a g e o g r a f i c z n e g o w rozwoju w i e l k i c h s t o l i c Europy, musimy jednak s t w i e r d z i ć , że n i e miały one większego wpływu a n i na i c h p o w s t a n i e , a n i na rozwój. Wszyst k i e są dziełem b a r d z i e j l u b mniej burzliwych losów i c h władców i mieszkańców. A w s z y s t k i e zawdzięczają swoją wielką k a r i e r ę h i s t o r i i narodów i państw, z którymi b y ł y związane. Słowa w i e l k i e g o u r b a n i s t y f r a n c u s k i e g o P.Lavedana, że do rozwoju Paryża p r z y c z y n i ł a s i ę ' b a r d z i e j h i s t o r i a niż g e o g r a f i a , a człowiek b a r d z i e j n i ż przyroda', odnoszą s i ę do w s z y s t k i c h w i e l k i c h m e t r o p o l i i , którymi zajmujemy s i ę w t e j k s i ą ż c e " 1 7 . S t w i e r d z e n i e t o p o t r z e b n e j e s t autorowi n i e p o t o - r z e c z j a s na - by miało s ł u ż y ć podporządkowaniu zjawisk współczesności h i storycznym schematom, a odwrotnie - po t o , by s t a ł o s i ę pomocne w o d n a l e z i e n i u właściwego klucza d l a o d c z y t a n i a sensu u r b a n i s t y k i w s p ó ł c z e s n e j ; dla zrozumienia j a k wpłynęła n a n i ą t r a d y c j a sto-
- 23 -
ł e c z n o ś c i . Czy u p o d o b n i ł a do s i e b i e s t o l i c e Europy, czy - p r z e c i w n i e - w y r z e ź b i ł a i c h k s z t a ł t y odmiennie. Ten t y p p r o b l e m a t y k i n i e obcy j e s t również polskiemu środo wisku h i s t o r y c z n e m u , c h o c i a ż podejmowany j e s t n i e z m i e r n i e rzadko i n i e s t a ł s i ę n i g d y przedmiotem o d d z i e l n y c h studiów. S z c z e g ó l n i e ważny w t e j m i e r z e wydaje mi s i ę g ł o s Bogusława Leśnodorskiego . I d ą c w z a s a d z i e tropem rozważań F e b v r e ' a formułuje mniej a r b i t r a l n e sądy. Zdaniem Leśnodorskiego m i a s t a - s t o l i c e r z a d k o i w zu p e ł n i e wyjątkowych wypadkach są wyłączone spod ogólnych p r a w i d e ł . Zarówno o p o w s t a n i u , j a k i rozwoju m i a s t a - s t o l i c y decydują te s a me c z y n n i k i m i a s t o t w ó r c z e , k t ó r e d z i a ł a j ą w d z i e j a o h innych m i a s t , n i e s t o ł e c z n y c h . N i e l i c z n e wyjątki odstępstw od t e j r e g u ł y , a więc s z t u c z n e j l o k a l i z a c j i s t o l i c y , prawie n a surowym k o r z e n i u (jak B r a z y l i a , Canberra czy Waszyngton) n i e zmieniają o g ó l n e j p r a w i d ł o w o ś c i . P r z e d ł u ż a j ą c tę myśl można by d o d a ć , ż e za wyjątkiem P e t e r s b u r g a - wypadki t a k i e n i e z d a r z a ł y s i ę n a t e r e n i e Europy. Wagę problemu s t o ł e c z n o ś c i L e ś n o d o r s k i w i d z i n i e t y l e w g e n e z i e m i a s t a , i l e w s k u t k a c h j e j oddziaływania n a formowanie s i ę środowiska m i e j s k i e g o , t a k w urbanistycznym j a k i społecznym k s z t a ł c i e . Oddziaływanie t o s p r a w i a , ż e m i a s t a s t o ł e c z n e n a b i e r a ją pewnych cech współczesnych i j e d n o c z e ś n i e wyróżniających je od i n n y c h m i a s t w k r a j u . Z d a n i e m j e g o " ( . . . ) ogólne prawidłowości wy rażają s i ę w t e n d e n c j i do r o z r a s t a n i a s i ę do rzędu miast wielkich i największych w k r a j u , a t a k ż e do odgrywania t a k i e j r o l i s p o ł e c z n e j , k t ó r a w przypadku s t o l i c y n a r o d u , n i e t y l k o państwa, wy b i e g a p o z a , s z c z e g ó l n i e z r e s z t ą ważne, s t o l i c o t w ó r c z e funkcje o r g a n i z a c j i i d y s p o z y c j i w d z i e d z i n i e p o l i t y k i , prawa i a d m i n i s t r a c j i państwowej"19. Jedną z cech wyróżniająoych p r o c e s rozwoju m i a s t s t o ł e c z n y c h j e s t - zdaniem Leśnodorskiego - duży u d z i a ł władz i przepisów n o r mujących t e n r o z w ó j . Funkcja s t o ł e c z n o ś c i zatem zmniejsza żywio łowość w z r o s t u m i a s t a s t o ł e c z n e g o , k t ó r y j e s t w większym s t o p n i u n i ż w innych miastach inicjowany T e j prawdzie o p r a w i d ł a c h rozwoju m i a s t a s t o ł e c z n e g o , którą sformułował L e ś n o d o r s k i można by jednakże p r z e c i w s t a w i ć i n n ą . Tę m i a n o w i c i e , że s k ł o n n o ś ć do większego i szybszego powiększania p o w i e r z c h n i zabudowywanej o r a z l i o z b y l u d n o ś c i , jaką przejawiają m i a s t a - s t o l i c e , wzmaga c z y n n i k żywiołowości, j a k również i t ę , że j e ś l i funkcja s t o ł e c z n o ś c i waży n a j b a r d z i e j n a rozwoju s t o ł e c z n e g o m i a s t a , t o w s z e l k i e konsekwencje ś c i s ł e j r e l a c j i dziejów mia-
- 24 s t a z d z i e j a m i państwa i narodu muszą s i ę o d b i j a ć na ż y c i u s t o l i cy b a r d z i e j niż na innych. A więc i w s z e l k i e zmiany koniunktury krajowej powinny tu znajdować r e p e r k u s j e większe. Wskazywałoby to z k o l e i , że rytm życia s t o l i c y , uzależniony od b a r d z i e j różnorod nych i s i l n i e j s z y c h bodźców,jest b a r d z i e j nerwowy i t r u d n i e j pod d a j ą c y s i ę i n g e r e n c j i władz,normującej ż y c i e m i a s t a . Wbrew pozo rom oba te s t w i e r d z e n i a n i e są z sobą w k o l i z j i . P r z e c i w n i e - są dwoma aspektami t e j samej sprawy, oba formułują to. samo p r z e k o n a n i e o n i e r o z e r w a l n o ś c i spraw s t o l i c y i k r a j u . W u j ę c i u , poszerzającym problem r o l i s t o l i c y poza j e j f u n k c j e formalne, podkreślona j e s t zwłaszcza j a k o cecha wyróżniająca łatwość z w i e l o k r o t n i a n i a swojej aktywności, łatwość p r z e k r a c z a n i a w tym względzie g r a n i c , zakreślonych f o r m a l n i e , c o powoduje s z c z e gólną skłonność do ekspansywności miast s t o ł e c z n y c h . W badaniach t y p o l o g i c z n y c h , przeprowadzonych na podstawie a n a l i z y f u n k c j o n a l n e j , a dotyczących przede wszystkim m i a s t a współczesnego, urba n i ś c i s t a w i a j ą r z e c z podobnie, chociaż n i e c o i n a c z e j formułują sens cech właściwych miastom-metropoliom. J e s t to więc przede wszystkim łatwość zastępowania pewnych f u n k c j i czy pewnych d z i e dzin d z i a ł a l n o ś c i , k t ó r e u t r a c i ł o , innymi, k t ó r e pozyskało . I n nymi słowy wyjątkowo duża ł a t w o ś ć przystosowywania s i ę do zmie n i o n e j s y t u a c j i i j e d n o c z e ś n i e duże p r e d y s p o z y c j e , większe n i ż w innych miastach,do zmian w z a k r e s i e i r o d z a j u d z i a ł a l n o ś c i . J e d n o c z e ś n i e jednak inną cechą wyróżniającą w i e l k i e m e t r o p o l i e j e s t i t o , ż e n a i c h t e r e n i e r o z r a s t a s i ę b a r d z i e j n i ż g d z i e i n d z i e j gru p a endogenic zna l u d n o ś c i , t o znaczy t a , k t ó r a d z i a ł a n a t e r e n i e 22 miasta i k t ó r a rozbudowuje jego wewnętrzną s t r u k t u r ę . Powoduje to w e f e k c i e większą n i ż w innych m i a s t a c h skłonność do zamykania s i ę m i a s t a s t o ł e c z n e g o , można by r z e c - do u s a m o d z i e l n i a n i a się organizmu m i e j s k i e g o i pewnej i z o l a c j i . Miasta s t o ł e c z n e stano wią ,podobnie j a k inne m i a s t a , pewien wyodrębniony r e g i o n , a jako w i e l k i e o ś r o d k i mają większą skłonność do domykania s i ę gospodar k i t e g o r e g i o n u . I c h związki, i c h oddziaływanie n a k r a j czy r e gion p r z y l e g ł y j e s t zatem wypadkową dwóch p r z e c i w n i e d z i a ł a j ą c y c h t e n d e n c j i : z j e d n e j s t r o n y s t o l i c e p o d l e g a j ą c prawidłom rozwoju w i e l k i c h miast s t a j ą s i ę organizmem wyodrębnionym, samym d l a s i e b i e , z d r u g i e j - z r a c j i f u n k c j i a d m i n i s t r a c y j n y c h nawiązują na t u r a l n e s t o s u n k i z krajem, n i e z a l e ż n i e od d z i a ł a n i a mechanizmów ekonomicznych.
- 25 Należałoby w tym m i e j s c u wrócić do słów S t a n i s ł a w a Rychlińskiego23 i s p y t a ć r a z j e s z c z e : j a k i wzór, jaką formułę s t o ł e c z n o ś c i p r z y n i o s ł y Warszawie czasy stanisławowskie? Czy k s z t a ł t , w j a k i wyrzeźbiła ją h i s t o r i a , b y ł s p e c y f i c z n i e odmienny, czy od w r o t n i e , utrzymany w p r z e c i ę t n i e e u r o p e j s k i c h p r o p o r c j a c h ? W j a k i e j mierze prawidłowości, wyprowadzone d l a s t o l i c współczesnych można odnieść do h i s t o r y c z n e j s t o ł e c z n o ś c i .
Z mroków n i e j a s n e j , n i e r o z p o z n a n e j h i s t o r i i siedemnastowiecz n e j sylweta miasta wyłania się w końcu osiemnastego stulecia w k s z t a ł c i e zarysowanym już w innych p r o p o r c j a c h : m i a s t a w i e l k i e g o w s k a l i n i e t y l k o p o l s k i e j , a l e e u r o p e j s k i e j . J e s z c z e u progu XIX wieku n i e b y ł o w i e l u miast powyżej s t u t y s i ę c y l u d n o ś c i . Wedle n a j o g ó l n i e j s z y c h szacunków w roku 1800 w miastach dużycn żył na całym ś w i e c i e zaledwie 1/ l u d n o ś c i 2 4 . Dla Europy procent ten k s z t a ł t o w a ł s i ę wyżej: około 5% Europejczyków mieszkało w dużych miastach. Zmiana t y c h p r o p o r c j i n a s t ą p i ł a d o p i e r o w epoce uprze mysłowienia, poczynając od p i e r w s z e j połowy XIX wieku 2 5 . Za miasta duże w epoce p r z e d i n d u s t r i a l n e j uważa s i ę miasta l i c z ą c e powyżej s t u t y s i ę c y mieszkańców. Miasta o l i c z b i e l u d n o ś c i między d z i e s i ę c i o m a a stoma t y s i ą c a m i - to m i a s t a ś r e d n i e , małe zaś t o t e , k t ó r e miały p o n i ż e j d z i e s i ę c i u t y s i ę c y . Miasta duże r o z s i a n e były na mapie Europy nierównomiernie.Ob f i t o w a ł y w n i e przede wszystkim s t a r e , t r a d y c y j n e r e g i o n y p o t ę ż nych m i a s t , j a k k r a j e w ł o s k i e , jakkolwiek druga połowa XVIII wieku oznaczała w i c h h i s t o r i i epokę zmierzchu, n a t o m i a s t bogate w s i l ne o ś r o d k i ś r e d n i e j k a t e g o r i i b y ł y regiony o nowszej metryce r o z woju urbanizmu, j a k Holandia czy Anglia. Wyjątkową zwłaszcza s y t u a c j ę w tym względzie miała Holandia, k t ó r a wtedy n i e znała już prawie problemu m i a s t małych, p o n i ż e j d z i e s i ę c i u t y s i ę c y . Warto d l a porównania s p o j r z e ć na s p i s największych miast eu r o p e j s k i c h u schyłku XVIII wieku (powyżej 100 000 mieszkańców lub ok. 100 0 0 0 ) 2 7 . 1. Londyn 2. Paryż 3. Neapol
800/900 000 600 000 409 000
4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20.
Moskwa Wiedeń Amsterdam Petersburg Barcelona Rzym Madryt Wenecja Palermo Lyon Berlin Mediolan Hamburg Warszawa Turyn Bordeaux Liverpool
400 231 221 191 180 162 160 150 140 140 137 131 120 100 94 85 84
000 000 000 000 (220 000 na pocz. XIX w.) 000 000 000 000 (130 000 u s c h y ł k u XVIII w.) 000 000 000 (172 000 u s c h y ł k u XVIII w.) 000 000 000 000 000 000
A więc wśród d w u d z i e s t u m i a s t e u r o p e j s k i c h , l i c z ą c y c h powyżej czy około s t u t y s i ę c y mieszkańców,35% (7 m i a s t ) pochodzi z r e g i o nów dawnego ożywienia: krajów w ł o s k i c h i półwyspu iberyjskiego. Mapa dużych m i a s t przypomina b a r d z i e j j e s z c z e s y t u a c j ę , j a k a mia ła m i e j s c e w wieku XVI n i ż t ę , k t ó r a m i a ł a powstać n i e z a d ł u g o , w wieku XIX. Na l i ś c i e t y c h dwudziestu największych ośrodków z n a l a z ł a s i ę Warszawa obok s t o l i c dużych lub s i l n y c h (jak P r u s y ) państw środkowej i wschodniej Europy. Nie z m i e ś c i ł y s i ę w t e j k a t e g o r i i s t o l i c e największych nawet k s i ę s t w n i e m i e c k i c h , j a k n i e z m i e ś c i ł a s i ę t a k ż e P r a g a , stanowiąca u s c h y ł k u s t u l e o i a s i l n y i p r o m i e n i u j ą c y ośrodek k u l t u r y i m y ś l i narodowej Czech. J e ś l i więc i d z i e o w i e l k o ś ć skupiska m i e j s k i e g o , Warszawa osiemnastowieczna p o d l e g a ł a prawidłom rozwojowym, dotyczącym p r a w i d e ł rozwoju s t o l i c du żych. Przy tym gdyby n a j w i ę k s z e m i a s t a e u r o p e j s k i e podzielić na dwie grupy wedle s t a d i u m rozwoju: na m i a s t a u s t a b i l i z o w a n e czy s t a g n u j ą c e o r a z r o z w i j a j ą c e s i ę , Warszawa z n a l a z ł a b y się w dru g i e j g r u p i e obok P e t e r s b u r g a , B e r l i n a , Hamburga czy a n g i e l s k i c h m i a s t w uprzemysłowionej c z ę ś c i A n g l i i . W p i e r w s z y c h znalazłyby się miasta włoskie, w których liczba ludności w l a t a c h 1700-1800
- 27 -
prawie n i e w z r o s ł a , j a k w Mediolanie ( z e 125 000 do 131 000).Kry mie ( z e 141 000 do 162 000) czy nawet z m n i e j s z y ł a s i ę , j a k w We n e c j i ( z e 138 000 do 137 0 0 0 ) . Są to oczywiście u o g ó l n i e n i a największe i n a j b a r d z i e j prymi tywne. Trzeba s i ę l i c z y ć z n i e d o k ł a d n o ś c i ą o b l i c z e ń poziomu z a l u d n i e n i a m i a s t i wskutek t e g o możliwością błędu zawierającego s i ę w dość znacznyoh g r a n i c a c h . Najlepszym dowodem t e g o , j a k n i e w i e l k i e z n a c z e n i e p r z y p i s u j e s i ę d o k ł a d n o ś c i wyliczeń jest fakt, iż n a j c z ę ś c i e j spotykaną formą i n f o r m a c j i w tym w z g l ę d z i e jest podawanie l i c z b y l u d n o ś c i m i a s t w l i c z b a c h mocno zaokrąglonych. I t a k i e t y l k o wydają s i ę możliwe do p r z y j ę c i a . Dwie l i c z b y l u d n o ś c i podawane d l a Londynu końca XVIII wieku r ó ż n i ą s i ę od s i e b i e mniej w i ę c e j o około 1 2 % 2 9 . Szacunki l u d n o ś c i Warszawy zawierają s i ę w g r a n i c a c h między 100 000 a 120 000. Niepewność zatem jeszcze większa dochodząca do 20% b ł ę d u . Mimo t y c h z a s t r z e ż e ń n i e wydaje s i ę wszakże,by n i e b y ł o można dokonać na l i c z b a c h już u s t a l o n y c h w nauce zabiegu p o r z ą d k u j ą c e g o , k t ó r y by p o l e g a ł na o b l i c z e n i a c h , o r i e n t u j ą c y c h n a j o g ó l n i e j w pewnych p r o p o r c j a c h : mianowicie w p r o p o r c j a c h między l u d n o ś c i ą s t o l i c y a populacją c a ł e g o k r a j u , między l u d n o ś c i ą s t o l i c y a l u d n o ś c i ą wiejską, w r e s z c i e między poziomem z a l e d n i e n i a stolicy i innych m i a s t w k r a j u . N i e d l a w s z y s t k i c n s t o l i c e u r o p e j s k i c h p o równania t a k i e będą możliwe. I n i e d l a w s z y s t k i c h krajów wykona n i e t a k i e g o zabiegu byłoby s ł u s z n e , t a k j a k n i e byłoby s ł u s z n e w o d n i e s i e n i u d o n i e k t ó r y c h m i a s t n i e m i e c k i c h czy w ł o s k i c h , stolic n i e w i e l k i c h państw, d l a k t ó r y c h problem nowożytnej s t o ł e c z n o ś c i w s e n s i e administracyjnym czy politycznym j e s z c z e n i e ist n i a ł i k t ó r e wychodziły d o p i e r o z e s t a t u s u m i a s t - p a ń s t w . Z e s t a w i e n i e pokazuje ogromną d y s p r o p o r o j ę między s y t u a c j ą Lon dynu a s y t u a c j ą s t o l i c państw k o n t y n e n t u za wyjątkiem dwóch s t o l i c w ł o s k i c h , k t ó r e jednakże s t a n o w i ł y przypadek odmienny,w swoi s t y sposób u k s z t a ł t o w a n y p r z e z h i s t o r i ę i d l a t e g o t r u d n o porówny walny ze stolicami dużych państw. Wyliczony tu o d s e t e k j e s t wa r i a n t e m obliczonym n a j n i ż e j p r z y wzięciu pod uwagę 8 0 0 - t y s i ę c z n e j l u d n o ś c i Londynu i z d r u g i e j s t r o n y - przy uwzględnieniu l u d n o ś c i c a ł e j W i e l k i e j B r y t a n i i , z I r l a n d i ą w ł ą c z n i e . Odsetek t e n w innym w a r i a n c i e , p r z y wykluczeniu l u d n o ś c i I r l a n d i i , k t ó r a może być uwa żana za państwo związane b a r d z i e j z Dublinem n i ż z Londynem o r a z p r z y p r z y j ę c i u 9 0 0 - t y s i e c z n e j p o p u l a c j i Londynu w z r o ś n i e do 9%. Równo więc t r z y r a z y przewyższyłby najwyższy o d s e t e k obliczony
d l a s t o l i c kontynentu, a b l i s k o dziewięć r a z y o d s e t e k obliczony d l a Warszawy. P r o p o r c j e l u d n o ś c i s t o l i c kontynentu d o l u d n o ś c i państw u k ł a dają s i ę na innym poziomie, mieszcząc s i ę w l i c z b a c h znacznie n i ż szych, między jednym a trzema procentami. Co uderza w z e s t a w i e n i u , to f a k t , że n i e k o l o s a l n y - j a k na owe czasy - Paryż wyzna cza górną g r a n i c ę owego odsetka. Najwyższy p r o c e n t l u d n o ś c i c a ł e go k r a j u stanowi ludność B e r l i n a , d o p i e r o na drugim miejscu - P a r y ż a . Moskwę n a l e ż y t u chyba traktować ł ą c z n i e z P e t e r s b u r giem,uznając Rosję za państwo o dwóch s t o l i c a c h . Obliczona ł ą c z n i e ludność obu t y c h m i a s t dałaby p r o p o r c j e z a w i e r a j ą c e s i ę mniej więcej w g r a n i c a c h porównywalnych z Paryżem czy Ber linem. Ludność Moskwy, o b l i c z o n a o d d z i e l n i e z b l i ż a ł a b y owe p r o p o r c j e do rzędu t y c h , j a k i e odnajdujemy w i n n e j g r u p i e państw:mon a r c h i i H a b s b u r s k i e j , H i s z p a n i i , P o l s k i . Natomiast obliczenia,wy-
konane o d d z i e l n i e d l a l u d n o ś c i P e t e r s b u r g a , wskazałyby na zupełną s w o i s t o ś ć s y t u a c j i t e j młodej s t o l i c y w stosunku d o p o t e n c j a ł u demograficznego państwa, odbiegającą od s y t u a c j i s t o l i c , w y r o s ł y c h w sposób n a t u r a l n y , n i e na surowym k o r z e n i u , j a k P e t e r s b u r g . Inne z e s t a w i e n i e , j e s z c z e b a r d z i e j skąpe i niepewne, o b r a z u j e p r o c e s k o n c e n t r a c j i l u d n o ś c i m i e j s k i e j w miastach s t o ł e c z n y c h .
Tak u j ę t e p r o p o r c j e l i k w i d u j ą ów d y s t a n s , j a k i w tamtym z e s t a w i e n i u u d e r z a ł jaskrawo między s y t u a c j ą Londynu a s y t u a c j ą s t o l i c kontynentu. Okazuje s i ę bowiem, ż e z a s i e d l e n i e l u d n o ś c i m i e j s k i e j w k r a j u r o z k ł a d a s i ę między m i a s t o s t o ł e c z n e a inne miasta w tym samym stosunku w W i e l k i e j B r y t a n i i , co w n i e k t ó r y c h pań stwach kontynentu. Znów jednak niespodzianką j e s t s p o s t r z e ż e n i e , że zachodzą w t e j mierze większe podobieństwa między Dreznem i Berlinem a Londynem n i ż między Londynem a Paryżem. P o l s k a z War szawą z n a l a z ł a s i ę w i n n e j g r u p i e krajów, porównywalna raczej z s y t u a c j ą krajów monarchii H a b s b u r s k i e j n i ż z Prusami czy Saksonią. Warszawa, mimo s u g e s t i i jaką s t w a r z a ł j e j bujny rozkwit u schyłku s t u l e c i a i ś l a d y poważnej i m i g r a c j i , n i e z d o ł a ł a skupić w swoich murach t a k w i e l k i e j c z ę ś c i l u d n o ś c i m i e j s k i e j , ż y j ą c e j w k r a j u j a k B e r l i n czy Drezno. Fakt stosunkowo mniejszego wyprzedzenia i n nych m i a s t p r z e z naszą s t o l i c ę w porównaniu do innych s t o l i c eu r o p e j s k i c h pokaże l e p i e j t a b e l a :
Zestawienie t o o b r a z u j e z j a w i s k o , c h a r a k t e r y s t y c z n e d l a s c h y ł ku osiemnastego s t u l e c i a 3 6 : dużą d y s p r o p o r c j ę między w i e l k o ś c i ą s t o l i c y a innymi większymi miastami. Ogólnie b y ł to okres wzrostu m i a s t dużych, w tym jednak wzrost s t o l i c b y ł znacznie szybszy n i ż innych m i a s t . P r o p o r c j e te ulegną zmianie w wieku dziewiętnastym. W A n g l i i i F r a n c j i d y s p r o p o r c j a między s t o l i c ą a innymi miastami b ę d z i e s i ę p o g ł ę b i a ł a w XIX i XX w., podczas gdy w Niemczech i monarchii H a b s b u r s k i e j b ę d z i e przeciwnie s ł a b ł a . Jak widać z z e s t a w i e n i a Warszawa uzyskała n a j m n i e j s z e wyprze d z e n i e w stosunku d o innych n a j l u d n i e j s z y c h m i a s t w k r a j u , n i e l i cząc Drezna, k t ó r e g o stosunek do Lipska u k ł a d a ł s i ę na z a s a d z i e równorzędności p o z y c j i . Nawet młody P e t e r s b u r g ukazuje inne,więks z e wyprzedzenie, n i e mówiąc o Moskwie, k t ó r a przewyższa w t a k znacznym s t o p n i u i n n e , n a j l u d n i e j s z e m i a s t a k r a j u , że przypomina tym j e d y n i e p r o p o r c j e Londynu do m i a s t a n g i e l s k i c h . A przecież tempo p r z y r o s t u l u d n o ś c i Warszawy b y ł o ogromne, nie mniejsze, p r z e c i w n i e może nawet większe n i ż innych s t o l i c e u r o p e j s k i c h r o z w i j a j ą c y c h s i ę dynamicznie, t a k i c h j a k B e r l i n a czy nawet P e t e r s burga 3 7 . Wszystkie większe miasta R z e c z p o s p o l i t e j poza Warszawą były a l b o w s t a n i e s t a g n a c j i , j a k Kraków lub co najwyżej w s t a n i e bardzo powolnego rozwoju ( j a k Poznan) l u b wręcz upadały, j a k na przykład Gdańsk. J e ś l i więc mimo wszystko Warszawa n i e o s i ą g n ę ł a t e g o s t o p n i a wyprzedzenia co i n n e e u r o p e j s k i e s t o l i c e , i n a c z e j mó wiąc - n i e o s i ą g n ę ł a w tym względzie poziomu europejskiego,znaczy t o t y l k o t y l e , ż e z a b r a k ł o j e j n a t o czasu; f a k t t e n świadczy o niedawnej metryce j e j w i e l k o m i e j s k i e j k a r i e r y , jako m i a s t a wy jątkowego rozmiarami i jedynego w k r a j u . Zasugerowani dość jedno stronnym obrazem złego s t a n u m i a s t p o l s k i c h n i e doceniamy żywot n o ś c i i s i ł y p r z y c i ą g a n i a t a k i c h ośrodków, j a k Poznań, Kraków czy nawet L u b l i n , n i e mówiąc już o Gdańsku i Wrocławiu. Były to p r z e c i e ż m i a s t a n i e małe, nawet w s k a l i e u r o p e j s k i e j z a l i c z a n e do ka t e g o r i i miast ś r e d n i c h . Wrocław równał s i ę prawie Dreznu,a znacz n i e przewyższał Lipsk; podupadły Gdańsk s t a l e j e s z c z e b y ł równy silnym ośrodkom holenderskim takim, j a k Lejda, Harlem czy U t r e c h t ; Poznań i Kraków były miastami rzędu w i e l k o ś c i Budy czy innych z n a c z n i e j s z y c h miast w ę g i e r s k i c h . W osiemnastym wieku, w Europie k o n t y n e n t a l n e j , miasto o ponad 20 t y s i ą c a c h mieszkańców z a l i c z a ł o s i ę do ośrodków s i l n y c h gospo d a r c z o . Do rzędu t a k i c h n a l e ż a ł y w Rzeczpospolitej:Poznań,Kraków, Gdańsk i Wilno. Miały w dodatku s t a r ą t r a d y c j ę k u l t u r a l n ą i ad-
mini8tracyjną, i p e ł n i ł y w praktyce funkcje s t o l i c poszczegól nych p r o w i n c j i z wyjątkiem Gdańska, i c h konkurencja s t o ł e c z n o ś c i , jaką c z y n i ł y Warszawie mogła być duża. W kierunku t a k i e j r e f l e k s j i prowadzą s p o s t r z e ż e n i a , k t ó r e n a r z u c a j ą s i ę wszędzie tam, g d z i e pojawia s i ę z a g a d n i e n i e p o l i t y c z n e j p o z y c j i Warszawy między miastami R z e c z y p o s p o l i t e j .
Z wielkim trudem Warszawa zdobywała t u t a j p o l e . Drogę do wy b i c i a s i ę na pierwsze m i e j s c e jako miasta o znaczeniu politycznym miała n i e w ą t p l i w i e tym t r u d n i e j s z ą , że n i e było nigdy, w h i s t o r i i j e j s t o ł e c z n o ś c i od Wazów po S t a n i s ł a w a Augusta, żadnego a k t u prawnego, k t ó r y by tę s t o ł e c z n o ś ć s t w i e r d z a ł . To, że była s t o l i c ą - oznaczało, że b y ł a główną s i e d z i b ą k r ó l a oraz miejscem el e k c j i sejmów, jakkolwiek t a k ż e n i e wszystkich,gdyż co t r z e c i od bywał s i ę w Grodnie. Nic poza tym n i e wyznaczało p o l i t y c z n e g o uprzywilejowania Warszawy. Mimo p o z y c j i m i a s t a rezydencjonalnego n i e zmienił s i ę porzą dek urzędów, k t ó r y po dawnemu eksponował p o z y c j ę województwa k r a kowskiego, d a j ą c w s e n a c i e pierwsze m i e j s c e k a s z t e l a n o w i krakow skiemu, zaś m i a s t o , d o p i e r o w roku 1668 s t a n ę ł o na tym samym po ziomie uprzywilejowania p o l i t y c z n e g o co Kraków i Wilno. Wtedy bo wiem razem z Poznaniem Warszawa otrzymała prawo do e l e k c j i królów, co w p r a k t y c e oznaczało p r z y w i l e j podpisywania e l e k c j i . W osiem l a t p ó ź n i e j t o samo prawo otrzymał j e s z c z e Lwów39 , w roku 1703 Lublin. Warszawa była więc jednym z s z e ś c i u m i a s t t e o r e t y c z n i e uprzywilejowanych. Ale, j a k okazuje s i ę z p o l e m i k i , prowadzonej na t e n temat w c z a s i e sejmu c z t e r o l e t n i e g o , kiedy dokonywano gener a l n y o h rozrachunków z p r z e s z ł o ś c i ą , nawet z tego i s t n i e j ą c e g o for malnie uprzywilejowania Warszawa k o r z y s t a ł a znacznie mniej n i ż inne m i a s t a . Zadziwiająco, wręcz niewiarygodnie wyglądają s p i s y mieszczan, k t ó r z y podpisywali s i ę na e l e k c j a c h . Obok zawsze obecnych p r z e d s t a w i c i e l i Krakowa, Wilna, r z a d z i e j Poznania i Lwowa n i e ma na s u f r a g i a c h podpisów posłów m i e j s k i c h Warszawy, za wy j ą t k i e m roku 1669, w którym to roku p o d p i s a ł o s i ę aż t r z e c h p r z e d s t a w i c i e l i Warszawy 4 0 . Nie ma podpisów posłów m i a s t a Warszawy na ż a d n e j z p ó ź n i e j s z y c h k o n f e d e r a c j i , na żadnym sejmie koronacyjnym i na żadnych s u f r a g i a c h . Nie ma i c h t e ż na s u f r a g i a c h danych na S t a n i s ł a w a Augusta .
Czyżby zatem funkcję r e p r e z e n t a c j i p o l i t y c z n e j na sejmach elekcyjnych i koronacyjnych s p e ł n i a ł za Warszawę Poznań , j a k o s t o l i c a prowincji wielkopolskiej, do której s t a l e zaliczały się mias t a mazowieckie 4 2 . Przypomina s i ę w tym m i e j s c u o p i n i a Józefa S i e m i e ń s k i e g o p r z y t o c z o n a wyżej, wedle k t ó r e j Warszawa b y ł a t y l k o widownią, miejscem, g d z i e odbywają s i ę ważne wydarzenia, po k t ó rym p r z e t a c z a j ą s i ę "sprawy E z e c z p o s p o l i t e j " . Jedynym przywilejem, k t ó r y by można uważaó n i e t y l e za p o l i t y c z n y , co wynikający z s y t u a c j i p o l i t y c z n e j Warszawy b y ł a opieka l a s k i m a r s z a ł k o w s k i e j . Ale sens t e j o p i e k i b y ł b a r d z o dwuznaczny, a i n t e r w e n c j a władz w ż y c i e m i a s t a zamykała s i ę rachunkiem zarów no zysków, j a k i s t r a t . Zyskiem niewątpliwym b y ł a t r o s k a o upo rządkowanie m i a s t a , k t ó r a z n a l a z ł a wyraz z d z i a ł a l n o ś c i chociażby Komisji Brukowej. J e d n o c z e ś n i e j e d n a k j u r y s d y k c j a marszałkowska z w i ę k s z a ł a r o z g a r d i a s z prawny, stanowiąc jedną j e s z c z e " z w i e r z c h n i ą " j u r y s d y k c j ę obok w s z y s t k i c h i n n y c h "pobocznych", to znaczy 43 j u r y s d y k c j i magnackich . D l a t e g o t e ż j u r y s d y k c j a marszałkowska m i a ł a s t r a s z n ą o p i n i ę w mieszczańskim środowisku Warszawy. Świad czy o tym anonimowy d r u k z roku 1789* k t ó r y p o w s t a ł w k o ł a c h ma g i s t r a t u warszawskiego, n a p i s a n y być może p r z e z S w i n a r s k i e g o , a którego t y t u ł b r z m i a ł : "Sekreta jurysdykcji marszałkowskiej pod l a s k ą Wielką Koronną z a m k n i ę t e " . Żadna z agend, poprzez k t ó r e d z i a ł a ł a j u r y s d y k c j a marszałkowska n i e o s t a ł a się c h ł o s z c z ą c e j kry t y c e : a n i s ą d , a n i k a n c e l a r i a , a n i nawet Komisja Brukowa."Ktokol wiek zważy dawne a r t y k u ł y i o p i s y - j u r y s d y k c j i m a r s z a ł k o w s k i e j w praw k s i ę g ę w p i s a n e , t e n s t r u c h l a w s z y c a ł y wyznać musi prawdę, że j a k szanowny j e s t bok k r ó l a , t a k tym surowsze d l a mieszkańca pod nim p r z e p i s a n e z o s t a ł y p r a w i d ł a . Jakoż do dawnego wieku i w r a ż e n i a w umysły p i e r w i a s t k o w e j b o j a ź n i mogły być stosowne, a l e p r z y s z ł o ś c i i e g z e k u c j i z a c e l n i e m i a ł y ; t ę prawdę o s t a t n i ą dziś jaw ny s k u t e k dowodzi, kiedy j e d e n z marszałków odebrawszy rzeczone ustawy pod l a s k ę swoją, a i n n i t r z e j lubo wszyscy ze s k a r b u p u b l i c z n e g o p ł a t n i w b e z o z y n n o ś c i z o s t a j ą c , oprócz n i e b y t n o ś c i w i e l k i e g o , s t o p r z e s z ł o t y s i ę c y zwierzchnią swą władzą zająwszy w s t o l i c y m i a s z k a ń c a , t e g o bez w y ł ą c z e n i a s t a n u , r a n g i , u r z ę d u i powo ł a n i a r o z s ą d z a , m i a r y , wagi, p o r z ą d e k , a nawet inne onemuż z krzywdą ( . . . ) praw w i e l u do ż y c i a p r z e p i s u j e r e g u ł y " . D a l e j n a s t ę p u j e szczegółowa r e l a c j a o s p o s o b i e funkcjonowania sądu i k a n c e l a r i i m a r s z a ł k o w s k i e j , o p r z e k u p s t w i e urzędników oraz n i e u d o l n o ś o i i f i k c y j n o ś c i władzy m a r s z a ł k a . W ś w i e t l e t e g o d o -
- 34 n i e s i e n i a złożonego prześwietnym stanom sejmującym j u r y s d y k c j a marszałkowska, bezkarna w c i e n i u t r o n u , s t a ł a s i ę j e s z c z e jedną możliwością wyciągnięcia g r o s z a z Warszawy bądź do skarbu,bądź do prywatnej k i e s z e n i . Słowem b y ł a j e s z c z e jedną płaszczyzną o f i c j a l nych z e t k n i ę ć m i e s z c z a ń s k i e j Warszawy i tą inną,królewską czy mar szałkowską, z k t ó r y c h to z e t k n i ę ć m i e s z c z a n i e w y c h o d z i l i pokonani. J a k s i ę okazuje z memoriałów składanych p r z e z m a g i s t r a t S t a r e j Warszawy pozycja m i a s t a rezydencjonalnego JKMości n i e na wie le s i ę t e ż p r z y d a ł a w walce z innymi, "pobocznymi" jurysdykcjami. W piśmie p t . Zbiór praw m i a s t a S t a r e j Warszawy... 4 5 wywiódł ma g i s t r a t swoje uprawnienie d o p o s i a d a n i a j e d n e j , m i e j s k i e j j u r y s d y k c j i , zatwierdzane kolejnymi p r z y w i l e j a m i : Zygmunta Augusta, od Zygmunta Augusta poprzez k o n s t y t u c j e z roku 1598, 1615,1659, k t ó r e przyznawały prawo j e d n e j , m i e j s k i e j j u r y s d y k c j i wszystkim mia stom, poprzez p r z y w i l e j wydany Warszawie p r z e z Jana I I I w 1678 r., n a s t ę p n i e k o n s t y t u c j ę 1678 r. aż do k o n s t y t u c j i roku 1768. J u r y dyki o s t a ł y s i ę tym wszystkim aktom prawnym. Nie zyskała w tej mierze Warszawa n i c , podobnie j a k inne m i a s t a i j e j memoriał n i e o d b i e g a ł w niczym od podobnego, złożonego w sprawie jurydyk p r z e z m a g i s t r a t Krakowa. S t a l e j e s z c z e , aż do g e n e r a l n e g o rozwiązania w u s t a w i e o m i a s t a c h , mieszczaństwo warszawskie pozostawało w t y l e za mieszczanami krakowskimi w t a k ważnej d z i e d z i n i e , jaką były uprawnienia do nabywania dóbr ziemskich. Prawo to otrzymały miasta l i t e w s k i e w roku 1775. Dopiero zaś w roku 1789 pojawia s i ę p r o j e k t nadania prawa nabywania dóbr ziemskich również i mieszczanom warszawskim . Zaskakująco brzmią sformułowania t e g o dokumentu, w którym o b i e c u j e s i ę Warszawie zrównanie w prawach z mieszczana mi krakowskimi 47 . Niezwykle skromne wyglądała zatem pozycja p o l i t y c z n a Warsza wy j a k o m i a s t a aż niemalże do K o n s t y t u c j i 5 maja. C z y t a j ą c mate r i a ł y do dziejów sprawy m i e j s k i e j w o k r e s i e sejmu uderza raczej aktywność i samodzielność p o l i t y c z n a Krakowa,przeciwnie zaś t r w o ż liwość i pewien partykularyzm wystąpień obu Warszaw. S t w i e r d z e n i e m a ł e j aktywnośoi p o l i t y c z n e j Warszawy jako mia s t a s t o ł e c z n e g o s t a j e w s p r z e c z n o ś c i z tym, co wiemy o w i e l k i e j e k s p l o z j i i d e i i czynu, k t ó r a miała m i e j s c e na t e r e n i e Warszawy w o k r e s i e Sejmu Wielkiego, od początków jego d z i a ł a l n o ś c i . A jednak oba s t w i e r d z e n i a wydają s i ę s ł u s z n e , oba z n a j d u j ą u z a s a d n i e n i e w f a k t a c h , oba t r z e b a b r a ć pod uwagę w badaniach nad Warszawą P o l s k i s t a n i s ł a w o w s k i e j . W j a k i sposób zjawiska te mogły w s p ó ł i s t n i e ć na
t e r e n i e jednego organizmu m i e j s k i e g o , j a k a b y ł a i c h wspólna, n i e widoczna d l a oka b a d a c z a , p ł a s z c z y z n a , czy i w j a k i sposób wza jemnie s i ę warunkowały - o t o są p y t a n i a p i e r w s z o r z ę d n e j wagi,znajd u j ą c e s i ę n i e j a k o w centrum problemu warszawskiej s t o ł e c z n o ś c i .
Podobnie t r u d n ą drogę d o zdobycia p o z y c j i , j e ś l i już n i e c e n t r a l n e j , z w i e r z c h n i e j , t o w każdym r a z i e r ó w n o r z ę d n e j , m i a ł a War szawa w u k ł a d z i e powiązań k o ś c i e l n y c h na t e r e n i e R z e c z p o s p o l i t e j . Funkcję a r c h i d i a k o n a t u zdobył ośrodek warszawski stosunkowo wcześ n i e , bo już w XV wieku o d b i e r a j ą c ją Czerskowi, t a k j a k funkcję grodu k a s z t e l a ń s k i e g o o d e b r a ł B o k i t n u . Ale t e ż b y ł t o p o c z ą t e k i koniec k a r i e r y Warszawy w t e j d z i e d z i n i e . Za czasów R z e o z p o s p o l i t e j n i e z d o ł a ł a już awansować wyżej, mimo że w końcu XVI i w p o ł o w i e XVII wieku o r g a n i z a c j a t e r y t o r i a l n a K o ś c i o ł a na ziemiach R z e c z p o s p o l i t e j u l e g a ł a pewnym, c h o c i a ż niewielkim p r z e s u n i ę c i o m . Były one jednak związane głównie z p r z e s u n i ę c i a m i się granicy w s c h o d n i e j , mniej z problemem s k u r c z e n i a s i ę obszaru katolicyzmu na s k u t e k r e f o r m a c j i i d o t y c z y ł y głównie wschodnich rubieży Rzecz pospolitej . Był wprawdzie p r o j e k t dużych zmian o r g a n i z a c y j n y c h , wniesiony na forum K o n g r e g a c j i Propaganda F i d e w roku 1631 i opracowany p r z e z f r a n c i s z k a n i n a Wojciecha Dembołęckiego. Projekt z m i e r z a ł w k i e r u n k u nowych p o d z i a ł ó w , proponując utworzenie t r z e o h nowych m e t r o p o l i i i 12 b i s k u p s t w , w tym biskupstwa w Warszawie. Rzym, n i e c h ę t n y t w o r z e n i u nowych j e d n o s t e k a d m i n i s t r a c y j n y c h , od mówił. Tak więc Warszawa z o s t a ł a p r z y archidiakonacie.Jedynym p ó ł o f i c j a l n y m awansem b y ł o s t w o r z e n i e w Warszawie w i k a r i a t u g e n e r a l nego biskupstwa poznańskiego w tymże roku 1 6 3 1 . Odtąd b i s k u p p o z n a ń s k i p r z y j ą ł t y t u ł b i s k u p a poznańskiego i warszawskiego. Stwo r z e n i e w i k a r i a t u b y ł o w p r a k t y c e stwierdzeniem i s t n i e n i a dwóch ośrodków s t o ł e c z n y c h w d i e c e z j i : obok p o z n a ń s k i e g o , t a k ż e i war 49 szawskiego . W osiemnastym wieku a r c h i d i a k o n a t warszawski zamykał s i ę w g r a n i c a c h , k t ó r e obejmowały o b s z a r d z i e s i ę c i u dekanatów: b ł o ń skiego, gąbińskiego, garwolińskiego, grójeckiego, latowickiego, l i w s k i e g o , mszczonowskiego, p i a s e c z y ń s k i e g o , sochaczewskiego, wa reckiego. A r c h i d i a k o n a t obejmował obszar powiatu warszawskiego, a więc skrawek Mazowsza południowo-wschodniego, powiększony o k l i n , w c i nający s i ę ku zachodowi w powiaty sochaczewski i mszczonowski.Te-
- 36 r y t o r i u m t o , u k ł a d a ł o s i ę w dziwny, wydłużony k s z t a ł t ze wschodu na zachód, na ok. 180 km w c i ś n i ę t e między s t r e f ę e k s p a n s j i s t a rych s i l n y c h ośrodków: a r c h i d i e c e z j i g n i e ź n i e ń s k i e j , d i e c e z j i p ł o c k i e j i d i e c e z j i k r a k o w s k i e j , k t ó r a poprzez a r c h i d i a k o n a t l u b e l s k i s i ę g a ł a d a l e k o na p ó ł n o c , aż po Łuków. "Tak znaczna i b a r d z o od l e g ł a enklawa wśród obych d i e c e z j i j e s t zjawiskiem z r e s z t ą n i g d z i e n i e spotykanym. Powstanie swoje zawdzięczała z pewnością j a kiemu niezwykłemu procesowi dziejowemu" - p i s a ł J.Nowacki w mo 50 n o g r a f i i d i e c e z j i poznańskiej . D i e c e z j a płocka podchodziła tuż do g r a n i o Warszawy,więcej na wet; b i o r ą c pod uwagę o f i c j a l n i e p r z y j ę t y z a s i ę g t e r y t o r i a l n y mia s t a w roku 1792 wraz z Pragą jako jednym z oyrkułów Warszawy,die c e z j a płocka obejmowała nawet ozęśó m i a s t a , bowiem aż do roku 1800 dekanat p r a s k i n a l e ż a ł d o d i e c e z j i p ł o c k i e j . T e r y t o r i a l n a o r g a n i z a c j a k o ś c i o ł a aż do upadku Rzeczpospoli t e j s t w a r z a ł a zatem układ n i e dośrodkowy, a p r z e c i w n i e - odśrod kowy w stosunku do Warszawy. Od Mazowsza prawobrzeżnego d z i e l i ł a Warszawę Wisła, za k t ó r ą b y ł a już s t r e f a wpływów Płocka. Nie do Warszawy, l e c z do Płocka i P u ł t u s k a wiodła d l a n i ż s z e g o k l e r u d r o ga we w s z y s t k i c h sprawaoh dekanatów, kościołów p a r a f i a l n y c h i pa rafian. Władza zwierzchnia Warszawy jako ośrodka a d m i n i s t r a c j i koś c i e l n e j o g r a n i c z a ł a s i ę d o małego skrawka Mazowsza, w o z ę ś c i l e wo- w c z ę ś c i prawobrzeżnego, stanowiącego jakby pas e k s t e r y t o r i a l n y r o z d z i e l a j ą c y s t r e f y wpływów s t a r y c h , potężnych j e d n o s t e k t e r y t o r i a l n y c h , utrwalonych niezwykle s i l n i e w t r a d y c j i Kościoła na ziemiach R z e c z p o s p o l i t e j . W j a k i e j ż dziwnej p r o p o r c j i do r o z miarów d i e c e z j i krakowskiej s t a ł a r c h i d i a k o n a t , k t ó r e g o s i e d z i b ą była n i mniej n i w i ę c e j t y l k o s t o l i c a R z e c z p o s p o l i t e j . S y t u a c j a zmieniła s i ę d o p i e r o po r o z b i o r a c h , ś c i ś l e j mówiąc b y ł a następstwem I I r o z b i o r u . W roku 1794 (12 I ) S t o l i c a A p o s t o l ska wyjęła obszar a r o h i d i a k o n a t u warszawskiego spod władzy wika r i u s z a g e n e r a l n e g o d i e c e z j i p o z n a ń s k i e j . W roku 1799 zaś zdecydo wała s i ę na utworzenie d i e c e z j i warszawskiej (20 X I I ) 5 1 . władze p r u s k i e o d n o s i ł y s i ę do biskupstwa warszawskiego n i e c h ę t n i e , a w c z a s a c h Księstwa Warszawskiego d i e c e z j a t a pozostawała nieobsadzona. Od t e g o momentu zmiany w o r g a n i z a c j i t e r y t o r i a l n e j kościoła na ziemiach c e n t r a l n e j P o l s k i z a c z ę ł y następować szybko. S p i s d i e c e z j i i dekanatów z roku 1819 ukazuje inny obraz. Runął c a ł y t r a -
dycyjny gmach s t a r y c h podziałów, a w związku z tym s t a r y c h z a l e ż n o ś c i . Rozpadła się przede wszystkim m e t r o p o l i a g n i e ź n i e ń s k a , t r a cąc swój olbrzymi z a k r e s władzy. Wyjęta z o s t a ł a z z a l e ż n o ś c i od n i e j d i e o e z j a krakowska (poddana z o s t a ł a władzy m e t r o p o l i t y lwow s k i e g o ) . Z k o l e i d i e c e z j a krakowska u l e g ł a ogromnemu ogranicze n i u t e r y t o r i a l n e m u (wydzielono z n i e j d i e c e z j ę l u b e l s k ą ) i p r e s t i ż owemu, gdyż od roku 1818 pozostawała w z a l e ż n o ś c i od a r c h i d i e c e z j i warszawskiej. P o d z i a ł , j a k i pokazuje s p i s z roku 1810,sumujący zmiany wcześ n i e j s z e z czasów p r u s k i e j okupacji oraz p ó ź n i e j s z e z czasów K s i ę stwa, b y ł podziałem z n a c z n i e bliższym c y w i l n e j o r g a n i z a c j i t e r y t o r i a l n e j i znacznie d o k ł a d n i e j n a k ł a d a ł s i ę n a p o d z i a ł y n a de partamenty 5 5 . W roku 1817 Warszawa otrzymała arcybiskupstwo i s t a ł a s i ę w w t e n sposób s t o l i c ą a r c h i d i e c e z j i , obejmującą poważne t e r y t o r i u m 114 p a r a f i i . Swój s t a n p o s i a d a n i a a r c h i d i e c e z j a warszawska zaw d z i ę c z a ł a przede wszystkim podziałowi a r c h i d i e c e z j i gnieźnień s k i e j , z k t ó r e j o d z i e d z i c z y ł a 112 p a r a f i i . Ale t e r y t o r i u m u l e g ł o "wyokrągleniu" przez n a b y t k i z d i e c e z j i w ł o c ł a w s k i e j (5 p a r a f i i ) , z diecezji p ł o c k i e j (6 p a r a f i i ) i z d i e c e z j i l u b e l s k i e j (34 p a r a f i e ) . W t e n sposób zdobyła duże t e r y t o r i u m , k t ó r e g o g r a n i c e n a j o g ó l n i e j pokrywały s i ę z granicami c y w i l n e j a d m i n i s t r a c j i województwa war szawskiego. Przyozyn t a k szybkiego rozwoju t e r y t o r i a l n e g o d i e c e z j i warszawskiej n a l e ż y dopatrywać s i ę w usankcjonowaniu znacze n i a z a s i ę g u oddziaływania Warszawy jako ośrodka ż y c i a r e l i g i j n e g o , k t ó r y b y ł już dawniej większy n i ż formalne jego ramy oraz tym, że w nowych p o l i t y c z n y o h g r a n i o a c h k r ó l e s t w a Warszawa z o s t a ł a j e d y nym dużym ośrodkiem po u t r a c i e Poznania i Krakowa. P r e s t i ż Warszawy jako s i e d z i b y d i e c e z j i , a wkrótce i a r c h i d i e c e z j i wyrósł n i e j a k o na gruzach państwowości p o l s k i e j . Zmiany p o d z i a ł u t e r y t o r i a l n e g o Kościoła n a ziemiach R z e c z p o s p o l i t e j , k t ó r e p r z y s z ł y t a k szybko p o zmianach g r a n i c p o l i t y o z n y c h t r z e c i e g o r o z b i o r u , oznaczały ze s t r o n y Rzymu p o l i t y k ę przystosowania s i ę , a więc i a k c e p t a o j i nowej s y t u a c j i 5 3 . W każdym r a z i e d o p i e r o wtedy s t o l i c a z n a l a z ł a s i ę w u k ł a d z i e dośrodkowym, którego brakowało j e j za czasów R z e c z p o s p o l i t e j , c h o c i a ż w dalszym c i ą g u pozostawała odgrodzona od Mazowsza prawo brzeżnego. Pozycja Warszawy w o f i c j a l n e j o r g a n i z a c j i k o ś c i o ł a , k t ó r a by ł a f u n k c j ą b a r d z i e j może p o l i t y k i Rzymu, n i ż wynikiem k s z t a ł t o w a -
- 38 -
n i a s i ę stosunków w k r a j u , n i e może być jedynym wskaźnikiem pozy c j i , jaką zajmowała r z e c z y w i ś c i e w ż y c i u K o ś c i o ł a w P o l s c e . Prawda, że i s t n i e j ą c e p o d z i a ł y formalnoprawne w o r g a n i z a c j i k o ś c i o ł a świeckiego n a t e r e n i e R z e c z p o s p o l i t e j m i a ł y doniosłe zna c z e n i e , k s z t a ł t u j ą c pewne s t r e f y wpływów i wytyczając t a k i e a n i e i n n e k i e r u n k i c i ą ż e n i a . J e s t wszakże możliwość o b s e r w a c j i r o l i i m i e j s c a , j a k i e zajmowała Warszawa w ż y c i u r e l i g i j n y m k r a j u , w i n nej płaszczyźnie - organizacji i działalności k l e r u zakonnego. D z i ę k i s t u d i o m , j a k i e dziejom zakonów w P o l s c e p o ś w i ę c i ł zespół historyków L u b e l s k i e g o U n i w e r s y t e t u K a t o l i c k i e g o , możliwość ta i s t n i e j e r e a l n i e , n i e t y l k o j a k o p o s t u l a t badawczy.Niezwykle o e n n e o k a z a ł y s i ę zwłaszcza m a t e r i a ł y s t a t y s t y k i n u n c j u s z a Garampieg o , k t ó r y n a p o l e c e n i e S t o l i c y A p o s t o l s k i e j wykonał ją w l a t a c h 1773-1774. Ankieta dotyczy r o z m i e s z c z e n i a , l i c z e b n o ś c i i organi z a c j i zakonów w P o l s c e i s t a n o w i doskonałą podstawę do w i e l o r a 5 4 kich i n t e r p r e t a c j i . W syntetycznym studium J . K ł o c z o w s k i e g o , poświęconym dziejom zakonów w P o l s o e od XVI do XVIII wieku, m i e j s c e Warszawy z o s t a ł o zarysowane d o s t a t e c z n i e w y r a ź n i e . Potęga ośrodka warszawskiego wy r o s ł a na ruchu p o t r y d e n c k i m , k t ó r y w y r a z i ł s i ę p r z e d e wszystkim w bujnym rozwoju nowych zakonów: j e z u i t ó w , p i j a r ó w o r a z zakonów że braczych. Między szesnastym a połową osiemnastego wieku Warszawa wyro s ł a na jeden z t r z e c h n a j p o t ę ż n i e j s z y c h ośrodków ż y c i a zakonnego; obok s t a r e j p o t ę g i Krakowa: dwa i n n e - to Wilno i Lwów. Z e s t a w i e n i e t y c h w ł a ś n i e t r z e o h m i a s t wskazywałoby n a t o , ż e p r z e d e wszy stkim z a g r a ł c z y n n i k s t o ł e c z n o ś c i ; ż e s t o ł e c z n o ś ć , d a j ą c a w efek c i e p o z y c j ę c e n t r a l n ą , p r z y c i ą g a ł a do Warszawy k l e r zakonny. Swo ją r o l ę o d e g r a ł y j e d n a k i c z y n n i k i r e g i o n a l n e . Między XVI a XVII s t u l e c i e m dokonało s i ę znaczne p r z e m i e s z c z e n i e placówek zakonnych, z m i e n i a j ą c e s y t u a c j ę na n i e k o r z y ś ć M a ł o p o l s k i . W połowie osiemna s t e g o wieku terenem największego rozwoju k l a s z t o r ó w b y ł y Wielko p o l s k a i Mazowsze. Skutkiem owych p r z e s u n i ę ć województwo mazowieckie stało się w II połowie XVIII w. jednym z województw o największym z a g ę s z c z e n i u placówek zakonnych i d u ż e j l i o z e b n o ś c i zakonników. Wskaźniki o b l i c z o n e w-stosunku do p o w i e r z c h n i s t a w i a j ą województwo mazowie c k i e na t r z e o i m m i e j s c u w k r a j u - j e ś l i i d z i e o l i c z b ę placówek na 1 000 km oraz na ozwartym - wedle l i c z b y zakonników na 1 000 km . W pierwszym wypadku u s t ę p o w a ł o t y l k o województwu k r a k o w s k i e -
- 39 mu i brzesko-kujawskiemu,w drugim - krakowskiemu, chełmińskiemu i k a l i s k i e m u . W l i c z e b n o ś c i placówek na 1000 km 2 przewyższa nieco w i ę c e j , n i ż dwa r a z y p r z e c i ę t n ą , obliczoną d l a c a ł e j Rzeczpospo 5 5 56 litej , podobnie w l i c z e b n o ś c i z a k o n n i k ó w . Przewyższa t a k ż e p r z e c i ę t n ą d l a ziem K o r o n y 5 7 . Nieco n i ż e j , a l e t e ż powyżej p r z e c i ę t n y o h d l a ziem Korony, a tym b a r d z i e j c a ł e j R z e c z p o s p o l i t e j , k s z t a ł t u j ą s i ę w s k a ź n i k i województwa p ł o c k i e g o . C a ł e zatem Ma zowsze b y ł o terenem s i l n e j e k s p a n s j i zakonów. W samym t y l k o a r c h i d i a k o n a c i e warszawskim o r a z d i e c e z j i p ł o c k i e j l i c z b a k l a s z t o r ó w wynosiła w l a t a c h s i e d e m d z i e s i ą t y c h XVIII wieku ok. 20% o g ó l n e j l i c z b y domów zakonnych na s t a r y c h ziemiach p o l s k i c h 5 8 . W obu województwach zarówno mazowieckim,jak i p ł o c kim k l e r zakonny s k u p i a ł s i ę głównie w m i a s t a c h . P ł o c k i e m i a ł o największy p r o c e n t zakonników, d z i a ł a j ą c y c h w większych ośrodkach ze w s z y s t k i c h województw w k r a j u 72,2%, a mazowieckie s t a ł o na czwartym m i e j s c u . P r o p o r c j e u k ł a d a ł y s i ę podobnie, j e ś l i i d z i e o r o z m i e s z c z e n i e placówek zakonnych. Zakony mazowieckie n i e u l e g ł y zatem procesowi " a g r a r y z a c j i " , k t ó r y b y ł niebezpieczeństwem d l a zakonów w XVII i XVIII w. Placówki zakonne,związane po w i ę k s z e j c z ę ś c i z m i a s t a m i , zaohowały stosunkowo dużą l i c z e b n o ś ć domów, oo gwarantowało w w i ę k s z e j m i e r z e możliwość utrzymania odpowiedniego poziomu 5 9 . Jest to tym d z i w n i e j s z e , że s t o p i e ń u r b a n i z a c j i Mazowsza b y ł mały Rzecz j a s n a , iż mimo d u ż e j l i c z b y k l e r u zakonnego na Mazowszu, Warszawa s t a n o w i ł a n a jego t l e plamę s z c z e g ó l n i e w i e l k i e g o zagęszczenia p o p u l a c j i zakonnej. Z t e g o co pokazuje s t a t y s t y k a Garampiego, l i c z b a placówek w Warszawie dorównywała w l a t a c h s i e d e m d z i e s i ą t y c h XVIII w. Krako wowi, wciąż j e s z c z e n a j p o t ę ż n i e j s z e m u ośrodkowi życia r e l i g i j n e go. Z t r z y d z i e s t u działających w Polsce zakonów d z i e w i ę t n a ś c i e m i a ł o swoje domy w Warszawie. W l a t a c h 1772-1773 Warszawa o s i ą g n ę ł a l i c z b ę dwudziestu s z e ś c i u placówek zakonnych , co było l i c z b ą największą w s k a l i c a ł e j R z e c z p o s p o l i t e j . Poza Warszawą t a k ą l i c z b ę plaoówek m i a ł Kraków, n i e c o m n i e j Wilno i Lwów61 . P o za tymi czterema m i a s t a m i i Lublinem, posiadającym 14 domów z a konnych, w s z y s t k i e i n n e o ś r o d k i odstawały z n a c z n i e mniejszą l i c z bą placówek. W.Müller w opracowaniu, poświęconym problemowi r o z m i e s z c z e n i a i l i c z e b n o ś c i zakonów męskich w d i e c e z j a c h i województwach s ł u s z n i e wskazuje n a i s t n i e j ą c e z a l e ż n o ś c i między l i c z e b n o ś c i ą p l a c ó -
- 40 -
wek zakonnych i funkcjami m i a s t , w k t ó r y c h s i ę znajdowały. "W z a mieszczonym wykazie - p i s z e Muller - n i e bez powodu znalazło się 12 z 18 s t o l i c d i e c e z j i o r a z 21 m i a s t wojewódzkich, obie s i e d z i b y t r y b u n a ł u koronnego, n i e mówiąc już o s t o l i c y Litwy - W i l n i e i s t o l i c y c a ł e j R z e c z p o s p o l i t e j - Warszawie. I c h z n a c z e n i e nie ulega bowiem w ą t p l i w o ś c i i każdy zakon s t a r a ł s i ę umieścić swój k l a s z t o r , choć bywało to p o ł ą c z o n e ze znacznymi czasem trudnościami. Dolna g r a n i c a d z i e w i ę c i u plaoówek zakonnych i ponad 250 z a k o n n i ków o d d z i e l a chyba prawidłowo prawie w s z y s t k i e n a j w a ż n i e j s z e mia sta Polski przedrozbiorowej" . Zachodzi zatem duża w s p ó ł z a l e ż n o ś ć między l i c z e b n o ś c i ą p l a c ó wek zakonnych a funkcją m i a s t a j a k o ośrodka a d m i n i s t r a c j i zarówno k o ś c i e l n e j , jak świeckiej. Warszawa znajdowała s i ę pod tym względem w s y t u a c j i wyjątko w e j , i n n e j n i ż p o z o s t a ł e duże o ś r o d k i . Nie będąc s t o l i c ą d i e c e z j i s t a ł a s i ę mimo to jednym z największych s k u p i s k k l e r u zakonnego w R z e c z p o s p o l i t e j . Skromnie p r e z e n t o w a ł s i ę przy n i e j Poznań z 9 placówkami, a j e s z c z e s k r o m n i e j s t o l i c a wszechwładnej na t e r e n i e Korony i Litwy m e t r o p o l i i g n i e ź n i e ń s k i e j (Gniezno m i a ł o według a n k i e t y Garampiego zaledwie 3 p l a c ó w k i ) . Pozycja, jaką zajmowała War szawa w t e j d z i e d z i n i e , s t a ł a w r a ż ą c e j s p r z e c z n o ś c i d o t e j , jaka j e j b y ł a wyznaczona w o r g a n i z a c j i k o ś c i o ł a ś w i e c k i e g o , u t r w a l a j ą c e j s t a r y porządek r z e c z y . Odwrotnie - w ż y c i u k l e r u zakonnego, w z r a s t a j ą c e z n a c z e n i e Warszawy w XVIII w. z o s t a ł o odnotowane n i e mal w s p ó ł c z e ś n i e , z dużym rozeznaniem nadchodzącej koniunktury, czego dowodem j e s t s i l n a ekspansja zakonów w tym s t u l e c i u na s t o lice63. Liczebność placówek i zakonników skupionych w Warszawie, n i e mal ta sama w l i c z b a c h bezwzględnych co w Krakowie, o z n a c z a ł a w obu t y c h m i a s t a c h inny s t o p i e ń n a s y c e n i a p o p u l a c j ą zakonną.W s t o sunku do l i c z b y l u d n o ś c i w Warszawie b y ł o ono c z t e r o k r o t n i e mniejs z e n i ż w Krakowie, a w s t o s u n k u do Wilna około pięciokrotnie. S t o s u n e k l i c z b y zakonników d o p o p u l a c j i m i e j s k i e j c z ę ś c i miasta, u k ł a d a ł s i ę w podobnych p r o p o r c j a c h : w m i e j s k i e j "magistrac k i e j " c z ę ś c i s t o l i c y , na k t ó r ą - wedle s p i s u z 1792 r. - w p r z y b l i ż e n i u s k ł a d a ł y s i ę dwa c y r k u ł y : s t a r o m i e j s k i i nowomiejski, na 76 mieszkańców p r z y p a d a ł 1 zakonnik , podczas kiedy w Krakowie w l a t a c h s i e d e m d z i e s i ą t y c h - 1 zakonnik p r z y p a d a ł na 13 mieszkań 65 ców . Są to oczywiście p r z y b l i ż e n i a b a r d z o n i e d o k ł a d n e , mogące t y l k o n a j o g ó l n i e j o k r e ś l i ć rozmiary r ó ż n i c między obu m i a s t a m i .
- 41 Rzeczą wartą p o d k r e ś l e n i a j e s t f a k t , ż e k l e r zakonny s t a n o w i ł w Warszawie ogromny o d s e t e k duchowieństwa c h r z e ś c i j a ń s k i e g o w og ó l e , s i ę g a j ą o y w 1792 r. 72%. Zgadzałoby s i ę to z ową o s o b l i wością s y t u a c j i s t o l i c y , n a k t ó r ą s k ł a d a ł a s i ę d y s p r o p o r c j a m i ę dzy pozycją w h i e r a r c h i i k o ś c i o ł a ś w i e c k i e g o , a j e j znaczeniem w ż y c i u k l e r u zakonnego. Warto p r z y j r z e ć s i ę d o k ł a d n i e j j a k i e zakony i e j a k i e j liczeb n o ś c i r e p r e z e n t o w a n e b y ł y w placówkach na t e r e n i e Warszawy. Tabela 4 Liczebność domów zakonnych, znajdujących s i ę w l a t a c h 1772-1774 w Warszawie 66 . Nazwa zakonu Ogółem Augustianie eremici Bernardynia) Bonifratrzy Dominikanie Dominikanie obserwanci F r a n c i s z k a n i e konwentualni Jezuicib) Kameduli Kanonicy r e g u l a r n i Kapucyni Karmelici bosi K a r m e l i c i trzewiczkowi Komuniści (Bartoszkowie) Misjonarzec) Paulini Pijarzyd) Reformaci Teatyni Trymitarze Bazylianie
Liczba zakonników na t e r e n i e Warszawy 628 41 86 24 50 18 45 67 16 8 56 29 25 10 55 16 58 28 6 7 3
W odsetkach 100,0 6,5 15,7 5,8 8,0 2,9 7,2 10,7 2,5 1,3 5,7 4,6 4,0 1,6 8,7 2,5 9,2 4,5 1,0 1,1 0,5
J a k widać z z e s t a w i e n i a w Warszawie z n a l a z ł y o d b i c i e te z j a wiska, o k t ó r y c h p i s a ł J.Kłoczowski jako c h a r a k t e r y s t y c z n y c h d l a okresu p o t r y d e n c k i e g o : a więc żywotność dwóch w i e l k i c h nowych za-
- 42 konów, jezuitów i p i j a r ó w oraz rozkwit zakonów żebraczych. Te os t a t n i e s k u p i a ł y w i ę c e j n i ż połowę w s z y s t k i c h zakonników w War szawie s t a n i s ł a w o w s k i e j ( 5 8 % ) . Podobnie t e ż j a k w całym k r a j u t a k i w s t o l i c y największe l i c z e b n i e były zakony bernardynów,jezuitów i dominikanów. Z tym t y l k o , że większy u d z i a ł n i ż w s k a l i c a ł e g o k r a j u , m i e l i w Warszawie p i j a r z y . Warszawa porównana z innymi dużymi ośrodkami R z e c z p o s p o l i t e j wykazywała pewne s p e c y f i c z n e odmienności we wzajemnych proporcjach l i c z n i e j reprezentowanych zakonów. Tabela 5 Liczebność poszczególnych placówek zakonnych w s t o s u n k6 u do ogółu zakonników (w o d s e t k a c h ) w l a t a c h 1772-1773 7
Przeciętna War Kra Lwów Wil Lub Poz ds tlkai wszy Nazwa c h wy s z a zakonu no l i n nań mienionych wa ków miast A u g u s t i a n i e 6,7 4,1 1,8 4,6 5,0 5.9 Bernardyni 11,6 7,8 12,4 6,9 13,0 16,7 11,8 Dominikanie 11,1 11,8 18,8 12,1 14,7 12,4 13,2 Franciszka nie 8,0 7,5 6,2 11,8 7,1 8,0 9,6 16,1 10,2 21,6 Jezuici 37,0 24,4 33,7 10,9 Kapucyni 5,0 2,8 7,4 3,7 5,9 Karmelici 5,8 bosi 4,7 5,9 5,9 5,1 8,7 6,0 Karmelici trzewicz 4,1 9,6 12,3 11,6 4,0 12,4 kowi 9,1 9,0 5,3 2,0 5,8 2,7 Misjonarze 4,9 Pijarzy 9,5 2,1 1,8 3,2 0,7 5,4 Eeformaci 4,6 4,4 5,3 2,0 9,3 9,2 44,4 pozostałe 14,6 23,9 14,0 6,5 4,1 10,8 100 100 100 100 100 100
Odchylenia wskaźnika Wars zawy od p r z e ciętnej +
+
+ + +
Dwa zjawiska zwracają szczególną uwagę. Znacznie większy od p r z e c i ę t n e j o d s e t e k pijarów w Warszawie o r a z dwa r a z y mniejszy od p r z e c i ę t n e g o o d s e t e k j e z u i t ó w . Znacznie większy n i ż w innych mia s t a c h b y ł t e ż o d s e t e k a u g u s t i a n ó w , kapucynów i reformatów. M i e j s c e , j a k i e zdobyły s o b i e w Warszawie zakony ż e b r a c z e w p o równaniu z innymi większymi miastami, o b r a z u j e l e p i e j t a b e l a :
- 43 -
Tabela 6 Liczebność poszczególnych zakonów ż e b r a c z y c h w s z e ś c i u większych m i a s t a c h (w odsetkach) w l a t a c h 1772-1773 6 8 Ogółem War szawa Augustianie 100,0 33,9 Bernardyni 100,0 19,3 16,6 Dominikanie 100,0 F r a n c i s z k a n i e 100,0 18,1 Kapucyni 100,0 37,9 16,2 K a r m e l i c i b o s i 100,0 Karmelici 8,8 100,0 trzewiczkowi Reformaci 100,0 20,3
Kraków 23,2 26,9 19,6
Lwów Wilno 7,4 16,6
22,3
22,5 23,3 18,9 16,2
23,0 21,8
21,2 18,8
16,9 20,0
28,1 13,9 22,0
Lublin
Poznań
7,4 10,6
12,7 8,6 10,8 9,6
21,3 21,2
10,7 9,6 23,2 14,5
30,4
4,2
-
20,3
12,4 18,8
Okazuje s i ę , że w Warszawie przebywał największy o d s e t e k z a konników dwu zakonów ok. 34% - augustianów o r a z prawie 38% kapu cynów. Duży o d s e t e k s t a n o w i l i t a k ż e b e r n a r d y n i ( w i ę c e j i c h b y ł o t y l k o w Krakowie) o r a z f r a n c i s z k a n i e , k t ó r y c h r e l a t y w n i e więcej b y ł o t y l k o we Lwowie i W i l n i e . Obok zakonów ż e b r a c z y c h w a r t o j e s z c z e wziąć pod uwagę trzy i n n e aktywne i l i c z e b n e zakony: j e z u i t ó w , m i s j o n a r z y i p i j a r ó w . Tabela 7 Liczebność innych większych zakonów (w o d s e t k a c h ) w l a t a c h 1772-1773
! Jezuici Misjonarze Pijarzy
Ogółem Warszawa Kraków Lwów Wilno L u b l i n Poznań 10,0 100,0 16,3 14,1 7,5 41,2 10,9 100,0 23,4 36,3 6,6 28,4 5,3 54,2 100,0 8,4 2 2 , 4 13,1 1,9
Pijarów m i a ł a Warszawa stanisławowska w i ę c e j n i ż połowę wszy s t k i c h t y c h , k t ó r z y p r z e b y w a l i i d z i a ł a l i n a t e r e n i e większych s k u p i s k k l e r u zakonnego o r a z b l i s k o połowę m i s j o n a r z y . Natomiast o d s e t e k j e z u i t ó w , mających swoje domy w Warszawie k s z t a ł t o w a ł s i ę na poziomie n a j m n i e j s z e g o ośrodka, jakim b y ł L u b l i n . Rola Warszawy j a k o potężnego ośrodka k l e r u zakonnego rysuje s i ę w k a ż d e j p ł a s z c z y ź n i e : czy będą to porównania c z y n i o n e w s k a -
- 44 -
li r e g i o n u , ozy w s k a l i państwa. Wzrost l i c z e b n o ś c i placówek zakon nych i zakonników p r z e b i e g a ł w zgodzie z tendencją rozwojową m a c i e rzystego regionu stolioy-Mazowsza,ale kształtował s i ę na pozio mie nieporównanie wyższym,wybiegającym poza p r o p o r c j e r e g i o n a l n e . Ważne j e s t t a k ż e s t w i e r d z e n i e , że n a j b u j n i e j rozwinęły s i ę w s t o l i c y zakony ż e b r a c z e i n a u c z a j ą c e , a więc t e , któryoh z a d a niem b y ł a d z i a ł a l n o ś ć , skierowana n a z e w n ą t r z , o p i e r a j ą c a s i ę na w s p ó ł p r a c y ze społeczeństwem i tym uwarunkowana. Ogromne powo d z e n i e zakonów ż e b r a c z y c h , zwłaszcza zaś bernardynów,któryoh uwa żano za zakon o n a j b a r d z i e j p l e b e j s k i m s k ł a d z i e społecznym 6 9 , świadczyłoby o możliwościach w r a s t a n i a k l a s z t o r ó w warszawskich w g l e b ę m i a s t a . P y t a n i e na i l e t u , w s t o l i c y , zakony b y ł y - j a k w P o l s c e i w Europie - p ł a s z c z y z n ą z e t k n i ę c i a s i ę różnych warstw społ e c z n y o h i możliwością emancypacji mieszezaństwa - musi z o s t a ć na r a z i e bez o d p o w i e d z i 7 0 , gdyż j e s t t o z a g a d n i e n i e n i e opracowane. Można j e d n a k p r z y p u s z c z a ć , że Warszawa s t w a r z a ł a warunki, ażeby w j e j muraoh k l a s z t o r y mogły stanowić p ł a s z c z y z n ę t a k i c h z e t k n i ę ć i w związku z tym p ł a s z o z y z n ę i n t e g r a c j i różnych warstw społeoznyoh: z j e d n e j bowiem s t r o n y dysponowała silnym środowiskiem z a konnym, wrażliwym na problematykę przemian s p o ł e c z n y c h 7 1 , z d r u g i e j zaś j a k o w i e l k i e m i a s t o p r z y s p i e s z a ł a tempo r o z w a r s t w i e n i a i p o g ł ę b i a ł a w s z e l k i e zróżnicowania s p o ł e c z n e 7 2 . W zgodzie z tym p o z o s t a j e o p i n i a wyrażona p r z e z J. Kłoczows k i e g o , że w Warszawie, podobnie j a k w m i a s t a o h w i e l k o p o l s k i c h , r e k r u t a c j a mieszczan do zakonów b y ł a większa n i ż w innych o ś r o d kach73. N a l e ż a ł o b y s i ę zatem spodziewać, ż e obecność tak u k s z t a ł towanego środowiska zakonnego na t e r e n i e Warszawy przyczyniała s i ę b a r d z i e j do burzenia niż s t a b i l i z a c j i starych s t r u k t u r społeoz74 nyoh Ale obecność ta l i c z y ł a s i ę i w inny sposób.Była j e s z c z e j e d nym aspektem problemu, k t ó r y chciałabym mieć s t a l e na uwadze, p o wiązań e u r o p e j s k i c h Warszawy. N i c i powiązań p o s z c z e g ó l n y c h zako nów b i e g ł y p r z e c i e ż do m a c i e r z y s t y c h placówek powodując wymianę l u d z i i wzorów d z i a ł a l n o ś c i k u l t u r a l n e j 7 5 , g o s p o d a r c z e j . Im więk s z e s k u p i s k o zakonów, tym owe powiązania musiały być s i l n i e j s z e i b a r d z i e j r ó ż n o r o d n e . W s f e r z e i d e i czy i n s t y t u c j i o z n a c z a ł y zapo ż y c z e n i a wzorów n a u c z a n i a i o r g a n i z a c j i s z k o l n i c t w a , podróże za g r a n i c z n e po w i e d z ę , u z u p e ł n i a n i e księgozbiorów. Ale w ż y c i u mia s t a w y r a ż a ł y s i ę t a k ż e i n a c z e j , w s f e r z e codziennych spraw i wy d a r z e ń . Razem z książkami s z ł y do Warszawy p o t ę ż n e t r a n s p o r t y win
f r a n c u s k i c h , sprowadzanych p r z e z j e z u i t ó w czy dominikanów, k t ó r z y n i m i o f i c j a l n i e h a n d l o w a l i 7 6 . Kapucyni z a p r o w a d z i l i n i e znane u prawy ogrodnicze i s p e c j a l n o ś c i k u l i n a r n e . Z w ł o s k i c h powiązań teatynów k o r z y s t a ł a Komisja Ekonomiczna n e g o c j u j ą c pożyczkę u g e nueńskich bankierów77. P y t a n i e t y l k o na i l e owe powiązania, d z i a ł a j ą c e s i l n i e w XVII wieku, zwłaszcza w przypadku zakonów nowych, b y ł y równie żywotne w epoce Oświecenia. Między siedemnastym o osiemnastym stuleciem n a s t ę p o w a ł również p r o c e s odwrotny, w r a s t a n i a k l e r u zakonnego w g r u n t krajowy, zwłaszcza s i l n y w n i e k t ó r y c h zakonach żebraczyoh, j a k n p . bernardynów, stanowiącyoh w Warszawie stanisławowskiej p l e b s zakonny i związanych z niższymi warstwami mieszczaństwa 7 8 .
W u k ł a d z i e j e d n o s t e k a d m i n i s t r a c y j n y c h Warszawa zajmowała wciąż j e s z c z e m i e j s c e ośrodka w i e l k i e g o województwa, które stało się n i e j a k o s p a d k o b i e r c ą dawnego Księstwa Mazowieckiego i tak było wymiennie nazywane prawie do końca i s t n i e n i a R z e c z p o s p o l i t e j 7 9 . Razem z t r a d y c j ą Księstwa Mazowieckiego województwo mazowieckie o d z i e d z i c z y ł o mocno zakorzenioną t r a d y c j ę s a m o d z i e l n o ś c i u s t r o j o wej poszczególnych ziem, s z c z e g ó l n i e l i c z n y c h w t e j w ł a ś n i e dziel n i c y . Władze terenowe związane b y ł y zatem, j a k w wiekach p o p r z e d n i c h , z ziemiami, n i e z powiatami i n i e z województwem. Sejmiki z b i e r a ł y s i ę według ziem w i c h m i a s t a c h głównych. Ustawodawstwo sejmu c z t e r o l e t n i e g o u t r w a l i ł o t e n s t a n r z e c z y . Komisje p o r z ą d k o we cywilno-wojskowe z o s t a ł y również zorganizowane wedle p o d z i a ł u na ziemie z tym, że każda ziemia miała swoją o d d z i e l n ą Komisję,co b y ł o przypadkiem dośó wyjątkowym i świadczyło o i s t n i e j ą c e j w d a l szym c i ą g u s i l n e j d e c e n t r a l i z a c j i Mazowsza i p o c z u c i u o d r ę b n o ś c i ziem. Rola Warszawy j a k o ośrodka województwa b y ł a prawie żadna.Nie m i a ł a ona z w i e r z c h n i e j władcy w s t o s u n k u do ziem, b y ł a po p r o s t u głównym miastem j e d n e j z ziem, prawda, że j e d n e j z największych na południowym Mazowszu. P r z y tym ziemia warszawska położona po obu s t r o n a c h Wisły t w o r z y ł a o b s z a r n i e j e d n o l i t y w e w n ę t r z n i e , o z n a c z nym zróżnicowaniu zjawisk demograficznych i gospodarczych. Prawo b r z e ż n a c z ę ś ć ziemi warszawskiej m i a ł a z n a c z n i e mniejsze zalud n i e n i e , mniejszy s t o p i e ń u r b a n i z a c j i , znacznie mniej r o z g a ł ę z i o n ą s i e ć d r ó g . Spójność ziemi warszawskiej r o z b i t a b y ł a w dodatku i tym, ż e p o d z i e l o n a b y ł a g r a n i c ą a d m i n i s t r a c j i k o ś c i e l n e j , t o j e s t
- 46 a r c h i d i a k o n a t u warszawskiego, przechodzącą prawie przez środek ziemi w a r s z a w s k i e j . Północno-wschodnia c z ę ś ć n a l e ż a ł a do a r c h i d i a k o n a t u p u ł t u s k i e g o , a więc tym samym do d i e c e z j i p ł o c k i e j , p o łudniowo-zachodnia do a r c h i d i a k o n a t u czersko-warszawskiego. P o d z i a ł y a d m i n i s t r a c y j n e w o b r ę b i e Mazowsza, t a k a d m i n i s t r a c j i ś w i e c k i e j j a k i k o ś c i e l n e j , s t w a r z a ł y d l a Warszawy układ odśrod kowy n i e c i ą ż ą c y ku Warszawie. To s t w i e r d z e n i e pomimo wszystko n i e wyklucza - r z e c z j a s n a - i s t n i e n i a t a k i e g o obszaru ciążenia ku Warszawie. J e s t t o wszakże inna sprawa, d o k t ó r e j wypadnie w r ó c i ć w d a l s z y c h rozważaniach. T u ważne j e s t t y l k o t o , ż e s t a r e p o d z i a ł y a d m i n i s t r a c y j n e n i e s t w a r z a ł y t a k i e g o u k ł a d u , w którym m i e j s c e Warszawy byłoby w n a t u r a l n y sposób c e n t r a l n e , wręcz p r z e c i w n i e , w t e j p ł a s z c z y ź n i e Warszawa l i c z y ł a s i ę t y l e ż samo co Nur, Liw czy i n n e m i a s t e c z k a mazowieckie. Były n a t o m i a s t i n t e r w e n c j e władz c e n t r a l n y c h , k t ó r e n a r z u c a ł y inne p o d z i a ł y , p r z e b i e g a j ą c e w pewnej m i e r z e ponad podziałami t r a dycyjnymi l u b obok n i c h . Departament P o l i c j i w roku 1788 p o d z i e l i ł w s z y s t k i e m i a s t a koronne n a w y d z i a ł y , k t ó r e b y m i e l i objeżdżać komisarze dwa r a z y do roku celem k o n t r o l i . Kryterium p o d z i a ł u by ł o p r z e d e wszystkim p r a k t y c z n e : t a k d o b i e r a ć m i a s t a , ż e b y b y ł y mię dzy n i m i d o b r e p o ł ą c z e n i a drogami i t r a k t a m i , żeby - słowem komisarze t r a c i l i j a k n a j m n i e j c z a s u i mogli wykonać zadanie w przewidzianym t e r m i n i e , j e d e n r a z między św. Wojciechem a św. J a nem C h r z c i c i e l e m , d r u g i r a z między św. Michałem a św. Marcinem. Departament P o l i c j i w y d z i e l i ł wtedy w y d z i a ł warszawski,do któ r e g o wchodziły m i a s t a j a k n a s t ę p u j e : 1. Warszawa, 2. P i a s e c z n o , 3. B ł o n i e , 4. W i s k i t k i , 5. Sochaczew, 6. Bolimów, ?. Bawa, 8 . I n o włódź, 9. Mszczonów, 1 0 . G r ó j e c , 1 1 . Goszczyn,12.Warka,13.Czersk, 1 4 . O s i e c k , 1 5 . Garwolin, 1 6 . Latowicz, 1 7 . Liw, 1 8 . S t a n i a ł a wów 8 0 . P o d z i a ł t e n wiązał wyraźnie Warszawę z innym t e r y t o r i u m niż t o , k t ó r e z o s t a ł o wyznaczone g r a n i c a m i t r a d y c y j n y m i . P r z e k r a c z a ł n a wet g r a n i c e województwa, obejmując zasięgiem również niektóre mia s t a województwa rawskiego ze s t o ł e c z n ą Rawą w ł ą c z n i e . P r z e d e wszy s t k i m jednak wytyczone w t e n sposób g r a n i c e s t w a r z a ł y r ó w n o l e ż n i kowy układ powiązań, a n i e południkowy - j a k p o d z i a ł na wojewódz twa i z i e m i e . K s z t a ł t wyrysowanego w t e n sposób wydziału warszaw s k i e g o , k t ó r y oczywiście - żadnych formalnych g r a n i c nigdy n i e m i a ł , przypominałby r a c z e j k s z t a ł t podziałów a d m i n i s t r a c j i koś-
- 47 c i e l n e j n i ż ś w i e c k i e j . Ł a t w i e j dałby s i ę wpisać w g r a n i c e a r c h i d i a k o n a t u n i ż w g r a n i c e ziem i województw. W wyniku ustawy o m i a s t a c h z o s t a ł a p r z e p i s a n a organizacja miast wolnych i wtedy znów n a s t ą p i ł , chociaż w innych c e l a o h , po d z i a ł na wydziały. Wtedy jednak wydział warszawski o b j ą ł miasta c a ł e g o województwa mazowieckiego, wedle s t a r e j t r a d y c j i . Z tym,że i tu narzucona z o s t a ł a zasada pewnego, skromnego c e n t r a l i z m u , k t ó ry n i e b r a ł pod uwagę podziałów na ziemie i k t ó r y ośrodkiem czy n i ł Warszawę8 1 . Ale w nowym p o d z i a l e administracyjnym, ustanowionym przez sejm g r o d z i e ń s k i , znów p o j a w i ł s i ę ów układ równoleżnikowy. Wojewódz two warszawskie miało r o z c i ą g a ć s i ę z północo-wschodu na połud niowy zachód od Liwa po Łęczycę. Taki p o d z i a ł podyktowały przede wszystkim względy n a t u r y p o l i t y c z n e j : g r a n i c e drugiego rozbioru rozrywały s t a r e j e d n o s t k i a d m i n i s t r a c y j n e i n a l e ż a ł o wziąć t o pod uwagę. Do województwa warszawskiego oprócz t r z e c h ziem, c z e r s k i e j , l i w s k i e j i w a r s z a w s k i e j , z k t ó r y c h w z a s a d z i e miało s i ę ono s k ł a d a ć , postanowiono j e s z c z e p r z y ł ą c z y ć t o " c o przedtym n a l e ż a ł o do ziemi r a w s k i e j " oraz powiaty b i e l s k i i skrawki województwa ł ę czyckiego . P r u s k i kordon g r a n i c z n y z o s t a ł jednak u s t a l o n y zna c z n i e d a l e j na wschód ( o b j ą ł Łęczycę) i wobec tego zachodnia g r a n i c a województwa warszawskiego u l e g ł a r e d u k c j i p o l i n i ę Sochacze wa i Bolimowa. Ziemia warszawska powiększona z o s t a ł a o powiat sochaczewski, k t ó r y miał s k ł a d a ć s i ę z r e s z t e k n i e z a j ę t e j kordonem ziemi s o chaczewskiej i powiatu mszczonowskiego. Zatem ziemia warszawska r o z s z e r z y ł a s i ę również w kierunku zachodnim. Tradycje odrębności ziem b y ł y jednak t a k s i l n e , że w dalszym c i ą g u przy Sochaczewie z o s t a ł a c z ę ś ć dawnej z i e m s k i e j "autonomii", sądy ziemskie i ko m i s j e porządkowe miały odbywać s i ę w Warszawie i Sochaczewie i po s i a d a ć dwie odrębne k a n c e l a r i e 8 5 . Ten równoleżnikowy układ podziałów a d m i n i s t r a c y j n y c h połud niowego Mazowsza u t r w a l i ł y o s t a t e c z n i e czasy p r u s k i e j okupacji. Departament warszawski, k t ó r y s t a n o w i ł prawie p i ą t ą c z ę ś ć Prus Południowych, obejmował t e r e n y południowego, głównie lewobrzeż nego Mazowsza i s i ę g a ł na zachodzie na t e r e n y dawnego województwa ł ę c z y c k i e g o . T r z e c i r o z b i ó r oderwał od Warszawy prawie c a ł y prawy brzeg Wisły, a kordon g r a n i c z n y p r z e b i e g a ł o n i e s p e ł n a milę od r o g a t e k . W skład departamentu warszawskiego wchodziły powiaty: gos t y n i ń s k i , sochaczewski, b ł o ń s k i , warszawski, ł ę c z y c k i , z g i e r s k i ,
b r z e z i ń s k i , rawski, c z e r s k i i orłowski. Podobnie wytyczone zo s t a ł y g r a n i c e departamentu w K s i ę s t w i e Warszawskim, a p ó ź n i e j w K r ó l e s t w i e Polskim z tym, że j e s z c z e b a r d z i e j p r z e s u n i ę t e na zaońód, obejmujące c z ę ś ć Kujaw z Włocławkiem. Zatem na p r z e ł o m i e XVIII i XIX wieku dokonało się wyraźne p r z e s u n i ę c i e na mapie a d m i n i s t r a c y j n e j Mazowsza. Tak jakby oś, wokół k t ó r e j formował s i ę układ a d m i n i s t r a c y j n y m a c i e r z y s t e g o r e gionu Warszawy - dokonała obrotu z p o z y c j i południkowej na równo leżnikową. Warszawa z o s t a ł a związana z obszarem Mazowsza lewo brzeżnego, a j e j formalne, a d m i n i s t r a c y j n e związki wykroczyły na zachodzie poza g r a n i c e Mazowsza. J e d n o c z e ś n i e s t a ł a s i ę od czasów p r u s k i c h rzeczywistym ośrodkiem a d m i n i s t r a c j i wojewódzkiej. Funk c j e t e z o s t a ł y j e s z c z e rozbudowane w o k r e s i e Księstwa Warszawskie go. Za czasów dawnej R z e c z p o s p o l i t e j r o l i ośrodka a d m i n i s t r a c y j nego prawie że n i e p o s i a d a ł a . Jedynym śladem j e j p o z y c j i « tym względzie b y ł i s t n i e j ą c y urząd wojewody mazowieckiego,wiadomo j e d nak do j a k i e g o s t o p n i a pozbawiony znaczenia w d r u g i e j połowie XVIII wieku. Była t e ż s i e d z i b ą s u p e r i n t e n d e n t a mazowieckiego 8 4 , k t ó r y z ramienia Komisji Skarbu sprawował nadzór nad przychodami skarbu na t e r e n i e województwa mazowieckiego.Od połowy XVII w. wzro s ł a aktywność m a g n a t e r i i o i ą ż ą c e j ku Warszawie i p r a g n ą c e j zdobyć p o s i a d ł o ś c i w o k o l i c a c h s t o l i c y . Wykupywanie dóbr ziemskich z r ą k s z l a c h t y spowodowało, ż e s t r u k t u r a w ł a s n o ś c i n a n a j b l i ż s z y c h t e r e n a c h Mazowsza u l e g ł a gruntownej zmianie: przy końcu XVII wieku z n i k ł a drobna własność s z l a c h e c k a na r z e c z własności magnac8 5 kiej . J a k u k ł a d a ł y s i ę j e j związki z Mazowszem w i n n e j p ł a s z c z y ź n i e : powiązań gospodarczych, j a k u k ł a d a ł a s i ę s t r e f a c i ą ż e n i a k u Warszawie, i odwrotnie ku jakim ziemiom wybiegała Warszawa; czy s t r u k t u r y gospodarcze odpowiadały struktorom a d m i n i s t r a c y j n o p r a w nym i wzmacniały j e , czy t e ż odwrotnie b u r z y ł y , o t o p y t a n i a , k t ó r e n a l e ż a ł o b y w tym m i e j s c u p o s t a w i ć . Warunki g e o g r a f i c z n e w n a t u r a l n y sposób łączy2y Warszawę z l e wobrzeżną c z ę ś c i ą ziemi w a r s z a w s k i e j . Wisła, nawet po zbudowaniu w 1775 r. pontonowego mostu,była n a d a l poważną b a r i e r ą , odgradza jącą s t o l i c ę o d prawego brzegu.Tym b a r d z i e j , ż e s t a l e j e s z c z e j e j wody p ł y n ę ł y nurtem niespokojnym, niebezpiecznym i ź r ó d ł a d r u g i e j połowy osiemnastego wieku przynoszą wiadomości o powodziach i zmianach k o r y t a na tym w ł a ś n i e środkowym odcinku j e j b i e g u , n i e c o powyżej i p o n i ż e j Warszawy .
- 49 O tym, j a k t r u d n ą b a r i e r ą do sforsowania b y ł a Wisła, świadczy f a k t , że Warszawa na pierwszy s t a ł y most musiała czekać aż do roku 1864, chociaż m i a s t u z a l e ż a ł o na dowozach żywności z prawej s t r o n y , świadczą o tym żywotne, pomimo z n i s z c z e ń P r a g i , t a r g i p r a s k i e , funkcjonujące t u t a j i w II połowie XVIII w. i w I połowie XIX s t u l e c i a . Mapa d r ó g , z a l e s i e n i a i osadnictwa ziemi warszawskiej pokazu je d o b r z e , z k t ó r e j s t r o n y Warszawy powstawały obszary p u s t e , two r z ą c e w i e l k i e oka w s i e c i dróg i o s a d n i c t w a , z k t ó r e j zaś t e r e n y gęściejszego z a s i e d l e n i a podchodziły b l i ż e j do granic miasta.Pod stawę wniosków w t e j m i e r z e stanowić może mapa, opracowana dla 87 XVI-wiecznego Mazowsza . S t a n z a l e s i e n i a na t e j mapie obrazuje przełom XVIII i XIX w i e k u 8 8 . Podobnie s i e ć dróg z o s t a ł a wytyczo na na podstawie map końca XVIII i początków XIX s t u l e c i a , a k t u a lizowana d l a XVI wieku na podstawie wzmianek o w a ż n i e j s z y c h d r o g a c h , będących wtedy w u ż y c i u . Autorzy A t l a s u H i s t o r y c z n e g o Ma zowsza s ł u s z n i e uważają, że zarówno s t a n z a l e s i e n i a , jak i sieć dróg mało z m i e n i ł a s i ę między XVI a XVIII w i e k i e m 8 9 . Rzecz ma s i ę i n a c z e j z osadnictwem, c h o c i a ż i tu n i e zmie n i a j ą s i ę k o n t u r y g ę ś c i e j z a s i e d l o n y c h "wysp" o s a d n i c z y c h . Obszar g ę s t e g o osadnictwa w y p e ł n i a ł środkową c z ę ś ć lewobrzeż n e j ziemi w a r s z a w s k i e j . Okolony od północy i p o ł u d n i a większymi zespołami l e ś n y m i , Puszczą Kampinoską i l a s a m i ciągnącymi się wzdłuż l i n i i G r o d z i s k - P i a s e c z n o , b i e g ł od Warszawy aż po Socha czew i po l i n i ę Bzury. Od zachodu, południowego zachodu i p o ł u d n i a osadnictwo p o d c h o d z i ł o aż pod samą Warszawę wkraczając w j e j osiemnastowieczne g r a n i c e poprzez , S o l e c , Wolę czy Górce. Szcze g ó l n i e g ę s t o skupione b y ł o zwłaszcza między dwoma r o z g a ł ę z i e n i a mi d r o g i na zachód, ku Poznaniowi o r a z w dużym t r ó j k ą c i e , który wytyczały d r o g i : do Łowioza p r z e z B ł o n i e , z B ł o n i a na Mszczonów oraz z Warszawy p r z e z Mszczonów. Osadnictwo t e j c z ę ś c i ziemi war s z a w s k i e j u k ł a d a ł o s i ę wzdłuż i między drogami, prowadzącymi z Warszawy do P o z n a n i a , Wrocławia i Krakowa. Wsie r o z s i a n e b y ł y t u t a j niezwykle g ę s t o , oddalone od s i e b i e o k i l o m e t r , dwa czy c z t e r y . N a j b a r d z i e j zaś b y ł a n i m i u s i a n a g r a n i c a p o w i a t u b ł o ń s k i e g o i warszawskiego. Warszawę otaczał zatem w i e n i e c b a r d z o intensywnego o s a d n i c t w a , o p i e r a j ą c y s i ę o Wisłę na w s c h o d z i e , otwarty n a t o m i a s t od p ó ł n o c y 9 0 . Wyraźną p u s t k ą na ma p i e osadnictwa świecą n a j b l i ż s z e o k o l i c e Warszawy od p ó ł n o o o - z a chodu, tworząc kąt zamknięty Puszczą Kampinoską, pozbawione waż-
- 50 n i e j s z y c h dróg. Rzecz ciekawa, że intensywność t e g o osadnictwa przywarszawskiego zmniejsza s i ę zdecydowanie w miarę p r z y b l i ż a n i a s i ę do Warszawy i wygląda na t o , że i s t o t n i e związana była z g r a n i c ą biegnącą między powiatami. Niemniej jednak, i s t n i e n i e t a k i e j opony g ę s t e g o osadnictwa w o d l e g ł o ś c i n i e w i ę k s z e j n i ż 15 do 20 kilometrów na obwodzie zewnętrznym,a k i l k a kilometrów na wewnętrz nym, to znaczy o jeden d z i e ń d r o g i nawet p r z y powolnym t r a n s p o r c i e wołami, miało d l a m i a s t a ogromne z n a c z e n i e . Stwarzało to moż liwość r e l a c j i o w i ę k s z e j c z ę s t o t l i w o ś c i , co mogło mieć s z c z e g ó l n i e duże znaczenie d l a możliwości aprowizacyjnych, a l e n i e t y l k o t a k i e . Był t o i problem u r b a n i s t y c z n y , p o l e g a j a c y n a w i ę k s z e j ł a t wości r o z p r z e s t r z e n i e n i a s i ę m i a s t a w o p a r c i u o n a j b l i ż s z e osa dy91. Był to w r e s z c i e również problem ł a t w i e j s z y c h warunków i m i g r a c j i . Nie przypadkiem w takim w ł a ś n i e promieniu ok. t r z e c h m i l od Warszawy s t w i e r d z a n o n a j w i ę k s z e t r u d n o ś c i z robocizną na f o l warkach mazowieckich 9 2 . Poza tym s t w i e r d z e n i e i s t n i e n i a s t r e f y g ę s t e g o osadnictwa w p o b l i ż u Warszawy zmienia sposób myślenia o n i e j , jako o m i e ś c i e ulo kowanym w p u s t c e o s a d n i c z e j . Taką bowiem s u g e s t i ę stwarzają p r z e c i ę t n e dane s t a t y s t y c z n e , o b l i c z o n e zarówno d l a województwa mazo wieckiego, j a k d l a m n i e j s z e j j e d n o s t k i - ziemi w a r s z a w s k i e j . Na mapie s i e c i dróg Warszawa osiemnastego wieku, podobnie j a k Warszawa s z e s n a s t o w i e c z n a , s t a n o w i ł a punkt, w którym z b i e g a ł y s i ę dwie w i ą z k i dróg, dochodzące do Wisły po j e d n e j i d r u g i e j s t r o n i e : wchodzące do Warszawy po lewej i do P r a g i po prawej s t r o n i e . Wcale n i e musiało t o znaczyć, ż e jedne były przedłużeniem dru gich. S i e ć dróg, w j a k i e j znajdowała s i ę Warszawa, b y ł a wyraźnie inna n i ż s i e ć Mazowsza prawobrzeżnego. Tam d r o g i s t a n o w i ł y układ, b ę dący zbiorem mniejszych koncentrycznych układów,których ośrodkiem były małe miasteczka - s i e d z i b y powiatów,jak np.Ciechanów,Sierpc, Mława, P r z a s n y s z i i n n e . S i e ć t a k ą , bardzo r e g u l a r n i e rozbudowaną odczytać można zwłaszcza na mapie z a c h o d n i e j połowy prawobrzeżne go Mazowsza, to znaczy województwa p ł o c k i e g o i zachodniego pasa województwa mazowieckiego aż po l i n i ę , łąozącą - z północy na p o ł u d n i e - Chorzele z Serockiem. Warszawa n i e miała t a k i e g o l o k a l n e g o układu dróg.Główne t r a k t y , odchodzące z prawego brzegu Wisły, z P r a g i b i e g ł y na dość d ł u g i e j p r z e s t r z e n i aż do g r a n i c województwa równolegle do s i e b i e , wśród lasów, n i e mając żadnych punktów, g d z i e by s i ę z sobą s t y -
- 51 k a ł y . Tak b y ł o z drogami, biegnącymi p r z e z Węgrów,Jadów, Wyszków. Nieco b a r d z i e j rozbudowana b y ł a s i e ć dróg prawobrzeżnych, wiodą cych na południe w kierunku Lublina. Mimo g ę s t e g o osadnictwa w środkowej c z ę ś c i lewobrzeżnej ziemi warszawskiej układ dróg n i e wykazuje t a k ż e t e j prawidłowości, o j a k i e j b y ł a mowa w o d n i e s i e n i u do województwa p ł o c k i e g o . Jedyny przykład t a k i e g o układu mo głoby stanowić Błonie. Mikroukłady dróg, z b i e g a j ą c y c h s i ę w s t o l i c a c h powiatów czy ziem, zaczynają s i ę d o p i e r o d a l e j w promieniu mniej w i ę c e j s t u kilometrów od Warszawy. Przykładem służą w t e j mierze Rawa, Łowicz czy Sochaczew. Stosunkowo gęste; s i e ć dróg w t r ó j k ą c i e wyznaczonym ramionami d r o g i r a w s k i e j i Wisły, pokazuje r a c z e j inny t y p powiązań, mianowicie równoleżnikowych połączeń między południkowo biegnącymi t r a k t a m i głównymi. Od c h w i l i zorganizowania s t a ł y c h połączeń pocztowych w k r a j u i z zagranicą w roku 1764 większe g o ś c i ń c e z o s t a ł y wykorzystane d l a t r a k c j i pocztowej. Dopiero od t e g o momentu d a t u j e s i ę i s t n i e n i e c e n t r a l n e g o węzła komunikacyjnego z Warszawą jako ośrodkiem, w którym z b i e g a ł y s i ę k o n c e n t r y c z n i e t r a k c j e pocztowe obsługujące węzły p r o w i n c j o n a l n e 9 3 . W u n i w e r s a l e krakowskim z dnia 18 XII 1764 9 4 , k r ó l k ł a d ł w i e l ki n a c i s k na t o , że poczta ma s ł u ż y ć potrzebom l u d z i , u ł a t w i a j ą c handel i w s z e l k i e n e g o c j a c j e . Jasną j e s t r z e c z ą , ż e przy u s t a l a n i u n a j p i l n i e j s z y c h połączeń pocztowych brano pod uwagę przede wszystkim t e n w ł a ś n i e a s p e k t p o t r z e b y ł ą c z n o ś c i s t o l i c y z m i a s t a mi czy regionami, z którymi powiązania były najżywsze i najważ n i e j s z e . Ś l e d z e n i e etapów rozwoju ł ą c z n o ś c i pocztowej w epoce s t a n i s ł a w o w s k i e j j e s t d l a t e g o bardzo i n s t r u k t y w n e . S p i s y odchodzących i przychodzących do Warszawy poczt z l a t 1776 i 1779 obejmują t r a k c j ę pocztową we w s z y s t k i c h kierunkach 9 5 . Wskazują p r z y tym na wyraźną t r o s k ę władz, by b y ł a utrzymana r e g u l a r n o ś ć połączeń na w s z y s t k i c h t r a s a c h , obsługiwanych przez p o c z t ę . Po dwa r a z y na t y d z i e ń p r z y c h o d z i ł a i odchodziła poczta krakowska, wrocławska, p r u s k a , l i t e w s k a , aż c z t e r y razy w i e l k o polska i jeden r a z na t y d z i e ń poczta ruska. Pozornie więc n i e moż na mówić o preferowaniu j a k i e j k o l w i e k d z i e l n i c y , z wyjątkiem Wiel k o p o l s k i , z k t ó r ą ł ą c z n o ś ć była wyraźnie większa. Dokładne wy j a ś n i e n i a , j a k i e towarzyszą spisom, wprowadzają jednak r o z r ó ż n i e n i a dość i s t o t n e . Rozróżnienia t e r y s u j ą s i ę w y r a ź n i e j , k i e d y r o z kład e k s p e d y c j i pocztowych porówna s i ę z t r a k t a m i , k t ó r y m i s i ę po sługiwały96.
- 52 Uderza p r z e d e wszystkim, że w t e j s i e c i p o ł ą c z e ń pocztowych n i e z n a l a z ł o s i ę prawobrzeżne Mazowsze. T r a k t y , k t ó r e biegną n a północo-zachód i północo-wschód omijały je za wyjątkiem małego od cinka t r a k t u tzw. p o c z t y p r u s k i e j : z j e d n e j s t r o n y b y ł t o trakt g d a ń s k i , z d r u g i e j t r a k t b i e g n ą c y p r z e z Grodno do Wilna i Mitawy. T r a k t g d a ń s k i b i e g ł aż do Zakroczymia lewym brzegiem Wisły, póź n i e j p r z e z P ł o ń s k , R a c i ą ż , Golub i Kwidzyń do Gdańska. Innym wa r i a n t e m t r a k t u , ł ą c z ą c e g o Warszawę z Pomorzem,był t r a k t t o r u ń s k i , k t ó r y b i e g ł c a ł y c z a s lewą s t r o n ą Wisły, p r z e z Sochaczew i Ło w i c z . T r a k t g r o d z i e ń s k i p r o w a d z i ł p r z e z Stanisławów i Węgrów, z a tem omijał t a k ż e prawobrzeżne Mazowsze, a i n s t r u k c j e n i e p r z e w i dywały z b i e r a n i a l i s t ó w z Mazowsza p r z e z k t ó r ą k o l w i e k z t y c h poczt. Dopiero w roku 1788 " K a l e n d a r z " p r z y n o s i wiadomość, że p o c z t a l i tewska z a b i e r a również k o r e s p o n d e n c j ę , p r z y s y ł a n ą p r z e z p o s ł a ń c a z Ciechanowa 9 7 . Łąozność pocztową z Litwą utrzymywała Warszawa t y l k o na tra s i e jednego t r a k t u ; g r o d z i e ń s k o - w i l e ń s k i e g o , k t ó r y n i e m i a ł ż a d nych r o z g a ł ę z i e ń na L i t w i e , a s ł u ż y ł p o ł ą c z e n i u z P e t e r s b u r g i e m . Jedynym o d g a ł ę z i e n i e m t r a k t u g r o d z i e ń s k i e g o b y ł a droga na Smo l e ń s k . Skromnie t e ż wyglądała ł ą c z n o ś ć z Prusami wschodnimi,utrzymywana t y l k o p o ś r e d n i o p o p r z e z Gdańsk, z którym p o ł ą c z e n i e b y ł o tylko raz na tydzień. Bardzo b o g a t e r o z g a ł ę z i e n i a t r a k t ó w i r ó ż n e w a r i a n t y połączeń miały k i e r u n k i : z a c h o d n i , południowo-zachodni i południowy. P o c z ta wrocławska m i a ł a p r z y tym utrzymywać ł ą c z n o ś ć ze wszystkimi zachodnimi i północnymi krajami e u r o p e j s k i m i : wszystkimi krajami n i e m i e c k i m i , S z w a j c a r i ą , Brabancją, Holandią, Anglią, Szwecją,Da n i ą , F r a n c j ą oraz Włochami 9 . J e s t to rzeczywiście zdumiewające w j a k i sposób Wrocław s k u p i a ł p o ś r e d n i c t w o p o ł ą c z e ń z Europą po z a c h o d n i e j n a s z e j g r a n i c y . Trudno tłumaczyć t o t y l k o względami p o litycznymi, t z n . chęcią ominięcia pośrednictwa Berlina w okresie n a p i ę t y c h stosunków po pierwszym r o z b i o r z e i t r a k t a c i e z roku 1775. Wrocław b y ł p r z e c i e ż t a k ż e w g r a n i c a c h P r u s , poza tym zaś n i e ma powodu p r z y p u s z c z a ć , żeby n i e b y ł o wcale ł ą c z n o ś c i z P r u sami, gdyż owa wrocławska p o c z t a b y ł a zobowiązana z a b i e r a ć listy również do B r a n d e n b u r g i i " . Wyrazem t r o s k i o ł ą c z n o ś ć na t e j t r a s i e n i e t y l k o z z a g r a n i c ą b y ł o wskazanie d l a p o c z t y w r o c ł a w s k i e j , b y z a b i e r a ł a również ko r e s p o n d e n c j ę z m i a s t : Wieruszowa, K a l i s z a , Widawy, P i o t r k o w a . E a wy
- 53 Poczta krakowska miała przywozić k o r e s p o n d e n c j ę z Moraw, Gór nego Ś l ą s k a , Czech i państw a u s t r i a c k i c h Górnych i Niżnych, z Włoch i ex Imperio, z m i a s t p o l s k i c h - Sandomierza i Opatowa 1 0 1 . S p e c j a l n ą wymowę miały notowania dotyczące o r g a n i z a c j i poczty w i e l k o p o l s k i e j . Była t o bowiem t r a k c j a przeznaczona d l a połączeń z samą Wielkopolską, n i e tranzytowa, j a k w przypadku w r o c ł a w s k i e j czy k r a k o w s k i e j , a s ł u ż ą c a wewnętrznym połączeniom Warszawy z miastami Wielkopolskimi. Poczta wielkopolska, k u r s u j ą c a traktem poznańskim na Sochaczew, Kutno, Kłodawę, przywoziła koresponden c j ę z P o z n a n i a , Leszna, Wschowy, Gniezna i Łowicza. Ze w s z y s t k i c h d z i e l n i c Wielkopolska b y ł a chyba n a j l e p i e j " o b e s ł a n a " kurierami pocztowymi. Następne l a t a p r z y n i o s ł y d a l s z ą rozbudowę s i e c i pocztowej . Nie t y l k o zwiększyła s i ę l i c z b a t r a s i e k s p e d y c j i pocztowych, a l e przede wszystkim zwiększył s i ę obszar o b j ę t y obsługą poczty. W s p i s a c h e k s p e d y c j i pocztowych pojawia s i ę coraz w i ę c e j m i a s t , k t ó re n i e l e ż a ł y na t r a k c i e , a z których korespondencję poczta miała obowiązek z a b i e r a ć . Wedle i n f o r m a c j i z roku 1788 p o c z t a l u b e l s k a , n p . miała o b s ł u giwać ogromne t e r y t o r i u m z miastami położonymi wzdłuż t r a k t u , p r o wadzącego z Chersonia, a l e t e ż i t a k i e , k t ó r e l e ż a ł y od niego w znacznej o d l e g ł o ś c i ; więc m i a s t a t a k i e , j a k Winnica, Tulczyn, Zasław, Dubno, Łuck, Kijów, Lwów i p ó ź n i e j m i a s t a małopolskie, j a k Sandomierz, Opatów czy Radom 103. Warto zaznaczyć, ż e t r a k t l u b e l s k i s z e d ł z Warszawy lewą s t r o n ą Wisły aż do Kozienic. Dopiero związanie Królestwa z Rosją p r z y n i o s ł o budowę s z o s : b r z e s k i e j i kowieńskiej w l a t a c h dwudziestych XIX w. W s p i s i e z l a t 1793 i 1794104 pojawia s i ę t e ż oddzielna p o c z t a łomżyńska, k t ó r a miała z a b i e r a ć l i s t y z c a ł e g o prawobrzeżnego Mazowsza, a więc z O s t r o ł ę k i , Płocka i Zakroczymia, a nawet i z Makowa. Porównanie w c z e ś n i e j s z y c h spisów z l a t s i e d e m d z i e s i ą t y c h ze spisami z l a t 1788, 1793 i 1794 wskazuje na pewne p r z e s u n i ę c i a w o r g a n i z a c j i ł ą c z n o ś c i pocztowej Warszawy z R z e c z p o s p o l i t ą . Uderza przede wszystkim t o , ż e znacznej rozbudowie u l e g ł a poczta ruska. Podczas gdy w roku 1776 poczta ruska kursowała t y l k o r a z w t y godniu, w roku 1793 - dwa r a z y obsługując p r z y tym znacznie więk szą l i c z b ę miejscowości. Ponadto poczta warszawska otrzymała po moc w obsłudze t e r y t o r i u m Ukrainy, ponieważ powstała oddzielna t r a k c j a pocztowa, przychodząca dwa r a z y na t y d z i e ń do Dubna, a 105 z b i e r a j ą c a korespondencję z Ukrainy .
P o z o s t a ł o n a d a l uprzywilejowanie poczty w r o c ł a w s k i e j , jako t e j , k t ó r a miała ł ą c z y ć s t o l i c ę z " r e s z t ą Europy". P o z o s t a ł a t a sama c z ę s t o t l i w o ś ć komunikacji pocztowej z Wielkopolską. Zmniej-. s z y ł y s i ę n a t o m i a s t k o n t a k t y z Krakowem. Poczta krakowska wedle s p i s u z roku 1795 odchodziła t y l k o r a z na t y d z i e ń , a w r e l a c j a c h cudzoziemców spotyka s i ę n a r z e k a n i a na z ł y s t a n dróg na t r a s i e 106 Warszawa-Kraków ,w p r z e c i w i e ń s t w i e do gościńców łączących War szawę z Wielkopolską, ocenianych jako n a j l e p s z e Ogólnie b i o r ą c w dalszym c i ą g u g o r z e j obsłużonymi p r z e z pocz tę b y ł y ziemie północne i północo-wschodnie Rzeczpospolitej, zwłaszcza zaś ziemie położone po prawym brzegu Wisły . Mimo w s z y s t k i c h n i e d o s t a t k ó w , p o c z t a Korony funkcjonowała przy tym n i e porównanie l e p i e j o d poczty l i t e w s k i e j . W zgodzie z rozbudową s i e c i pocztowej zwiększyła s i ę także l i c z b a t y c h t r a k t ó w , k t ó r e - włączone w tę s i e ć - uzyskały tym s a mym rangę traktów walnych. Już w roku 1788 k a l e n d a r z G r o l l a n o t u je i c h 28 1 0 9 , a więc prawie zdwojoną l i c z b ę , k t ó r ą powtórzą w 20 l a t p ó ź n i e j k a l e n d a r z e Księstwa Warszawskiego . Rozbudowie u l e g ł a t e ż z a czasów panowania S t a n i s ł a w a Augusta sieć stacji pocztowych, przede wszystkim w Koronie, g d z i e o d l e g ł o ś c i między s t a c j a m i o s i ą g n ę ł y od 2 do 4 mil. Większa g ę s t o ś ć s i e c i stacji pocztowych utrzymywała s i ę zawsze j e s z c z e w Wielkopolsce S p i s y poczt z czasów p r u s k i e j o k u p a c j i przynoszą zmiany. Uprzywilejowanie Wrocławia z o s t a ł o z a s t ą p i o n e uprzywilejowaniem B e r l i n a , k t ó r y p r z e j ą ł pośrednictwo między pocztą polską, idącą z Warszawy a k r a j a m i niemieckimi. Dwa r a z y na t y d z i e ń odchodziła z u l i c y Koziej poczta do B e r l i n a : r a z konna, r a z wozowa. Dwa r a z y na t y d z i e ń ekspediowano p o c z t ę konną i wozową do Gdańska, r a z do Królewca. Trasa p o c z t y k r ó l e w i e c k i e j s z ł a p r z e z m i a s t a mazowiec112 k i e : Zegrze, P u ł t u s k , Ciechanów, Mławę J a k widać zatem s i e ć połączeń pocztowych z o s t a ł a na t e r e n i e zaboru p r u s k i e g o p r z y k r o j o n a do nowych g r a n i c p o l i t y c z n y c h . Widać wyraźną t e n d e n c j ę do "wprzęgnięcia ziem p o l s k i c h w pruską machinę p o l i t y c z n o - g o s p o d a r c z ą " - wedle wyrażenia L.Zimowskiego. Ale t e ż wypadnie powtórzyć za tymże autorem, że p o c z t a pruska wyzyskała p o l s k i e d r o g i i u r z ą d z e n i a , wyzyskała t e ż p o l s k i e k i e r u n k i komu n i k a c j i z z a g r a n i c ą 1 1 3 . Natomiast w ramach g r a n i c zaboru p r u s k i e go rozbudowa poczty d a ł a w e f e k c i e g ę ś c i e j s z ą s i e c komunikacji pocztowej i s i l n i e j związała Warszawę z prawobrzeżnym Mazowszem o r a z Pomorzem.
- 55 Z rozważań powyższych wynikają pewne w n i o s k i . P i e r w s z y to t e n , że warszawski, węzeł komunikacyjny, u s t ę p u j ą c y metryką t a k starym i rozbudowanym, j a k p o z n a ń s k i czy ś l ą s k i , s t a ł s i ę w I I połowie XVIII w. węzłem c e n t r a l n y m , k t ó r y wzmacniał powiązania s t o l i c y z krajem i w ł ą c z a ł ją w europejską s i e ć komunikacji p o c z t o w e j . Waż n e j e s t t o , ż e funkcjonował n i e p r z e r w a n i e o d 1764 r . i s i e ć s t a c j i o r a z p o ł ą c z e ń pocztowych u l e g a ł a s t a ł e j rozbudowie. Drugi wniosek dotyczy n i e r ó w n o m i e r n o ś c i rozwoju s i e c i p o c z t o w e j : szczególnej rozbudowie u l e g ł a s i e ć prowadząca w kierunku zachodnim, p o ł u d n i o wo-zachodnim na Wrocław i - pod koniec s t u l e c i a - w kierunku p o łudniowo-wschodnim na Dubno, Berdyczów. W g r a n i c a c h k r a j u ozna c z a ł o to większą n i ż z innymi d z i e l n i c a m i ł ą c z n o ś ć z Wielkopolską oraz w r a s t a j ą c e powiązania z Ukrainą. Poza g r a n i c a m i trakcja p o l s k i e j p o c z t y zapewniała s t o l i c y p o ł ą c z e n i a z miastami ś l ą s k a p r z e d e wszystkim miastami s a s k i m i : Lipskiem i Dreznem, spośród m i a s t m o n a r c h i i H a b s b u r s k i e j - Pragą i Wiedniem. Żadnych p o ł ą c z e ń n i e b y ł o n a t o m i a s t z m i a s t a m i Węgier, Siedmiogrodu czy Mołdawii. K r ó t k o t r w a ł a impreza p o c z t y s t a m b u l s k i e j zapewniała ł ą c z n o ś ć z P o r t ą Otomańską. N i k ł a b y ł a t e ż ł ą c z n o ś ć z Rosją, k t ó r a p o l e g a ł a na p o ł ą c z e n i u P e t e r s b u r g a z Warszawą - n i c w i ę c e j . Nie b y ł o p o c z t y s m o l e ń s k i e j czy m o s k i e w s k i e j ; n i e b y ł o t a k ż e b e z p o ś r e d n i e g o p o ł ą c z e n i a z B e r l i n e m , a p o c z t a pruska ł ą c z y ł a Warszawę z Pomo rzem Gdańskim i m i a s t a m i p r u s k i m i . Trudno t e ż mówić o b e z p o ś r e d n i e j i efektywnej ł ą c z n o ś c i z krajami skandynawskimi, j e ś l i t r a s a dyliżansów pocztowych m i a ł a do n i c h wieść p r z e z Wrocław. Pomimo t r o s k i o d r o g i lądowe i wodne, jaką p r z e p o j o n a jest wszelka myśl o m o d e r n i z a c j i k r a j u , pochodząca zarówno z kręgu p o stępowej p u b l i c y s t y k i j a k środowiska rządowego Polski stanisła wowskiej, n i e p o w s t a ł y na u ż y t e k p o c z t y żadne nowe t r a k t y . Ważne było natomiast t o , że s i e ć poczt, zbiegająca s i ę w Warszawie, wzmacniała j e j pozycję jako ośrodka c e n t r a l n e g o , ośrodka dyspozy c j i i i n f o r m a c j i . Warszawa p o d l e g a ł a w t e j m i e r z e takiemu samemu p r o c e s o w i , jakiemu p o d l e g a ł y inne s t o l i c e e u r o p e j s k i e w XVIII w., wzmacniania ł ą c z n o ś c i z krajem i to ł ą c z n o ś c i b e z p o ś r e d n i e j , uzy skiwanej za pomocą u k ł a d u p r o m i e n i ś c i e zbiegającego s i ę w s t o l i 1 1 4 cy . Tyle, że w Polsce proces t e n był późniejszy i n i e dał t a kich rezultatów, jak w krajach o większej praktyce (Prusy, Fran c j a ) l u b s i l n i e zurbanizowanych ( n a j b l i ż s z y - p r z y k ł a d śląsk, Saksonia).
-56P y t a n i e t e ż w jakim s t o p n i u p o c z t a , odchodząca każdego dnia sprzed pocztamtu z u l i c y Koziej z a s p o k a j a ł a potrzeby i s t n i e j ą c e w tym względzie i czy s p e ł n i a ł a w P o l s c e r o l ę głównego kanału i n formacji. Słuszna j e s t o p i n i a , k t ó r ą R.Mandrou formułuje w o d n i e s i e n i u do stosunków f r a n c u s k i c h , że aż do czasu upowszechnienia k o l e i ż e l a z n e j poczta s t a n o w i ł a problem p i e r w s z e j r a n g i i ona przede wszy stkim wzmacniała s p ó j n o ś ć k r a j u , zapewniając s t o l i c y ł ą c z n o ś ć z c a ł ą Francją1 1 5 . Ale poza tym " o f i c j a l n y m " sposobem przekazywania informacji i s t n i a ł y inne i p y t a n i e na i l e s k u t e c z n i e z nim konkurujące.W za l e ż n o ś c i od c h a r a k t e r u państwa, od s t o p n i a c e n t r a l i z a c j i władzy różny był również s t o p i e ń c e n t r a l i z a c j i a p a r a t u informacyjnego. Oto co p i s z e W.Kula: " T e l e g r a f optyczny, znany r z e c z y w i ś c i e od s t a r o ż y t n e g o Egiptu, mógł być zorganizowany j e d y n i e w ramach w i e l k i c h i stosunkowo sprawnie zorganizowanych imperiów. Pojawiał s i ę więc w d z i e j a c h , n i k ł i znów s i ę p o j a w i a ł , w z a l e ż n o ś c i od pa nujących form państwowych. Nawet gdy i s t n i a ł - p o z o s t a j e sprawą do zbadania, j a k i e warstwy społeczne obsługiwał: czy t y l k o dwór? Czy dwór i kapłanów? Gzy kupców? Rzecz znów z a l e ż y od c h a r a k t e r u państwa. W XVI w. r o b i w r a ż e n i e , że kupiectwo m i a s t włoskich mia ł o l e p i e j zorganizowaną s i e ć informacyjną n i ż włoscy k s i ą ż ę t a . W c z a s a c h nowożytnych typowy magnat p o l s k i utrzymywał s i e ć opłaca nych korespondentów w różnych d z i e l n i c a c h k r a j u oraz w s t o l i c y czy przy dworze, k t ó r z y n a d s y ł a l i mu w r e g u l a r n y c h odstępach (cza sem co t y d z i e ń lub nawet dwa razy na t y d z i e ń ) i n f o r m a c j e owszystkim c o z a s z ł o . I s t n i a ł a t e ż i n s t y t u c j a tzw. g a z e t p i s a n y c h , krą żących w odpisach. Źródeł t e g o typu zachowało s i ę w archiwach co n i e m i a r a . Czy n i e byłoby rzeczą ciekawą zbadać b l i ż e j ten t y p ź r ó d e ł , zanalizować występujące w n i c h t r e ś c i , skartografować? Zana l i z o w a ć , co t r z ę s ą c y krajem lub prowincją magnat mógł o tym, co s i ę w k r a j u d z i e j e wiedzieć? Jak szybko s i ę dowiadywał? Czego n i e wiedział?" Są to i s t o t n i e problemy k a p i t a l n e j wagi, s z c z e g ó l n i e w wy padku osiemnastowiecznej P o l s k i , g d z i e d e c e n t r a l i z a c j a władzy by ł a zjawiskiem ujawniającym s i ę w t a k w i e l u d z i e d z i n a c h ż y c i a po l i t y c z n e g o i społecznego. Wedle o p i n i i Tadeusza Korzona poczta w P o l s c e S t a n i s ł a w o w s k i e j d z i a ł a ł a bardzo dobrze, l e p i e j n i ż poczta pruska. Podobne o p i n i e można wyczytać również w r e l a c j a c h cudzo ziemców, podróżujących po P o l s c e . To prawda. Prawdą t e ż j e s t ,
że w p r z e p i s a c h pocztowych są wskazania, k t ó r e świadczą, że pocz ta miała obsługiwać p o t r z e b y rządu i wojska 1 1 8 . Ale j e s t i druga prawda, że c z y t a j ą c p o l s k i e pamiętniki, osiemnastowieczne t r u d n o odnaleźć j a k i e k o l w i e k ś l a d y k o r z y s t a n i a z komunikacji pocztowej. Odnosi s i ę wrażenie j a k gdyby krąg k o r z y s t a j ą c y c h z n i e j ograni c z a ł s i ę wyłącznie do cudzoziemców.Nie k o r z y s t a l i z t r a k c j i pocz towej totumfaccy magnatów w r o d z a j u Jana Duklana Ochockiego, k t ó remu ż y c i e upływało na podróżach między Warszawą a Dubnem.Nie wy d a j e s i ę , żeby k o r z y s t a l i z n i e j kupcy czy b a n k i e r z y , o k t ó r y c h wiadomo, że z ważnymi d l a n i c h ośrodkami prowincjonalnymi u t r z y mywali własną ł ą c z n o ś ć pocztową. Taka "poczta b a n k i e r s k a " i s t n i a ł a w o s i e m d z i e s i ą t y c h l a t a c h na t r a s i e Warszawa - Dubno. Nie zo s t a ł y p o n i c h żadne ź r ó d ł a bezpośrednio c h a r a k t e r y z u j ą c e sposoby nawiązywania i utrzymywania przez n i c h ł ą c z n o ś c i z i n s t y t u c j a m i czy osobami. Wiele wszakże wnioskować można p o ś r e d n i o z korespon d e n c j i , prowadzonej w sprawach i n t e r e s ó w , j a k również z r e l a c j i pamiętnikarskich. Przykładem może s ł u ż y ć P i o t r Tepper. Jego po wiązania o k r e ś l i ć można dość dokładnie,a że r e p r e z e n t o w a ł również i n t e r e s y dwóch swoich zięciów Wilhelma Arnolta i Karola Szulca, t y c z y ć t o b ę d z i e t r z e c h spośród s z e ś c i u największych bankierów warszawskich. W g r a n i c a c h kraju i n t e r e s y P i o t r a Teppera wiodły przede wszy stkim ku rezydencjom magnackim. L i s t a jego dłużników i w i e r z y c i e li ukazuje pełny skład dostojników państwowych, z którymi Tepper musiał być w k o n t a k c i e z r a c j i dużych i odnawianych t r a n s a k c j i po życzkowych. Skład a r y s t o k r a t y c z n y c h i n t e r e s a n t ó w Teppera b ę d z i e przedmiotem a n a l i z y o d d z i e l n e j . W tym miejscu wystarczy s t w i e r d z i ć , ż e r e j e s t r jego klientów obejmował w s z y s t k i e nazwiska, k t ó re l i c z y ł y s i ę w Rzeczypospolitej w sensie pozycji p o l i t y c z n e j i majątkowej.Przy tym kontakty z tą grupą a r y s t o k r a c j i były wie l o s t r o n n e : poczynając od wzajemnych u z a l e ż n i e ń w sprawach pożycz kowych, poprzez współpracę w organizowaniu przemysłu, aż po z e t k n i ę c i a na g r u n c i e towarzystkim 1 1 9 . Trudno coś t w i e r d z i ć o zaży ł o ś c i we wzajemnych stosunkach, a l e t e ż t r u d n o przypuszczać, ż e b y owi a r y s t o k r a t y c z n i p a r t n e r z y n i e s t a n o w i l i ź r ó d ł a i n f o r m a c j i o tym, co ważnego d z i a ł o s i ę na L i t w i e , U k r a i n i e ,w Wielkopolsce czy w warszawskich s a l o n a c h . To ź r ó d ł o i n f o r m a c j i d z i a ł a ł o na z a s a d z i e o s o b i s t y c h kontaktów. Drugim źródłem i n f o r m a c j i b y ł warszawski zamek i p a ł a c ł a z i e n kowski. T u t a j Tepper miał wgląd w codzienne niemal ż y c i e k r ó l a ,
- 58 odkąd z o s t a ł - podobnie j a k P i o t r Blanc - w roku 1784 kasjerem królewskim oraz a d m i n i s t r a t o r e m funduszu długów Stanisława Augu s t a . Z r a c j i swej f u n k c j i musiał wiedzieć o wszystkim, co s i ę d z i a ł o na dworze. Do jego b i u r a wędrowały zarówno większe i mniejsze rachunki g o s p o d a r s k i e , j a k imienne l i s t y gwardzistów kró lewskich oraz osób p e ł n i ą c y c h każdego dnia s t r a ż na zamku. Z r a c j i f u n k c j i k a s j e r a Tepper z a t w i e r d z a ł d o wypłaty r o z l i c z e n i a z podróży królewskich wg szczegółowych i t i n e r a r i ó w . Nawet bez i n n e go typu kontaktów z ludźmi z n a j b l i ż s z e g o o t o c z e n i a króla, jak choćby z sekretarzem królewskim Priese'em, mógł wiedzieć niemal o każdym zamiarze i p o r u s z e n i u k r ó l a . I to ź r ó d ł o i n f o r m a c j i d z i a ł a ł o , podobnie j a k pierwsze - na z a s a d z i e kontaktów o s o b i s t y c h . I n f o r m a c j ę zaś dotyczącą drugiego obok Warszawy m i e j s c a dużych o p e r a c j i finansowych z b i e r a ł przez swoich l u d z i z k a n t o r u w Dubnie i za pomocą swojej prywatnej poczty. Trudno u s t a l i ć , jaką drogą zdobywał i n f o r m a c j ę z zagranicy, jakim sposobem utrzymywał ł ą c z n o ś ć z bankierami amsterdamskimi, wiedeńskimi czy b e r l i ń s k i m i . Nie ma jednak żadnych śladów,że ko r z y s t a ł z u s ł u g p o c z t y k r ó l e w s k i e j . Wydaje s i ę n a t o m i a s t w i e l c e prawdopodobne,że w p l o t c e , k t ó r a k r ą ż y ł a , k r y ł a s i ę prawda o u t r z y mywaniu p r z e z Teppera s t a ł e j ł ą c z n o ś c i z k r a j a m i zachodnio-euro p e j s k i m i za pomocą w ł a s n e j konnej poczty. Być może dlatego Tepper Czy jego z i ę ć , K a r o l Szulc utrzymywali t a k duże s t a j n i e ko n i wyjazdowych 1 2 0 . Uderzające j e s t wszakże s p o s t r z e ż e n i e , k t ó r e narzuca s i ę przy l e k t u r z e pamiętników cudzoziemców przybywających do Warszawy, że dom Tepperów b y ł tym miejscem, w którym - obok innych bardziej czy mniej o f i c j a l n y c h wizyt - meldowali s i ę oni po p r z y j e ź d z i e do War szawy 1 2 1 . Obok zrozumiałych, finansowych spraw o d b i e r a n i a czy przekazywania p i e n i ę d z y poprzez Teppera - wizyty w domu b a n k i e r a miały inny j e s z c z e , b a r d z i e j i s t o t n y s e n s . Rekomendacje i wprowa d z e n i e do domu Teppera odbywało s i ę bowiem n a j c z ę ś c i e j p r z e z am basadorów akredytowanych w Warszawie. Szambelan dworu p r u s k i e g o , E r n e s t von Lehndorff opowiada, j a k z o s t a ł wprowadzony do domu Tepperów p r z e z Buchholtza. Szwedzkiego p o s ł a Larsa Engestroma za rekomendował i o s o b i ś c i e tam zawiózł ambasador a u s t r i a c k i , de Ca che. Rekomendacja musiała być s k u t e c z n a , skoro Engestrom wspomina c z ę s t e p ó ź n i e j wizyty w domu Tepperów . O a t m o s f e r z e ogromnej z a ż y ł o ś c i świadczą t e ż wspomnienia L e h n d o r f f a 1 2 3 .
Tenże Engestrom z a p i s a ł t a k ż e pewien znamienny epizod świad czący o r o l i Teppera jako swego r o d z a j u ł ą c z n i k a między korpusem dyplomatycznym poszczególnych państw. Otóż Tepper p r z e k a z a ł mu l i s t y z P e t e r s b u r g a dla szwedzkiego p o l i t y k a , Adolfa L . S t i e r n e l da, k t ó r e g o s t r o n a szwedzka podejrzewała o p ł a t n ą współpracę z Rosją124. W b l i s k i c h s t o s u n k a c h z Tepperem b y ł t a k ż e Karol von Heyking, przekupny dyplomata, przebywający w Warszawie oficjalnie jako przedstawiciel szlachty kurlandzkiej, w rzeczywistości spełniają cy sekretne polecenia Petersburga. Podróżnik i uczony, Johann B e r n o u l l i wspominając swoją b y t ność w p a ł a c u Teppera p i s z e , że w tymże p a ł a c u mieszkał c e s a r s k o - k r ó l e w s k i p o s e ł , baron von Rewitzky 1 2 5 . Inny uczony z k o l e i , J e r z y F o r s t e r wspomina swoją pierwszą w i z y t ę u Tepperów, dokąd udał s i ę wprost od ambasadora a u s t r i a c k i e g o , d e Caché, z l i s t a m i od żo ny b a n k i e r a wiedeńskiego,Pouthona i poleceniem finansowym od J o hanna von T r i e s a , a u s t r i a c k i e g o męża s t a n u , s p e c j a l i s t y do spraw górnictwa. 0 ś c i s ł y c h powiązaniach Teppera z ambasadą r o s y j s k ą w Warsza wie b y ł o powszechnie wiadomo, ukazały to p a m i ę t n i k i Jakóba S i e versa 126. a jeszcze d o b i t n i e j i t r a g i c z n i e j - l i s t y p ł a t n o ś c i , k t ó r e ze skarbu r o s y j s k i e g o p o b i e r a l i współpracujący z Katarzyną wysocy d y g n i t a r z e p o l s c y za pośrednictwem jego banku 1 2 7 . Ten pobieżny p r z e g l ą d powiązań Teppera ukazuje dobrze, j a k i e mogły być główne ź r ó d ł a i główne kanały i n f o r m a c j i "największego b a n k i e r a północy". Funkcjonowały one w każdym razie w i n n e j p ł a s z c z y ź n i e n i ż t a , w k t ó r e j m i e ś c i ł a s i ę zwykła komunikacja p o c z t o wa, na t y l e prymitywna, że narażona na n i e b e z p i e c z e ń s t w a opóźnień, wypadków czy rabunków S i e ć kanałów i n f o r m a c j i , z b i e g a j ą c a s i ę w p a ł a c u na Miodowej, prowadziła od r e z y d e n c j i magnackich,ambasad,kantorów wiedeńskich, amsterdamskich i b e r l i ń s k i c h , kontraktów d u b i e ń s k i c h i l i p s k i c h jarmarków. Robi w r a ż e n i e , że i c h s z e r o k i e k o n t a k t y i d r o g i i n f o r m a c j i wiodły może i do t y c h samych m i e j s c , dokąd dochodziła królewska poczta z warszawskiego pocztamtu, a l e d o c h o d z i ł y do n i c h n i e z a l e ż n i e od n i e j stanowiąc oboczny, innym nurtem płynący kanał informacji. Można p r z y p u s z c z a ć , że podobnie r o z g a ł ę z i o n ą s i e ć i n f o r m a c j i oraz podobny sposób utrzymywania ł ą c z n o ś c i z i n s t y t u c j a m i czy ludźmi w k r a j u i Europie m i e l i i n n i w i e l c y b a n k i e r z y w r o d z a j u
- 60 P i o t r a Blanka, Macieja Łyszkiewicza, Antoniego C h e v a l i e r a , J a k u b a Rafałowicza czy innych. Dobra informacja b y ł a warunkiem powodze n i a d z i a ł a l n o ś c i b a n k i e r s k i e j uprawianej na s z e r s z ą s k a l ę w ogó l e , zwłaszcza zaś wtedy, kiedy - j a k w d r u g i e j połowie XVIII w. ceny i k u r s p i e n i ą d z a p o d l e g a ł y szybkim i stosunkowo dużym waha niom. Do grupy l u d z i dobrze poinformowanych, dysponujących własny mi, bardzo rozgałęzionymi kanałami i n f o r m a c j i z a l i c z y ć należy n i e w ą t p l i w i e kupiectwo żydowskie. Jakkolwiek Warszawa stanisławowska miała n i e w i e l k i p r o c e n t Żydów, t o jednak s i e ć powiązań,jakie mie l i , b y ł a n i e p r o p o r c j o n a l n i e duża. S z c z e g ó l n i e ważne b y ł y i c h kon t a k t y z Lipskiem, k t ó r y obok Wrocławia s t a n o w i ł największy węzeł i n f o r m a c j i w Europie środkowej, grupa kupców p o l s k i c h uczestni czących w jarmarkach l i p s k i c h przy końcu XVIII i na początku XIX wieku b y ł a n a j l i c z n i e j s z a spośród w s z y s t k i c h (oprócz - r z e c z j a s n a miejscowych, s a s k i c h kupców), zaś 90% t e j grupy stanowili żydowscy kupcy z Warszawy 1 2 9 . Znany t e ż i c z ę s t o opisywany p r z e z podróżu j ą c y c h b y ł u d z i a ł l u d n o ś c i żydowskiej w usługach pocztowych za równo na t r a s a c h , obsługiwanych p r z e z p o c z t ę królewską j a k i tam, gdzie n i e b y ł o r e g u l a r n y c h połączeń pocztowych Okres s t a n i s ł a w o w s k i wraz ze wzmocnieniem a p a r a t u c e n t r a l n e g o władzy p r z y n i ó s ł t a k ż e wzbogacenie i n f o r m a c j i , zbieranych cen t r a l n i e p r z e z t e n a p a r a t . Najwięcej z a s ł u g w t e j mierze miały dwie komisje: Komisja Koronna Skarbu oraz Komisja P o l i c j i Obojga Naro dów. Komisja Skarbu rozbudowała przede wszystkim zarząd c e ł , k t ó ry podporządkowała naczelnikom p r o w i n c j i skarbowych, superintendentom, opatrzonym w r o z l e g ł y zakres władzy i obowiązanym do ś c i s ł e g o k o n t a k t u z komisją i kwartalnych r o z l i c z e ń dochodów 1 3 1 . Re z u l t a t owych r o z l i c z e ń na tzw. ultymach odsyłany b y ł do Warszawy p r z e z n a j ę t e g o s p e c j a l n i e furmana i pod e s k o r t ą dwóch strażników lub o d d z i a ł u wojska w czasach wojennych . Wyjątkowo t y l k o exaktorowie o d l e g l e j s z y c h d z i e l n i c m i e l i prawo do wpłacania docho dów skarbowych w kasach proncjonalnych 133 . Zakres zainteresowań Komisji Skarbu zwiększał s i ę . Korzon p i s z e , że "w o k r e s a c h drugim i t r z e c i m ( t z n . w l a t a c h 1775-1792 - B.G.) b y ł a ona już n i e t y l k o ministerstwem finansów, a l e t e ż handlu, a poniekąd i r o b ó t pub l i c z n y c h i komunikacji". W ś l a d za tym zwiększało s i ę pole obser w a c j i i zasób i n f o r m a c j i , gromadzonych p r z e z komisarzy i podleg ł y c h im urzędników; świadczą o tym z b i o r y materiałów, j a k i e zo s t a w i l i n i e k t ó r z y członkowie k o m i s j i , j a k chociażby F e l i k s Łoyko,
- 61 k t ó r y zgromadził potężny zasób i n f o r m a c j i o cenach, jarmarkach, komunikacji z b i e r a n y c h n a j c z ę ś c i e j o s o b i ś c i e , a zdobywanych w d r o dze a u t o p s j i podczas s p e c j a l n i e podejmowanych w tym c e l u podró ży 1 3 4 . czy Fryderyk Moszyński, a u t o r t a b e l i s t a t y s t y c z n y c h z l a t 1789 i 1790. Podobne w y s i ł k i , z m i e r z a j ą c e do c e n t r a l i z a c j i władzy i i n f o r m a c j i , podejmowała Komisja P o l i c j i Obojga Narodów 1 3 5 . Tej zaw dzięczamy przede wszystkim o b j ę c i e k o n t r o l ą m i a s t , o czym była powa wyżej. I t u t a j metodą owej k o n t r o l i była o s o b i ś c i e dokonywa na r e w i z j a p r z e z komisarzy p o l i c j i . Na mocy uchwał Sejmu C z t e r o l e t n i e g o Komisja poddała k r a j j e d n o l i t e j o r g a n i z a c j i , d z i e l ą c n a tzw. i n t e n d e n c j e oraz u s t a n o w i ł a intendentów, k t ó r z y m i e l i doko nywać dwa r a z y w roku systematycznej i w s z e c h s t r o n n e j k o n t r o l i . An d r z e j Zahorski t a k c h a r a k t e r y z u j e obowiązki i n t e n d e n t a : "Z każde go objazdu ma zdawać Komisji P o l i c j i obszerny r a p o r t , k t ó r y na temat sprawy l i c y t a c j i i wykonania w t e r e n i e zleconych p r z e z Ko m i s j ę p r a c ; powodów n i e b e z p i e c z e ń s t w , braku porządku, z ł e j gospo d a r k i , z a s t o j u w handlu i przemyśle, d e p o p u l a c j i ; z stosunku do l u d n o ś c i ; zużytkowania p r z e z m i a s t a funduszów na c e l e p u b l i c z n e ; s t a n u u l i c , środków komunikacji, ochrony przeciwpożarowej, s a n i t a r n e j ; braków zabudowy, rodzajów budownictwa; l e k a r z y , a p t e k a r z y i robotników budowlanych w miastach; s t a n u karczem, domów za 136 jezdnych, rodzajów targów i jarmarków oraz produktów . I n s t y t u c j ą d o s t a r c z a j ą c ą i n f o r m a c j i n a t e j samej zasadzie cen t r a l i z m u b y ł y r a p o r t y p r z y s y ł a n e do g a b i n e t u królewskiego przez posłów k r ó l a ze s t o l i c e u r o p e j s k i c h . W o k r e s i e sejmu c z t e r o l e t n i e g o d o s z ł a do t e g o informacja powołanej p r z e z sejm s ł u ż b y dy plomatycznej. Ale i w innych d z i e d z i n a c h zasada c e n t r a l i z m u u c z y n i ł a z War szawy ośrodek wiadomości. Tak miała s i ę r z e c z na przykład z in formacją napływającą do s t o l i c y w sprawozdaniach powizytacyjnych składanych Komisji Edukacji Narodowej p r z e z wizytatorów. W sumie więc n i e wydaje s i ę przesadą s t w i e r d z e n i e , ż e Warszawa stanisławowska z a s i l a n a w i e l o r a k i m i kanałami s t a n o w i ł a duży z b i o r n i k i n f o r m a c j i . Niewątpliwie n a j b a r d z i e j rozbudowana w tym c z a s i e , l e p i e j o d j a k i e j k o l w i e k i n n e j i b a r d z i e j n i ż inne s c e n t r a l i zowana b y ł a informacja gospodarcza. I ona t e ż n a j o b f i c i e j z a s i l a ła Warszawę s t w a r z a j ą c ośrodkowi warszawskiemu s y t u a c j ę uprzywi lejowaną.
- 62 Przypisy 1 2 3
4
Warszawa wczoraj i d z i ś , Kraków 1958, s. 12, 15. A. L a u t e r b a c h , Warszawa, Warszawa 1925, s. 35.
Tamże.
S. D z i e w u l s k i , Warszawa, Warszawa 1915. t. I, s. 79. J. Pohoski, S i ł y dynamiczne r o z w ó j Warszawy, Warszawa 1938. Fohoski za Kutrzebą: Wisła w h i s t o r i i gospodarczej dawnej R z e c z y p o s p o l i t e j P o l s k i e j . Monografia Wisły. zesz. XI, Warszawa, br., t w i e r d z i , że wzrost Warszawy b y ł f u n k c j ą r o l i Wisły w gospo darce k r a j u , s. 7, 8, 12. 6 J. Siemieńaki, Warszawa w d z i e j a c h P o l s k i , w: Warszawa 1929 (nakładem m a g i s t r a t u m. s t . Warszawy). 7 Ibidem, s. 20. 8 Ibidem, s. 21. 9 T. Chudoba, Warszawa jako ośrodek w i e l k i e g o handlu w XVI w., Rocznik Warszawski" 1966, t. V I I , s. 137, 138. 10 Ibidem oraz I. Chudoba, zagadnień handlu wiślanego Warszawy w XVI wieku, "Przegląd H i s t o r y c z n y " 1959« Na temat znacze n i a Warszawy jako ośrodka handlu wypowiedzieli s i ę p o l e m i c z n i e A. Wawrzyńczykowa i I. Chudoba. Zdaniem A. Wawrzyńczykowej p o z y c j a Warszawy w XVI w. r a c z e j t r a c i ł a na znaczeniu n i ż zyskiwała, a l e t e ż n i e b y ł o oznak z a g r o ż e n i a s y t u a c j i ekonomicznej m i a s t a (A. Waw rzyńczyk, Rola W a r s z a w y handlu z W.Ks. Litewskim i Rosją w XVI w., Warszawa 1956, kw. Hist.,R.63, z.3, s . 2 5 ) , T. Chudoba uwa ża Warszawę XVI-wieczną za duży ośrodek, chociaż i on p r z y z n a j e , że n a l e ż y " z a l i c z y ć Warszawę do t y c h ośrodków handlu lądowego, z n a j d u j ą c y c h s i ę na ważnych m a g i e t r a l a c h handlowych, k t ó r e n i e wy tworzyły w swoim o b r ę b i e większych centrów wymiany" (T. Chudoba, Warszawa j a k o ośrodek..., op. c i t . , s. 137). Uważa n a t o m i a s t , ż e w XVI w. Warszawa wyrosła na s i l n y ośrodek handlu zbożem i że wskutek t e g o dokonały s i ę " p r z e r z u t y k a p i t a ł u z handlu na drogach lądowych i inwestowanie go w handlu wiślanym". K. Konarski sumu j ą c d y s k u s j ę p i s z e , że kupiectwo warszawskie w tym c z a s i e s p e c j a l i z o w a ł o s i ę w handlu towarami dowożonymi do Warszawy, k t ó r e n a s t ę p n i e eksportowało na zachód (K. Konarski, Warszawa w pierwszym jej stołecznym okresie, Warszawa 1970, s. 213). S y t u a c j ę ekono miczną Warszawy w XVII w., o k r e ś l a A. K e r s t e n (Warszawa kazimierzowska... op. c i t . ) j a k o b i e r n ą : mieszczaństwu Warszawy n i c n i e 5
- 63 g r o z i ł o , a l e t e ż n i c n i e s t w a r z a ł o większych pektyw.
możliwości
i pers
11
F. Bujak, S t o l i c e P o l s k i (Gniezno-Kraków-Warszawa), w: studia geograficzno-historyczne , Nakład Gebethnera i Wolffa. Inna sprawa, że - p a t r z ą c wstecz - n i e wyjaśnione jest rów n i e ż , d l a c z e g o Warszawa a n i e żaden inny ośrodek mazowiecki, rów n i e j a k ona k o r z y s t n i e położony nad Wisłą, nawet k o r z y s t n i e j jak ch o c i aż by Zakroczym czy P ł o c k , d o r o b i ł a s i ę p o z y c j i s t o l i c y Ma zowsza. Nowsze b a d a n i a n i e p r z y n i o s ł y n a t o również odpowiedzi. Wytrawny znawca dziejów Mazowsza, Adam Wolff p r z y z n a j e , że w c z a s i e , k i e d y Warszawa z a c z ę ł a już stanowić centrum p o l i t y c z n e Ma zowsza, n i e b y ł o wyraźnych argumentów, u z a s a d n i a j ą c y c h t a k i w ł a ś n i e s t a n r z e c z y . Do z a j ę c i a t a k i e j p o z y c j i równie dobre warunki m i a ł y i n n e o ś r o d k i , j a k Czersk czy Zakroczym, b a r d z i e j c e n t r a l n i e położone n i ż Warszawa. Trudno b y s i ę t e ż d o p a t r z e ć jakiegoś s z c z e gólnego uprzywilejowania j e j p r z e z k s i ą ż ą t mazowieckich,gdyż p r o w a d z i l i o n i p o l i t y k ę n i e w i ą z a n i a s i ę z żadnym z większych o ś r o d ków. Mimo jednak b r a k u bodźców n a t u r y p o l i t y c z n e j , j a k i wyraź nych bodźców n a t u r y g o s p o d a r c z e j , Warszawa w c i ą g u XV wieku r o s ł a w l u d n o ś ć , s t a ł a s i ę s i e d z i b ą a r c h i d i a k o n a t u i z a c z ę ł a wyraź n i e odgrywać przodującą r o l ę . A. Wolff, Warszawa jako stolica Mazowsza, w: "Rocznik Warszawski" 1966, t . V I I , s . 7 7 - 7 9 . 13 P. Bujak, op. c i t . , s. 277-283. O s t a t e c z n a k o n k l u z j a : "War szawa j a k o s t o l i c a j e s t dziełem B a ł t y k u , owocem p o l s k i e j p o l i t y k i b a ł t y c k i e j w XVI w. ( i b i d e m , s. 2 8 3 ) . Podobnie ujmuje sprawę J. Siemieński, podkreślając, że karierę późniejszą, to znaczy XVIII- i XIX-wieczną zawdzięcza Warszawa t y l k o f u n k c j i stołecz n o ś c i , gdyż n i e s t a n o w i ł a centrum ż y c i a gospodarczego ( J . S i e m i e ń s k i , op. c i t . , s . 1 4 , 2 1 ) . N a t e n temat p o r . p r z y p i s 1 0 . Moraczewski powtarza motywację Bujaka, z tym, że większy n a c i s k k ł a d z i e na n i e b e z p i e c z e ń s t w o moskiewskie, k t ó r e z a g r a ż a ł o zarówno Ko r o n i e , j a k L i t w i e , i k t ó r e - podobnie j a k sprawy szwedzkie - k i e rowały uwagę na k t ó r e ś z m i a s t położonych b a r d z i e j c e n t r a l n i e n i ż Kraków (A. Moraczewski, Warszawa, Warszawa 1937, s. 6 4 ) . Podob n i e : J. B y s t r o ń , Warszawa, b. m. i d a t y wydania, s. 20. 14 15
A. Z a h o r s k i , H i s t o r i a Warszawy, Warszawa 1972, s. 3 5 , 3 6 . L . F e b v r e , L . B a t a i l l o n , L a t e r r e e t l ' é v o l u t i o n humaine,
P a r i s 1922, s. 424. 16 L. S t r a s z e w i c z , Wielkie s t o l i c e Europy, s. 164, 165.
Warszawa 1972,
- 64 17
Ibidem, s . 17-18. B. L e ś n o d o r s k i , Warszawa w d z i e j a c h narodu i państwa, "Rocznik Warszawski" 1966, t . V I I . 19 Ibidem, s . 20, 2 1 . 20 W tym u p a t r u j e B. Leśnodorski z a s a d n i c z ą r ó ż n i c ę między innymi m i a s t a m i a m i a s t a m i - s t o l i c a m i (Wizja w i e l k i e g o miasta w e p o c e O ś w i e c e n i a , w : " R o c z n i k Warszawski" 1966, t . V I I , op. c i t . , s. 2 1 ) . 21 K . Dziewoński ( o p . c i t . , s . 5 3 , 5 4 ) , r e l a c j o n u j e poglądy H. Blumenfelda, k t ó r y podważył zasadność k o n c e p c j i bazy ekono m i c z n e j w o d n i e s i e n i u do w i e l k i c h m i a s t m e t r o p o l i t a l n y c h : "Wiel k i o b s z a r m e t r o p o l i t a l n y d l a t e g o p o w s t a j e , trwa i r o ś n i e , ż e jego u s ł u g i produkcyjne i konsumpcyjne umożliwiają s u b s t y t u c j ę nowych d z i a ł a l n o ś c i >eksportowych< n a m i e j s c e t y c h , k t ó r e upadają w r e z u l t a c i e n i e u s t a j ą c y c h t r u d n o ś c i życia gospodarczego" (Ibidem, s. 18
54). 22
Ponieważ t e u s ł u g i s ą t r w a ł e i s t a ł e , więc w przypadku w i e l k i c h m e t r o p o l i i n a s t ę p u j e odwrócenie p r o p o r c j i : u s ł u g i e k s portowe s t a j ą s i ę "służebnymi" i "wtórnymi". Natomiast z a l e ż n o ś c i , k t ó r e p r z e w i d u j e metoda badań nad bazą ekonomiczną są odwrot ne. Stąd p y t a n i e , c z y j e s t sens stosować j ą d o w i e l k i c h metropolii. J e s t t o pogląd j e d e n z w i e l u i odnosi s i ę d o w i e l k i c h m e t r o p o l i i współczesnych, mimo t o jednak warto n i e t r a c i ć z oczu t e j p r o b l e matyki b a d a j ą c m i a s t o - s t o l i c ę czy m i a s t o - m e t r o p o l i ę w j e j h i s t o rycznym rozwoju. 23 S. R y c h l i ń s k i , Warszawa jako s t o l i c a P o l s k i , w: Warszawa w c z o r a j i d z i ś , Warszawa 1958, s. 10, 15. 24 P. R y b i c k i , op. c i t . , s. 76, 77. 25 Ibidem. W połowie XX wieku 1 3 % l u d n o ś c i tworzy ludność wiel komiejską, a j e d n o c z e ś n i e k a t e g o r y z a c j a m i a s t ulega zmianie. 26 R. Mols, op. c i t . , s. 523. S y t u a c j ę ludnościową w k r a j a c h Zjednoczonych P r o w i n c j i w końcu XVIII wieku o k r e ś l a s i ę j a k o s y t u a c j ę p r z e l u d n i e n i a . M. Reinhard, A. Armengaud, H i s t o i r e g é n é r a l e de la p o p u l a t i o n mondiale, P a r i s 1961, s. 184. Podobnie w kantonach s z w a j c a r s k i c h , 27 Liczby w z i ę t e z p r a c : R. Molsa (op. c i t . , t. I I ) oraz M. Reinharda, A. Armengauda (op. c i t . ) . Za J . Wojtowiczem op. c i t . , s. 138. Dla m i a s t r o s y j s k i c h : J. Wojtowicz, op. c i t . , s. 143 za J.P. Klokman, Socialno-ekonomićeskaja i s t o r i j a russkogo goroda,
v t o r a j a p o l o v i n a XVIII v e k a , Moskva 1967; O c e r k i p o i s t o r i i Len i n g r a d a , r e d . M.P. V j o t k i n , Moskva-Leningrad 1955. w z r o s t z a l u d n i e n i a dużych nowoczesnych s t o l i c b y ł znamie niem XVIII w. "On remarque que l e s deux p r i n c i p a l e s pousseés se s o n t f a i t e s d u r a n t l e XVI e e t l e X V I I I e s i è c l e s . L a première s e f i t s u r t o u t a u b é n é f i c e des deux p é n i n s u l e s m é d i t e r r a n é e n n e s ; la seconde a u p r o f i t des grandes c a p r t a l e s modernes" (H. M o l s , op. c i t . , t . II, s., 4 8 ) . 29 Według M. Reinharda i A. Armengauda - 800 000, według R. Molsa - 900 000. P o r . : J . Wojtowicz, op. c i t . , s . 128. 30 Dane dotyczące l u d n o ś c i państw w z i ę t e z z e s t a w i e n i a T. Ko r z o n a , Wewnętrzne d z i e j e P o l s k i z a S t a n i s ł a w a Augusta, t. I I , s. 1 6 1 . Liczby, którymi on operuje n i e odbiegają w i e l e od now szych u s t a l e ń . Taką l i c z b ę przyjmują demografowie dla Francji, szacunek l u d n o ś c i w A n g l i i (bez S z k o c j i i I r l a n d i i ) j e s t t a k ż e p o dobny. Według Korzona - 8 675 000, według Reinharda i Armengauda - 9 000 000. T u t a j o b l i c z y ł a m l u d n o ś ć W. 3 r y t a n i i łącznie ( A n g l i a , Szkocja i I r l a n d i a ) . Liczbę l u d n o ś c i S a k s o n i i przyjęłam z a J . W o j towiczem, o p . c i t . , s. 141, wg opracowania R. Mauersberg, Wirts c h a f t s und S o z i a l g e s c h i c h t e Z e n t r a l e u r o p a i s c h e n S t ä d t e , G o t t i n gen 1960. Ludność krajów m o n a r c h i i h a b s b u r s k i e j podaję według M. R e i n h a r d a , A. Armengauda, op. c i t . , s. 179. Tam l i t e r a t u r a , s . 1 8 5 , 186. Rzecz j a s n a , że mogą one o r i e n t o w a ć t y l k o w r z ę d z i e w i e l kości. 51 Podstawa t a b e l i - j a k w p r z y p i s i e 27. 52 P r z y porównaniu n i e brałam pod uwagę Wrocławia, mimo że Wrocław znajdował s i ę w g r a n i c a c h P r u s . Stanowił jednak t a k wy r a ź n i e s t o l i c ę d z i e l n i c y wyodrębnionej, nawet a d m i n i s t r a c y j n i e , ż e n a l e ż a ł o b y g o t r a k t o w a ć j a k o s t o l i c ę innego państwa, n i e m i a s t o pruskie. 33 Gdańsk , Lwów-Warszawa-Kraków 1928. W 1750 r. 40 000 l u d n o ś c i , p ó ź n i e j p o n i ż e j 40 000. 34 Szkice z d z i e j ó w Krakowa. Kraków 1968, s. 215; Studia nad rozwojem m i a s t a , Kraków 1957, s. 205; T. Korzon, op. c i t . , t . I I , s. 274. 35 Liczba l u d n o ś c i Poznania i Wilna - T. Korzon, op. c i t . , t. I I , s . 274, 277. 36 Por.: p r z y p i s 28. 37 W roku 1720 P e t e r s b u r g l i c z y ł mniej w i ę c e j ok. 40 000.War szawa b y ł a miastem r z ę d u k i l k u n a s t u t y s i ę c y .
38 39
P. Bujak, op. c i t . , s. 284. MDSC, t. I I , s. 299.
40
MDSC, t . I I I , s. 110-114; Carolus Z a b r z e s k i , p r o c o n s u l Vars a v i e n s i s , S t a n i s l a u s F a l k i e w i c z , advocatus V a r s a v i e n s i s , S t a n i s l a u s Byczyński, v i g i n t i viv V a r s a v i e n s i s . 41 MDSC, t . I I I , s . 114. 42 P r z e s t r z e g a n i e t e j zasady z o s t a ł o stwierdzone wyraźnie pod czas e l e k c j i Władysława IV. Na s u f r a g i a c h p o d p i s a l i s i ę p r z e d s t a w i c i e l e t a k i c h m i a s t : Poznania z p r o w i n c j i W i e l k o p o l s k i e j , Krako wa i Lwowa z Małopolski i Wilna z Litwy. Czyżby zatem powrócono do t e j zasady, mimo ż e w roku 1669 p o d p i s a l i s u f r a g i a p r z e d s t a w i c i e l e Warszawy? 43
MDSC, t . I I , s . 175. 44 MDSC, t. I I , s. 1 2 1 ; H. K o ł ł ą t a j ,
L i s t y Anonima
i
prawo
p o l i t y c z n e n a r o d u p o l s k i e g o , Kraków 1954, t . I , s . 222. 45 " Z b i ó r praw m i a s t a S t a r e j Warszawy jedną j u r y s d y k c j ą m i e j ską na w s z y s t k i c h g r u n t a c h pod lokacyją podchodzących dowodzący i n i e l e g a l n o ś ć j u r y s d y k dotąd utrzymujących s i ę o k a z u j ą c y " , MDSC, t . I I , s . 155-158. 46 MDSC, t . I I , s . 204. 47 " . . . t o ż m i a s t o Warszawę jako n a s z e r e z y d e n c y j o n a l n e i jego mieszczan z prawami mieszczanom krakowskim t a k co do nabywania dóbr ziemskich jako t e ż i w innych prerogatywach z p r z y w i l e j u roku 1677 nadanego a k o n s t y t u c j ą koronną roku 1678 s t w i e r d z o n e g o s ł u żących zrównywamy..." ( M a t e r i a ł y do dziejów Sejmu C z t e r o l e t n i e g o , t . I I , Warszawa 1959, s . 2 0 4 ) . 48 K o ś c i ó ł w P o l s c e . Wiek XVI - XVIII , r e d . J. Kłoczowski, Kraków 1969, s. 68-70. 49 Ibidem, s. 79, 80. 50 J . Nowacki, A r c h i d i e c e z j a p o z n a ń s k a w g r a n i c a c h h i s t o r y c z n y c h nych i j e j u s t r ó j , Warszawa 1964, s. 297. 51 Z. K r ó l , A r c h i d i a k o n a t warszawski, w: S z k i c e do dziejów a r c h i d i e c e z j i w a r s z a w s k i e j , Rzym 1966, s. 50, 62. 52
H. Dylągowa, Duchowieństwo Księstwa Warszawskiego. Mate r i a ł y s t a t y s t y c z n o - g e o g r a f i c z n e , Lublin 1976, s.17-20.Według rkps PAN w Krakowie 138 k. - 1-10. Wyciąg ogólny z a k t Wydziału Du chownego. 53 "W o b l i c z u jednak dokonanych rozbiorów Polski utworzenie D i e c e z j i Warszawskiej s t a ł o s i ę k o n i e c z n o ś c i ą " . Z . K r ó l , o p . c i t . , s . 62. J . Nowacki, op. c i t . , s . 502.
- 67 54
L. Bieńkowski, Ankieta zakonna Garampiego z 1773 roku, w: M a t e r i a ł y d o A t l a s u Historycznego Chrześcijaństwa w Polsce, t . I , s. 120; Zakony męskie w Polsce w 1772r. L u b l i n 1972. Są tam co prawda i m a t e r i a ł y n i e c o p ó ź n i e j s z e , z 1776 r. i akta następ nych nuncjuszów aż do 1794- r. , podstawę stanowią jednak dane z l a t 1773 i 1774. 55 p r z e c i ę t n a : 1,4; woj. mazowieckie: 3,2. Większy od p r z e c i ę t n e j - 2,2. 56 P r z e c i ę t n a : 19,8; woj. mazowieckie: 50,6. Większy od p r z e ciętnej - 2,7. 57 •P r z e c i ę t n i e d l a ziem Korony: 4 0 , 4 ; d l a woj. mazowieckiego 50,6. M u l l e r , op. c i t . , s . 7 6 , 7 8 , 79. 585 8 J. Kłoczowski, Zakony męskie w P o l s c e XVI - X V I I I w., w: Kościół w Polsce..., op. cit., s. 506. 59 Problem t e n d l a c a ł e j p r o w i n c j i w i e l k o p o l s k i e j porusza J . Kłoczowski ( o p . c i t . , s . 641 i n a s t . ) . J e d n o c z e ś n i e z e zjawiskiem " a g r a r y z a c j i " zakonów występowało i n n e , k o n c e n t r a c j i w dużych, ośrodkach ( I b i d e m , s. 570, 606-610). 60
Z a k ł a d a n i e nowych, placówek odbywało s i ę n i e bez t r u d n o ś c i , wynikających z r y w a l i z a c j i zakonów między sobą o d o s t a n i e się do m i a s t a . W wypadku teatynów p r o t e s t o w a ł o samo m i a s t o , b r o n i ą c s i ę przed nadmiarem zakonów ( J . Kłoczowski, op. c i t . , s. 6 2 0 ) . Teaty-ni z a d ł u ż e n i , s p r z e d a l i swoją p o s e s j ę w roku 1787 Antoniemu Chev a l i e r o w i i w y n i e ś l i s i ę z Warszawy. Por.: F.M. S o b i e s z c z a n s k i , Warszawa. Wybór publikacji, Warszawa 1967, s. 8 0 . 61
W. M u l l e r , Zakony w diecezjach i województwach w: Mate r i a ł y d o A t l a s u H i s t o r y c z n e g o C h r z e ś c i j a ń s t w a w P o l s c e , t . I , Za kony męskie w P o l s c e w 1 7 7 2 r . , op. c i t . , s. 7 4 . Liczba placówek: Kraków - 25 ( M u l l e r na s. 74 podaje d l a Warszawy t a k ż e tę samą l i c z b ę - 25 placówek), Wilno - 2 2 , Lwów - 2 2 , Lublin 14. Ibidem, s . 77. 6 3 6,3 Na f a k t p r z e m i e s z c z e n p o p u l a c j i zakonnej w związku z p r z e mianami dokonującymi się w innych d z i e d z i n a c h ż y c i a zwracał uwagę J . Kłoczowski ( o p . c i t . , s . 6 0 5 - 6 2 2 ) . P o r . t a k ż e moje uwagi n a t e mat z a l e ż n o ś c i nowych nadan f u n d a c j i k l a s z x o r n y c h z przywilejami jarmarcznymi. B. G r o c h u l s k a , J a r m a r k i w handlu polskim w II p o ł . X V I I I w . , P r z . H i s t . 1973, z . IV, s . 809, 810. 64
S. Szymkiewicz, Warszawa na p r z e ł o m i e XVlll i XIXw. w ś w i e t l e pomiarów i s p i s ó w , do druku p r z y g o t o w a l i B. G r o c h u l s k a ,
- 68 E. Szwankowski, Warszawa 1959, s. 181 - Zakonnicy warszawscy m i e s z k a l i t a k ż e poza k l a s z t o r a m i n a t e r e n i e m i a s t a . 65 Muller o b l i c z a , że w Krakowie w l a t a c h siedemdziesiątych "na każdych s z e ś c i u mieszkańców, w l i c z a j ą c w to k s i ę ż y d i e c e z j a l nych, zakonnice i Żydów, przypadał jeden zakonnik" b i o r ą c pod uwa gę sam Kraków, bez przedmieść (W. Muller, op. c i t . , s. 7 5 ) . J e s t to chyba jednak j a k a ś pomyłka. Wedle spisów Komisji Dobrego Po rządku w 1778 r. sam Kraków l i c z y ł ok. 8 900 mieszkańców, wypada łoby więc o b l i c z e n i a Mullera podwoić: n i e na s z e ś c i u , a na dwu n a s t u przypadałby jeden zakonnik. 66 a) 3 placówki w tym jedna na Pradze (28 zakonników), b) 3 placówki, c) 2 placówki, d) 2 placówki. Obliczono na podstawie szczegółowych z e s t a w i e ń , zrobionych wg a n k i e t y Garampiego (L. Bieńkowski, op. c i t . , s. 186-294). Por. t a k ż e : J. Kłoczowski, op. c i t . , s. 608-610. Są tam małe odchylenia in minus od s z c z e g ó ł o wych zestawień a n k i e t y Garampiego. 67 Obliczono wg t a b e l i l i c z b bezwzględnych, w j a k i e j J. Kło czowski podał s t a n l i c z e b n y zakonników ( J . Kłoczowski, op. c i t . , s . 608, 609, 610).
Opracowane na p o d s t a w i e l i c z b bezwzględnych podanych w t a b e l a c h J . Kłoczowskiego ( o p . c i t . , ss.. 6608-610.). 0 69 J . Kłoczowski, op. c i t . , s . 5 4 3 . 70 Me ma d l a warszawskich zakonów p r a c y t e g o typu jak opra cowanie A. C h r u s z c z e w s k i e g o , Zakonnica diecezji lubelskiej w ś w i e t l e s p i s u z 1835 r. , w: Społeczeństwo Królestwa P o l s k i e g o , r e d . W . Kula, Warszawa 1968, t . 3 . 71 Zwraca n a t o uwagę J . Kłoczowski, p o d k r e ś l a j ą c r o l ę p i j a rów i kapucynów jako t y c h zakonów, które najbardziej potrafiły wyjść naprzeciw nowym potrzebom s p o ł e c z e ń s t w a ( J . K ł o c z o w s k i , op. c i t . , s. 622). 72
N. A s s o r o d o b r a j ,
Początki
klasy
robotniczej.
Problem r ą k
roboczych w przemyśle polskim epoki stanisławowskiej, Warszawa 1966, s. 4 3 . " N a j ś c i ś l e j s z e d a n e , opracowane obecnie naukową me t o d ą , dotyczą Warszawy z 1792 r . ; p o t w i e r d z a j ą one c a ł k o w i c i e g ł o sy współczesnych o p r z e p e ł n i e n i u s t o l i c y elementem luźnym, spo ł e c z n i e n i e zaszeregowanym". 73 J . Kłoczowski, op. c i t . , s . 7 2 3 . 74 Jedno j e s t pewne, że w ż y c i u codziennym Warszawy sprawy k l a s z t o r ó w - i c h s p o r y , prowadzone między sobą lub z władzami k o ś c i e l n y m i czy ś w i e c k i m i , e k s p l o d u j ą c e czasem z wielką s i ł ą -
- 69 wprowadzały n i e w ą t p l i w i e s t a ł y ferment. Przykładami mogą być tzw. rokosz kapucynów w roku 1751, czy wojna dominikanów z marszałkiem B i e l i ń s k i m o wydanie u k r y t e g o p r z e z n i c n skazańca. Mieszczańska warszawa ś l e d z i ł a t e ż z ogromnym zainteresowaniem r y w a l i z a c j ę j e zuitów z p i j a r a m i . Por.: V.. Przyborowski, Z p r z e s z ł o ś c i warsza wy, Warszawa 1899, s. 108, 110, 111. Kurowski wspomina s ł y n n e i d ł u g o t r w a ł e spory bernardynów z władzami. (F.S. Kurowski, Pamiąt ki m i a s t a warszawy, wyd. E. Szwankowski, Warszawa 194-9, t. I I , s . 85). 75 w z a k r e s i e s z k o l n i c t w a na przykład takim ogólnoeuropejskim wzorem p o s ł u g i w a l i s i ę j e z u i c i , t e a t y n i , mniej p i j a r z y . W kontak t a c h b e z p o ś r e d n i c h wpływy włoskie u m a c n i a l i przede wszystkim ka pucyni, b e r n a r d y n i i t e a t y n i . J. Kłoczowski, op. c i t . , s. 515, 544, 550, 678, 688. Argumentem n i e p o ż ą d a n e j , n i e b e z p i e c z n i e s i l n e j ł ą c z n o ś c i z innymi placówkami e u r o p e j s k i m i szermować będzie Napoleon wydając zakonowi redemptorystów nakaz opuszozenia War szawy. 76 W. Przyborowski, op. c i t . , s. 103, 104. 77 AGAD Archiwum Kameralne I I I 1189. 78 Z r e l a c j i W. Przyborowskiego wyraźnie wynika dobra ocena bernardynów warszawskich nawet w c z a s a c h największego r o z p r ę ż e n i a i upadku i c h obyczajów, t j . na początku XVIII w. U p a t r u j e on w b e r n a r d y n i e klasyczny t y p mnicha p o l s k i e g o , p r o t o p l a s t ę ks.Ro baka (w. Przyborowski, op. c i t . , s. 115, 116). Na w t o p i e n i e s i ę bernardynów w p o l s k i e ż y c i e r e l i g i j n e zwraca uwagę K.Kantak, Ber n a r d y n i p o l s c y , Lwów 1933, 8. 59. 79 W nomenklaturze Sejmu C z t e r o l e t n i e g o występuje o k r e ś l e n i e "Księstwo Mazowieckie", Vol. Legum, t. IX, S. 50, s. 147. w no menklaturze Sejmu Grodzieńskiego t o o k r e ś l e n i e n i e w y s t ę p u j e , t y l ko "województwo mazowieckie", Vol. Legum, t. X, s. 312. Pojawia ono s i ę w c z a s i e i n s u r e k c j i k o ś c i u s z k o w s k i e j . 80 "Dziennik Handlowy" l i p i e c , s i e r p i e ń , w r z e s i e n , s . 707. Por.: A. Z a h o r s k i , Centralne i n s t y t u c j e p o l i c y j n e , warszawa 1959, s. 37. 81
82
MDSC, t .
IV,
s.
Volumina Legum, t. X, s. 312. 83 "Ziemia warszawska s k ł a d a ć s i ę b ę d z i e z c a ł k o w i t e j ziemi swego i m i e n i a i z powiatu sochaczewskiego, k t ó r y powiat soohaczews k i s k ł a d a ć s i ę b ę d z i e z t e g o wszystkiego co do ziemi Sochaczew-
- 70 s k i e j i powiatu mszczonowskiego n a l e ż a ł o , a kordonem n i e j e s t z a j ę t e g o " (Volumina Legum, t . X, s. 313). 84 Z . Korzon, op. c i t . , t . I V , s . 133. 85
J . Leskiewiczowa, B . Smoleńska, L a s t r u c t u r e d e l a p r o p r i é t é f o n c i è r e au a l e n t o u r s de Varsovie (sur l'exemple de la f o r mation du domaine de Wilanów) w druku. Za u d o s t ę p n i e n i e tekstu s e r d e c z n i e d z i ę k u j ę Autorkom. 86 A t l a s h i s t o r y c z n y P o l s k i . Mazowsze w drugiej połowie XVI w., c z . I I , s . 30. 87 A t l a s H i s t o r y c z n a P o l s k i . Mazowsze w d r u g i e j połowie X V I w., c z . I I c z ę ś ć południowa. 88 Ibidem, s . 27. Podstawę s t a n o w i ł a mapa Kwatermistrzostwa. 89 Ibidem, s . 114, 3 1 . 90 91
Ibidem, część południowa.
J e s t t o kwestia ł a t w o ś c i t w o r z e n i a s i ę s t r e f y p o d m i e j s k i e j ( P . R y b i c k i , op. c i t . , s . 195-193). S . L a l i k s t w i e r d z a ślady ł ą c z n o ś c i P i a s e c z n a z warszawą w s e n s i e ruchu l u d n o ś c i . "Obserwując m i g r a c j ę do i z P i a s e c z n a s t w i e r d z i ć możemy, że d l a w i e l u m i a s t o , zarówno w XVI, j a k i w XVIII w. b y ł o pośrednim etapem na drodze ze wsi do s t o l i c y " (T. L a l i k , P i a s e c z n o w dawnej P o l s c e XV-XVIII. w., S t u d i a i m a t e r i a ł y do dziejów. P i a s e c z n a i powiatu piaseczyńs k i e g o , Warszawa 1973, s. 1 6 7 ) . 92 D. Rzepniewska, Gospodarstwo folwarczne na Mazowszu 1795-1806, Warszawa 1968, s. 174-178. 93 Według L. Zimowskiego można f o r m a l n i e o d n i e ś ć p o c z ą t k i k s z t a ł t o w a n i a s i ę węzła warszawskiego j e s z c z e do schyłku czasów s a s k i c h ( L . Zimowski, Geneza i rozwój k o m u n i k a c j i pocztowej na ziemiach p o l s k i c h , Warszawa 1972, s . 9 1 ) . 94 Dawniej kursowały p o c z t y l o k a l n e : w roku 1667 ustanowiona z o s t a ł a poczta, przemyska, w roku 1726 - nowogrodzka. w. P o l a ń s k i , J a k przewożono pocztę polską w dawnych czasach, Toruń 1925, s. 9; L . Zimowski, op. c i t . , s . 84-90. 95 Kalendarz Ciekawy d l a Królestwa P o l s k i e g o i Wielkiego Księstwa L i t e w s k i e g o na r o k 1776 w księgarni Grolla. Takiż s p i s powtórzony w Kalendarzu politycznym dal Królestwa Polskiego w 1777. L. Zimowski, op. c i t . , s. 388. 96 K a l e n d a r z Ciekawy . . . , op. c i t . T y l e podaje T . Korzon dla osiemnastego wieku ('i. Korzon, op. c i t . , t . 1 1 , s . 6 0 ) . Myli s i ę
- 71 jednak, gdyż « kalendarzach, już od roku 1788 podaje s i ę 28 wal nych traktów. 97 Kalendarz p o l i t y c z n y d l a Królestwa P o l s k i e g o i Wielkiego Księstwa Litewskiego 1788 w Warszawie, drukiem Michała G r o l l a , s. 304-306. 98 Taksa w roku 1764 za S t . Augusta d z i e l i ł a wszystkie k r a j e na s z e ś ć k l a s i według t e g o p o d z i a ł u zróżnicowane były o p ł a t y od p r z e s y ł e k : I k l a s a : Korona, Litwa, Prusy P o l s k i e i K u r l a n d i a ; II Górny i Niższy Śląsk, Pomerania, Królestwo P r u s k i e , Wyższa Sak s o n i a , Luzacja, Morawy, jedna c z ę ś ć Węgier i H a l b e r s t a d t ; I I I A u s t r i a c k i e k r a j e d z i e d z i c z n e , Czechy, Węgry, Siedmiogród; IV Imperium do g r a n i c y h o l e n d e r s k i e j , Niższa Saksonia,Westfalia,Wło chy, S z w a j c a r i a , Moskwa; V - Holandia i B e l g i a ; VI - F r a n c j a , An g l i a , H i s z p a n i a , P o r t u g a l i a , A l z a c j a , Szwecja, Dania. 99 Kalendarz Ciekawy...., op. c i t . 100 Ibidem. 101 Ibidem. 102 W roku 1792 ustanowiono s t a ł ą ł ą c z n o ś ć pocztową z Turcją. Pierwszy k u r i e r , jadący p r z e z Kamieniec przybył do Warszawy 9 VI 1792 r. Miała kursować dwa r a z y w m i e s i ą c u . A. ś n i e ż k o , Poczta polska w Stbambule 1766-1922, Warszawa 1960. 103 Kalendarz p o l i t y c z n y . . . . , op. c i t . C a l a n d r i e r h i s t o r i q u e de la cour de Pologne pour l'année 1794 avec le c a l a n d r i e r c i v i q u e , Varsovie chez P. Dufour. Kalen darze d o t y c z y ł y okresu rok lub dwa l a t a w c z e ś n i e j s z e g o . 105 Ibidem. 106 Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców , Warszawa 1963, t . I I , s. 703. 107 Ibidem, s. 203-205. Podróżnicy cudzoziemscy n a r z e k a l i , np. na b r a k połączeń z Królewcem, na b r a k komunikacji pocztowej między Toruniem a Gnieznem, a wszyscy n a r z e k a l i na f a t a l n y s t a n dróg i o g ó l n i e pocz t y l i t e w s k i e j . Polska stanisławowska..., op. c i t . , t . I , s.550, 694, t . I I , s. 90, 91, 555, 556. 109 Wartość k a l e n d a r z y g r o l l o w s k i c h b y ł a duża, j e ś l i i d z i e o dokładność z a p i s u i kompetencję w z b i e r a n i u i n f o r m a c j i . C h a r a k t e r y s t y k a por.: B. Grochulska, op. c i t . 110 B. Grochulska, Handel zagraniczny Księstwa Warszawskie go, Warszawa 1967. 111
L. Zimowski, op. c i t . , s. 94, 151.
-72112
Kalendarzyk kieszonkowy większy g o s p o d a r s k i - g e o g r a f i c z n y
i historyczny na rok 1799 w Warszawie J . L . Kocha. 113 L . Z i m o w s k i , op. c i t . , s . 137, 1 5 1 . Szczegółowy r o z k ł a d komunikacji pocztowej z l a t 1793-1806 podaje L.Zimowski w a n e k s i e IV, s . 415. 1 1 4 H . Mandrou, H i s t o i r e d e l a c i v i l i s a t i o n f r a n c a i s e XVII-XX , P a r i s 1958, s. 9 0 , 9 1 . Mapka s i e c i p o ł ą c z e ń pocztowych wg E. L a v i s s e , H i s t o i r e de F r a n c e I, 1, s. 379. L a v i s s e zwraca uwa g ę , że od roku 1755 k i e d y p o w s t a ł a dyrekcja dróg i mostów, główny w y s i ł e k skierowano na budowę dróg od i do P a r y ż a , ł ą c z ą c y c h s t o l i c ę z prowincją. Podobnie rozbudowuje s i ę s i e ć p o ł ą c z e ń p o c z t o wych w P r u s a c h i na ś l ą s k u . 1 1 5 Ibidem. 116 W. Kula, op. c i t . , s. 632. Jako na p r z y k ł a d g a z e t y p i s a n e j powołuje s i ę na wydaną t a j n ą korespondencję do Ignacego Po t o c k i e g o . P o r . t a k ż e : Poufne wiadomości z Warszawy., wyd. fi. Ka leta. 117 Polska s t a n i s ł a w o w s k a . . . , op. c i t . , t . I , s . 4 9 1 , 492; t . I I , s . 203-205. 118 L . Zimowski, op. c i t . , s . 389. 119 L i s t a w i e r z y c i e l i i dłużników Teppera - AGAD Archiwum Kró l e s t w a P o l s k i e g o , p. 88. P o r . W. Kula, S z k i c e o manufakturach p o l s k i c h , R. R y b a r s k i , Skarbowość w P o l s c e w dobie rozbiorowej , Warszawa 1973. Na związki w ż y c i u towarzyskim zwracają uwagę wszyscy h i s t o r y c y , k t ó r z y z j a k i e j k o l w i e k o k a z j i p i s z ą o Teppe r z e . T . Korzon, op. c i t . , t . I I ; T . I h n a t o w i c z , B u r ż u a z j a w a r s z a w ska , Warszawa 1972. Źródłem w s z y s t k i c h t y c h i n f o r m a c j i są w n a j w i ę k s z e j m i e r z e r e l a c j e podróżujących cudzoziemców. Por. r e l a c j e Lehndorffa E n g e s t r o m a , S c h u l z a w: P o l s k a s t a n i s ł a w o w s k a . . . , o p . c i t . , t . I I , s . 24, 1 1 5 , 116, 508, 599. 120
W warszawskiej s t a j n i Teppera b y ł o ponad 50 k o n i . Wiado mości o l i c y t a c j a c h podawała korespondejacja Bankowa i p r a s a k r a -
jowa. 121
L e h n d o r f f i e np. p i s z e we w s t ę p i e W. Zawadzki, że w s t o l i c y o b r a c a ł s i ę on wyłącznie w a r y s t o k r a t y c z n y c h s f e r a c h . Polska stanisławowska..., op. c i t . , t . I , s . 42. Wyjątkiem o d t e j r e g u ł y był dom Teppera. 122 Ibidem, s. 24. 123 Ibidem, s. 115, 116. 124 Polska stanisławowska..., op. c i t . , t . I l , s , 367.
- 73 1 2 5
I b i d e m , s . 65, 66. Drugi r o z b i ó r P o l s k i z pamiętników S i e v e r s a , Warszawa 1906. S i e v e r s wszelkie przekazy p i ę n i ż n e między P e t e r s b u r g i e m a Warszawą z a ł a t w i a ł p r z e z Teppera ( t . I , s . 6 3 , 64, 87 i i n n e ) . Czasem powiązań f i n a n s o w y c h próbuje użyć jako formy n a c i s k u na kró l a ( t . 1 , s . 3 9 , 4 0 ) . P o r . t a k ż e : W.Tokarz, Warszawa przed wybu chem powstania 17 k w i e t n i a 1774 , Kraków 1911, s. 34, 3 5 , 94, 273. 127 W. Tokarz, o p . c i t . , t. I, s. 79. Kwit P. Ożarowskiego na 1000 dukatów jako j e g o p ó ł r o c z n ą p e n s j ę ; ( s . 86) kwit Ożarowskie go na 1500 dukatów p e n s j i r o c z n e j i t d . 0 tym j a k n i e b e z p i e c z n e b y ł o p o w i e r z a n i e p r z e s y ł e k war tościowych p o c z t ą świadczy f a k t , że ultymy p r z e s y ł a n o do Warsza wy p r z e z n a j ę t e g o furmana pod e s k o r t ą (T.Korzon, op. c i t . , t . I V , s. 121).w Archiwum k s . J. Poniatowskiego N 62 znajduje s i ę meior i a ł z końca XVIII w. n i e z n a n e g o a u t o r a (prawdopodobnie Jana Mei snera) o handlu czarnomorskim. Autor zwraca uwagę, na k o n i e c z n o ś ć z a b e z p i e c z e n i a dróg handlowych, na k t ó r y c h g r a s u j ą awanturnicy. I. Kraszewski, Polska w c z a s i e t r z e c h rozbiorów , Warszawa 905, t . I I I , 1772-1799. N a r z e k a n i a n a z ł y dozór p o l i c j i "Między innymi t a k b a n k i e r a B i a n c a , z Dubna powracającego, n a p a d n i ę t o na drodze o p i e n i ą d z e " (s. 249). 129 I. Schipper, D z i e j e handlu żydowskiego. 130 Powtarza s i ę to we w s z y s t k i c h prawie r e l a c j a c h . 131 T. Korzon, op. c i t . , t. IV, s. 120 i nast.W o k r e s i e Sejmu C z t e r o l e t n i e g o t e n d e n c j a zmierzająca d o c e n t r a l i z a c j i władz s k a r bowych wzmocniła s i ę j e s z c z e b a r d z i e j ( s . 1 2 2 ) . 132 Ibidem, s . 121. 133 I b i d e m , s . 122, e k z a k t o r o w i e : berdyczowski, w i n n i c k i , l a tynowski, kamieniecki. 134 T . Korzon, op. c i t . , s . 9 5 , o s ą d z i ł g o chłodno n i e mając d o s t a t e c z n y c h dowodów j e g o z a s ł u g , podnoszonych p r z e z J . Barto szewicza. Korzon n i e w y k o r z y s t a ł jednakże m a t e r i a ł ó w B i b l i o t e k i C z a r t o r y s k i c h . P r z y z n a j e j e d n a k , że ze zbiorów Ł o j k i k o r z y s t a ł T. C z a c k i . O s t a t n i o wydobyła z a s ł u g i F. Łoyki H. Maduruwicz-Urbańska. P o r . t e j ż e : Badania i p r a c e naukowe F. Łoyki. Spuścizna r ę k o p i ś mienna, " R o c z n i k i Dz. S p o ł . i G o s p . " 1973. T e j ż e : P r a c e nad his t o r i ą gospodarczą P o l s k i , c z . I Pieniądz, Wrocław -Warszawa - K r a ków-Gdańsk 1976.
- 74 135
A. Z a h o r s k i o c e n i a b a r d z o wysoko o r g a n i z a c j ę Komisji Po l i c j i , zwłaszcza w o k r e s i e późniejszym od roku 1791-Według, o p i n i i t e g o a u t o r a " J e s t t o pierwsza w P o l s c e próba utworzenia c e n t r a l n e j m a g i s t r a t u r y państwowej, k t ó r a m i a ł a r e a l n e możliwości egze kutywy swoich zarządzeń d z i ę k i rozbudowie w ł a s n e j c e n t r a l i i p o d l e g ł y c h j e j b e z p o ś r e d n i o ogniw terenowych". A . Z a h o r s k i , C e n t r a l e instytucje polityczne w Polsce w dobie r o z b i o r ó w , Warszawa 1959, s . 125 136 A . Z a h o r s k i , op. c i t . , s . 132.
ROZDZIAŁ
II
WIELKI HANDEL WARSZAWY P o l i t y k a "zamknięcia" Warszawy.Udział War szawy w handlu krajowym. Import i e k s p o r t Warszawy. Przywóz towarów z k r a j u . S t r e f a z a o p a t r z e n i a Warszawy. Środowisko w i e l k i c h kupców - s k ł a d i powiązania. Uwagi końco we: Warszawa b i e r n a czy aktywna? W roku 1779 Tepartament P o l i c j i Rady N i e u s t a j ą c e j wystosował pismo do M a g i s t r a t u M.S. Wa-szawy, w którym p r o s i ł o i n f o r m a c j e w przedmiocie jarmarków. Zapytywał "kiedy w tym mieście jarmarki od prawiać s i ę powinny i czemu s i ę t e r a z n i e odprawiają wnosząc t o s o b i e , iż podobno myślą j e s t Prześwietnego Departamentu» że p r z e z u s t a n o w i e n i e w m i e ś c i e tym jarmarków, podałby s i ę sposób miesz kańców p o l e p s z e n i a i c h s y t u a c j i " 1 . Pismo Departamentu - jak s i ę okazało - z d a l s z e j k o r e s p o n d e n c j i - spowodowane b y ł o skargą kup ca żydowskiego, Leyzora, k t ó r y - n a l e ż y przypuszczać - w t e n spo sób c h c i a ł skierować uwagę władz na krzywdy, j a k i c h doświadczają kupcy "cudzoziemscy" od mieszczan warszawskich. W odpowiedzi na pismo Departamentu, m a g i s t r a t przygotował ob szerny memoriał, adresowany do k r ó l a i Rady, w y j a ś n i a j ą c y obecną pozycję Warszawy w handlu kra.iowym i o k r e ś l a j ą c y jednocześnie swój punkt widzenia t y c h spraw . W pierwszym punkcie swojego " d o n i e s i e n i a " m a g i s t r a t s t w i e r d z a ł , że w Warszawie i s t o t n i e n i e ma żad nych jarmarków "oprócz wolności każdemu handlowi w c z a s i e sejmów przyzwolonej". W dwóch następnych tłumaczył dlaczego t a k j e s t i co j e s t przyczyną c o r a z większego upadku obywateli m i a s t a . Argu mentacja, j a k i e j użył m a g i s t r a t j e s t arcyciekawa. S i ę g a j ą c wstecz, do h i s t o r y c z n y c h uprawnień Warszawy, magi s t r a t przypomina, że na mocy przywilejów k s i ą ż ą t mazowieckich z roku 1461 w Warszawie były odprawiane c z t e r y j a r m a r k i : 1) in duabus Smanis p o s t Pascha, 2) na św. P i o t r a , 3) na św. Jadwigę,4) na św. Jana C h r z c i c i e l a . Wedle o p i n i i c i a s t a , nawet i w przypadku
- 76 t y c h targów było z a s t r z e ż o n e , że pewna k a t e g o r i a kupców może być z n i c h wykluczona wedle w o l i k s i ę c i a , zatem n i e b y ł o zupełnej wol n o ś c i handlu, a k l a u z u l a ta miała być skierowana przeciwko Żydom 3 . W XVI wieku t a r g i te z o s t a ł y "wcale z n i e s i o n e " , a to z racji wprowadzenia cotygodniowych targów piątkowych na konie w Warsza wie i również cotygodniowych targów na żywność na Pradze. Przede wszystkim jednak z r a c j i nowych przywilejów, nadanych po i n k o r p o r a c j i Księstwa Mazowieckiego do Korony, przywilejów " o c a l a j ą cych handle i r z e m i o s ł a miejscowych obywatelów" 4 . " N a j j a ś n i e j s i Monarchowie P o l s c y " widząc, że ludne m i a s t a p r z y s p a r z a j ą k r a j o w i bogactwa, d b a l i o powiększanie s i ę l u d n o ś c i m i a s t . D b a l i zaś p r z e de wszystkim o swe r e z y d e n c j o n a l n e m i a s t o . Owa t r o s k a o Warszawę wyrażała s i ę - wedle o p i n i i m a g i s t r a t u - p o l i t y k ą obwarowania mieszczan warszawskich prawami, chroniącymi i c h przed wszelkiego r o d z a j u "przeszkodnikami". Zakazy d o t y c z y ł y zarówno kupców, jak rzemieślników n i e warszawian. Nie wolno było uprawiać nandlu i r z e m i o s ł a w Warszawie i o k o l i c y kupcom i rzemieślnikom bądź za granicznym, bądź pochodzącym z innych miast p o l s k i c h pod karą 100 grzywien i k o n f i s k a t y towarów". P o l i t y k a t y c h ograniczeń miała zapewnić Warszawie pozycję m i a s t a ludnego,z dużą l i c z b ą włas nych, o s i a d ł y c h rzemieślników i kupców, bowiem zakazy t r a c i ł y moc z chwilą, gdy c h r z e ś c i j a ń s k i kupiec przybyły z innego miasta lub innego k r a j u o s i e d l a ł s i ę w Warszawie i przyjmował prawo m i e j s k i e . Wyobrażono s o b i e , że wyjątkowy s t a t u s Warszawy jako miasta r e z y d e n c j o n a l n e g o zapewni j e j t a k dużą a t r a k c y j n o ś ć , i ż zakaz u prawiania handlu i r z e m i o s ł r a c z e j s k ł o n i do o s i e d l e n i a s i ę na s t a ł e n i ż omijania m i a s t a . M a g i s t r a t w p e ł n i aprobował taką p o l i t y k ę królów, uznając ją za j e d y n i e s ł u s z n ą i dobroczynną d l a m i a s t a . Zdaniem panów rad nych r e z u l t a t e m t e j p o l i t y k i b y ł duży rozwój Warszawy w d r u g i e j połowie XVI i p i e r w s z e j XVII wieku i t y l k o d z i ę k i n i e j Warszawa u c h r o n i ł a s i ę od t a k k a t a s t r o f a l n e g o upadku,jakim w końcu XVII w. u l e g ł y m i a s t a p o l s k i e . Co s t a ł o s i ę zgubą m i a s t , a w tym i War szawy? Wedle o p i n i i m a g i s t r a t u powodem upadku n i e b y ł w każdym r a z i e b r a k jarmarków. "Wszak w w i e l u z n i c h ( m i a s t i m i a s t e c z e k B.G.) do czasów t e r a ź n i e j s z y c h walne odprawiają s i ę j a r m a r k i , a p r z e c i e miejscowych bynajmniej n i e z a s i l a j ą mieszczan, owszem co r a z b a r d z i e j gubią ( . . . ) " . Jedynym życzeniem środowiska k u p i e c k i e g o Warszawy b y ł o to, żeby prowadzić d a l e j p o l i t y k ę p r o t e k c j i poprzez zamknięcie miasta
- 77 przed, d z i a ł a l n o ś c i ą obcych, n i e o s i e d l o n y c h w n i e j obywateli. "Niechby t y l k o rozwodnione z o s t a ł o prawo - dowodził m a g i s t r a t i każdemu obcemu wolna wszystkiego przedaż z przeszkodą m i e j s c o wych kupców b y ł a pozwolona, kupiec n i e b ę d z i e miał czym handlu p r o w a d z i ć , r z e m i e ś l n i k miejscowy n i e b ę d z i e m i a ł c o r o b i ć , r o z p u ś ci c z e l a d ź , ta n i e mając pewnego u majstrów zarobku powróci za granicę ( . . . ) " 7 . " ( . . . ) Cokolwiek s i ę w y r a z i ł o n a obronę mieszczan warszaw s k i c h , iż im n i k t w żadnym c z a s i e przeszkody w h a n d l a c h i r z e m i o s ł a c h c z y n i ć n i e ma wyjąwszy jedne t y l k o sejmy ( . . . ) " - konkludo wał na koniec m a g i s t r a t warszawski. Można by zatem s ą d z i ć , co wy g l ą d a p o z o r n i e na p a r a d o k s , że i sejmy, k t ó r e - wydawałoby s i ę s t a n o w i ł y wielką s z a n s ę kupiectwa i r z e m i o s ł a warszawskiego uznawane b y ł y p r z e z " m a g i s t r a t o w y c h " za dopust boży, złą stronę owej eksponowanej, a p r z e z to k o r z y s t n e j p o z y c j i Warszawy jako mia s t a r e z y d e n c j o n a l n e g o . R e z y d e n c j o n a l n o ś ć m i a ł a zatem s ł u ż y ć i d e i zamknięcia m i a s t a . Ta ciekawa wypowiedź m a g i s t r a t u dobrze oddaje t e n d e n c j ę izo l a c j i , j a k i e j u l e g a ł o środowisko m i e j s k i e Warszawy, z d e r z a j ą c s i ę z t e n d e n c j ą z u p e ł n i e przeciwną, jaką c o r a z w y r a ź n i e j lansowała Ra da N i e u s t a j ą c a , prowadząc p o l i t y k ę p o p i e r a n i a handlu w każdej p o s t a c i , a więc i p o p i e r a n i a jarmarków. Czy Warszawa b y ł a odosobniona w swej walce o zamknięcie mia s t a d l a handlu jarmarcznego? Czy stanowisko j e j b y ł o czymś wyjąt kowym? Sprawa wymagałaby o d d z i e l n y c h studiów i t r u d n o w t e j chwi li powiedzieć coś pewnego. Są jednak d a n e , by p r z y p u s z c z a ć , ż e ma łe m i a s t a c e n i ł y sobie j a r m a r k i i z a b i e g a ł y o n i e , upatrując w n i c h możliwość poprawienia s y t u a c j i . 0 tym przekonuje l e k t u r a "Dziennika Handlowego",który sprawie propagandy na r z e c z jarmarków p o ś w i ę c a ł s z c z e g ó l n i e dużo miejsca . N a t o m i a s t podobnie j a k War szawa wypowiedział s i ę m a g i s t r a t Krakowa, z a g a d n i ę t y podobnie j a k warszawski - o sprawę ewentualnego zwiększenia l i c z b y j a r m a r ków.Warto p r z y t o c z y ć co pisze na t e n temat M.Kulczykowski: "W k i l k u obszernych memoriałach operując n a j r ó ż n o r o d n i e j s z y m i argumentami próbują kupcy krakowscy odwieść Komisję Skarbową od m y ś l i urzą d z a n i a jarmarków w Krakowie. Memoriały z l a t 1770-1783 k r e ś l ą t r u d n ą s y t u a c j ę handlową m i a s t a , a samym jarmarkom poświęca ją nie w i e l e m i e j s c a . Kongregacja n i e może pogodzić s i ę z myślą, że na j a r m a r k i p r z y j e c h a l i b y kupcy z zagranicznymi towarami i tu w Kra kowie dokonywałyby s i ę t r a n s a k c j e bez u d z i a ł u kupiectwa krakow-
- 78 s k i e g o (...) Kupcy krakowscy, żyjący przede wszystkim z p o ś r e d nictwa zagranicznymi towarami, c z ę s t o sprowadzanymi na k r e d y t , oba w i a j ą s i ę swobodnego napływu do Krakowa importowanych dotąd p r z e z n i c h towarów" 9 . Argumentacja zatem b l i ź n i a c z o podobna d o t e j , k t ó r ą z a s t o s o wał m a g i s t r a t warszawski. Powtórzył ją ponownie, w d z i e s i ę ć l a t p ó ź n i e j , w piśmie wyda nym drukiem p r z e z m a g i s t r a t , wystosowanym w c z a s i e Sejmu W i e l k i e go "Do P r z e ś w i e t n e j D e p u t a c j i " . O r i e n t a c j a środowiska mieszczań s k i e g o Warszawy n i e z m i e n i ł a s i ę . Powtórzyły s i ę wywody o ko n i e c z n o ś c i ochrony miejscowych kupców i rzemieślników, t y l e , że oprawione w ramy s z e r s z e j p r o b l e m a t y k i , ogólnokrajowej.Modne wów czas h a s ł a p r o t e k c j i w ł a s n e j wytwórczości, głoszone p r z e z p o s t ę pową myśl ekonomiczną, w memoriale m a g i s t r a t u z o s t a ł y u ż y t e d l a s t a r e j i d e o l o g i i wąsko p o j ę t y c h i n t e r e s ó w miasta.W e f e k c i e - sens t e g o , czego domagał s i ę m a g i s t r a t d l a swojego handlu i rzemiosła w 1779 i w 1789 r . , b y ł t a k i sam 1 0 Warszawa b y ł a zatem celowo wyłączona z s i e c i handlu j a r m a r c z nego na t e r e n i e R z e c z y p o s p o l i t e j . A że b y ł a wyłączona widać to wyraźnie na mapie głównych jarmarków krajowych,opracowanej na pod s t a w i e ówczesnych spisów 1 1 . S i e ć jarmarków w II połowie XVIII w. u k ł a d a ł a s i ę jakby w dwie wyspy o dużym z a g ę s z c z e n i u ; były nimi Wielkopolska, a ś c i ś l e j mówiąc j e j p r u s k i e i ś l ą s k i e pogranicze oraz wschodnia i i a ł o p o l s k a , Wołyń, Podole. Obie te wyspy ł ą c z y ł pomost p r z e b i e g a j ą c y północnym skrajem Małopolski,mniej w i ę c e j na l i n i i o d g r a n i c z a j ą c e j ją od Mazowsza i południowej Wielkopolski. Warszawa l e ż a ł a poza s t r e f ą t e g o z a g ę s z c z e n i a i poza tym po mostem, oddzielona od n i e g o półkolem o i d e a l n i e niemal równym p r o mieniu. Wyznaczały go j a r m a r k i w Łowiczu (12 m i l od Warszawy), Ra wie (15 m i l ) , Kozienicach (10 mil) oraz Łukowie (14 m i l ) . Od p ó ł nocy r o z c i ą g a ł s i ę r e j o n bez ośrodków handlu jarmarcznego, przy tym n a l e ż y p r z y p u s z c z a ć , że Mazowsze c i ą ż y ł o b a r d z i e j w kierunku północnym, zainteresowane b a r d z i e j handlem z Prusami n i ż z lewo brzeżnym Mazowszem, poddane w dodatku wpływom P r u s k i e j Kampanii Handlu Morskiego 1 2 . Warszawę o t a c z a ł a p u s t k a , t e r e n , k t ó r y w p r o mieniu 100 kilometrów n i e miał większych ośrodków handlu j a r m a r c z nego. W zgodzie z tym s p o s t r z e ż e n i e m p o z o s t a j e inne,dotyczące u d z i a ł u Warszawy w handlu zbożowym. P a m i ę t a j ą c r o l ę , jaką odgrywała 13 ona w t e j d z i e d z i n i e w XVI w. , c h ę t n i e szukalibyśmy kontynua-
- 79 -
c j i w II połowie XVIII w. 1 4 , zwłaszcza w o s t a t n i m ćwierćwieczu, kiedy k o n i u n k t u r a e u r o p e j s k a i s y t u a c j a w k r a j u b y ł y t a k p r z y c h y l ne polskiemu handlowi zbożem. Tymczasem n i c n i e wskazuje, by Warszawa b y ł a jakimś centrum o b r o t u zbożem czy to w s k a l i r e g i o n a l n e j , czy k r a j o w e j . Wręcz p r z e c i w n i e . Troska o p r z y c i ą g n i ę c i e do Warszawy h a n d l u zbożem i zapewnienie j e j odpowiednio dużych d o staw, jaka t o w a r z y s z y ł a myślom o u d o s k o n a l e n i u wymiany handlowej w o g ó l e , świadczyłyby, że Warszawa na k s z t a ł t o w a n i e się rynku zbo żowego n i e miała wpływu i n i e mogła k s z t a ł t o w a ć go nawet wedle swoich n a j b a r d z i e j podstawowych p o t r z e b . W uwagach n i e z n a n e g o chełmianina,drukowanych w roku 1788 w "Dzienniku Handlowym" z a s t a nawia s i ę a u t o r nad przyczynami, d l a k t ó r y c h p r o d u c e n c i i kupcy n i e chcą s p ł a w i a ć zboża Bugiem do Warszawy 1 5 . Dlaczego c a ł a k r e s c e n c j a z dorzecza Bugu, mimo b l i s k o ś c i Warszawy, i d z i e do d a l e kiego Gdańska? Zdaniem jego są dwa powody: pierwszy to s t a r y , z a k o r z e n i o n y zwyczaj sprzedawania w Gdańsku; d r u g i - to trudność s p ł a w i a n i a do Warszawy. Trudno j e s t ciągnąć towar dużymi s t a t k a m i w górę r z e k i do Warszawy, od m i e j s c a , g d z i e Bug ł ą c z y s i ę z W i s ł ą , t r z e b a by spławiac zboże małymi c z ó ł n a m i . Zdaniem c h e ł mianina n a l e ż a ł o b y jednak pomyśleć o s k i e r o w a n i u spławu zboża z o k o l i c n a d b u ż a ń s k i c h do Warszawy, co byłoby z k o r z y ś c i ą d l a obu s t r o n : Warszawie zapewniłoby dostawy, k t ó r y c h w t e j chwili nie ma, a w ł a ś c i c i e l e i kupcy z y s k a l i b y b l i ż s z y i d a l s z y r y n e k , gdyż do Gdańska spławiać można t y l k o zboże, do Warszawy zaś p ó r c z t e g o n a b i a ł , skóry i i n n e towary 1 6 . Podobną t r o s k ą nacecnowane b y ł y z a b i e g i wokół zorganizowania w Warszawie kompanii handlowej, k t ó r a by m i a ł a zajmować s i ę głów n i e skupem zboża. Taka kompania, pod nazwą Kompanii Warszawskiej 17 Kontraktowo-Składowej z o s t a ł a zorganizowana w 1787 r. , a ślady j e j d z i a ł a l n o ś c i można odnaleźć w następnym r o k u . P o w s t a ł a jako s p ó ł k a , n a l e ż y p r z y p u s z c z a ć , że o mieszanych, s z l a c h e c k i c h i miesz c z a ń s k i c h k a p i t a ł a c h udziałowców, p r z e d e wszystkim zaś o p a r t a na k a p i t a ł a c h b a n k i e r s k i c h 1 8 . L i s t a udziałowców n i e z o s t a ł a ujaw n i o n a , " D z i e n n i k Handlowy" zapewnił j e d n a k ż e , ż e j e s t znana r e d a k c j i i że wszyscy udziałowcy mają z a b e z p i e c z e n i e w majątku.Kom19 p a n i a miała organizować skup zboża i innych produktów , płacąc gotówką a l b o z kasy kompanii, a l b o z kasy b a n k i e r a warszawskiego 10 N . Oprócz k o n t r a k t o w a n i a kompania m i a ł a t e ż zajmować s i ę s k ł a dowaniem zboża. W tym wypadku b r a ł a a l b o 10 c z ę ś ć zboża przewo żonego, sprzedanego g d z i e i n d z i e j , a l b o 10 g r o s z od zboża s p r z e -
danego na miejscu,w zamian za to b r a ł a odpowiedzialność za wszel k i e wypadki i szkody z wyjątkiem p i o r u n a . Trudno powiedzieć, j a k i e były s k u t k i i z a k r e s oddziaływania owej kompanii, ponieważ j e j d z i a ł a l n o ś ć znana j e s t t y l k o z wiado mości publikowanych p r z e z "Dziennik Handlowy", k t ó r y c h c i a ł suge rować duży sukces lansowanej p r z e z s i e b i e imprezy. W roku 178G kompania t r a f i ł a na dobrą d l a s i e b i e sytuację,ponieważ ceny zboża t a k s i ę u ł o ż y ł y , i ż były n i ż s z e w m i a s t a c h portowych n i ż wewnątrz k r a j u . " D z i e n n i k " p r z y p u s z c z a ł , że n i e b ę d z i e w ogóle spławu zboża do Gdańska, ponieważ byłoby to n i e o p ł a c a l n e i s t w i e r d z a ł d a l e j , ż e stwarza to n i e b e z p i e c z e ń s t w o , a l e i wielką szansę d l a Warszawy: wyprzedawszy bowiem swoje zboże " o b y w a t e l e " będą zapewne - jak przypuszcza "Dziennik Handlowy" - przejmować s t a t k i u u j ś c i a Wi s ł y , Bugu i Narwi. Warszawa musi mieć w tym t a k ż e swój u d z i a ł , a l e żeby to b y ł o możliwe, t r z e b a by zorganizować j e s z c z e jedną kompa n i ę , taką j a k i s t n i e j ą c a już Kompania Kontraktowa, i przede wszy stkim wybudować dwa duże magazyny: jeden w Warszawie, d r u g i w Zak r o c z y m i u 2 1 . Z r a c j i pomyślnego d l a Warszawy układu cen, podaż zboża na rynku s t o l i c y bardzo w z r o s ł a , z a c z ę t o s p ł a w i a ć do warsza wy z Nurskiego i Brzeskiego Bugiem "na co z podziwieniem S t o l i c a t a p a t r z y , ż e już obywatele d o n i e j n i e t y l k o wodą,ale i przeciw wodzie dodają żywności" . Nie j e s t wykluczone, że Warszawa z a c z y n a ł a już wtedy stanowić na t y l e chłonny rynek, że mogła być ewentualnym wyjściem d l a t y c h t r a n s p o r t ó w , k t ó r e z r a c j i z ł e g o ro zeznania t r a f i a ł y na n i e k o r z y s t n ą s y t u a c j ę w p o r t a c h b a ł t y c k i c h . Taką możliwość sugerowała jedna z i n s t r u k c j i z roku 1798 dotyczą ca dóbr zamojskich: "Chętnie pozwalam na to,aby s t a t k i przed War szawą zastanowić a lądem do Elbląga lub Gdańska d l a widzenia pew n e j s p e k u l a c j i d o j e c h a ć , n i ż s t a t k i n a niepewne t a r g i d o t y c h dwóch portów p r o s t o s p ł a w i a ć " 2 3 . Wydaje s i ę , że w tym wyjątkowym roku, kompania zamiast p r z e j ą ć handel zbożem na większą s k a l ę j a k to sugerował cytowany wyżej p r o j e k t - o g r a n i c z y ł a swoją d z i a ł a l n o ś ć . Mimo bowiem zapewnień "Dziennika", że zawarła już w i e l e umów, np. z komisarzem dóbr ordynata Zamoyskiego i innych, okazu j e s i ę , że w tym samym niemal c z a s i e n i e p r z y j ę ł a o f e r t y jednego z obywateli ziemi n u r s k i e j na sprzedaż dużych p a r t i i żyta i p s z e nicy24 "Dziennik" w y j a ś n i ł , że w tym roku kompania kupuje n a j c h ę t n i e j jęczmień słodowy i owies, ż y t a i p s z e n i c y na r a z i e nie kupuje wcale.
- 81 Wielki mankament Warszawy to b r a k magazynów zbożowych do s t a t e c z n e j w i e l k o ś c i i j a k o ś c i , na co n i e j e d n o k r o t n i e zwracano uwagę 2 5 , a bez magazynów n i e można b y ł o prowadzić handlu zbożem. Zdaniem korespondenta z Wyszogrodu, k t ó r y proponował zorganizowa n i e w i e l k i e j ogólnokrajowej kompanii do handlu zbożem, magazyny "wolne od wilków" mogły zapewnić sukces takiemu p r z e d s i ę w z i ę c i u . Jego zdaniem odpowiednie magazyny, t a k i e j a k ma Gdańsk, przesą d z a j ą w d u ż e j mierze o jego a t r a k c y j n o ś c i . S z l a c h c i c wywozi bo wiem zboże do Gdańska z dwóch powodów: d l a t e g o , że d o s t a j e od r a zu p i e n i ą d z e i d l a t e g o , że gdyby n i e wywiózł tam c a ł e g o z b i o r u , zjadłyby mu wołki w c i ą g u dwu l a t ? 6 . Z r a c j i braku magazynów Warszawa myśleć n i e mogła o p r z e j ę c i u handlu zbożem w j a k i c h ś większych rozmiarach. Rzecz godna pod k r e ś l e n i a , że na b r a k owych magazynów b ę d z i e s i ę j e s z c z e s k a r ż y ło kupiectwo Warszawy w roku 1820, tym między innymi motywując swój punkt widzenia na r o l ę , jaką w o b r o c i e handlowym s p e ł n i a ć miała Warszawa 27. Jego zdaniem, z r a c j i braku w i e l k i c h magazynów na zboże i drzewo, n i e mogła Warszawa odgrywać rolę w i e l k i e g o cen trum handlu tranzytowego. Była na to n i e przygotowana. P o t w i e r d z e n i e n i k ł e g o u d z i a ł u Warszawy w handlu zbożem w II połowie XVIII w. t o b r a k w i e l k i c h kupców zbożowych. Wśród s i e demnastu s p e c j a l i z a c j i , k t ó r e wymieniono w s p i s i e kupców otrzymu jących prawo r e m i s s y , n i e b y ł o a n i jednego kupca zbożowego Wyjaśnień t e g o j a k funkcjonował handel Warszawy i na czym po-, l e g a ł a j e g o r o l a w o b r o c i e krajowym szukać n a l e ż y w ź r ó d ł a c h i n nego t y p u , k t ó r e by mogły dać obraz ruchu towarowego na s z l a k a c h handlowych ł ą c z ą c y c h Warszawę z krajem i z a g r a n i c ą , a więc przede wszystkim w r e j e s t r a c h celnych. Zachowało s i ę i c h n i e w i e l e i t o t y l k o d l a okresu wczesnego, bo d l a l a t 1754, 1765 i 1766. R e j e s t r y pochodzą z zespołu tzw. Archiwum Kameralnego, w którym zachowała s i ę s t a t y s t y k a celna w s z y s t k i c h komór koronnych w l i c z b i e 237. N a j w i ę c e j zapisów mają wśród t y c h komór komory w i e l k o p o l s k i e , j a k Międzyrzecz,komora wi ś l a n a Fordon oraz komora warszawska 2 9 Wartość t y c h r e j e s t r ó w zmniejsza f a k t , i ż zachowały s i ę one p r a k t y c z n i e r z e c z b i o r ą c - t y l k o d l a dwóch l a t , gdyż d l a roku 1764 s t a t y s t y k a j e s t niekompletna i zapisy robione mniej s t a r a n n i e . Uwzględniały one przy tym j e d y n i e c z ę ś ć o b r o t u towarowego, a więc t y l k o c ł o k u p i e c k i e , mimo że t e o r e t y c z n i e w t y c h w ł a ś n i e l a t a c h obowiązywało c ł o g e n e r a l n e . Zapisy towarów prowadzonych p r z e z
- 82 -
a r y s t o k r a c j ę czy u r z ę d n i c z ą s z l a c h t ę stanowią n i k ł y odsetek. W przypadku komory warszawskiej spod o c l e n i a wyłączone b y ł y t a k ż e t r a n s p o r t y przeznaczone d l a k r ó l a , k t ó r e s t a n o w i ł y poważny odse t e k zapisów, mniej w i ę c e j ok..20%. Dalszym ograniczeniem w a r t o ś c i r e j e s t r ó w j e s t t o , ż e notowano tam w z a s a d z i e tylko t e t r a n s p o r t y , k t ó r e b y ł y zwolnione p r z e z i n n e komory i kupcy p ł a c i l i od nich c ł o na m i e j s c u , to znaczy w Warszawie. N i e można zatem d o j ś ć do u s t a l e n i a w i e l k o ś c i c a ł e g o ruchu towarowego: jego w a r t o ś c i i i l o ś c i . R e j e s t r y są n a t o m i a s t doskonałym źródłem do poznania s t r u k t u r y h a n d l u k u p i e c k i e g o , t z n . j e g o przywozu i wywozu o r a z r e g i o n a l i z a c j i . Obrazują t e ż dobrze aktywność poszczególnych kup ców, " o b s ł u g u j ą c y c h " r y n e k warszawski, i c h s p e c j a l i z a c j e czy t e ż odwrotnie - i c h wielobranżowość. Z a p i s prowadzony w k s i ę g a c h c e l nych u w z g l ę d n i a ł bowiem każdy t r a n s p o r t o d d z i e l n i e , w y s z c z e g ó l n i a jąc nazwisko kupca, czasem m i a s t o , z k t ó r e g o p o c h o d z i ł 3 1 o r a z d o syć dokładny s p i s wiezionych towarów. Przy towarach podawana b y ł a i c h wartość oraz - n i e zawsze,ale n a j c z ę ś c i e j - i c h i l o ś ć , o b j ę t o ś ć czy waga, w r e s z c i e c ł o . R e j e s t r y komory warszawskiej prowadzone b y ł y d o k ł a d n i e j , w komorze p r a s k i e j c z ę ś c i e j z d a r z a ł y s i ę opusz c z e n i a wyceny wiezionych towarów, p r z e d e wszystkim wódki. W komo r z e warszawskiej n a t o m i a s t prawie.zawsze opuszczano wycenę wina, c z ę s t o też n i e podawano i l o ś c i wiezionego wina, za dowalając s i ę t y l ko podaniem c ł a . Dużym ryzykiem g r o z i t e ż wnioskowanie o w a r t o ś c i przywożonych i wywożonych towarów z szacunków komór. Była to wy cena z a n i ż o n a , o p i e r a j ą c a s i ę n a z e z n a n i a c h samych w ł a ś c i c i e l i t r a n s p o r t ó w , w k t ó r y c h i n t e r e s i e l e ż a ł o o b n i ż a n i e t e j ż e wyceny, s t a n o w i ą c e j z k o l e i podstawę d o o b l i c z e n i a c ł a 3 2 . Rzutowało t o n a b i l a n s handlowy c a ł e j Korony, a t a k ż e p r o w i n c j i m a z o w i e c k i e j , gdyż b i l a n s ogólny sporządzony b y ł na podstawie bilansów p r o w i n c j o n a l n y c h , t e zaś n a p o d s t a w i e r e j e s t r ó w komór c e l n y c h 5 5 . N i e z a l e ż n i e od opuszczeń, k t ó r e b y ł y n i e j a k o wynikiem pewnych ogólniejszych z a s a d , n a l e ż a ł o b y j e s z c z e p o s t a w i ć p y t a n i e , n a i l e starannie s p o r z ą d z a n e b y ł y r e j e s t r y c e l n e . W l i t e r a t u r z e h i s t o r y c z n e j z wyjąt kiem o p i n i i S.Kutrzeby, k t ó r y c h w a l i ł sposób prowadzenia k s i ą g celnych , oceny są r a c z e j negatywne. W.Kula p r z y c h y l a j ą c s i ę do zdania R.Rybarskiego gotów j e s t p r z y p u s z c z a ć , że administracja c e l n a , p r z e c i ą ż o n a obowiązkami a d m i n i s t r a c y j n y m i , n i e m i a ł a w i e l e c z a s u , żeby p e ł n i ć d o k ł a d n i e swoje obowiązki związane ze s k o m p l i kowaną p r o c e d u r ą c l e n i a i z a p i s u owej p r o c e d u r y 5 5 . Korzon wyraża p r z y p u s z c z e n i e , ż e c e l n i c y b r a l i duże ł a p ó w k i , tzw. r ę k a w i c z c e i
- 83 że p i s a r z e wpisywali w związku z tym n i e w i e l e , c z ę s t o wymierzoną na oko stawkę c ł a , czasem w ciągu c a ł e g o m i e s i ą c a n i e wpisywali n i c 3 6 . Porównanie komory warszawskiej z równie o b f i t ą w z a p i s k i , jaką była komora fordońska i z drugą małą, zakroczymską przekonu je jednakże, że t a k n i e s t a r a n n e wykonanie z d a r z a ł o s i ę w komorach małych.Rejestry komory warszawskiej n i e wykazują aż t a k i c h opusz czeń,mimo to n i e r o b i ą wrażenia z a p i s u bardzo s k r u p u l a t n e g o i na l e ż y przypuszczać, że wskazują poziom n i ż s z y od prawdziwego, za równo j e ś l i i d z i e o i l o ś ć , j a k i w a r t o ś ć wiezionych towarów. Dodajmy do t e g o , że w komorze warszawskiej zapisywano głównie t e towary, k t ó r e były t u t a j clone i k t ó r e p o d l e g a ł y zwolnieniu w komorach g r a n i c z n y c h lub wewnętrznych, głównych. Trudno byłoby z c a ł ą pewnością t w i e r d z i ć , ż e były t o wyłącznie t a k i e towary, po nieważ są i inne z a p i s y , chociaż w i n n e j , o g ó l n i e j s z e j formie, t o warów clonych p r z e z inne komory. J e s t i c h jednakże t a k mało, iż n a l e ż y przypuszczać, że zasadą komory warszawskiej b y ł a r e j e s t r a c j a towarów clonych na m i e j s c u . J e s t to dalszym ograniczeniem s t o p n i a wiarygodności r e j e s t r ó w cełnych komory warszawskiej. Biorąc to wszystko pod uwagę n i e wydaje s i ę , by r e j e s t r y uwzględniły nawet połowę rzeczywistego ruchu towarów. Ze wszystkimi z a s t r z e ż e n i a m i n a l e ż y jednak s k o r z y s t a ć z moż l i w o ś c i p o s z e r z e n i a wiedzy o stosunkach handlowych s t o l i c y , jaką s t w a r z a j ą h i s t o r y k o w i Warszawy r e j e s t r y komory warszawskiej i p r a skiej57. Jako podstawę o b l i c z e ń w z i ę t o pod uwagę z a p i s y z l a t 1765 i 1766, gdyż r e j e s t r y t e b y ł y n a j b a r d z i e j k o m p l e t n e 3 8 Spośród 2 3 7 komór i s t n i e j ą c y c h w tym c z a s i e w Koronie w r e j e s t r a c h warszaw s k i c h f i g u r o w a ł o 14 komór, p r z e z k t ó r e p r z e c h o d z i ł y towary do Warszawy i w k t ó r y c h kupcy u z y s k i w a l i zwolnienie z c ł a ; zawierały one również i n f o r m a c j e z j a k i c h miejscowości pochodziły tam r e j e s t r o w a n e . Szczegółowych z e s t a w i e ń według komor i grup towarów dokonano w t a b e l a c h oraz g r a f i k a c h 5 . N a j b a r d z i e j wymowne j e s t jednak z e s t a w i e n i e ujmujące g l o b a l n i e wielkość poszczególnych p o z y c j i , s k ł a d a j ą c y c h s i ę na c a ł o ś ć obrotu towarowego, zanotowanego w ko morze w a r s z a w s k i e j . Uderzające j e s t t o , ż e b i l a n s handlu kupieckiego warszawy był t a k d a l e c e ujemny, że przywóz zagraniczny i krajowy s t a n o w i ł w nim 97%. Obrót towarowy b y ł więc ruchem jednostronnym, polegającym na zaopatrywaniu w i e l k i e g o m i a s t a . Rzecz j a s n a , że c z ę ś ć towarów
Tabela 8 Obrót towarowy komory warszawskiej w l a t a c h 1765, 1766
Lata
Przewóz z zagranicy
Przywóz z kraju
Ogółem obrót towarowy
i Eksport
w złotych polskich
1765 1766
921 010 1 343 046
100 015 98 249
34 039 42 586
Razem
2 264 056 89,2%
198 264 7,8%
76 625 3,0%
| |
1 055 064 1 480 881 2 535 945 100%
sprowadzanych d o s t o l i c y r o z c h o d z i ł a s i ę p o całym k r a j u , a l e t o j u r inna kwestia. J e s t również sprawą oczywistą, że handel prowadzony przez kup ców s t a n o w i ł t y l k o c z ę ś ć c a ł e g o obrotu towarowego.Ale gdyby można było w oba rachunki owego b i l a n s u włączyć wartość handlu szlachec kiego, k t ó r y p o l e g a ł przede wszystkim na dostawach zboża i bydła, przewaga przywozu nad wywozem wzrosłaby j e s z c z e . Podobnie k s z t a ł t o w a ł s i ę s t o s u n e k przywozu do wywozu w komo rze praskiej. Tabela 9 Obrót towarowy komory p r a s k i e j w l a t a c h 1765, 1766 Lata
Przywóz z k r a j u
Eksport
Obrót towarowy ogółem
w z ł o t y c h polskiich 1765 1766
228 031 166 585
9 127 14 851
237 158 181 436
Razem
394 616 94,3%
23 978 5,7%
418 594 100%
Następnym zwracającym uwagę s p o s t r z e ż e n i e m j e s t ogromna p r z e waga importu towarów z z a g r a n i c y nad przywozem towarów krajowych. W o g ó l n e j w a r t o ś c i przywozu, wynoszącej ok. 2 459 320 z ł p . u d z i a ł przywozu towarów krajowych wynosił zaledwie około 7,8%,zaś import z z a g r a n i c y - b l i s k o 90%.Bilans towarów, a n i e i c h w a r t o ś c i wyglą dałby n i e c o i n a c z e j , t o znaczy zwiększałby u d z i a ł przywozu k r a j o wego. Towary krajowe bowiem b y ł y na ogół towarami tańszymi niż
towary sprowadzane z z a g r a n i c y . Dotyczyło to t a k ż e tego samego r o dzaju towarów, t a k n p . sukno czy p ł ó t n o krajowe b y ł o t a ń s z e n i ż sukno czy p ł ó t n o z a g r a n i c z n e , a więc ta sama i l o ś ć przywiezio nych postawow m i a ł a mniejszą wartość w przypadku przywozu z k r a j u n i ż z z a g r a n i c y . Ale i ta k o r e k t u r a n i e zmieniłaby zasadniczych proporcji. Na t o , że sytuacja taka rzeczywiście i s t n i a ł a i że r e j e s t r y oddają r z e c z y w i s t e p r o p o r c j e , j a k i e , i s t n i a ł y między przywozem a wywozem towarów z Warszawy zdaje s i ę wskazywać wszystko, co wiemy o handlu żydowskim. E k s p o r t towarów z P o l s k i prowadzony b y ł w połowie XVIII w. głównie p r z e z kupców żydowskich. D o s t a r c z a l i oni towarów z Rzecz p o s p o l i t e j lub t e ż prowadzonych t r a n z y t e m p r z e z ziemie Rzeczpos p o l i t e j n a główne j a r m a r k i : w r o c ł a w s k i e , l i p s k i e czy f r a n k f u r c k i e . Ignacy S c h i p p e r o b l i c z y ł , że w l a t a c h p i ę ć d z i e s i ą t y c h Żydzi z P o l s k i m i e l i w swych r ę k a c h 2/3 c a ł e g o wywozu, k t ó r y s z e d ł z ziem R z e c z y p o s p o l i t e j do Wrocławia 4 0 . Od l a t s z e ś ć d z i e s i ą t y c h r ó s ł t e ż gwałtownie u d z i a ł kupców żydowskich w jarmarkach l i p s k i c h . Wzrost aktywności Żydów w t e j m i e r z e , k t ó r a jaskrawo o d b i j a ł a na t l e braku t e j aktywności w środowisku kupców c h r z e ś c i j a ń s k i c h , w a r t o zobrazować t a b e l ą , z e s t a w i a j ą c ą l i c z b ę w s z y s t k i c h kupców.przybywających z P o l s k i na j a r m a r k i l i p s k i e w l a t a c h 1 7 5 6 - 1 7 9 6 4 2 . T a b e l a 10 U d z i a ł kupców p o l s k i c h w t a r g a c h l i p s k i c h w l a t a c h 1756-1791
Lata 1756 1766 1768 1775 1780 1782 1789 1790 1791
Kupcy żydowscy | Kupcy nieżydowscy w l i c z b a c h bezwzględnych 8 182 121 413 364 317 549 611 791
20 60 88 68 77 75 98 67 60
Duży u d z i a ł kupców żydowskich w e k s p o r c i e b y ł sprawą znaną s p o ł e c z e ń s t w u i te i c h funkcje głównych eksporterów poczytywane
im były za z a s ł u g ę w d y s k u s j i , k t ó r a ze szczególną s i ł ą rozgo r z a ł a w II połowie XVIII w., s z c z e g ó l n i e zaś w dobie Sejmu Wiel kiego. Brakiem t a k i c h zasług wykluwano oczy kupiectwu chrześcijań skiemu, któremu zarzucano, iż prowadzą handel wyłącznie i m p o r t e r s k i , niezgodny z i n t e r e s a m i k r a j u . W o p i n i i Jacka «Jezierskiego Ży d z i b y l i j e d y n i e użytecznymi kupcami w P o l s c e , bo i c h handel po l e g a ł "głównie na e k s p o r c i e produktów krajowych, a n i e na impor 43 c i e g a l a n t e r i i " . Podobną o p i n i ę wyraził nieznany a u t o r pisma z roku 1774, k t ó r e informowało o s y t u a c j i Żydów w P o l s c e : "Żydzi zajmują s i ę przeważnie czynnym handlem, który jedynie przynosi krajowi pożytek; handel t a k i uprawia t a k ż e s z l a c h t a , H a n d e l , k t ó r y prowadzą kupcy c h r z e ś c i j a ń s c y j e s t handlem pasywnym,ba nawet de strukcyjnym" Wedle o b l i c z e ń Tadeusza Czackiego u d z i a ł kupców żydowskich w e k s p o r c i e dochodził do t r z e c h czwartych c a ł e g o wywozu z P o l s k i , zaś w imporcie t y l k o do j e d n e j d z i e s i ą t e j 4 5 . W l a t a c h p i ę ć d z i e s i ą t y c h i s z e ś ć d z i e s i ą t y c h XVIII w. jednakże Warszawa n i e s t a n o w i ł a najpoważniejszego ośrodka dalekosiężnego handlu żydowskiego. N a j b a r d z i e j ożywioną d z i a ł a l n o ś ć rozwijali kupcy w i e l k o p o l s c y , zwłaszcza zaś kupcy l e s z c z y ń s c y , a t a k ż e kupcy małopolscy, przede wszystkim lwowscy. Dopiero po pierwszym roz b i o r z e z a c z ę ł y pojawiać s i ę poważne firmy kupców żydowskich z War szawy, k t ó r y c h aktywność z biegiem l a t s t a l e w z r a s t a ł a . W ważnej d z i e d z i n i e e k s p o r t u , jakim b y ł e k s p o r t wołów i s k ó r , kupcy war szawscy zdystansowali w d r u g i e j połowie s t u l e c i a Żydów małopol s k i c h i w i e l k o p o l s k i c h , zajmujących do t e j pory czołowe miejsce46. Funkt c i ę ż k o ś c i w i e l k i e g o handlu żydowskiego z a c z ą ł s i ę co r a z w y r a ź n i e j przesuwać do Warszawy. S z c z e g ó l n i e zacieśniły się k o n t a k t y Warszawy z Lipskiem poprzez t a k i c h kupców, j a k Moszek Aronowicz czy Dawid F i l i p o w i c z , a t a k ż e z Frankfurtem.Do n a j w i ę k szych kupców " f r a n k f u r c k i c h " n a l e ż e l i Awigdor Markowicz, Hercyk Fajwyszewicz, Salomon i Jakub Herszkowicze, Jakub Szmulowicz i i n n i . Znaczna część z n i c h to kupcy niedawno o s i a d l i w Warszawie, p r z y b y l i do n i e j z Krakowa, Tarnowa, Sandomierza, ś c i ą g n i ę c i n a j w i d o c z n i e j dobrą koniunkturą 4 7 . W związku z tymi p r z e s u n i ę c i a m i e k s p o r t towarów z Warszawy wzrósł w l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h , p r z e de wszystkim zaś e k s p o r t skór i wołów na ś l ą s k i do P r u s . .Eksport t e n opanowała potężna o r g a n i z a c j a kupców i faktorów żydowskich, złożona z ok. 500 osób.
W o k r e s i e wcześniejszym, k t ó r e g o dotyczą omawiane w t e j pracy r e j e s t r y c e l n e , d a l e k o s i ę ż n y handel żydowski n i e b y ł t a k rozwi n i ę t y i u d z i a ł e k s p o r t u w o b r o c i e towarowym Warszawy mógł być w i s t o c i e niewielki. Szczegółowe z e s t a w i e n i a pokazują ruch towarów importowanych do Warszawy przez komory ( t a b . 2 0 , 2 1 ) , a mapka nr 1 o b r a z u j e dys p r o p o r c j e , j a k i e i s t n i a ł y w t e j mierze.Większość towarów szła p r z e z t r z y komory: Wieruszów, Kraków i Międzyrzec,zatem od Prus,Śląska i A u s t r i i . Towary importowane p r z e z Wieruszów s t a n o w i ł y około 23% w a r t o ś c i c a ł e g o importu; Kraków, l i c z ą c p r z e c i ę t n ą dwu l a t - po wyżej 26%; Międzyrzec - ponad 20%; Eazem więc w a r t o ś ć importu,który s z e d ł p r z e z te t r z y komory wynosiła 70% c a ł o ś c i . Aby pokazać, j a k wielka b y ł a przewaga importu z kierunku zachodniego dodać by n a l e ż a ł o przywóz zanotowany w innych komorach w i e l k o p o l s k i c h : l e s z c z y ń s k i e j (5»5% p r z e c i ę t n i e d l a dwóch l a t ) i wschowskiej (ok. 2,3%) oraz ś l ą s k i e j ( b i a l s k i e j - 6,6%).W sumie więc u d z i a ł importu z zachodu i południa p r z e s Kraków wzrośnie do około 84% c a ł o ś c i . Na ok. 16% s k ł a d a ł a s i ę w a r t o ś ć importu, prowadzonego p r z e z wszy s t k i e p o z o s t a ł e komory od s t r o n y wschodniej i północnej.Najwięcej s z ł o p r z e z komory B i a ł a , Dybów i Fordon. Przewaga importu ze s t r o n y z a c h o d n i e j b y ł a więc ogromna.Prze de wszystkim jednak z a d z i w i a j ą c o wielką r o l ę odgrywał w t e j wy mianie Ś l ą s k 4 8 jako ź r ó d ł o zaopatrywania Warszawy w n i e k t ó r e t o wary oraz jako droga tranzytowa z S a k s o n i i z w i e l k i c h jarmarków l i p s k i c h . Komora Wieruszów obsługiwała prawie ż e wyłącznie handel ze ś l ą s k i e m i Saksonią, a l e w znacznej mierze s ł u ż y ł y mu t a k ż e komory: krakowska i międzyrzecka. Zgadza s i ę to z tym, co wcześ n i e j p i s a ł a m o s z c z e g ó l n i e rozbudowanej s i e c i połączeń pocztowych ze ś l ą s k i e m i o k o r z y s t a n i u z Wrocławia jako s t a c j i p r z e k a z u j ą c e j p o c z t ę do w i ę k s z o ś c i krajów e u r o p e j s k i c h . Na ogólną w a r t o ś ć importu, notowanego w komorze warszawskiej ( t a b . 2 2 ) składa s i ę przede wszystkim p i ę ć głównych działów sprowa dzanych towarów: t k a n i n , g ł ó w n i e sukna i t k a n i n bawełnianych; od z i e ż y , j a k s u k n i e damskie i męskie u b i o r y , pończochy,kapelusze za rękawki; g a l a n t e r i i ; norymberszeczyzny oraz rożnych towarów luksuso wych, j a k k l e j n o t y , d r o g i e ozdoby do s t r o j ó w itp.Ciekawe, że z e s t a wienia d l a obu lat,mimo że r ó ż n i ą c e s i ę poważnie w o g ó l n e j sumie w a r t o ś c i importu,ukazują prawie dokładnie taką samą p r o p o r c j ę mię dzy w a r t o ś c i ą t y c h k i l k u rodzajów towarów a w a r t o ś c i ą w s z y s t k i c h innych.
- 88 Tabela 11 S t r u k t u r a importu towarów o największym u d z i a l e w g l o b a l n e j kwocie importu (w odsetkach) Lata
Tkaniny
Odzież
Galanteria
1765 1766
42,5 41,0
16,5 15,2
15,5 16,0
Norymebr- Towary szczyzna luksusowe Razem 5,4 5,0
4,5 6,3
84,0 83,5
Z p o z o s t a ł y c h towarów, k t ó r y c h w a r t o ś ć s t a n o w i ł a n i e w i e l k i odsetek, import m e t a l i , zwłaszcza ż e l a z a wynosił ok. 4% s z k ł a i porcelany ponad 3%,papieru i k s i ą ż e k około 1,5%, l i c z ą c p r z e c i ę t ną w a r t o ś ć importu z dwóch l a t . Wartość towarów k o l o n i a l n y c h s t a nowiła zaledwie 1%, a l k o h o l i - p o n i ż e j 1%. Mały import towarów k o l o n i a l n y c h , wykazywany w r e j e s t r a c h tłumaczyć n a l e ż y chyba tym, że większość z n i c h sprowadzały dwory magnackie b e z p o ś r e d n i o , n a j c z ę ś c i e j z m i a s t portowych przy o k a z j i dostawy zboża 4 9 , zatem bez pośrednictwa kupców warszawskich. I s t n i e n i e wszakże dużych firm kupców korzennych w warszawie dowodziłoby, że handel towarami ko l o n i a l n y m i b y ł z n a c z n y 5 0 . Być może p r z y szacowaniu towarów k o l o n i a l n y c h , stosunkowo d r o g i c h a mało objętościowych z a t a j a n o wię c e j z f a k t y c z n e j w a r t o ś c i n i ż przy innych, k t ó r y c h o b j ę t o ś ć t r u d n i e j b y ł o ukryć. J e s t i inna możliwość i n t e r p r e t a c j i t e g o dziwnie małego importu towarów k o l o n i a l n y c h do Warszawy, mianowicie, że handel nimi rozwinął s i ę w s t o l i c y d o p i e r o p ó ź n i e j , w związku z j e j gwałtownym wzrostem w o k r e s i e międzyzbiorowym. Mała p o z y c j a , jaką s t a n o w i ł y a l k o h o l e tłumaczy s i ę tym, że wina, k t ó r e sprowa dzano głównie przez komory zachodnie po w i ę k s z e j c z ę ś c i zwalniane były z c ł a , n i e wyceniane i wskutek t e g o n i e b y ł y brane pod uwagę przy o b l i c z e n i a c h ( r y s . n r 1 ) . W t y c h samych mniej w i ę c e j p r o p o r c j a c h k s z t a ł t o w a ł s i ę u d z i a ł poszczególnych komór c e l n y c h w przywozie n a j l i c z n i e j importowanych towarów ( t a b . 2 2 ) . Przez t r z y główne komory: Wieruszów, Kraków i Międzyrzec p r z e c h o d z i ł o r o c z n i e ponad 74% 5 1 w s z y s t k i c h wyrobów ga l a n t e r y j n y c h , ok.75% odzieży i prawie 75% c a ł e g o importu t k a n i n . Oprócz t y c h t r z e c h grup towarów komory te importowały połowę wszy s t k i c h towarów norymberskich (64,2%) oraz 29,7% produktów kolo n i a l n y c h . Duży u d z i a ł w imporcie t y c h o s t a t n i c h miała komora Dy bów, bo ponad 17%, Chorzele - ponad 12% oraz Fordon - ponad 8% 52 . Był to import prowadzony z portów b a ł t y c k i c h , p r z e d e wszystkim z Gdańska i Królewca ( t a b . 2 1 , 2 2 ) .
- 89 P r z e z komory północne i północo -wschodnie, a więc przez Dy bów i Chorzele p r z e c h o d z i ł a n a t o m i a s t znaczna c z ę ś ć importowanego drzewa, wyrobów drzewnych i skór. P r z e c i ę t n a roczna dla obu t y c h l a t wynosiła ponad 46% importu drzewa i ponad 38% importu skór. Najpoważniejszą pozycją wszystkich większych komór były nakże t k a n i n y różnego pochodzenia i różnych gatunków. N a j c z ę ś c i e j powtarzającymi s i ę w r e j e s t r a c h m a t e r i a ł a m i b y ł y t k a n i n y ś l ą s k i e i s a s k i e , poza nimi b y ł y m a t e r i e h o l e n d e r s k i e , a n g i e l s k i e , f r a n c u s k i e , hamburskie, n a j r z a d z i e j , z d a r z a ł y s i ę włoskie.Były t o t k a niny w e ł n i a n e , półwełniane, jedwabne, bawełniane i w r e s z c i e bar dzo w i e l e p ł ó t n a l n i a n e g o . Ze Ś l ą s k : sprowadzano do Warszawy drog i e sukna , a l e przede wszystkim bardzo w i e l e t a n i e g o płótna, k t ó r e c z ę s t o o k r e ś l a n o w r e j e s t r a c h jako " n a j p o d l e j s z e " oraz b a r chan. Z S a k s o n i i sprowadzano dużo kamlotu, d r e l i c h u , określanego jako d r e l i s z e k s a s k i oraz różnego gatunku p ł ó t n a . Z Holandii s z ł y aksamity, sukna 5 4 , a l e również i p ł ó t n a ; te o s t a t n i e przywożono również z F r a n c j i . Poza tym w komorze m i ę d z y r z e c k i e j z łów f r a n c u s k i c h notowano n a j w i ę c e j grodeturów, poza tym p ó ł r a s y l i o n s k i e 5 5 , pod czym n a l e ż y s i ę domyślać tzw. p ó ł r a s i a , m a t e r i a ł u z gorszych, s z o r s t k i c h gatunków wełny 5 6 . W tym wypadku jednak ma t e r i a musiała być z d o b n i e j s z a , gdyż r e j e s t r podaje w o p i s i e , że przetykana b y ł a złotymi i srebrnymi n i t k a m i . S materiałów an g i e l s k i c h n a j c z ę ś c i e j spotyka s i ę sukno n a k r a p i a n e oraz kamlot a n g i e l s k i , z niemieckich - " s z a r ż ę " hamburską. Wśród towarów prowadzonych p r z e z komorę krakowską r e j e s t r y od notowują a t ł a s y f l o r e n c k i e , poza tym sporo materiałów bawełnianych j a k b a g a z j e , gingasy, k t ó r e mogły pochodzić bądź z krajów włos k i c h , z F r a n c j i czy krajów Wschodu. R e j e s t r t y c h towarów rozpatrywany n i e w porządku krajów, w k t ó r y c h b y ł y produkowane, l e c z w porządku i c h gatunków i ceny na suwa ciekawe s p o s t r z e ż e n i a , Wbrew oczekiwaniom okazuje s i ę , że do Warszawy sprowadzano w i ę c e j materiałów t a n i c h , l n i a n y c h , baweł nianych lub t a ń s z y c h wełnianych, j a k k u c z b a j e , barchany czy nawet kamloty, k t ó r e t e ż n i e n a l e ż a ł y do d r o g i c h materiałów. Krajami, k t ó r e w największym s t o p n i u d o s t a r c z a ł y te m a t e r i a ł y b y ł y Śląsk i Saksonia. Importem n a j t a ń s z y c h gatunków p ł ó c i e n i drelichów z a j mowali s i ę głównie kupcy żydowscy, k t ó r z y ł ą c z y l i z tym t a n i ą ga l a n t e r i ę , p o n c z o c h y czy c h u s t k i bawełniane.Jednocześnie sprowadzano d r o g i e sukna h o l e n d e r s k i e i a n g i e l s k i e , w k t ó r y c h imporcie spe c j a l i z o w a l i s i ę n i e l i c z n i kupcy, j a k np. ( w t y c h l a t a c h , k t ó r y c h
- 90 -
dotyczą oznaczane r e j e s t r y ) G a u t i e r czy Marcinkowski. Transporty t a k i c h kupców z a w i e r a ł y wyłącznie t y l k o t e sukna. Podobną różnorodność gatunków i ceny wykazują inne grupy t o warów, j a k g a l a n t e r i a , b a r d z o t a n i a i b a r d z o d r o g a , o d z i e ż , g d z i e obok t a n i c h pończoch czy c h u s t e k sprowadzano kosztowne suknie dam skie. A więc k r a j e z a g r a n i c z n e skąd aprowidowała s i ę Warszawa, p r a wie że w 90% d o s t a r c z a ł y bogatym warstwom towarów dobrych g a t u n ków, k t ó r y c h n i e produkowano w k r a j u , j a k i warstwom b i e d n i e j s z y m t y c h towarów, k t ó r y c h również w t a k i e j d u ż e j i l o ś c i i t a k n i s k i e j c e n i e n i e produkowano j e s z c z e w P o l s c e , mimo że stawały s i ę c o r a z b a r d z i e j masowym produktem spożycia w E u r o p i e . S z c z e g ó l n i e duży u d z i a ł w aprowidowaniu w towary t a n i e m i a ł a Saksonia i Ś l ą s k . Związki handlowe ziem Korony z Saksonią, a ś c i ś l e j mówiąc z 57 Lipskiem, b y ł y ogromne . Rola Lipska jako ośrodka handlowego,po ś r e d n i c z ą c e g o między Europą zachodnią a środkową i wschodnią zwiększała s i ę w II połowie XVIII w. i p ó ź n i e j w o k r e s i e blokady kontynentalnej58. Wśród kupców odwiedzających j a r m a r k i lipskie znaczną c z ę ś ć s t a n o w i l i kupcy z P o l s k i , w tym n a j l i c z n i e j - kupcy żydowscy. U d z i a ł kupców z P o l s k i r ó s ł w l a t a c h 1765-1800 b a r d z i e j n i ż kupców z innych krajów e u r o p e j s k i c h , co wskazywałoby na duże z a i n t e r e s o w a n i e kupiectwa p o l s k i e g o handlem z Lipskiem.Z ziem Ko rony oprócz m i a s t w i e l k o p o l s k i c h t a k i c h , j a k Poznań, Leszno, Ra w i c z , Wschowa oraz P i o t r k ó w , k t ó r y l e ż a ł na drodze do Lipska, n a j l i c z n i e j s i b y l i kupcy z Warszawy. R e i n h o l d c y t u j e l i c z n e nazwiska w i e l k i c h kupców warszawskich, wymienianych jako poważnych odbiorców L i p s k a , k t ó r z y występowali bądź jako b e z p o ś r e d n i k o n t r a h e n c i , bądź j a k o p o ś r e d n i c y 5 9 . Kupcy warszawscy j e ź d z i l i do Lipska p r z e z Poznań i F r a n k f u r t nad Odrą, a l b o p r z e z Sagan, a l b o t e ż p r z e z P i o t r k ó w , Wrocław, Budziszyn. Względy o m i n i ę c i a wysokiego c ł a p r u s k i e g o po pierwszym rozbiorze aż do roku 1788 s k ł a n i a ł y i c h do o b i e r a n i a również d ł u ż s z e j d r o g i p r z e z Morawy. Mapa m i e j s c o w o ś c i , z k t ó r y c h kupcy j e ź d z i l i na j a r m a r k i lip s k i e kończyła s i ę na północo-wschodzie na l i n i i Wisły.Do wyjątków n a l e ż a ł y m i a s t a prawobrzeżnego Mazowsza • Poważne k o n t a k t y z Lipskiem m i a ł y n a t o m i a s t m i a s t a u k r a i ń s k i e , zwłaszcza Brody. J a r m a r k i l i p s k i e o d w i e d z a l i t a k ż e kupcy l i t e w s c y , chociaż n i e wydaje s i ę , żeby Litwa m i a ł a s i l n e , b e z p o ś r e d n i e powiązania z L i p -
- 91 skiem. Z a k t dotyczących d z i a ł a l n o ś c i Antoniego Tyzenhauza wyła n i a s i ę r a c z e j obraz pewnej i z o l a c j i ziem l i t e w s k i c h . Wielkie zamierzenie zorganizowania przemysłu na L i t w i e uzyska ło taką to argumentację: do t e g o , żeby można b y ł o l i c z y ć na powo d z e n i e l i t e w s k i c h manufaktur konieczne j e s t nawiązanie stosunków handlowych z krajami zachodnimi oraz w e j ś c i e na rynek warszawski i zorganizowanie k r e d y t u . Wedle o p i n i i d y r e k t o r a kantoru komer c j a l n e g o , Jana Ludwika Becu Litwa była z u p e ł n i e o d c i ę t a od " s t o sunków k u p i e c k i c h " z Zachodem i pozbawiona większych domów han dlowych i b a n k i e r s k i c h . Musi p ł a c i ć h a r a c z za pośrednictwo ban kierom warszawskim. Wszystko to wskazuje na t o , ż e w II poł.XVIII w. Warszawa b y ł a jednym z ośrodków p o ś r e d n i c z ą c y c h w r e l a c j a c h han dlowych i kredytowych między Litwą a k r a j a m i Europy środkowej i z a c h o d n i e j . W dużej mierze sprowadzało s i ę to do pośrednictwa mię dzy Litwą a Lipskiem. Według u s t a l e ń Reinholda, Tepper np. miał swój w i e l k i u d z i a ł w l i p s k i c h jarmarkach. Jego upadek wywołał duże wrażenie w Lipsku przede wszystkim zaś d l a t e g o , że Lipsk t r a c i ł w i e l u innych kon trahentów p o l s k i c h i l i t e w s k i c h , k t ó r z y k o r z y s t a l i z pośrednictwa Teppera. Poza tym krach Teppera - w odczuciu obserwatorów lipskich - p o c i ą g n ą ł krach innych banków i dużych f i r m k u p i e c k i c h , k t ó r e j a k b r a c i a Heryng z Warszawy - b y l i odbiorcami Lipska 6 2 . Związki Warszawy z Lipskiem były d l a j e j p o z y c j i niezwykle ważne i n a l e ż a ł o b y t e n problem przebadać g ł ę b i e j na podstawie szczegółowej kwerendy w archiwach s a s k i c h . Podobnie ważną r o l ę j a k wynika z k s i ą g celnych - odgrywały związki ze Śląskiem, cho c i a ż z r a c j i wysokich c e ł p r u s k i c h p o pierwszym r o z b i o r z e , ś l ą s k b y ł c h ę t n i e omijany p r z e z kupców warszawskich, k t ó r z y k i e r o w a l i s i ę drogą p r z e z Morawy • S t r u k t u r a przywozu krajowego, odtworzona na podstawie reje strów komory warszawskiej wyraża s i ę w innych p r o p o r c j a c h ( t a b e l a 24). Na c z o ł o wybija s i ę tu import artykułów żywnościowych, k t ó rych w a r t o ś ć , obliczona jako p r z e c i ę t n a roczna d l a obu t y c h l a t wynosiła 40% o g ó l n e j w a r t o ś c i przywozu. Ponieważ były to na ogół produkty t a n i e , u d z i a ł i c h w przywozie, obliczony n i e według war t o ś c i , l e c z według i l o ś c i towarów, był znacznie wyższy.Drugą n a j p o ważniejszą pozycję s t a n o w i ł przywóz m e t a l i i wyrobów metalowych. Wartość obu t y c h grup towarów s t a n o w i ł a połowę w a r t o ś c i ogólnej przywozu. Mniejszy u d z i a ł miały inne grupy towarów, jak tkaniny ( 1 9 , 3 % ) , metale i wyroby metalowe ( 1 0 , 9 % ) , towary z a l i c z o n e do
- 92 Tabela 12 S t r u k t u r a przywozu notowana c r z e z64 komorę praską w l a t a c h 1765 i 1766 Grupy towarów l 5 . Skóry 16. Metale i wyroby metalowe 17. Drzewo 18. Szkło 19. K s i ą ż k i i p a p i e r 20. Towary luksusowe 21. Alkohole 22. Zwierzęta 23. Norymberszczyzna 24. Żywność 25. Zboże 26. Sól i 27. Tytoń 28. K o l o n i a l n e 29. Przetwory chemiczne 50. Surowce t e k s t y l n e 51. G a l a n t e r i a i pasmanteria 32. Odzież 33. Tkaniny Różne Razem
Wartość w z ł p 1765 r . 1766 r . 5 825
18 186 12
1
4 111
252 94 56 100 320 16 957 096 139 792 - " 3 876 731 12 182 27 640 729 154 365
1765 r .
1766 r .
2,6
2,5
0,1 0,0 8,1 81,6 5,6 0,5 0,3 0,0
0,0 0,1 10,2 83,9 2,5 0,0 0,4 0,2
413 2 208 -
14 192 410 60
0,2 1,0
0,0 0,1 0,3 0,0
228 031
166 585
100
100
grupy "chemicznych", j a k świece, wosk, wapno i t d . ( 5 , 9 % , a l k o h o l (5,1%), zwierzęta (4,4%). Obrazu d o p e ł n i a j ą notowania komory p r a s k i e j , p r z e z k t ó r ą prze c h o d z i ł y towary pochodzenia krajowego, głównie z przeznaczeniem na s p o ż y c i e d l a V.arszawy. W o g ó l n e j sumie notowanego tam przywozu p r z e s z ł o 80% s t a n o w i ł a w a r t o ś ć z w i e r z ą t , głównie wołów i krów, w mniejszym s t o p n i u c i e l ą t i wieprzów. Mapka nr 2 pokazuje g e o g r a f i ę bazy a p r o w i z a c y j n e j Warszawy. S i e ć m i e j s c o w o ś c i , skąd przywożono krajowe produkty do s t o l i c y by ła s z c z e g ó l n i e g ę s t a w t r z e c h r e j o n a c h : Małopolski, P o d l a s i a i
- 95 w mniejszym s t o p n i u - U k r a i n y , ś c i ś l e j mówiąc Warszawę aprowidomały głównie miejscowości z o k o l i c K i e l c , Sandomierza,Jarosławia, południowej l u b e l s z c z y z n y , Ukrainy, Wołynia, w mniejszym s t o p n i u P o l e s i a , P o d l a s i a i s ą s i a d u j ą c e g o z Podlasiem północno-wschodnie go Mazowsza. Powiązania Warszawy u k ł a d a ł y się w kierunku połud niowym, południowo-wschodnim i północe-wschodnim. Uderza zadzi wiający f a k t braku t y c h powiązań z prawobrzeżnym Mazowszem, j a k ż e p r z e c i e b l i s k i m . N i e l i c z n e dostawy s z ł y j e d y n i e z Mławy, Drobina i Lipna, a więc z m i a s t e c z e k położonych wzdłuż t r a k t ó w : toruńskie go, g d a ń s k i e g o , e l b l ą s k i e g o i królewieckiego.Na zachodzie powiąza n i a Warszawy urywały s i ę t e ż nieoczekiwanie b l i s k o , bo w z a s a d z i e na Łęczyckiem, Łowieckiem i Kujawach. Sporadycznie występują no towania dostaw z o k o l i c Piotrkowa, n i e b y ł o prawie z u p e ł n i e do65 staw z miast w i e l k o p o l s k i c h . Podobnie uderza b r a k kontaktów s t o l i c y z Pomorzem i okręgiem nadnoteckim. Wnioski w y c i ą g n i ę t e na podstawie r e j e s t r ó w celnych komory war s z a w s k i e j i p r a s k i e j z n a j d u j ą p o t w i e r d z e n i e w ź r ó d ł a c h innego t y pu, dotyczących wsi j a k : s u p l i k i c h ł o p s k i e , i n w e n t a r z e , i n s t r u k t a r z e i k s i ę g i r e f e r e n d a r s k i e . Potwierdzeniem są t e ż skąpe wia domości zachowane na t e n temat w osiemnastowiecznych pamiętni kach 6 7 Wszystkie t e ź r ó d ł a dotyczą pewnego t y l k o a s p e k t u a p r o w i z a c j i Warszawy, mianowicie aprowidowania j e j w produkty wsi, przede wszystkim w zboże i inne a r t y k u ł y żywnościowe.Zwłaszcza na podstawie s u p l i k odczytać możra dobrze z a s i ę g oddziaływania czy l e p i e j - z a s i ę g p r z y c i ą g a n i a rynku warszawskiego. Znajdują uza s a d n i e n i e s p o s t r z e ż e n i a , poczynione na podstawie r e j e s t r ó w , ż e po wiązania z Warszawą od s t r o n y z a c h o d n i e j s i ę g a ł y n i e d a l e j n i ż ziemi s i e r a d z k o - ł ę c z y c k i e j . Łowickie dobra prymasowskie d o s t a w i a ły zboże zarówno do Warszawy, j a k do p o r t u wiślanego w P i e c z y s kach, skąd ekspediowano je do Gdańska. Obie te d r o g i wywozu funk cjonowały w II połowie XVIII w., s z c z e g ó l n i e jednak zwiększa s i ę z n a c z e n i e d r o g i warszawskiej 6 8 . Ruch podwód w obu kierunkach p r z e d s t a w i a mapka nr 3 6 9 . Nie ma możliwości u s t a l e n i a i l o ś c i d o s t a r c z a n e g o do Warszawy zboża, w związku z tym i s t w i e r d z e n i a czy z a o p a t r z e n i e b y ł o wy s t a r c z a j ą c e czy n i e . Trudno nawet o k r e ś l i ć g r a n i c e j a k i e g o k o l w i e k r e g i o n u , z a o p a t r u j ą c e g o Warszawę w zboże. Wiemy o Łowickiem i Łęczyckiem od zachodu; od wschodu d o s t a r c z a ł y zboże ziemie północno-wschodniego Mazowsza i P o d l a s i a . Handel w i ś l a n y zaopatrywał War szawę w zboże małopolskie zapewne w z a l e ż n o ś c i od p o t r z e b , a b a r -
- 94 d z i e j w z a l e ż n o ś c i od a k t u a l n y c h cen zarówno na rynku warszaw skim, j a k w r e j o n a c h p r o d u k c j i i w p o r t a c h b a ł t y c k i c h . Na ogół odnosi 8 i ę wrażenie, że z a o p a t r z e n i e Warszawy w zboże o p i e r a ł o s i ę b a r d z i e j na p r o d u k c j i d a l s z y c h regionów - małopol s k i c h i u k r a i ń s k i c h n i ż b l i ż s z e g o zaplecza. W roku 1787, w którym s z c z e g ó l n i e c z ę s t o pojawia s i ę na łamach p r a s y n i e p o k ó j o aprowi z a c j ę Warszawy, czytamy znamienną w tym względzie n o t a t k ę : cho c i a ż w o k o l i c y Warszawy były dość znaczne u r o d z a j e "wszelako w t e j s t o l i c y cena n i e pomniejsza s i ę , a l e coraz b a r d z i e j idzie w g ó r ę " ' • D z i e j e s i ę t a k - zdaniem a u t o r a n o t a t k i - z r a c j i n i e urodzajów w d a l s z y c h m i e j s c a c h (podkr. moje - B.G.), skąd n i e ma dowozu. I s t n i e j e obawa w i e l k i e j drożyzny w p ó ź n i e j s z y c h miesią cach, skoro z a r a z po żniwach cena w Warszawie utrzymuje s i ę na t a k wysokim poziomie. Szczególny jednak n i e p o k ó j budzą wiadomoś c i , że z owych " d a l s z y c h m i e j s c " wykupują w i e l k i m i p a r t i a m i kupcy z a g r a n i c z n i i że wobec t e g o Warszawie może g r o z i ć głód • Z dal szych d o n i e s i e ń okazuje s i ę o j a k i e t o " d a l s z e m i e j s c a " chodzi: przede wszystkim o Ukrainę, Podole i Małopolskę, zwłaszcza San domierskie. Z Sandomierskiego o p ł a c i ł o s i ę wtedy wywozić za k o r don a u s t r i a c k i , bo ceny były wyższe 7 2 . Ś w i e t n i e t e ż p ł a c i l i na Ukrainie73, skąd wykupywały zboże po d o s k o n a ł e j c e n i e wojska r o syjskie74 i z a g r a n i c z n i kupcy. W t a k i c h warunkach - brzmi kon k l u z j a "Dziennika Handlowego" - n i e opłaca s i ę wywozić zboża w k i e runku północnym, do Gdańska, Elbląga i Królewca, n a r a ż a j ą c s i ę na " c i ę ż a r p r u s k i c h z d z i e r s t w " 7 5 . Rzecz j a s n a , ż e w t a k i e j s y t u a c j i t r a c i ł a t e ż Warszawa. W innym m i e j s c u , a l e w tymże samym roku a u t o r z y "Dziennika" ubolewają nad godną w s t y d u , n i e p a t r i o t y c z n ą po stawą obywateli żmudzkich, k t ó r z y od k w i e t n i a do września wywieźli za g r a n i c ę ok. 3 000 łasztów ż y t a , zamiast p o s t a r a ć s i ę o z a ł o ż e n i e kompanii, k t ó r a by te zboża zmagazynowała nad Niemnem i r o z p r z e d a ł a w k r a j u 7 6 . I te uwagi podyktowane były t r o s k ą o zaopa t r z e n i e Warszawy. Nie wydaje s i ę jednak, by t a k a alarmująca s y t u a c j a utrzymywała s i ę t r w a l e . Z a l e ż a ł o t o chyba o d p r z e j ś c i o w e j koniunktury i podaż zboża na rynku warszawskim musiała u l e g a ć du żym wahaniom,skoro zaraz w następnym roku t e n ż e sam "Dziennik" r e ferował w t o n i e optymistycznym s t a n z a o p a t r z e n i a w zboże s t o l i c y , a Kompania Kontraktowo-Składowa n i e wykorzystywała w s z y s t k i c h of e r t sprzedaży i o g r a n i c z y ł a s i ę d o zakupu n i e k t ó r y c h t y l k o ga tunków zboża.
- 95 Mapka m i e j s c o w o ś c i , k t ó r e aprowidowały Warszawę zgadza s i ę z tym, co z o s t a ł o wyżej powiedziane o powiązaniach komunikacyjnych, k t ó r e rozbudowane b y ł y s z c z e g ó l n i e s i l n i e w kierunku południowym i południowo-zachodnim. Z tym jednak, że s i l n i e rozbudowana t r a k c j a w kierunku Śląska n i e s ł u ż y ł a - j a k widać - wymianie wew n ę t r z n e j , a tylko zagranicznej. Rzecz j a s n a , w związku ze wszystkim, co z o s t a ł o stwierdzone wyżej o w a r t o ś c i r e j e s t r ó w , n a l e ż y przypuszczać, że pokazywały one t y l k o c z ę ś ć prawdy. Poza nimi odbywały s i ę p r z e c i e ż dostawy zboża i innych artykułów żywnościowych, d o s t a r c z a n e przez s z l a c h t ę i n i e c l o n e . Przypomnijmy t e ż , że rozwój s i e c i komunikacyjnej w końcu XVIII wieku wskazywał na pewne znamienne p r z e k s z t a ł c e n i a , mianowicie wzmoonienie połączeń z Wielkopolską,Pomorzem i U k r a i n ą , a w pewnej mierze t a k ż e z prawobrzeżnym Mazowszem, wyraźne nato miast zmniejszenie ruchu na t r a k t a c h , ł ą c z ą c y c h Warszawę z Mało polską. Być może w i ą z a ł o s i ę to t a k ż e z p r z e s u n i ę c i a m i na mapie a p r o w i z a c j i s t o l i c y , wskutek k t ó r y c h wzmocniły się powiązania han dlowe Warszawy z d z i e l n i c a m i zachodnimi. Pewnym argumentem za tym, j a k również za poprzednim stwierdzeniem, że r e j e s t r y mogły s k r z y wić prawdziwe p r o p o r c j e obrazu, może być s t a t y s t y k a , sporządzona w l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h , n o t u j ą c a l i c z b ę ładownych furmanek wjeżdżających do Warszawy p r z e z różne "wjazdy". Furmanki wiozły wedle o k r e ś l e n i a sprawozdania - w i k t u a ł y , a l e wobec braku specy f i k a c j i szczegółowej t r u d n o powiedzieć czy b y ł a t o żywność wie ziona z t e r e n u k r a j u , o k o l i c Warszawy, czy produkty wiezione z za g r a n i c y . Trudno p r z y p u ś c i ć jednak, by owe furmanki obsługiwały t y l k o przywóz artykułów zagranicznych. Jak widać z z e s t a w i e n i a , przywóz z kierunków wschodniego i południowego obsługiwało n a j w i ę c e j wjazdów, bo aż s z e ś ć ze wszyst k i c h j e d e n a s t u : grochowski, golendzinowski, bródnowski,targowski, s o l e c k i , mokotowski i k o b y l s k i . Przywóz od z a c h o d n i e j s t r o n y War szawy dwa wjazdy: j e r u z a l s k i i w o l s k i . Mimo t o jednak l i c z b a f u r manek p r z y j e ż d ż a j ą c y c h z kierunków zachodnich była n i e w i e l e m n i e j sza n i ż t y c h , k t ó r e przywoziły towar ze wschodu,północnego wscho du i p o ł u d n i a . Inna sprawa, że c z ę ś ć t r a n s p o r t ó w z z a c h o d n i e j Ma ł o p o l s k i mogła t a k ż e wjeżdżać do Warszawy poprzez wjazdy zachod n i e . Trudno wnioskować zbyt w i e l e na podstawie t e j s t a t y s t y k i , w każdym r a z i e s t a t y s t y k a dowozu żywności w l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h ( o i l e t o r z e c z y w i ś c i e b y ł y wozy wiozące wyłącznie w i k t u a ł y ) n i e wskazywałaby t e j a s y m e t r i i mapki a p r o w i z a c y j n e j Warszawy, jaką
- 98 wskazuje mapa opracowana głównie na podstawie s t a t y s t y k celnych, r e j e s t r u j ą c y c h handel wewnętrzny. Na t a k i e "wyrównanie" obrazu mogło więc wpłynąć wzmocnienie a p r o w i z a c j i Warszawy z dzielnic za chodnich, przede wszystkim jednak w ł ą c z e n i e w ogólną statystykę aprowizacyjną t r a n s p o r t ó w zagranicznych, r e j e s t r o w a n y c h we wjaz dach zachodnich (mapki nr 2 i 3 ) . W każdym r a z i e n a l e ż y p r z e p u s z c z a ć , że w l a t a c h s z e ś ć d z i e s i ą t y c h mapa bazy a p r o w i z a c y j n e j Warazawy u k ł a d a ł a s i ę na t e r e n i e k r a j u t a k w ł a ś n i e , j a k t o z o s t a ł o p r z e d s t a w i o n e : w niesymetryczny obraz, na którym b i a ł ą plamą j a ś n i a ł y t e r e n y prawobrzeżnego Ma zowsza, Pomorza i Wielkopolski. Z Końskich, Chlewisk, Szydłowca, Przysuchy i - wedle o k r e ś l e n i a r e j e s t r ó w - o k o l i c K i e l c wieziono do Warszawy żelazo i gwoździe różnych rodzajów. Również z Sandomierszczyzny i Kielecczyzny przy wożono g a r n k i i s z k ł o p o l s k i e , poza tym suszone owoce, warzywa . Krakowskie i K i e l e c k i e d o s t a r c z a ł o do Warszawy wapno i c e g ł y 7 9 , co przy dużym ruchu budowlanym w s t o l i c y s t a n i s ł a w o w s k i e j miało z n a c z e n i e s z c z e g ó l n e . Z t k a n i n wieziono s t ą d przede wszyst kim różne g a t u n k i p ł ó t n a : p ł ó t n o b i e l o n e , zgrzebne i d r e l i c h y . Największym dostawcą żywności i p ł ó t n a do Warszawy b y ł jednakże r e j o n J a r o s ł a w i a , skąd s z ł y w i e l k i e dostawy masła, s ł o n i n y , cebu l i , ś l i w suchych i powideł, kaszy, orzechów włoskich,grochu i i n nych produktów. Stamtąd t e ż przywożono p ł ó t n o l n i a n e różnych ga tunków: zgrzebne, b i e l o n e , farbowane, p ł ó t n a konopne, d r e l i c h y . 0 prócz samego J a r o s ł a w i a p ł ó t n a d o s t a r c z a ł y : Rzeszów,Przeworsk,So kołów, a t a k ż e o k o l i c e Lwowa. S z ł o p ł ó t n o t a k ż e z Tarnowa i z Za rnojszczyzny, z Łańcuta. Z Podola i Ukrainy wieziono do Warszawy s ł o n i n ę , s a d ł o , o l e j , s o l o n e ryby, t y t o ń , pędzono woły. Wołyń i P o d l a s i e zaopatrywały Warszawę przede wszystkim w by d ł o , skóry surowe, t y t o ń , wódkę oraz n i e k t ó r e a r t y k u ł y żywnościo we, j a k miód, orzechy, s a d ł o , w r e s z c i e ryby, k t ó r e s t a n o w i ł y waż ną p o z y c j ę przywozu do Warszawy • Zapewne poprzez Podlasie z p o g r a n i c z a Litwy i B i a ł o r u s i wieziono do Warszawy kożuchy oraz błamy f u t r z a n e przeważnie b a r a n i e . N i e l i c z n e dostawy ze wschod n i e g o Mazowsza, głównie z ziemi n u r s k i e j , a l e t e ż z Ciechanowa i Mławy o g r a n i c z a ł y s i ę głównie do miodu. Nie wiadomo z j a k i c h oko l i c Mazowsza spędzano do Warszawy woły, a l e o tym, że je spędza no świadczą notowania komór, r e j e s t r u j ą c e "woły mazowieckie". W bydło zaopatrywało Warszawę t a k ż e Łęczyckie.
-
99 -
Na taką asymetrię bazy a p r o w i z a c y j n e j Warszawy wpływało za pewne w i e l e czynników. Przede wszystkim spowodował ją układ cen, k t ó r e - j a k wiadomo - malały od zachodu na wschód, zwłaszcza zaś południowy wschód 81 . Warszawa znana b y ł a w II połowie osiemnastego wieku jako wys pa drożyzny. Taki j e j obraz p r z e k a z a l i nam podróżnicy cudzoziem scy. Czy t a k ą r z e c z y w i ś c i e b y ł a w porównaniu z Wielkopolską t r u d n o u s t a l i ć wobec braku opracowań na temat cen w i e l k o p o l s k i c h w tym c z a s i e . Porównanie cen ziemi przekonywałoby, że t a k n i e by ł o 8 2 . W t e j d z i e d z i n i e Wielkopolska u c h o d z i ł a z a d z i e l n i c ę n a j droższą, o n a j w i ę k s z e j w a r t o ś c i ziemi. Na podstawie notowań cen zboża zebranych p r z e z F e l i k s a Łoykę d l a l a t 1776 i 1777 można s t w i e r d z i ć , że i s t n i a ł a n i e w i e l k a r ó ż n i c a między ceną zbóż w Poz naniu i Warszawie na korzyść t e j o s t a t n i e j . Cena korca warszaw s k i e g o p s z e n i c y w Poznaniu wynosiła 8 z ł , w Warszawie - ś r e d n i o 8,5 zł83. Zapewne jednak na wsi w i e l k o p o l s k i e j ceny k s z t a ł t o w a ł y s i ę p o n i ż e j t e g o poziomu, n i e n a t y l e t a n i e j , żeby b y ł o o p ł a c a l n e wozić zboże do Warszawy. Przy tym w Warszawie o g r a n i c z a ł y poziom cen żywności - a tym samym i możliwości zysku - t a k s y , p r z e s t r z e gane b a r d z i e j n i ż w innych miastach. S k u t e c z n i e j chyba n i ż ceny d z i a ł a ł t u t a j inny czynnik, hamu j ą c y k o n t a k t y Poznania z Warszawą, mianowicie s t a r a t r a d y c j a han d l u ze ś l ą s k i e m zbożem, a p r z e d e wszystkim mąką 8 4 o r a z wywozu do Prus i p r z e z Prusy lądem lub wodą. W o k r e s i e międzyrozbiorowym w z r a s t a j ą c a p e n e t r a c j a gospodarcza Prus musiała t a k ż e mieć wpływ 85 na zwiększenie tam e k s p o r t u zboża z W i e l k o p o l s k i . Mapkę a p r o w i z a c j i wewnętrznej warto porównać z drugą, obrazu j ą c ą import zagraniczny do Warszawy. Jedna stanowi p r z e c i w s t a w i e n i e d r u g i e j . Mocnemu w r o ś n i ę c i u Warszawy w d z i e l n i c e południowe, południowo-wschodnie i wschodnie odpowiada z d r u g i e j s t r o n y s i l n e związanie z d z i e l n i c a m i zachodnimi, p r z e z k t ó r e odbywa s i ę t r a n s p o r t towarów z z a g r a n i c y . Jednakże te powiązania z dzielnicami zachodnimi i południowo-zachodnimi u k ł a d a j ą s i ę n i e j a k o ponad n i mi i w małym t y l k o s t o p n i u uruchamiają wymianę handlową między n i mi a Warszawą. W wypadku Wielkopolski wymiana t a i s t n i a ł a w d z i e d z i n i e p r o d u k c j i s u k i e n n i c z e j . Obok sukien ś l ą s k i c h i z a g r a n i c z nycn c h ę t n i e widziano w Warszawie sukna l e s z c z y ń s k i e , bojanowskie czy wschowskie. W o b r o c i e wewnętrznym między Warszawą a r e s z t ą k r a j u na pierw szy p l a n wybija s i ę problem handlu wołami i innymi zwierzętami
Tabela 14 Bydło r o g a t e , n i e r o g a c i z n a i konie przypędzone do Warszawy w l a t a c h 1784-1790 (w s z t u k a c h )
Owce,barany, Konie kozy na sprzedaż
Ogółem zwierzęta
Lata
Woły i krowy
Bukaty i cielęta
Wieprze
1784
126 302
15 906
59 325
39 117
3 240
243 890
1785
115 587
19 614
59 795
46 016
3 586
244 598
1786
125 984
14 508
54 675
25 609
3 210
223 986
1788
72 295
26 426
32 518
15 016
-
146 255
1789
48 336
24 326
25 525
17 647
-
115 834
1790
49 551
23 492
21 306
26 588
640
121 577
- 102 rzeźnymi. Wzmianki w r e j e s t r a c h celnych dotycząoe przepędu wołów wskazują na szeroką bazę zaopatrzeniową Warszawy w bydło r o g a t e . P i s z e s i ę tam o wołach podgórskich, u k r a i ń s k i c h , wołach z Podla s i a i wołach mazowieckich, wołach z o k o l i c L u b l i n a , częściowo miejscowych, częściowo również pędzonych z Ukrainy, w r e s z c i e wo ł a c h z Łęczyckiego. Jak już wspominałam, wydaje s i ę , że w tej d z i e d z i n i e r e j e s t r y c e l n e r o z m i j a ł y s i ę z prawdą bardzo poważnie. Wedle zachowanej z l a t o s i e m d z i e s i ą t y c h s t a t y s t y k i "przypędów" bydła i n i e r o g a c i z n y , Warszawa s t a n o w i ł a zarówno poważny rynek zbytu na zwierzęta r z e ź n e , j a k i e t a p t r a n z y t u , z k t ó r e g o rozcho d z i ł y s i ę d a l e j . Tabele 14 i 15 obrazują w i e l k o ś ć spędu bydła w Warszawie . Z e s t a w i e n i e to p o k a z u j e , że 90% wołów i krów przypędzono do Warszawy p r z e z "wjazd" grochowski, a więc t r a k t a m i wiodącymi z kierunku P o d l a s i a , Lubelszczyzny i d a l e j - Ukrainy. Z porównania i l o ś c i z w i e r z ą t rzeźnych, k t ó r y c h potrzebowała Warszawa na wyżywienie l u d n o ś c i oraz podaży wynika t a k ż e , ż e w l a t a c h dobrego z a o p a t r z e n i a podaż z w i e r z ą t rzeźnych z a s p o k a j a ł a za potrzebowanie, a nawet znacznie je przewyższała.W k a l k u l a c j i spo r z ą d z o n e j w roku 1789 kupcy warszawscy o b l i c z a l i , że m i a s t o po t r z e b u j e na j a t k ę ponad 177 t y s i ę c y s z t u k z w i e r z ą t rzeźnych wszy s t k i c h gatunków. Trudno co prawda powiedzieć czy b y ł o to zapo t r z e b o w a n i e c a ł e g o m i a s t a , n i e wiadomo bowiem czy kupcy obu War szaw w z i ę l i pod uwagę również zapotrzebowanie jurydyk, zwłaszcza t y c h większych. Hie wiadomo t e ż w jakim s t o p n i u " m i e j s k a " Warsza wa zaopatrywała w mięso również j u r y d y k i . Według o b l i c z e ń magi s t r a t u n a owe 177 t y s i ę c y s z t u k z w i e r z ą t s k ł a d a ł o s i ę : 50 000 s z t u k wołów i krów 60 000 c i e l ą t i bukatów 6 500 wieprzów karmnych 3 000 wieprzów chudych 30 000 baranów 21 000 owiec 3 000 j a g n i ą t 3 800 kozłów, kóz i k o ź l ą t Razem 177 300 s z t u k 8 9 Widać z obu zestawień, że p r o p o r c j e między podażą a zapo trzebowaniem na z w i e r z ę t a r z e ź n e u k ł a d a ł y s i ę r ó ż n i e w z a l e ż n o ś c i od gatunków. Podaż owiec, baranów i kóz b y ł a zbyt mała, podobnie
"Przypędy" bydła rogatego, nierogacizny i koni do Warszawy w latach 1784-179088 Lata
Barany
Woły i
%
Bukaty cielęta
%
wieprze
116 617
92,3
-
-
40 681
2. golędzinowski
2 552
2,0
2 193
15,2
3. bródnowski
2 091
1,7
988
6,8
3 786
6,4
2 237
4. solecki
390
0,3
972
6,7
98
0,2
5. targowski
789
0,6
833
5,8
2 995
6. mokotowski
387
0,3
3 417
23,6
3 034
2,4
1 195
8. jeruzalski
140
0,1
9. wolski
206
10. powązkowski
Wjazd
1784 1. grochowski
%
68,6 21 664
7 405 12,4
%
Konie. %
Ogółem
%
54,5 3 182 49,1 182 144 73,9
4 772 12,0
18
0,3
16 940
6,9
5,6
-
-
9 102
3,7
47
0,1
-
-
1 507
0,6
5,0
1 137
2,9
-
-
5 754
2,3
726
1,2
927
2,3
-
-
5 457
2,2
8,3
2 751
4,6
2 044
5,1
40
0,6
9 064
3,7
3 358
23,2
476
0,8
3 323
8,3 3 240 50,0 10 537
4,3
0,2
816
5,6
230
0,4
1 876
4,7
-
-
3 128
1,3
27
0,0
71
0,5
95
0,2
829
2,1
-
-
1 022
0,4
11. faworski
95
0,1
622
4,3
97
0,2
959
2,4
-
-
1 773
0,7
Razem
126 328 100,0
7. kobylski
14 465 100,0 59 340 100,0 39 815 100,0 6 480 100,0 246 428 100,0
c i e l ą t i bukatów, chociaż przypędzano i c h c o r a z w i ę c e j i podaż wzrosła w r. 1790 o p r z e s z ł o 50%. Odwrotnie było z wołami. W roku 1764 podaż wołów i krów na rynku warszawskim b y ł a w i ę c e j n i ż dwu k r o t n i e wyższa od zapotrzebowania m i a s t a . Należy przypuszczać, że nadwyżka s z ł a d a l e j , na handel. Ale od roku 1788 z a c z ę ł a spadać i już w następnym, a więc w tym c z a s i e , w którym powstała wyżej przytoczona k a l k u l a c j a , zmniejszyła s i ę t a k wydatnie, i ż n i e po krywała zapotrzebowania. A że to z m n i e j s z e n i e s i ę "przypędów" wo łów do Warszawy n i e b y ł o błędem s t a t y s t y c z n y m , l e c z zjawiskiem, k t ó r e miało m i e j s c e r z e c z y w i ś c i e , świadczą ś l a d y , j a k i e z o s t a w i ł o w w y s t ą p i e n i a c h mieszczan warszawskich z t e g o okresu.Problem sku pu wołów i skór s t a ł s i ę wtedy pierwszą t r o s k ą kupców, rzeżników i garbarzy warszawskich, k t ó r z y na tym t e r e n i e n a j p i l n i e j s t r z e g l i swoich uprawnień przed konkurencją Żydów 90 . J e d n o c z e ś n i e zaś - i mimo t o - t u t a j właśnie powstawały n a j w i ę k s z e f o r t u n y żydow s k i e i w t e j g a ł ę z i handlu Żydzi b y l i n a j l e p i e j zorganizowani" . Z a ż a r t a walka o woły rozgrywała s i ę niemal c o d z i e n n i e między b a r d z i e j uprawnionymi rzeźnikami i kupcami chrześcijańskimi, a b a r d z i e j p r z e d s i ę b i o r c z y m i kupcami żydowskimi. w j e d n e j z p e t y c j i cechu r z e ź n i c z e g o , z ł o ż o n e j do Komisji Boni O r l i n i s w 1788 r o ku92 , warszawscy r z e ź n i c y ż ą d a l i z a b r o n i e n i a Żydom i przekupniom praskim "przekupywania" wołów, bo p r z e z to r o s ł y ceny wołów w Warszawie. Z t e j p e t y c j i okazało s i ę , ż e i s t n i a ł a praktyka skupy wania wołów za okopami, a więc poza terenem m i a s t a i handlowania "po t r a k t a c h i karczmach" 9 5 . Sprawa z m n i e j s z e n i a s i ę podaży wołów, już n i e t y l k o ważna, a l e wręcz n i e b e z p i e c z n a d l a Warszawy, d o s t a ł a s i ę na łamy "Dziennika Handlowego". W l i ś c i e , opublikowanym na łamach t e g o pisma w roku 1786, pewien korespondent s y g n a l i z u j e trudności zorganizowania do staw wołów do Warszawy i możliwości poprawy i s t n i e j ą c e g o stanu 94 rzeczy . Warunkiem t e j poprawy mogłoby być j e d y n i e zwiększenie ceny żywca do ceny prawdziwej, "podług w a r t o ś c i " . Powinna zatem p r z e s t a ć d z i a ł a ć t a k s a obowiązująca dotąd, utrzymująca cenę mięsa na poziomie zbyt niskim, n i e zapewniającym d o s t a t e c z n e g o zysku dostawcom. Sprawa w o l n o ś c i "dowożenia i sprzedawania", a więc i ceny żywca w Warszawie j e s t tym w a ż n i e j s z a , że zmieniła s i ę ko n i u n k t u r a i poważną konkurencją d l a Warszawy s t a ł s i ę t e r a z Cher son "(...) dotąd z Wołynia i Ukrainy sama prawie Warszawa miała do s t a r c z e n i a , a t e r a z z t e j s t r o n y ledwo co przychodzi a wszystko Cherson z a j m u j e " 9 5 . Drugą konkurencją obok Chersonu był Śląsk o-
- 112 r a z p o r t y b a ł t y c k i e , zwłaszcza E l b l ą g . Handel z Warszawą wymagał by p o c z y n i e n i a znacznych zapasów karmnych wołów, ryb i zboża. "Ja pierwszy, k t ó r y mam k i l k a d z i e s i ą t wołów na karmie - kończy swój l i s t korespondent "Dziennika" - gotów jestem z a r a z p r z y s t a r c z y ć dc Warszawy, j e ś l i uwiadomiony będę, ż e wolność sprzedawania mięsa zostawiona j e s t n i e t a k s i e l e c z wartość...", w przeciwnym r a z i e "(...) j a a n i żaden znający k a l k u l a c j ę h a n d l u , n i e dostarczamy, a l e wolemy acz n i e c h ę t n i e za g r a n i c ą wysyłać,gdy tam nam l e p i e j płacą aniżeli w kraju"96. Tabela 17 U d z i a ł poszczególnych towarów w e k s p o r c i e z P o l s k i w l a t a c h 1765 i 1766 (w odsetkach) Rodzaj towaru Skóra ( 1 5 ) Metal ( 1 6 ) Szkło (18) Towary luksusowe (20) Zwierzęta (22) Norymberszeżyzna ( 2 3 ) Żywność ( 2 4 ) K o l o n i a l n e (28) P r z e t w o r y chemiczne ( 2 9 ) Surowce t e k s t y l n e ( 3 0 ) Tkaniny (33) Ogółem
Lata 1765
1766
69.6 0,2 9,2
40,3 0,7 8,0 28,0 10,6 0,4 6,4
11,2 0,7 2t7 5,9 0,5 100,0
0,6 0,7 100,0
Odegrały t u zatem r o l ę dwa c z y n n i k i : zwiększenie s i ę a t r a k c y j n o ś c i handlu czarnomorskiego i ś l ą s k i e g o (w mniejszym s t o p n i u b a ł t y c k i e g o ) oraz t r a d y c y j n a p o l i t y k a Warszawy t r z y m a j ą c a s i ę , wbrew o g ó l n e j t e n d e n c j i , p o l i t y k i hamowania wzrostu cen warszaw s k i c h p r z y pomocy t a k s . Dodatkowo niepomyślaną o k o l i c z n o ś c i ą b y ł y c z ę s t e wtedy choroby b y d l ę c e , d z i e s i ą t k u j ą c e s t a d a 9 7 . Z e jednak czynnikiem najważniejszym b y ł a konkurencja handlu czarnomorskiego i ś l ą s k i e g o , świadczy f a k t , i ż z n i e s i e n i e t a k s y n a mięso n i e zmie n i ł o w i e l e w s t a n i e dostaw wołów do Warszawy, k t ó r e z m n i e j s z a ł y s i ę w dalszym c i ą g u . W roku 1789 znów podwyższono cenę mięsa i
- 113 wdrożono prawo oddawania c z ę ś c i skór do skarbu, co z k o l e i o d b i ł o s i ę f a t a l n i e na s y t u a c j i g a r b a r z y i b y ł o dalszym śladem p o g a r s z a j ą c e j s i ę s y t u a c j i z a o p a t r z e n i o w e j Warszawy. Z a o p a t r z e n i e t e g o w i e l k i e g o m i a s t a , jakim b y ł a Warszawa, w podstawowe produkty, zboże i mięso n i e b y ł o t r w a l e i pomyślnie us t a b i l i z o w a n e i w niepomyślnych l a t a c h g r o z i ł o Warszawie n i e b e z pieczeństwem n i e t y l e głodu - bo to wydaje s i ę przesadzone - co dużymi t r u d n o ś c i a m i w z a p e ł n i e n i u powstających niedoborów, a na pewno drożyzną. Przy tym s y t u a c j a na rynku mięsa i żywca była chy ba gorsza n i ż na rynku zbożowym i od l a t 1784 i 1785 t r w a l e s i ę pogarszała. N i k ł y w porównaniu do przywozu e k s p o r t towarów z Warszawy zna my t y l k o f r a g m e n t a r y c z n i e na podstawie r e j e s t r ó w komory p r a s k i e j i w a r s z a w s k i e j , g d z i e notowano w z a s a d z i e t y l k o s p e c j a l n e wysyłki z a g r a n i c z n e i to n i e zawsze ze wskazaniem m i e j s c a p r z e z n a c z e n i a . Tabela 18 Udział poszczególnych m i a s t (państw) w imporcie towarów wywożonych p r z e z komorę warszawską w l a t a c h 1765 i 1766 (w odsetkach) Miejsce przeznaczenia Gdańsk Prusy Królewiec Wrocław Szczecin Lipsk Elbląg Drezno Toruń Frankfurt Berlin Kiszborg Morawy Nieokreślone Ogółem
Razem import z P o l s k i lata 1765 1766 27,4 10,5 0,8
7,8 1,9 3,9 2,9 0,0
50,0 0,9 4,1 0,7 0,8 17,1 2,5
W tym import skóry lata 1766 1765 28,1 15,1 0,2
7,0 2,8 4,9
18,0 2,2 9,9 1,7 1,7 42,2 1,7
4,3 0,0
44,8
0,2 0,3 23,4
37,6
22,6
100,0
100,0
100,0
100,0
- 114 Wykaz towarów wywożonych p r z e z komorę warszawską n a l e ż y uzu p e ł n i ć zestawieniem sporządzonym według r e j e s t r ó w p r a s k i c h . Tabela 19 Eksport towarów przez komorę praską
Rodzaj towaru
15 skóra 16 m e t a l 17 drzewo 18 s z k ł o 19 p a p i e r 20 towary luksusowe 21 a l k o h o l e 22 z w i e r z ę t a 23 norymberszczyzna 24 żywność 25 zboże 26 s ó l 27 t y t o ń 28 k o l o n i a l n e 29 przetwory chemiczne 30 surowce t e k s t y l n e 31 g a l a n t e r i a 32 odzież 33 t k a n i n y różne ogółem
U d z i a ł towarów w wywozie 1765 r . ogółem w% w zł pol.
U d z i a ł towarów w wywozie 1766 r . ogółem w% w zł pol. 9,0
8,0 1,0
730 90
1,9
1 331 280
82,5
7 537
84,8
12 600
7,0
640
5,6
540
0,6
50
0,4
60
0,9
80
0,3
40
100,0
9 127
100,0
14 851
I t u t a j , j a k w wypadku importu, o b r a z , j a k i d a j e każda z t y c h komór, j e s t odmienny. Głównym towarem wywożonym za g r a n i c ę p r z e z komorę warszawską b y ł y skóry surowe wołowe i b a r a n i e , k t ó r e s t a nowiły ponad 50% w s k a l i obu l a t (1765 i 1766), a głównymi od biorcami b y ł y : Gdańsk (23% c a ł e g o e k s p o r t u s k ó r ) , Królewiec (ok. 13%) oraz Lipsk (42,2% w r. 1766). Mniejsze p a r t i e s z ł y do Toru n i a , S z c z e c i n a , Wrocławia, Drezna, F r a n k f u r t u i B e r l i n a . Nikłymi
- 115 pozycjami b y ł y inne towary, j a k wełna g a r b a r s k a , t r o c h ę ł o j u , smo ł y , obrzynki rogów i kopyt na k l e j oraz t k a n i n y , głównie p ł ó t n a malowane na o b i c i a , n i e w i e l k i e p a r t i e żywności, owoców s u s z o nych. W e k s p o r c i e p r z e z komorę praską dominował wywóz wołów i wyno s i ł o s i e m d z i e s i ą t k i l k a p r o c e n t c a ł e j w a r t o ś c i e k s p o r t u . Wartość wywożonych s k ó r wynosiła n i e c o ponad 8%, a żywności ok. 5%. Przy tym n i e wiadomo do j a k i c h miast i krajów s z ł y t r a n s p o r t y p r a s k i e , gdyż z r e g u ł y n i e notowano w r e j e s t r a c h m i e j s c p r z e z n a c z e n i a . Nasuwa s i ę p y t a n i e : w j a k i sposób i p r z e z jakich kupców - war szawskich czy innych (obcych) - obsługiwany był handel s t o l i c y ; czy grono to b y ł o l i c z n e , czy wyspecjalizowane zarówno w sensie przedmiotu, j a k i g e o g r a f i i t e g o handlu? Z a p i s k i r e j e s t r ó w c e l n y c h umożliwiają wgląd w te problemy choć t y l k o w niewielkim s t o p n i u . Notują bowiem nazwiska (czasami n i e d o k ł a d n i e ) l u d z i , k t ó r z y b y l i w ł a ś c i c i e l a m i t r a n s p o r t ó w . Nie podają jednakże b l i ż s z y c h danych na temat t e g o , czy b y ł to ku p i e c , czy o s o b i ś c i e t e n t r a n s p o r t konwojował, czy r o b i ł t o , jego komisant lub po p r o s t u furman lub szyper. Na podstawie t y c h zapisków u d a ł o s i ę u s t a l i ć łączną l i c z b ę ok. 640 nazwisk ( d o k ł a d n i e : 638), występujących w c i ą g u dwu l a t 1765 i 1766 w r e j e s t r a c h komory warszawskiej. W r e z u l t a c i e żmud nych poszukiwań, przeprowadzonych w opracowaniach 9 8 , kalenda 99 rzach i a k t a c h m i e j s k i c h - publikach i i n w e n t a r z a c h 1 0 0 oraz spisach , dokonano wstępnych k l a s y f i k a c j i , umożliwiających i n t e r p r e t a c j ę ubogiego w szczegóły z a p i s u r e j e s t r ó w . * t e j l i c z b i e w ł a ś c i c i e l i t r a n s p o r t ó w ok. 22% (141 nazwisk) s t a n o w i l i "niekupcy", a mianowicie magnaci, u r z ę d n i c y , wojskowi, b i s k u p i i zakony, d l a k t ó r y c h t r a n s p o r t y były przeznaczone lub k t ó r z y p r o w a d z i l i owe t r a n s p o r t y . Na t e j podstawie n i e można r z e c z j a s n a - wnioskować o tym, j a k i był u d z i a ł s z l a c h t y i magnat e r i i w dostawach do Warszawy. Jak wiadomo bowiem, t y l k o znikomy i c h p r o c e n t był z a r e j e s t r o w a n y w komorach. Dotyczy to jednak p r z e de wszystkim dostaw produktów rolnych. Należy przypuszczać n a t o m i a s t , że procentowy u d z i a ł l u d z i spoza środowiska kupieckiego, prowadzących dostawy innych towarów, n i e z o s t a ł w r e j e s t r a c h zbyt nio zniekształcony. Ogromną większość, bo 7 8 % (497 nazwisk) z a r e j e s t r o w a n y c h w ko morze w a r s z a w s k i e j s t a n o w i l i kupcy czy może o s t r o ż n i e j - miesz c z a n i e uprawnieni do prowadzenia handlu. W rękach t e j grupy l u d z i
- 116 spoczywał zatem po w i ę k s z e j o z ę ś c i zewnętrzny, duży handel War szawy, k t ó r y z punktu widzenia f u n k c j o n a l n e j r o l i , jaką p e ł n i ł , nazwalibyśmy miastotwórozym. Grupa t a wyraźnie d z i e l i s i ę n a dwie, n i e w i e l e r ó ż n i ą c e s i ę l i c z e b n o ś c i ą : n i e c o większą (282 nazwiska) mniej aktywną i m n i e j szą (213 nazwisk) o z n a c z n i e w i ę k s z e j r u c h l i w o ś c i . Rozróżnienia t e g o dokonano s t o s u j ą c z a b i e g w y d z i e l e n i a w s z y s t k i c h tych nazwisk, k t ó r e p o w t a r z a ł y s i ę w r e j e s t r a c h w i ę c e j n i ż jeden r a z w c i ą g u obu l a t . Kryterium p o d z i a ł u okazało s i ę skuteczne.Okazało s i ę bo wiem, że w t e j g r u p i e z n a l e ź l i s i ę r z e c z y w i ś c i e kupcy r u c h l i w i , prowadzący handel na różnych t r a k t a c h i p r z e z r ó ż n e komory zarów no zachodnie, j a k wschodnie, północne i południowe 1 0 2 . »śród nazwisk kupców mniej aktywnych występuje w i e l e nazwisk żydowskich głównie z m i a s t e c z e k Małopolski Zachodniej i Wschod n i e j : Końskich, Koniecpola, Przedborza, Sandomierza, Pińczowa, Chmielnika, Przeworska, Tarnowa, Łańcuta, Lublina i z samego Kra kowa, poza tym z Piotrkowa, Sochaczewa. Jak wiadomo,określenia t a k i e oznaczać mogły t y l k o m i e j s c e pochodzenia, n i e zaś m i e j s c e ak t u a l n e g o zamieszkania. Mogli być to zatem kupcy żydowscy mieszka j ą c y już na s t a ł e w Warszawie, używający nazwy m i a s t a , z k t ó r e g o p r z y b y l i do Warszawy, j a k o wyróżnika, s p e ł n i a j ą c e g o rolę nazwiska. Taka praktyka była s t o s o w a n a 1 0 3 Z n a l a z ł o s i ę t e ż n a n i e j p r z y padkowo k i l k a nazwisk dużych kupców czy bankierów, j a k np. Blank, Simons czy t y c h , k t ó r z y w roku 1786 z n a l e ź l i s i ę wśród f i r m ku p i e c k i c h obdarowanych przywilejem remissy 1 0 4 . Były t o jednakże n i e l i c z n e wypadki, większość nazwisk występujących w t e j g r u p i e - to nazwiska mniej znane a l b o mniejszych kupców, a l b o kupców ob cych spoza Warszawy. W t e j g r u p i e zidentyfikowano w sumie 155 nazwisk j a k o nazwiska mieszczan warszawskich.Ponieważ tę pierwszą grupę-kupców większych można uznać za c a ł k o w i c i e warszawską , otrzymamy więc w t e n sposób l i c z b ę 570 mieszczan, prowadzących w i e l k i e zagraniczne dostawy. T ę l i s t ę n a l e ż a ł o b y j e s z c z e u z u p e ł n i ć t r z y d z i e s t o m a nazwiskami kupców warszawskich wybranych s p o śród nazwisk dostawców z a r e j e s t r o w a n y c h w o b r o c i e wewnętrznym j a ko dostawców, prowadzących do Warszawy t r a n s p o r t y z t e r e n u k r a j u . I t a k doszlibyśmy do ł ą c z n e j l i c z b y 400 mieszczan warszawskich, b i o r ą c y c h u d z i a ł w zewnętrznym handlu Warszawy zarówno przywozo wym, j a k i wywozowym, bo nazwiska w y s t ę p u j ą c e w notowaniach e k s p o r t u p o w t a r z a j ą s i ę . W sumie j e s t t o l i c z b a z pewnością n i ż s z a od prawdziwej, gdyż n i e z o s t a ł a wliczona większość Żydów, co do
- 117 k t ó r y c h n i e b y ł o pewności, że b y l i mieszkańcami Warszawy, a j e s t to skądinąd prawdopodobne. Z d r u g i e j s t r o n y jednak wśród nazwisk kupców mniej znanych, a więc chyba mniejszych, z n a l e ź l i s i ę być może i drobni h a n d l a r z e , szynkarze czy r z e m i e ś l n i c y , k t ó r z y zu p e ł n i e wyjątkowo p r o w a d z i l i n i e w i e l k i e t r a n s p o r t y , n i e t r u d n i ą c s i e n a s t a ł e dalekosiężnym handlem. Mając do d y s p o z y c j i w t e n sposób u s t a l o n ą l i c z b ę - r z e c z j a s n a w wielkim p r z y b l i ż e n i u - s p y t a ć by n a l e ż a ł o , co oznaczała w od n i e s i e n i u do w i e l k o ś c i m i a s t a i w porównaniu do innych m i a s t , dla k t ó r y c h dokonano podobnych o b l i c z e ń . Dokładne o b l i c z e n i a pod tym kątem widzenia z o s t a ł y przeprowadzone j e d y n i e d l a m i a s t ś l ą s k i c h II połowy XVIII wieku • Według wyliczeń B.Kaczmarskiego w mia s t a c h ś l ą s k i c h żyło ś r e d n i o z w i e l k i e g o handlu 3,7% mieszkańców. Znacznie wyższy procent od p r z e c i ę t n e j l u d z i zatrudnionych w han d l u miało p i ę ć ośrodków r e g i o n a l n y c h : Głogów -7,4%,Legnica - 6 , 5 % , Wrocław - 5,9%, Świdnica - 6% i Kłodzko - 5,1% 107 . Były to już wysokie wskaźniki. Ale znacznie wyższe miały i n n e , m n i e j s z e mia s t a , l e ż ą c e na t e r e n i e sudeckiego okręgu t k a c k i e g o , o wysokich t a k ż e wskaźnikach z a t r u d n i e n i e w przemyśle, k t ó r e Kaczmarski na zywa miastami przemysłowo-handlowymi. Z dużego handlu ż y ł o tam od 6,5% do 1 5 % mieszkańców. Z t e g o , co można by wyliczyć na podstawie mniej dokładnych da nych dotyczących składu zawodowego l u d n o ś c i S z c z e c i n a , o d s e t e k l u d z i ż y j ą c y c h z dużego handlu był t a k ż e wysoki, mniej w i ę c e j na poziomie ś l ą s k i c h ośrodków r e g i o n a l n y c h i wynosił ok. 5,2% mieszkańców108. Na znacznie niższym poziomie k s z t a ł t o w a ł s i ę n a t o m i a s t wskaź n i k utrzymujących s i ę z handlu w Poznaniu. Wedle danych ze " S t a t y s t y k i miasta Poznania" Jabczyńskiego mógł wynosić w 1780 roku n i e w i ę c e j n i ż 3,5% 1 0 9 Nieoczekiwanie wysoki wskaźnik wy nika n a t o m i a s t z o b l i c z e ń , dokonanych na podstawie s t a t y s t y k i l u d nościowej K a l i s z a . W roku 1789 l i c z b a kupców b y ł a tam t a k pokaź na, że o d s e t e k l u d z i żyjących z handlu zewnętrznego utrzymywał s i ę na poziomie wysokich wskaźników ś l ą s k i c h wynosząc ok. 6 , 3 % 1 1 0 J a k i e m i e j s c e w t y c h porównaniach zajmowała Warszawa? Dokonać by n a l e ż a ł o p r z y b l i ż e ń n a j p i e r w w o p a r c i u o dane b a r d z i e j w i a r y godne, p ó ź n i e j s z e . Jak wynika ze s p i s u 1792 r. ludność t r u d n i ą c a s i ę handlem różnego r o d z a j u wynosiła w sumie pokaźną l i c z b ę osób, k t ó r e - p r z y porównaniu 06ób głównych - dają w stosunku do r z e miosła p r o p o r c j ę j a k 1 : 3,1. Szczególnie l i c z n a i rozbudowana
- 118 w n a j r ó ż n i e j s z e p r o f e s j e b y ł a grupa drobnych h a n d l a r z y , przekup niów, kramarzy, faktorów, t a n d e c i a r z y i t p . R o z d z i e l a j ą c grupę " h a n d l a r z y " pomiędzy dwie k a t e g o r i e : duże go kupieckiego handlu i małego, kramarskiego, uprawianego na t e r e n i e m i a s t a , otrzymamy p r o p o r c j e t y c h dwu grup l u d n o ś c i j a k na s t ę p u j e : 40,5% s t a n o w i l i kupcy w i ę k s i , do k t ó r y c h wliczono t a k ż e bankierów, j a k o ż e wszyscy oni t r u d n i l i s i ę j e d n o c z e ś n i e handlem, w e k s l a r z y - z podobnych względów - liwerantów kupców właściwych, nazywanych t a k w nomenklaturze s p i s u oraz połowę l i c z b y h a n d l a r z y , ponieważ n a l e ż y przypuszczać, że część z n i c h uprawiała t a k że handel zewnętrzny. Większą grupę,bo 5 9 , 5 % , s t a n o w i l i drobni han d l a r z e , Taka p r o p o r c j a utrzymuje s i ę w o d n i e s i e n i u do osób głów nych, zatrudnionych w handlu. I n a c z e j k s z t a ł t u j e s i ę w o d n i e s i e n i u do c a ł e j l u d n o ś c i ż y j ą o e j z handlu, d a j ą c układ prawie że do k ł a d n i e odwrotny: 46% s t a n o w i ł a ludność ż y j ą c a z handlu w g r u p i e przekupniów i kramarzy, 54% - w g r u p i e większego handlu. Fakt ogromnego wzrostu t e j k a t e g o r i i l u d n o ś c i w Warszawie w o k r e s i e mie lił dzyrozbiorowym j e s t sprawą znaną w l i t e r a t u r z e • Has tu jednak obchodzić b ę d z i e n a j b a r d z i e j w j a k i c h g r a n i c a c h zawierać s i ę mógł wskaźnik zatrudnionych czy o s t r o ż n i e j - ż y j ą cych z dużego handlu. O b l i c z e n i a , wykonane tym samym sposobem co d l a tamtych miast, o p a r t e na z e s t a w i e n i a c h , k t ó r e s p o r z ą d z i ł Szym kiewicz na podstawie s p i s u z 1792 r„ d a j ą w e f e k c i e wskaźnik n i e w i e l k i , znacznie n i ż s z y n i ż wskaźnik m i a s t ś l ą s k i c h czy Szczecina, mniejszy nawet n i ż wskaźnik obliczony d l a Poznania, bo wynoszący ok. 3,2% . Należy przy tym dodać, że j e s t on r a c z e j zawyżony a n i ż e l i zaniżony, bo p o z o s t a j e sprawą dyskusyjną czy w wypadku Warszawy, w k t ó r e j r o z w a r s t w i e n i e majątkowe i zawodowe l u d n o ś c i t r u d n i ą c e j s i ę handlem było s z c z e g ó l n i e duże, b y ł o rzeczą s ł u s z n ą w ł ą c z e n i e h a n d l a r z y do grupy kupców. Bez n i c h odsetek l u d z i ż y j ą cych z dużego handlu s p a d ł b y do 2 , 8 % 1 1 3 J a k wyglądały t e p r o p o r c j e w l a t a c h s z e ś ć d z i e s i ą t y c h ? Wszel k i e p r z y m i a r k i muszą być t u t a j j e s z c z e b a r d z i e j prymitywne, p o nieważ j e s z c z e mniej wiadomo o l i c z b i e l u d n o ś c i Warszawy w tym c z a s i e . Wedle u s t a l e ń Korzona, sporządzonych na podstawie szacun ku s p i s u Dawidsona z r. 1754, a n a l i z y planu T i r r e g a i l l e ' a z 1762, szacunków p ó ź n i e j s z y c h Buschinga i w r e s z c i e wypowiedzi "naocznych świadków", l i c z b a l u d n o ś c i w r. 1764 wynosiła 50 t y s i ę c y . J u ż j e d nak d l a roku 1776 wyprowadza l i c z b ę dwukrotnie większą, bo 60 t y s i ę c y . W c i ą g u dwunastu l a t miałoby zatem nastąpić podwojenie l u d -
- 119 n o ś c i m i a s t a , p o t r o j e n i e w r. 1787 (96 147) i w r e s z c i e wzrost c z t e r o k r o t n y w r. 1791 (120 000) . S ł u s z n i e jednak w nowszej l i t e r a t u r z e p o j a w i ł y s i ę g ł o s y podające w wątpliwość t a k wielką s t o p ę p r z y r o s t u l u d n o ś c i w ogóle, a s z c z e g ó l n i e p r z y r o s t u w dużym m i e ś c i e 1 1 5 Błąd szacunku Korzona p o l e g a ł na tym, że z dobrą wiarą p r z y j ą ł s p i s Dawidsona z roku 1754- jako p e ł n y s p i s w s z y s t k i c h p o s e s j i i s t n i e j ą c y c h wtedy w Warszawie n i e t y l k o na g r u n t a c h j u r y s d y k c j i m i e j s k i e j . Sprowadzało s i ę t o d o l i c z b y 486 p o s e s j i . O b l i c z e n i a poczynione na podstawie t a r y f y z 1770 r . , k t ó r a o b j ę ł a własność zarówno miejską, j a k prywatną i k o ś c i e l n ą (z wyłączeniem kościołów i k l a s z t o r ó w ) na t e r e n i e c a ł e j lewobrzeżnej Warsza117 wy ł ą c z n i e z jurydykami . wykazały pokaźną l i c z b ę p o s e s j i , bo ponad 2200 ( d o k ł a d n i e 2272 bez kościołów i klasztorów).Gdyby za stosować t a k i sposób szacunku j a k i e g o dokonał Korzon w o d n i e s i e n i u do s p i s u Dawidsona, mnożąc l i c z b ę p o s e s j i p r z e z 28 mieszkań ców 1 1 8 otrzymalibyśmy wtedy l i c z b ę dwukrotnie wyższą n i ż t ę , k t ó r ą szacował d l a roku 1764, bo ok. 63 500 mieszkańców.Ten mnoż n i k wydaje s i ę jednak zbyt wysoki. Ludności przybywało n i e t y l k o poprzez z a s i e d l a n i e nowo zabudowanych p o s e s j i , ale i poprzez nadbudowywanie kamienic oraz g ę ś c i e j s z e z a s i e d l a n i e i s t n i e j ą c y c h budynków. W dokonanym o b l i c z e n i u l i c z b y l u d n o ś c i Warszawy na pod s t a w i e t a r y f y z 1770 r. za punkt wyjścia p r z y j ę t o ś r e d n i ą l i c z b ę l u d n o ś c i na jedną zamieszkałą p o s e s j ę w s z y s t k i c h cyrkułów poza praskim, k t ó r ą o b l i c z y ł Szymkiewicz, zmniejszoną o jedną t r z e c i ą . W t e n sposób otrzymano ś r e d n i ą ok. 20 osób na jedną p o s e s j ę 1 1 9 . Po o d j ę c i u p r z y p u s z c z a l n e j l i c z b y p o s e s j i n i e zamieszkanych i do daniu l i c z b y zakonników (ponieważ k l a s z t o r y n i e z o s t a ł y uwzględ n i o n e w t a r y f i e ) doszlibyśmy do l i c z b y ponad 45 000 mieszkańców w lewobrzeżnej Warszawie 1770 r. Należy przypuszczać przy tym, że j e s t to l i c z b a minimalna, gdyż w t a r y f i e z 1770 r. m i e ś c i ł a się c o n a j m n i e j połowa p o s e s j i z w a r t e j zabudowy m i e j s k i e j ( p ó ź n i e j szych cyrkułów s t a r o m i e j s k i e g o , nowomiejskiego i krakowsko-przedm i e j s k i e g o ) , g d z i e l i c z b a osób na jedną p o s e s j ę b y ł a z pewnością znacznie wyższa. P r z y j ą ć n a l e ż y l i c z b ę l u d n o ś c i d l a 1770 r . za w i e r a j ą c ą s i ę w g r a n i c a c h od 40 do 50 t y s i ę c y 1 2 0 Nie ma t e ż po wodu s ą d z i ć , by c z t e r y czy p i ę ć l a t , k t ó r e d z i e l i ł y t ę d a t ę od l a t 1765 i 1766, k t ó r y c h dotyczą r e j e s t r y c e l n e , mogły wprowadzić j a k ą ś zasadniczą zmianę. Taka l i c z b a l u d n o ś c i Warszawy (bez P r a g i ) posłuży dla o b l i c z e n i a odsetka l u d n o ś c i ż y j ą c e j z dużego handlu w Warszawie około
- 120 1770 r. S t o s u j ą c tę samą metodę owych 400 nazwisk, z a l i c z o n y c h do k a t e g o r i i kupców,mnożymy p r z e z 5 otrzymując w ten sposób 2000 lu d z i , W porównaniu do c a ł e j l u d n o ś c i d a j e to wskaźnik 5% w p r z y padku w z i ę c i a jako podstawy o b l i c z e ń 40 t y s i ę c y i 4 % , j e ś l i p r z y j mie s i ę górną g r a n i c ę - 50 t y s i ę c y mieszkańców. Nie wydaje s i ę , by mógł z o s t a ć t u t a j popełniony j a k i ś zasadniczy b ł ą d . W każdym r a z i e porównanie obu wskaźników w e r y f i k u j e je nawzajem,upewnia,że z a w i e r a j ą s i ę w g r a n i c a c h prawdopodobieństwa i d o s t a t e c z n e g o z b l i ż e n i a do prawdziwych p r o p o r c j i . Nie ulega t e ż w ą t p l i w o ś c i , że oba w s k a ź n i k i , zarówno mniejszy z końca s t u l e c i a , j a k większy z okre s u w c z e ś n i e j s z e g o b y ł y n i ż s z e n i ż w m i a s t a c h ś l ą s k i c h czy p o r t a c h typu Szczecina. Z z e s t a w i e n i a obu wskaźników, o b l i c z o n y c h d l a Warszawy l a t s i e d e m d z i e s i ą t y c h i dziewięćdziesiątych,wynika jeszcze i t e n wnio sek, iż w m n i e j s z e j Warszawie grupa l u d n o ś c i żyjących z dużego, zewnętrznego handlu b y ł a r e l a t y w n i e większa. Na pozór wniosek t a k i wydaje s i ę a b s u r d a l n y ; niewykluczone jednak, ż e ukazuje t r a f n i e t e n d e n c j ę o g r a n i c z a n i a l i c z e b n o ś c i środowiska, w k t ó r e g o ręku spoczywał w i e l k i h a n d e l , a l b o i n a c z e j - n i e c h ę ć do r o z s z e r z a n i a go. Na t o r y t e g o typu r e f l e k s j i prowadzi a n a l i z a składu osobowego i u d z i a ł u w obrotach g l o b a l n y c h j e d n e j z dwu omówionych wyżej grup kupców warszawskich, mianowicie t e j m n i e j s z e j i a k t y w n i e j szej. Całą tę grupę, z małymi wyjątkami, u d a ł o s i ę zidentyfikować jako kupców i po w i ę k s z e j c z ę ś c i posesjonatów S t a r e j Warszawy. 121 P r e z e n t u j e ją dokładnie t a b e l a 25 . Wśród 34 n i e z i d e n t y fikowanych nazwisk przy k i l k u t y l k o widnieją w r e j e s t r a c h ad n o t a c j e " e x t r a n e u s " . Z większych dostawców d o t y c z y ł o to V e r l e go, Różyckiego i Enhowej . Kilka z nazwisk, co do k t ó r y c h są w ą t p l i w o ś c i czy b y ł y nazwiskami mieszczan warszawskich, dotyczy Żydów. W wypadku t y c h o s t a t n i c h - jako nieposesjonatów i n i e z r z e szonych w K o n f r a t e r n i , n a j t r u d n i e j z n a l e ź ć ś l a d p r z y n a l e ż n o ś c i do s p o ł e c z n o ś c i Warszawy. Obok kupców sensu s t r i c t o z n a l e ź l i s i ę w t e j g r u p i e n i e l i c z n i r e p r e z e n t a n c i innych zawodów.Na p r z y k ł a d sam organizował s o b i e dostawy jeden z zegarmistrzów warszawskich Gugenmus, sprowadzając z e g a r k i , c z ę ś c i do zegarków, a l e przy tym i inne towary, głównie t e k s t y l i a ; wśród n a j r u c h l i w s z y c h dostawców z n a l a z ł s i ę i Mikołaj G r o l l (nazywany w r e j e s t r a c h Grolle lub G r e l l e ) prawdopodobnie o j c i e c czy b r a t słynnego księgarza.Michała
- 121 G r o l l a , k t ó r y sprowadzał duże p a r t i e p a p i e r u i k s i ą g , głównie z Wrocławia i Krakowa. 0 randze t e j grupy świadczy t e ż f a k t , ż e zna l a z ł y s i ę w n i e j nazwiska wszystkich rajców St.Warszawy, prawie 123 w s z y s t k i c h ławników i gminnych .Rzecz c h a r a k t e r y s t y c z n a , ż e spo ś r ó d rajców, ławników i gminnych Nowej Warszawy w t e j g r u p i e zna l a z ł o s i ę zaledwie t r z e c h kupców . Porównanie nazwisk kupców z a l i c z o n y c h do t e j ż e właśnie grupy z l i s t ą t y c h , k t ó r z y - w dwa d z i e ś c i a co prawda l a t p ó ź n i e j - o t r z y m a l i prawa remissy jako kup cy " n a j z n a c z n i e j s i " , ukazuje, że b y ł o i c h również w i ę c e j w g r u p i e wydzielonej na podstawie wyżej omówionego kryterium c z ę s t o t l i w o ś c i zapisów w r e j e s t r a c h . W z e s t a w i e n i u nazwisk kupców t e j grupy uderza przewaga nazwisk obcych, p r z e d e wszystkim n i e m i e c k i c h , znacznie mniej żydowskich zniemczonych. Nazwisk a u t e n t y c z n i e żydowskich z przydatkiem nazwy m i a s t a , z którego kupiec przybył lub z k t ó r e g o s i ę wywodził, j e s t zaledwie killka. Bardzo n i e l i c z n e są nazwiska f r a n c u s k i e i w ł o s k i e , j e s z c z e mniej l i c z n e - p o l s k i e . Zestawienie t o potwierdza stare t e z y Władysława Smoleńskiego, udokumentowane g ł ę b i e j w nowszej l i t e r a t u r z e o wymianie p r z e d s i ę b i o r c z y c h warstw mieszczaństwa ,któ re dokonało s i ę w c i ą g u XVII wieku 1 2 5 . Ale sądząc po nazwiskach n a j b a r d z i e j p r z e d s i ę b i o r c z y c h w handlu, w e k s l a r s t w i e czy b a n k i e r s t w i e wymiana t a dokonywała s i ę n a d a l w c i ą g u osiemnastego s t u l e c i a . Porównanie s p i s u kupców, k t ó r z y o t r z y m a l i prawo r e m i s s y w roku 1788, ze 6pisem sporządzonym na podstawie r e j e s t r ó w celnych pokazuje, że w c i ą g u dwudziestu l a t , d z i e l ą c y c h oba s p i s y , doko n a ł y s i ę poważne przemieszczenia wśród f i r m "najznaczniejszych". Spośród 134 nazwisk kupców, k t ó r z y z g ł o s z e n i z o s t a l i p r z e z s t a r szych K o n f r a t e r n i jako n a j w i ę k s i , k t ó r z y powinni otrzymać przywi l e j r e m i s s y 1 2 6 » t y l k o 3 2 nazwiska odnajdujemy n a l i ś c i e , spo r z ą d z o n e j na podstawie r e j e s t r ó w . Trudno jednak na t e j podstawie formułować o p i n i ę o n i e t r w a ł o ś c i k a r i e r kupiectwa warszawskiego w XVIII w., ponieważ z n i k a n i e nazwisk z l i s t n a j b a r d z i e j przedsię b i o r c z y c h kupców może oznaczać po p r o s t u p r z e s u n i ę c i u s i ę w s t o p n i u h i e r a r c h i i f i r m , a n i e i c h upadek; pojawianie s i ę zaś nowych nazwisk o t y l e mało mówi, że n i e ma możliwości s t w i e r d z e n i a do k ł a d n e j d a t y o s i e d l e n i a s i ę w Warszawie lub daty p o d j ę c i a zawodu, wykonywanego na j e j t e r e n i e . Źle s ł u ż y takiemu s t w i e r d z e n i u nawet n a j d o k ł a d n i e j s z e - wydawałoby s i ę - ź r ó d ł o jakim j e s t "Album C i v i le".Wpisanie s i ę bowiem d o t e j k s i ę g i mogło, a l e n i e m u s i a ł o ozna czać daty rzeczywistego o s i e d l e n i a s i ę w Warszawie. Mając p o s e s j ę
- 122 poza j u r y s d y k c j ą miejską czy t e ż n i e mając j e j wcale kupiec mógł prowadzić h a n d e l , c h o c i a ż bez formalnych uprawnień 1 2 7 . Nadawanie prawa m i e j s k i e g o o g r a n i c z o n e b y ł o t a k ż e rygorami i n n e j natury, mianowicie wyznaniowej. Dysydenci o t r z y m a l i pozwolenie na wpisy wanie s i ę do "Albumu C i v i l e " d o p i e r o w1776 r, 1 2 8 .W tymże roku d o p i e r o w p i s a ł s i ę Tepper c h o c i a ż skądinąd wiadomo, że prowadził h a n d e l w Warszawie prawdopodobnie już w l a t a c h dwudziestych, a na pewno p i ę ć d z i e s i ą t y c h 1 2 9 . Ogólnie b i o r ą c - na podstawie "Albumu C i v i l e " S t a r e j i Nowej Warszawy da s i ę s t w i e r d z i ć dwie f a l e i m i g r a c j i , pierwsza występu je w obu ośrodkach w tym samym c z a s i e w l a t a c h 1765-1767, druga zaś w Nowej Warszawie w l a t a c h 1774-1776, w S t a r e j zaś w 1776 -1778 . Druga f a l a - p r z y n a j m n i e j w wypadku S t a r e j Warszawy j e s t p o c z ę ś c i f i k c y j n a , p o l e g a j ą c a w dużej c z ę ś c i n a zalegali zowaniu i s t n i e j ą c e g o s t a n u r z e c z y w związku ze zrównaniem dysy dentów z k a t o l i k a m i w możliwości przyjmowania i c h do prawa m i e j s k i e g o . Wiele r o d z i n , zwłaszcza f r a n c u s k i c h , o s i a d ł o w Warszawie w l a t a c h s i e d e m d z i e s i ą t y c h i o s i e m d z i e s i ą t y c h XVII w. 1 3 1 , zatem k a r i e r a i c h t r w a ł a już 80 czy 90 l a t , bo w roku 1766 odnajdujemy i c h n a l i ś c i e n a j b a r d z i e j p r z e d s i ę b i o r c z y c h kupców. N i e k t ó r e r o dziny j a k O l l i e r , C h e v a l i e r , Denoyer, G a u t i e r p r z e t r w a ł y n a n i e zmiennie mocnych p o z y c j a c h do l a t o s i e m d z i e s i ą t y c h i d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h . Zachowały s i ę t e ż w czołówce mieszczaństwa warszawskiego - n i e l i c z n e co prawda - r o d z i n y " z a s i e d z i a ł e od wieków" - wedle wyrażenia Smoleńskiego, j a k Rzecznikowie, Walterowie czy Borakow scy i wbrew jego o p i n i i wcale n i e na p o d r z ę d n i e j s z y c h s t a n o w i s k a c h ; Jakób Rzecznik j e s z c z e w 1780 r . b y ł r a j c ą , t r z e c h Borakowskich p i a s t o w a ł o t a k ż e urzędy m i e j s k i e ( j e d e n - Kazimierz b y ł r a j c ą , dwóch - Dominik i F e l i k s - p a t r o n a m i p r z y s i ę g ł y m i ) 1 3 2 . N i e b y ł y to zatem k a r i e r y efemeryc zne. B i o r ą c zaś pod uwagę powiązania z miastem p o p r z e z p i a s t o w a n e u r z ę d y i powiązania wew n ą t r z t e j n a j b a r d z i e j p r z e d s i ę b i o r c z e j grupy poprzez małżeństwa, uzyskuje s i ę wrażenie wręcz p r z e c i w n e , z n a c z n e j s t a b i l i z a c j i ś r o dowiska. Zwłaszcza małżeństwa zawierane między rodzinami różnego pochodzenia narodowego, a l e zawierane n a j c z ę ś c i e j w t e j samej w a r s t w i e s p o ł e c z n e j i majątkowej s p a j a ł y ją i j e d n o c z e ś n i e z a c i e r a ł y r ó ż n i c e narodowościowe. Sprawa wymagałaby o d d z i e l n y c h s t u diów, a l e i z t y c h i n f o r m a c j i , k t ó r e na t e n temat z e b r a ł Włady sław Smoleński widać s i a t k ę powiązań między r o d z i n a m i , j a k i e z n a -
- 123 l a z ł y s i ę wśród 213 r o d z i n , wytypowanych jako n a j a k t y w n i e j s z e w Warszawie w połowie s t u l e c i a . Andrychowiczowie spokrewnieni b y l i z Dziarkowskimi, Wiesio łowskimi i G i d e l s k i m i 1 3 3 , Rafałowicze z Ransonettami i z O l l i e r a m i 1 3 4 , Lignauowie z Fontanami 1 3 5 ) , Hurligowie zRoslerami 1 3 6 ) , Chevalierowie z Gautierami, Rautenstrauchami, Denoyerami i Bizesty'ami 1 3 7 . Wedle o p i n i i Smoleńskiego n a j w i ę c e j b y ł o wtedy mał żeństw polsko-ormianskich 1 3 8 . Warto t e ż p o d k r e ś l i ć , ż e n i e l i c z n e w tym środowisku r o d z i n y o nazwiskach r d z e n n i e p o l s k i c h u c z e s t n i c z y ł y w n i e p r o p o r c j o n a l n i e dużym s t o p n i u we władzaoh m i e j s k i c h . N a dwadzieścia nazwisk p o l s k i c h , k t ó r e z n a l a z ł y s i ę n a l i ś c i e g r u py aktywnej, p o s i a d a c z e p i ę t n a s t u z n i c h b y l i urzędnikami m i e j s k i mi, przeważnie na stanowiskach rajców, r z a d z i e j gminnych i p a t r o nów p r z y s i ę g ł y c h 139 . Przekonanie o mocnej " z a s i e d z i a ł e j " p o z y c j i t e g o środowiska, przemieszanego pod względem narodowościowym, a j e d n o c z e ś n i e spo jonego powiązaniami różnego typu, środowiska n a j b a r d z i e j przedsię b i o r c z e g o , zgadza s i ę z k o n s t a t a c j ą jego przemożnej przewagi w wielkim handlu Warszawy. Na ogólną sumę ponad 2 261 t y s i ę c y z ł o t y c h w a r t o ś c i importu g l o b a l n e g o w c i ą g u dwu l a t - udział importu, dokonywanego p r z e z kupców t e j grupy, wynosił ponad 1 980 t y s i ę c y , stanowiąc w t e n sposób 88,7%. Można więc powiedzieć, że ta dwustuosobowa grupa kupców d z i e r ż y ł a w swym ręku w i e l k i handel War szawy. Dowodziłoby to zjawiska d u ż e j k o n c e n t r a c j i k a p i t a ł u han dlowego. Dalsza r e d u k c j a t e j grupy p o l e g a j ą c a n a wyodrębnieniu z n i e j największych "tuzów" warszawskiego kupiectwa d a j e w rezultaoie rachunek, przemawiający za s ł u s z n o ś c i ą t a k i e g o wniosku.Polega ona na wyodrębnieniu nazwisk kupców, prowadzących duże t r a n s p o r t y i notowanych w n a j w i ę k s z e j l i c z b i e komór, p r z e z k t ó r e p r z e c h o d z i ł y t r a n s p o r t y do Warszawy . Sprowadziło s i ę to do 20 kupców ( t a b e la 2 6 ) , k t ó r y c h obroty w obu l a t a c h wynosiły p r z e s z ł o 800 t y s i ę o y z ł o t y c h (824 904). Zatem w a r t o ś ć towarów, wprowadzanych p r z e z 20 osób, stanowiących n i e s p e ł n a 1% grupy, z k t ó r e j z o s t a l i wybrani (213 o s ó b ) , wynosiła p r z e s z ł o 40% w a r t o ś c i w s z y s t k i c h towarów im portowanych p r z e z t y c h ż e 213 kupców. P r z y p u s z c z e n i e , że kupiectwo Warszawy trzymało s i l n ą ręką han d e l z a g r a n i c z n y , zgadzałoby s i ę z ogólną t e n d e n c j ą zarówno Magi s t r a t u , j a k i K o n f r a t e r n i i Kupieckiej do zamykania s i ę i izola c j i . Wyrazem t e g o b y ł a p o l i t y k a władz m i e j s k i c h b r o n i e n i a s i ę
- 128 przed ustanowieniem jarmarków w Warszawie, o k t ó r e j była mowa wyżej, przede wszystkim jednak z a b i e g i bractwa kupieckiego o utrzymanie w swoich rękach wyłączności handlu.W tym względzie kup cy wywierali największy n a c i s k na M a g i s t r a t , prowadzący c z ę s t o do o s t r y c h zatargów między K o n f r a t e r n i ą a władzami miejskimi 1 4 1 . Kon f r a t e r n i a b r o n i ł a swoich praw wyłączności na wielu f r o n t a c h na r a z : b r o n i ł a s i ę przed handlującymi rzemieślnikami i sukces na tym odcinku walki odniosła w 1750 roku 1 4 2 . Z równą z a c i ę t o ś c i ą występowała przeciw dopuszczeniu drobnych handlarzy i kramarzy, k t ó r y c h l i c z b a ogromnie wzrosła w końcu XVIII w., jakkolwiek za o p ł a t ą zezwalała im na prowadzenie handlu. Problemem najpoważ niejszym jednakże b y ł a d l a kupiectwa warszawskiego ochrona praw wyłączności przed wzrastającym naporem kupców obcych, dysydentów i Żydów. W tym względzie M a g i s t r a t b y ł b a r d z i e j ustępliwy niż s t a r s z y z n a K o n f r a t e r n i , k t ó r a jednakże - j a k s i ę p ó ź n i e j okazało - " b r o n i ł a okopów św. T r ó j c y " . Rozwój s y t u a c j i g o s p o d a r c z e j Warszawy d z i a ł a ł przeciw p o l i t y ce ograniczeń i mimo i s t n i e j ą c y c h f o r m a l n i e praw, dysydenci już od połowy XVIII wieku z a c z ę l i być przyjmowani do bractwa k u p i e c kiego i o f i c j a l n i e w nim t o l e r o w a n i 1 4 3 . Zwiększenie znaczenia środowiska dysydenckiego w Warszawie z n a l a z ł o także wyraz w umac n i a n i u s i ę o r g a n i z a c j i k o ś c i o ł a reformowanego n a t e r e n i e m i a s t a i emancypacji warszawskiego środowiska wyznawców k o n f e s j i augsbur 144 s k i e j w stosunku do zboru w Węgrowie . P r z y z n a n i e dysydentom równouprawnienia w możliwościach przyjmowania i c h do prawa m i e j s k i e g o 1 4 5 o t w a r ł o szeroką f u r t ę "cudzoziemcom" - k t ó r z y z chwi lą wpisania s i ę do "Albumu C i v i l e " , p r z e s t a w a l i być cudzoziemcami w o p i n i i społeczeństwa m i e j s k i e g o i p r z y s p i e s z y ł o procesy asymil a c y j n e . S ł u s z n i e p i s z e A.Zaleski, ż e w t e j d z i e d z i n i e p r z e p i s y n i e mogły zahamować wymogów ż y c i a , k t ó r e s z ł o swoim torem. P o l i t y k a zwierania szeregów i obrony praw wyłączności t r w a ł a jednak n a d a l . Znamienne b y ł o w tym względzie s t a n o w i s k o , j a k i e za j ę l i w roku 1788 s t a r s i K o n f r a t e r n i i k u p i e c k i e j wobec z a l e c e n i a Komisji Skarbu, aby podać " s p e c y f i k a c j ę mieszczan,kupców warszaw s k i c h " , d l a k t ó r y c h b ę d z i e obowiązywać prawo remissy 1 4 6 . Dodać t r z e b a , że w r o z p o r z ą d z e n i u Podskarbiego Wielkiego Koronnego o prawie remissowym wytypowane z o s t a ł y d l a t e g o p r z y w i l e j u t y l k o "miasta p r y n c y p a l n e " : Warszawa, Kraków, L u b l i n , Poznań i Ka 147 lisz . Było to zatem wyróżnieniem większych ośrodków handlo wych, a tym samym i większych f i r m , h a n d l u j ą c y c h z z a g r a n i c ą , k t ó -
- 129 r y c h w małych m i a s t a c h n i e n a l e ż a ł o b y s i ę spodziewać. Wspecyfi k a c j i , n a d e s ł a n e j p r z e z s t a r s z y c h , a o p u b l i k o w a n a w "Dzienniku Handlowym-,znalazły s i ę 134 nazwiska, a p o i l i s t a uwaga r e d a k t o r a "Dziennika", iż j e s t to l i c z b a z pewnością zbyt m a ł a , " k t ó r a mogłaby s i e p o d w o i ć " 1 4 8 . Widocznie i n n i n i e mają j e s z c z e obywatelstwa s t w i e r d z a t e n ż e r e d a k t o r , a l b o " i n n e j a k i e temu s ą p r z y c z y n y " . N i e można t e g o odczytać i n a c z e j , t y l k o j a k o s u g e s t i ę n i e c h ę c i star szych kupiectwa do r o z s z e r z a n i a grona uprzywilejowanych.Przypuszc z e n i e r e d a k t o r a «Dziennika Handlow e g o " , ż e prawdziwą l i c z b ą dużych kupców w Warszawie b y ł a l i c z b a podwojona t y c h , którzy zostali z g ł o s z e n i , wskazywałoby skądinąd j a k mało r ó ż n i ł a s i ę ona od u s t a l o n e j d l a Warszawy l a t s z e ś ć d z i e s i ą t y c h . Prawo "remissowe , wymierzone przeciwko wszelkim obcym kupcom i kupcom żydowskim by ło fragmentem w a l k i mieszczaństwa « m a g i s t r a c k i e g o ze wszystkxmi nieobywatelami Warszawy, k t ó r a u l e g ł a n a s i l e n i u w o k r e s i e Sejmu
Wielkiego. Warszawy "Specyfikacja" większych firm kupieckich ich skład zawodowy. Na 134 kupców było149: 27 kupców korzennych 15 winnych 15 brabanckich 14 bławatnych 13 norymberskich 13 sukiennych 11 żelaznych 6 tureckich 6 galanterników 5 bankierów 2 aptekarzy 1 fajansowy 1 papiernik 1 płócienny 1 od strojów damskich 1 magazyn mebli 1 magazyn angielski 1 aukcjonarz
pokazuje
Razem 134 Trudno jednak brać dosłownie ową specyfikację. Może co najwy żej dawać ogólną orientację w proporcjach, w jakich pozostawały
- 150 do s i e b i e główne g a ł ę z i e handlu, p o z o s t a j ą c e g o w rękach najwięk szych f i r m . Wybija s i ę na c z o ł o handel wszelkiego r o d z a j u t k a n i nami, gdyż pod tę k a t e g o r i ę n a l e ż y podciągnąć sklepy sukienne, 150 bławatne, p ł ó c i e n n e , a również i t u r e c k i e ( g d z i e oprócz pa sów, szalów i t p . sprzedawno d r o g i e t k a n i n y ) oraz po c z ę ś c i sklepy b r a b a n c k i e . Na drugim m i e j s c u s t o j ą sklepy "korzenne",a więc sprze d a j ą c e a r t y k u ł y k o l o n i a l n e , d a l e j winne, norymberskie i ż e l a z n e . Jednakże w samej s p e c y f i k a c j i , w j e j szczegółowej c z ę ś c i , g d z i e podane z o s t a ł y nazwiska w s z y s t k i c h 134- kupców, p o j a w i a j ą s i ę c z ę s t o o k r e ś l e n i a podwójne 1 5 1 , w z e s t a w i e n i u dość zaskakującym, np.: "kupiec korzenny i ż e l a z n y " , " g a l a n t e r y j n y i winny", "winny i b r a b a n c k i " , "korzenny i bławatny". Enigmatycznie brzmi t u t a j , na l i ś c i e kupców, p o s i a d a j ą c y c h prawo remissy, o k r e ś l e n i e : "ban k i e r " lub w ł a ś c i c i e l "magazynu a n g i e l s k i e g o " czy " a u k c j o n a r z " . Wielobranżowy magazyn Teppera, g d z i e można b y ł o k u p i ć w s z y s t ko od przedmiotów n a j t a ń s z y c h do najwykwintniejszych, nie daje również prawdziwego obrazu ówczesnego dużego handlu w Warszawie. Tak w s z e c h s t r o n n i e zaopatrzonych magazynów n i e b y ł o . Wiele b y ł o n a t o m i a s t sklepów dwu, trzybranżowych. Na o p ł a c a l n o ś ć handlu wie lobranżowego wskazują t a k ż e r e j e s t r y c e l n e , w k t ó r y c h najwięcej m i e j s c a zajmują s p i s y t r a n s p o r t ó w o różnorodnym asortymencie t o warów. 0 i l e duży, zagraniczny handel importowy a t a k ż e i eksportowy trzymała i z a z d r o ś n i e s t r z e g ł a mała grupa kupców warszawskich, o t y l e mniejszy handel krajowy b y ł w d u ż e j mierze w rękaoh kupców innych m i a s t , d o s t a w i a j ą c y c h towary do Warszawy.Szło przede wszy stkim o żywność, ż e l a z o , krajowe p ł ó t n a . L i s t a nazwisk kupców,re jestrowanych w komorze warszawskiej jako prowadzących towary z k r a j u p r e z e n t u j e odmienny s k ł a d . B y l i n a n i e j przede wszystkim kupcy żydowscy z m i a s t m a ł o p o l s k i c h , zarówno z Małopolski zachod n i e j j a k wschodniej 1 5 2 ; b y ł y t e ż nazwiska kupców p o l s k i c h pocho dzących t a k ż e głównie z r e g i o n u małopolskiego i z innych m i e j s c o wości, k t ó r y c h związki z Warszawą w o b r o c i e wewnętrznym p r e z e n t u je mapka nr 2. W każdym r a z i e n i e powtarzają s i ę prawie nazwiska w i e l k i c h kupców warszawskich, angażujących s i ę w import zagranicz ny. Wygląda n a t o , ż e h a n d e l wewnętrzny n i e b y ł t a k d a l e c e s t r z e żony p r z e z środowiska k u p i e c k i e Warszawy, j a k zagraniczny i że w t e j d z i e d z i n i e Warszawa b y ł a po w i ę k s z e j c z ę ś c i obsługiwana z zewnątrz poprzez kupców i h a n d l a r z y innych m i a s t .
- 131 Wypadałoby na koniec postawić p y t a n i e : j a k n a l e ż a ł o b y ooenić aktywność kupiectwa warszawskiego. Z j e d n e j bowiem s t r o n y r y s u j e s i ę - jako s z e r s z e t ł o poczynań t e g o środowiska - p o l i t y k a i z o l a c j i i zamknięoia reprezentowana p r z e z stanowisko kół m a g i s t r a c k i c h . Tendencja "wyłączenia" Warszawy z krajowego, wewnętrznego o b r o t u , dokonującego s i ę na jarmarkach. Z d r u g i e j zaś - ujawnia s i ę ogromna zaborczość, ekspansywność w i e l k i c h kupców s t o l i c y , skierowana na zewnątrz i d o c i e r a j ą c a do n a j d a l s z y c h krańców Rzecz p o s p o l i t e j i d a l e k i c h ośrodków zagranicznych. Kupcy i b a n k i e r z y warszawscy reklamują swoje s k l e p y w Dubnie, sami sprowadzają t o wary z Gdańska, jeżdżą na w i e l k i e międzynarodowe j a r m a r k i , zarów no daleko na wschód, na j a r m a r k i z e l w i a ń s k i e , j a k i na zachód j a r m a r k i l i p s k i e . Ślady b e z p o ś r e d n i c h kontaktów, zapisanych w i n wentarzach zamożniejszych kupców warszawskich,prowadzą do Lipska, B e r l i n a , Hamburga, F r a n k f u r t u , m i a s t f r a n c u s k i c h i b e l g i j s k i c h , w y jątkowo włoskich; spośród kupców m i a s t p o l s k i c h na l i s t a c h wie r z y c i e l i występują n a j c z ę ś c i e j kupcy w i e l k o p o l s c y ze Wschowy,Lesz na, Z i e l o n e j Góry i innych z Krakowa oraz Gdańska. Mamy więc do c z y n i e n i a z postawą b i e r n o ś c i tam, g d z i e i d z i e o p o l i t y k ę miejską, kreowaną w n a j w i ę k s z e j mierze pod naciskiem kupieotwa, k t ó r e s t r z e g ł o Warszawy przed włączeniem j e j do o g ó l nokrajowego handlu na z a s a d z i e prawideł "wolnej k o n k u r e n c j i " oraz z postawą aktywności tam,gdzie i d z i e o uprawianie dużego handlu p r z e z samo środowisko warszawskie. Oba odnotowane t u t a j zjawiska pokazują dwa a s p e k t y jednego i t e g o samego problemu: c h ę c i utrzymania Warszawy w swych rękach, a l e w pewnej, o k r e ś l o n e j s y t u a c j i : mianowicie w s f e r z e d a l e k o po s u n i ę t e j i z o l a c j i , obwarowanej rygorami formalnymi. I z o l a c j a t a miała powiększyć możliwości zysku zwiększając na korzyść kupiectwa r e l a c j ę między popytem i podażą t a k w s e n s i e układu cen, j a k w s e n s i e p r o p o r o j i ilościowych. Fortuny w i e l k i c h kupców wyrastały na g r u n c i e Warszawy, s t o ł e c z n e j i wyzyskującej p r z y w i l e j s t o ł e c z n o ś c i , który p r z e c i e r a ł j e j dalekie drogi zagraniozne, a jedno c z e ś n i e zamykającej s i ę przed konkurencją wymiany wewnętrznej,tętn i ą c e j c o r a z żywszym rytmem.
- 144 Tabela 26 Wartość towarów sprowadzanych p r z e z największych kupców (w z ł p ) 1. Andrychowicz
7 893
2. Campione
8 692
3. Czempiński
69 615
4. Dziarkowski
28 974
5. Eule
10 565
6. Fontana
15 040
7. P r i e s e
22 799
8. G a u t i e r
82 652
9. G i z l a n d z o n i
21 432
10. G r o l l e
16 528
11. Herman
45 982
12. Marcinkowski
43 210
13. O l l i e r
119 952
14. Ransonet
15 754
15. R e y z l e r
48 449
16. Różycki
17 222
17. Rzecznik
18 994
18. Tepper
183 940
19. Wiesiołowski
16 498
20. Zyman
13 815
Razem
808 006
- 145 Przypisy 1
W E 543, f. 22. Ibidem. 3 Ibidem, f. 23. 4 Ibidem. 5 Były to p r z y w i l e j e Zygmunta Augusta z roku 1570,jeden w od n i e s i e n i u do kupców żydowskich, d r u g i do kupców c h r z e ś c i j a ń s k i c h spoza Warszawy (W E 543, f. 2 3 ) . 6 W E 543, f. 24, 25. Przekonanie o s z k o d l i w o ś c i jarmarków, s ł u ż ą c y c h r a c z e j handlowi zagranicznemu n i ż wewnętrznemu p o d z i e l a n e b y ł o wówczas również p r z e z myśl ekonomiczną m e r k a n t y l i s t ó w i p r o t e k c j o n a l i s t ó w p o l s k i c h . Lansowali oni - co prawda w imię i n nych celów - i d e ę wyższości handlu wewnętrznego, jako t e g o , k t ó r y j e s t bodźcem d l a k r a j o w e j p r o d u k c j i . Por. na t e n temat: B. Groc h u l s k a , op. c i t . 7 W £E 543, t . 26. 8 B. Grochulska, op. c i t . , s. 798, 799. 9 M. Kulczykowski, M. F r a n c i ć , Kraków jako ośrodek towarowa Małopolski Zachodniej w d r u g i e j połowię XVIII wieku. Warszawa 1963, s . 32, 33. 10 "Handel cudzoziemców, s z c z e g ó l n i e od s t r o n y p ó ł n o c n e j j e s t w ł a ś n i e w n a j w i ę k s z e j c z ę ś c i t e g o r o d z a j u , do k t ó r e g o odbywania k r a j p o l s k i ma pierwszą m a t e r i ę i gotowe r ę c e do wyrobienia o n e j , prowadzą bowiem cudzoziemcy do k r a j u o l e j e , w w i e l k i e j l i c z b i e mydło, świece, s z o r y , chomąta, b a t y , k ł ó d k i , zamki, o b i c i a , noże, naczynia g l i n i a n e i i n n e r z e c z y ( . . . ) . Taki h a n d e l , j a k i cudzo ziemcy s o b i e p r z y w ł a s z c z a j ą , n i e j e s t handlem,ale manufakturą za g r a n i c z n ą , gubiącą materyą krajową i sprawującą oczywistą depopul a c y j ą " (MDSC, t . I I , s . 184-185). 11 B. Grochulska, op. c i t . , s. 799, 800 oraz aneks, s. 8 1 1 A -819. 2
12
J. T r z e c i a k , S t o s u n k i społeczno gospjodarcze na Mazowszu Zawkrzeńskim. w: S t u d i a i m a t e r i a ł y do dziejów Ziemi Zawkrzeńskiej skiej, Warszawa 1971, s . 156. P o r . t a k ż e : B.Grochulska, o p . c i t . , s . 803. 13 T . Chudoba, op. c i t . Autor p o d k r e ś l a r o l ę Warszawy j a k o dużego ośrodka handlu w o g ó l e , a zwłaszcza handlu zbożem. 14 B . G r o c h u l s k a , op. c i t . , s . 793-799. 15 " D z i e n n i k Handlowy" 1788, s . 756.
- 146 16
Ibidem. Wcześniej o tym Dz. H. 1788, s. 2 1 1 . Donosi o tym t a k ż e Dz. H. 1787, s. 702. 18 Dz. H . 1788, s . 257-264. 19 N a l e ż y p r z y p u s z c z a ć , ż e t e j w ł a ś n i e kompanii d o t y c z y ł o o g ł o s z e n i e , opublikowane w "Dzienniku Handlowym" w r. 17&8,iż pew na kompania handlowa w Warszawie chce z a k u p i ć duże p a r t i e s ł o n i ny, miodu, hanyżu i s k ó r . 2 0 Da. H. 1788, s . 259. 2 1 Dz. H. 1788, s . 132, 133. 17
22
Dz. H. 1738, s. 267. P o r . t a k ż e : I n s t r u k c j e gospodarcze dla dóbr magnackich i s z l a c h e c k i c h z XVII-XIX w., Wrocław 1958, t. I, s. 159. 23 I n s t r u k c j e gospodarcze..., op. c i t . , t . I l , s . 44. 24
Dz. h. 1788, s. 264. p r o j e k c i e zorganizowania kompanii, k t ó r a by skupowała zboża u zbiegu Wisły, Bugu i Narwi, a u t o r p i s z e wyraźnie, że War szawa własnych magazynów n i e ma. Por. t a k ż e : Dz. H. 1788, s.80. 25
26
Mowa tu o tzw. wołkach zbożowych, larwach żywiących się ziarnem, największych szkodnikach składów zboża (Dz. H. 1788, s. 8 0 ) . Wyszogrodzianin a p e l u j e do p a t r i o t y z m u Komisji E d u k a c j i Na rodowej, żeby oddawała na s p i c h r z e n i e c z y n n e k l a s z t o r y i budynki zakonne. 27
A. Kraushar, Kupiectwo Warszawskie. Zarys 5-wiekowych j e go dzjejów, Warszawa 1929, s. 59. 28 Spis imienny t y c h kupców opublikował "Dziennik Handlowy" w 1788 r . , s. 505. Należy p r z y p u s z c z a ć , ż e gdyby i s t n i e l i , s t a r a l i by s i ę o prawo r e m i s s y ze względu na import. 1 tym c z a s i e w Kra kowie b y l i kupcy zbożowi k o n t r a k t u j ą c y i s p ł a w i a j ą c y zboże do Gdańska, Kulczykowski p o d k r e ś l a duże z n a c z e n i a krakowskich targów zbożowych (M. Kulczykowski, to. F r a n c i ć , op. c i t . , s. 45, 4 6 ) . 29 Arch. Kameralne I I I 1702 - komora warszawska; I I I 1642 komora p r a s k a ; I I I 1620 - komora Nowy Dwór, Zakroczym; I I I 1538 komora Fordon. 30 Wyjątkowo udało s i ę zweryfikować w a r t o ś ć r e j e s t r ó w c e l n y c h w o d n i e s i e n i u do handlu bydłem za pomocą ź r ó d ł a , k t ó r e zachowało s i ę w p a p i e r a c h Czackiego. J e s t t o s t a t y s t y k a przyjazdów i p r z y pędów w l a t a c h 1783, 1784, 1785, 1788, 1789, 1790, 1791 ( s z c z e g ó łowe dane por. n i ż e j ) . Wg t e j s t a t y s t y k i wchodziło do Warszawy w l a t a c h 1784, 1785, 1786 ponad 100 000 s z t u k wołów i krów r o c z n i e , w n a s t ę p n y c h l a t a c h mniej - ok. 50 000. W tym połowa, a w końco-
- 147 wych l a t a c h ok. 2/3 wołów p r z e c h o d z i ł o p r z e z Pragę. R e j e s t r y c e l ne komory warszawskiej n i e wykazują prawie z u p e ł n i e bydła, w r e j e s t r a c h komory p r a s k i e j w roku 1765 zapisano 7 300 wołów i krów. Gdyby nawet z a ł o ż y ć , że r ó ż n i c a wynikała s t ą d , i ż r e j e s t r komory p r a s k i e j notował głównie bydło zakupywane przez rzeźników war szawskich, a więc t o , k t ó r e przeznaczano bezpośrednio do konsump c j i , t o i t a k notowania komory p r a s k i e j okazałyby s i ę n i e p r a w d z i we. W Warszawie s z ł o do konsumpcji znacznie w i ę c e j . W roku 1789 w piśmie do " P r z e ś w i e t n e j D e p u t a c j i " m a g i s t r a t s p o r z ą d z i ł k a l k u l a c j ę , wedle k t ó r e j okazało s i ę , że w Warszawie r o c z n i e na r z e ź i d z i e ok. 50 000 s z t u k krów i wołów, n i e l i c z ą c innych z w i e r z ą t . Zakładając nawet, że z r a c j i m n i e j s z e j l i c z b y l u d n o ś c i m i a s t a w 1765 r. spożycie było o połowę m n i e j s z e , wynosiłoby wtedy ok. 25 000 s z t u k wołów i krów. W wyniku t e g o porównania okazuje s i ę więc, że r e j e s t r y uchwyciły zaledwie n i e c o w i ę c e j niż 1/4 ogólnej l i c z b y wołów, przepędzanych p r z e z Pragę do Warszawy. Komora war szawska prawie z u p e ł n i e n i e notowała handlu bydłem. 31 Przy ogromnej w i ę k s z o ś c i kupców żydowskich w i d n i a ł o o k r e ś l e n i e : " i n f . " . Czasem z d a r z a ł y s i ę o k r e ś l e n i a " e x t r a n e u s " . 32 N a j d o k ł a d n i e j widać to w przypadku wołów.Woły p o l s k i e , ma zowieckie, u k r a i ń s k i e wycenione b y ł y w komorze c e l n e j po 24 z ł p . Wyjątkowo woły podgórskie po 42 z ł p . T a k i e j ceny w l a t a c h s z e ś ć d z i e s i ą t y c h n i g d z i e już n i e b y ł o . Nawet więc, gdyby p r z y j ą ć , że w komorze warszawskiej wyceniano je wedle ceny,jaka była w m i e j s c u skąd je przypędzano - co zapewne miało m i e j s c e , to i t a k s z a c o wano j e p o n i ż e j f a k t y c z n e j w a r t o ś c i . 33 Znana j e s t r e z o l u c j a wydana p r z e z Komisję Skarbową 3 XI 1787 roku, w k t ó r e j zawarte z o s t a ł y p r z e p i s y o k r e ś l a j ą c e sposób sporządzania bilansów " t a k ewekty jako i inwekty na dwie r ę c e p r z e z pisarzów mianowicie na końcu r e j e s t r ó w celnych na komorach i na końcu r a p t u l a r z ó w w p r o w i n c j i każdej po u l t y m i e (...).Z t e g o ur. K o n t r a r e g e s t r a n c i p r o w i n c j o n a l n i po k a ż d e j odbytej u l t y m i e (obrachunku kwartalnym) r e j e s t r z r o b i ą i Komisji w czasach u l t y mom p r z e p i s a n y c h z k w a r t a ł u p r z e s z ł e g o od 1 s t y c z n i a 1788 przesz ą. Z t e g o Regencja Generalna z r o b i b i l a n s g e n e r a l n y i Komisji złoży". C y t u j ę z a T . Korzonem (op. c i t . , t . I I , s . 186). Należy przypuszczać, że Komisja u j ę ł a w p r z e p i s y p r a k t y k ę jako t a k o s t o sowaną. W r e j e s t r a c h z l a t 1764-1766 są ś l a d y t a k i c h w ł a ś n i e pod sumowań na końcu r a p t u l a r z a .
148 34
H i s t o r i a ź r ó d e ł dawnego prawa p o l s k i e g o , Lwów-Warszawa-Kraków b . r . , t . I , s.120. Kutrzeba o p i e r a ł s i ę jednak głównie n a ocenie k s i ą g celnych szesnastowiecznych. 35 W. Kula, S z k i c e o manufakturach w P o l s c e w XVIII w., War szawa 1956, t . I I , s . 593. 36 T . Korzon, op. c i t . , t . I I , s . 116. Autor powołuje s i ę n a wpis dokonany p r z e z p i s a r z a komory Przedbórz, "december v a c a t " . 37 R e j e s t r y z o s t a ł y wypisane na k a r t y perforowane w sposób n a s t ę p u j ą c y : każdy t r a n s p o r t otrzymał jedną k a r t ę , n a k t ó r e j zo s t a ł y wpisane poszczególne towary oraz cena t y c h towarów. J e ś l i t r a n s p o r t b y ł duży, t r z e b a go b y ł o r e j e s t r o w a ć na k i l k u , a nawet k i l k u n a s t u k a r t a c h . Przy opracowywaniu k a r t poszczególne towary z b i e r a n e b y ł y w grupy, k t ó r e oznaczono wegług nomenklatury klucza. T o w a r y 15 = s k ó r y , f u t r a , p i e r z e , wyroby skórzane (np. uprząż) i wyroby futrzane 16 = m e t a l e i wyroby metalowe (broń) 17 = drzewo, produkty drzewne i pochodne ( p o t a ż ) 18 = s z k ł o , ceramika, wyroby g l i n i a n e 19 = k s i ą ż k i , p a p i e r , k a l e n d a r z e , k a r t y , p a p i e r obiciowy 20 = towary luksusowe (włączono z e g a r k i , i n s t r u m e n t y muzyczne) 21 = a l k o h o l e 22 = z w i e r z ę t a 23 = norymberszeżyzna, kramarszezyzna 24 = żywność 25 = zboże 26 = s ó l 27 = t y t o ń i wyroby tytoniowe 28 = przyprawy, k o r z e n i e , a r t y k u ł y k o l o n i a l n e 29 = przetwory chemiczne, m a t e r i a ł y a p t e k a r s k i e , f a r b y , wapno i t p . 30 = surowce t e k s t y l n e 3 1 = g a l a n t e r i a , p a s m a n t e r i a ( k a p e l u s z e , r ę k a w i c z k i , galony, n i c i , w s t ą ż k i , g u z i k i , pendety, mankiety, blądyna, s z n e l e , ażust itp.) 32 = odzież i gotowe wyroby t e k s t y l n e ( c h u s t k i , obrusy, koce, poń czochy i t p . ) 33 = t k a n i n y numery wolne 6, 7, 13, 34, 36, 37, 38, 39. Metoda t a , p r z y j ę t a z k o n i e c z n o ś c i ( z r a c j i n i e d o s t a t e c z n e j l i c z by k a r t perforowanych) miała tę wadę, że wymagała klasyfikacji
- 149 każdej f i s z k i o d d z i e l n i e , ozego można byłoby uniknąć, gdyby każdy wpis, a n i e t r a n s p o r t mógł otrzymać oddzielną k a r t ę . R e j e s t r y r o z p i s a l i na k a r t y perforowane: komorę warszawską - H. Manikowska i Â. Manikowski, komorę praską - J. Kijowski i S. Bębenek. Wyjątek stanowi b r a k jednego k w a r t a ł u ( I I I 1766) w r e j e s t r a c h komory Praga. Wszystkie b a r d z i e j ruchliwe komory g r a n i c z n e wymienione w r e j e s t r z e komory warszawskiej p o w t a r z a ł y s i ę w obu l a t a c h za wyjątkiem Wschowy, k t ó r a występuje t y l k o w 1765 r . oraz paru n i c n i e znaczących wewnętrznych, na k t ó r y c h ruch b y ł n i k ł y : Puławy zanotowane b y ł y t y l k o w 1765 r . , podobnie Zawichost, N i e szawa i Kargowa oraz Bydgoszcz wymienione b y ł y t y l k o w 1766 r. Być może komory we Wschowie i w Kargowej d z i a ł a ł y p r z e m i e n n i e . 39 T a b i c e nr 20, 2 1 , 22, 23 oraz mapki nr 1, 2. Mapki opra cowane z o s t a ł y na podstawie l i c z b p r z e c i ę t n y c h , obliczonych d l a dwu l a t . W z e s t a w i e n i a c h z o s t a ł y uwzględnione w a r t o ś c i podawane w r e j e s t r a c h bez doszacowania r ó ż n i c y w y n i k a j ą c e j z ewentualnego za n i ż e n i a wyceny i bez doszacowania w a r t o ś c i t y c h towarów,które n i e b y ł y c l o n e w komorze w a r s z a w s k i e j . I n a c z e j z r e j e s t r a m i komory Praga. Ponieważ n i e wycenione b y ł y j e d y n i e t r a n s p o r t y g o r z a ł k i i t r a n s p o r t y wołów, a w t y c h z a p i s a c h , g d z i e towary były wycenione p o w t a r z a ł a s i ę zawsze ta sama cena, szacunek b y ł możliwy do z r o b i e n i a , chociaż ogólna suma t a k ż e zapewne j e s t zbyt n i s k a . 40 I. Schipper, D z i e j e handlu żydowskiego na ziemiach p o l s k i c h , Warszawa 1957, s. 234. 41 Ibidem, s. 256, 291. 42 Ibidem, s . 256, 2 9 1 . 43 Ibidem, s. 303. "Ten t y l k o u mnie j e s t kupcem, k t o produkt krajowy e k s p o r t u j e , n i e zaś t e n , c o g a l a n t e r i e d o k r a j u przywozi, a wywozi monetę". Mowę sejmową z 50 XII 1791 c y t u j ę za I . Sohipperem (op. c i t . , s. 505). 44 I . Schipper, op. c i t . , s . 270. 45 Ibidem, s. 303. 46 Ibidem, s. 295. 47 Ibidem. s. 293. 209. Obroty towarowe ś l ą s k a z ziemiami Korony zmalały po pierw szym r o z b i o r z e wskutek p o l i t y k i c e l n e j Prus. W roku 1780 pisali d e l e g a c i Komisji Skarbu Koronnego w Warszawie: "...doświadczenie nas n a u c z y ł o , iż (...) kupcy n a s i w o l e l i o b r ó c i ć towary l i p s k i e na Czechy y Morawy do P o l s k i , j a k b l i ż s z ą n i e r ó w n i e drogą prowa d z i ć je p r z e z Ś l ą s k lub Brandenburgię". Autorzy monografii Wro-
- 150 cławia o b l i c z a j ą , że w a r t o ś ć t r a n z y t u p r z e z Wrocław w l a t a c h 1789-1790 wynosiła zaledwie 23,5% s t a n u z l a t 1775-1776 ( D z i e j e Wrocławia do roku 1807, Warszawa 1958, s. 6 2 4 ) . Kupcom wrocławskim z a l e ż a ł o na ożywieniu h a n d l u z ziemiami Korony, co - s ą d z i l i mogło n a s t ą p i ć po II i I I I r o z b i o r z e . Kontakty z " o k o l i c a m i " War szawy c e n i l i s o b i e między innymi z r a c j i możliwości sprowadzania stamtąd wosku ( ( D z i e j e W r o c ł a w i a . . . , op. c i t . , s . 6 2 7 ) . 49 Trudno s t w i e r d z i ć , czy d l a d r u g i e j połowy XVIII w. b y ł o ważne z a ł o ż e n i e W. K u l i , że zaopatrywanie s i ę m a g n a t e r i i wprost w Gdańsku b y ł o s y t u a c j ą typową (W. Kula, T e o r i a ekonomiczna u s t r o j u f e u d a l n e g o . Warszawa 1962, s . 1 4 0 ) . S ą l i c z n e dowody, ż e t a k bywało. W r e j e s t r a c h komory f o r d o ń s k i e j z l a t 1765 i 1766 w y s t ę pują s t a t k i magnatów. Arch. Kom. I I I 1558. W archiwach podwor s k i c h i s t n i e j e w i e l e śladów t r a n s a k c j i z a ł a t w i a n y c h w Gdańsku b e z p o ś r e d n i o , a l e w o k r e s i e wcześniejszym, n p . w z b i o r z e Anny B r a n i c k i e j , AGAD. P 27 AB401 - r e j e s t r y spławu zboża do Gdańska z dóbr Boćki, T r o ś c i a n i c a , P r a t o l i n , R o ś , Orłowo oraz r z e c z y p r z y wiezionycn z Gdańska 1720-1746, P 27 AB402. R e j e s t r y p r z y w i e z i o nego zboża dc Gdańska z dóbr Sapiehów i sprawunków z a ł a t w i o n y c h w Gdańsku, 1713-1756. P 27 AB405 - r e j e s t r y spławianego zboża do Gdańska i Warszawy 1758-1740. P 31 AB561, 1757-1759 - r a c h u n k i z a kupów w Gdańsku d l a P o t o c k i e g o , s t a r o s t y trembowelskiego. Są i p ó ź n i e j s z e , a l e z n a c z n i e r z a d z i e j . AGAD Archiwum r o s k i e , 1 0 9 - A k ta d o t y c z ą c e zakupów d l a B r a n i c k i e g o u kupców k r ó l e w s k i c h , lata 1769-1777, 1796, 110 - Akta d o t y c z ą c e zakupów B r a n i c k i e g o u kup ców g d a ń s k i c h , l a t a 1742-1797. Zakupy k r ó l a p o r . : Akta Kamer. III 253 - Dokumenta ekspensy g d a ń s k i e j roku 1768. P o r . : Z. Guidon, Związki handlowe dóbr magnackich na prawobrzeżnej Ukrainie z Gdańskiem w XVIII w., Toruń 1966, s. 122; t a b . 4, S t r u k t u r a z a kupów, r o b i o n y c h w Gdańsku. Wydaje s i ę j e d n a k , że w końcu XVIII w. zwiększa s i ę r o l a w i e l k i c h kupców i bankierów warszawskich w t e j d z i e d z i n i e i zwiększa s i ę u d z i a ł zakupów r o b i o n y c h w Warszawie. Sprawa ta wymagałaby j e d n a k o d d z i e l n e g o z b a d a n i a . 50
W s p i s i e największych firm k u p i e c k i c h , k t ó r e otrzymały p r a wo r e m i s s y n a j w i ę c e j j e s t kupców korzennych. 51 P r z e c i ę t n a dwu l a t : 1765 i 1766. 52 Z a p i s y t e j grupy towarów w r e j e s t r a c j i komory fordońskiej b y ł y t y l k o w jednym roku - 1766. 53 Znajduje to p o t w i e r d z e n i e w i n w e n t a r z a c h kupców warszaw s k i c h . I n w e n t a r z magazynu Bogdanowicza wymienia najwięcej ze wszy-
-151s t k i c h sukien ś l ą s k i c h , przede wszystkim " g e r l i c k i e " . To samo w o d n i e s i e n i u do innych inwentarzy s t w i e r d z a 1. Turnau (Odzież mieszczaństwa warszawskiego w XVIII w., Warszawa 1967, s. 106, 107, 110). 54 Powtarza s i ę c z ę s t o nazwa " a c h n e r " na o k r e ś l e n i e gatunku sukna. Należy domyślać s i ę , że oznacza to po p r o s t u sukno akwizr a ń s k i e . W jednym wypadku p r z y tym o k r e ś l e n i u b y ł a uwaga,że j e s t to towar z Lejdy. Chodziło więc pewnie o sukno l e j d e j s k i e sprowa dzane p r z e z Akwizgran. 55 R e j e s t r komory Wieruszów z roku 1765. 56 I . Turnau, op. c i t . , s . m . 57 Sprawa znana j e s t n a o g ó l n i e j ze s t a r s z y c h opracowań: E. Hasse, G e s c h i c h t e d e r L e i p z i g e r Messen, L e i p z i g 1885; I . S c h i p p e r , op. c i t . O s t a t n i o w i e l e ś w i a t ł a r z u c i ł a n a t o zagadnienie k s i ą ż k a J. Reinholda, Polen/ Litauen auf den L e i p z i g g r Messen des XVIII J a h r h u n d e r t s , Weimar 1971. 58 J. Reinhold, op. c i t . , s.145, 175; B. Grochulska, La conj o u c t u r e du b l o c u s c o n t i n e n t a l en Europe C e n t r a l e , Acta Poloniae H i s t o r i c a 1970, t . 21. 59 J. Reinhold, op. c i t . , s. 148, 152, 153, 154, 155. 60 Drezno. L a n d e s h a u p t a r c h i v , Geheim-Kanzlei loc 5447. Ra p o r t , na którym oparłam t e wnioski p o d a j e l i s t ę kupców żydowskich z " p r o w i n c j i p o l s k i c h " ( p ó ź n i e j s z e t e r y t o r i u m Księstwa Warszaw s k i e g o ) . Dotyczy on l a t 1803-1804, więc okresu porozbiorowego.Nic n i e wskazuje jednak, żeby w t e j mierze z a s z ł y j a k i e ś i s t o t n e z m i a n y 61
S. Kośćiałkowski, Antoni Tyzenhaus, Londyn 1971, t. II s. 342. 62 J . Reinhold, op. c i t . , s . 101. 65
Ibidem, s. 63. 64 Opracowane na podstawie r e j e s t r ó w komory Praga według t a kiego samego k l u c z a , co r e j e s t r y komory warszawskiej. AGAD, Arch. Kam. I I I 10. 65 Wyjątkiem b y ł o m i a s t e c z k o Koźmin, położone przy t r a k c i e poznańskim, z k t ó r e g o dostawy zanotowane z o s t a ł y t y l k o dwa r a z y . 66 M. Dygo, Warszawski rynek. towarowy w II połowie XVIII w. ( r ę k o p i s ) . Praca wykonana na moich z a j ę c i a c h w ramach studium I I I roku. Autor wyzyskał drukowane ź r ó d ł a : l u s t r a c j e województw k r a kowskiego, rawskiego, sandomierskiego; S u p l i k i c h ł o p s k i e z XVIII w.
- 152 z archiwum prymasa Michała Poniatowskiego; k s i ę g i r e f e r e n d a r i i ko r o n n e j z I I połowy XVIII w.; i n s t r u k c j e gospodarcze d l a dóbr mag n a c k i c h i s z l a c h e c k i c h XVIII-XIX w. 67 Wspominają o tym p a m i ę t n i k i Rocha S i k o r s k i e g o , Łyki i k o ł tuny. Pamiętnik mieszczanina p o d l a s k i e g o (1790-1816) ,wydał z r ę k o p i s u i wstępem z a o p a t r z y ł K.Bartoszewicz, Kraków, b . r . oraz Pa m i ę t n i k i F r a n c i s z k a Karpińskiego, Warszawa 1898. Opisują drobną s z l a c h t ę podlaską p r z y j e ż d ż a j ą c ą do Warszawy z drobiem, nabiałem, rybami i t p . , t r u d n i ą c ą s i ę t e ż skupywaniem i przepędem bydła. 68 S. M i e l c z a r s k i , Rynek zbożowy w P o l s c e XVI i I połowie XVII w. Próba r e j o n i z a c j i , Gdańsk 1962, s. 68, 69. Zdaniem J.To p o l s k i e g o dostawy Księstwa Łowickiego w XVIII w. zmieniają k i e r u nek: z m n i e j s z a j ą s i ę dostawy do Wisły, rosną dostawy do Warsza wy ( J . T o p o l s k i , P o ł o ż e n i e i walka klasowa chłopów w XVII w. w. dobrach arcybiskupstwa g n i e ź n i e ń s k i e g o , Warszawa 1956, s.77). We dług M i e l c z a r s k i e g o " t o s i ę w i ą z a ł o ze wzrostem r o l i Warszawy j a ko ośrodka rynkowego p r z y jednoczesnym znaczeniu handlu w i ś l a n e go" (S. M i e l c z a r s k i , op. c i t . , s . 68). 69 Opracowana p r z e z M. Dygo w wyżej cytowanej p r a c y na pod s t a w i e S u p l i k c h ł o p s k i c h z XVIII w. Z Archiwum prymasa M. Ponia towskiego, wyd. J. Leskiewicz i J. M i c h a l s k i , Warszawa 1954. 70 "Dziennik Handlowy" 1787, s. 469. Podobne zjawisko aprowidowania m i a s t a z d a l s z y c h o k o l i c n o t u j e J. Wiśniewski d l a Szcze c i n a w: D z i e j e S z c z e c i n a , r e d . G. Labuda, Warszawa 1963,t.2, wiek X - 1805, s. 551. 71 D z i e j e Szczecina, op. c i t . , s.573, 574. 72 Ibidem, s. 555, 556. W o k o l i c a c h Żytomierza była ogromna drożyzna, bo w ł a ś c i c i e l e n i e p o z w a l a l i sprzedawać poddanym zboża na t a r g u , szykując je na i n t r a t n i e j s z ą możliwość sprzedaży. Jeden z korespondentów d o n o s i ł , że "...w pewnym m i e j s c u na U k r a i n i e ( d l a b o j a ź n i wyrazić n i e mogę) zakazano pod karą ś m i e r c i , aby poddani i c h n i e p r z e d a w a l i " , gdyż "wojsko r o s y j s k i e za wyż specyfikowane zboże złotem lub monetą s r e b r n ą p ł a c i ć ma" (Ibidem, s.556-559).Tam t e ż podano wiadomość, że wojewoda r u s k i z a ł o ż y ł w i e l k i magazyn i skupuje zboże jakoby d l a swoich wojsk. 73 Ibidem, s. 574. 74 Ibidem, s. 559. 75 Ibidem, s. 574. 76 Ibidem, s. 489.
- 153 77
B i b l . C z a r t . , rkps IV 896 f. 1-29. 78 C. Bobińska, N i e k t ó r e p r z e s ł a n k i rozwoju rynku wewnętrznego w Małopolsce w XVIII w., w; Pamiętnik V I I I Powszechnego Zjazdu Historyków P o l s k i c h , Warszawa 1958, o s . I I , R e f e r a t y , s. 371. 79
Ibidem, s . 3 7 1 . 80 Na ryby,podobnie j a k na mięso i chleb ogłoszono wolnicę w 1786 r. 81 W p a p i e r a c h F e l i k s a Łoyki są ciekawe notowania c e n , r o b i o ne w c z a s i e podróży z Warszawy do Wiśniowca. Podróż odbywała s i ę w s i e r p n i u między 12 a 23 w roku 1777.
B i b l . C z a r t . , r k p s 109 f. 1 0 3 . Największy wpływ na ceny w r e j o n i e P o d l a s i a i Lubelszczyzny m i a ł a odległrość od łatwego spławu. Znamienne w tym względzie są uwagi c h e ł m i a n i n a publikowane w "Dzienniku Handlowym" 1789. P i s z e on, że w tym r e j o n i e zakupują zboże t r z e j kupcy l u b e l s c y -Dawid H e i s s l e r , B e n i a m i n F i n c k e i Weber. "Na t r z y r ę c e zakupują oni zboże od Buga, Wieprza i W i s ł y . . . cena t r o i s t a j e s t t a k ż e . Wiślana naj d r o ż s z a , a to z przyczyny r y c h ł e g o s p ł a w u " . Ceny k s z t a ł t u j ą s i ę na t y c h t r z e c h drogach n a s t ę p u j ą c o : na Wisłę pszenica 22 do 23 żyto n i e kupują groch 15 do 18 " D z i e n n i k Handlowy" 1789, s. 4 7 1 , 472.
na Bug w złotych 18 do 20 13 do 15 16 do 18
na Wieprz 16 do 18 n i e kupują 16 do 18
- 154 82 S ł u s z n i e p o d k r e ś l a Korzon ogromne r o z p i ę t o ś c i cen ziemi w różnych d z i e l n i c a c h R z e c z y p o s p o l i t e j w związku z różnym stopniem intensywności r o l n i c t w a . Ta zaś zwiększała s i ę ze wschodu na za chód, a ś c i ś l e j z południowego wschodu na północo-zachód: od Rusi ku Wielkopolsce i Pomorzu. "Cena ziemi b y ł a wysoka d o p i e r o w oko l i c a c h Warszawy, w województwach Sandomierskiem i Krakowskiem, a najwyższą w Poznańskiem (...) wołynianin Świętosławski t w i e r d z i ł , ż e w Rusi dobra s t o dymów mające ledwie 10 000 złp. i n t r a t y czy n i ą , w Wielkopolsce zaś t ę samą i n t r a t ę mieć można z 10-u dymów" (T. Korzon, op. c i t . , t. I, s. 330). W 1785 r. "zagon r o l i pod Ra wiczem k o s z t u j e 4 czerwone z ł o t e , gdy pod Warszawą t y l k o 4 z ł o t e p o l s k i e " (Ibidem, s. 332). 83 B i b l . C z a r t . , rkps 1091, s. 73, 7 7 . J e s t jednak inna wzmian ka dotycząca ceny p s z e n i c y w Warszawie w tymże samym s t y c z n i u 1777 roku, według k t ó r e j korzec p s z e n i c y kosztował 13 z ł . Por. t a k ż e : B. Grochulska, Handel..., op. c i t . , s. 202, k t ó r a zwraca uwagę na poziom cen w i e l k o p o l s k i c h , k t ó r e były a l b o wyższe, a l b o zbyt mało t z n . n i e o p ł a c a l n i e n i ż s z e n i ż w Warszawie. 84 J. T o p o l s k i , Model gospodarczy..., op. c i t . , s. 70. 85 S k a r ż y l i s i ę kupcy poznańscy w imieniu K o n f r a t e r n i i , że Prusy wysyłają swoich komisarzy a l b o Żydów, k t ó r z y skupują zboże po c e n i e n a r z u c o n e j ( B i b l . C z a r t . , IV 1174 n i e f o l i o w . ) . 86 J a k wielkim centrum spożycia oraz handlu wołami b y ł a War szawa, świadczą porównania z innymi miastami. W S z c z e c i n i e w 1768 roku s z ł o na u ż y t e k domowy ok. 514 s z t u k wołów i krów i na s p r z e daż ok. 1 053 ( D z i e j e Szczecinąa, op. c i t . , t . I I , s. 553). Kraków wedle o p i n i i M. Kulczykowskiego b y ł dużym ośrodkiem handlu woła mi, a l e i l o ś c i wykazywane w r e j e s t r a c h mostu w i e l i c k i e g o utrzymy wały s i ę w r z ę d z i e k i l k u s e t czy t y s i ą c a s z t u k . R e j e s t r y mostów n i e notowały co prawda wołów, prowadzonych dla rzeźników, k t ó r z y b y l i zwolnieni od c ł a (M. Kulczykowski, M. F r a n c i c , Kraków Kraków o ś r o ośrodek towarowy..., op. cit., s. 63, 6 4 ) . 87 Opracowane na podstawie s t a t y s t y k i , Rkps B i b l . C z a r t . , IV 896, f. 1-29. 88 T a b l i c e opracowane na podstawie s t a t y s t y k i , Rkps B i b l . C z a r t . , IV 896, f. 1-29. Zestawienia n i e d o k ł a d n e . Stąd r ó ż n i c e w l i c z b a c h ogólnych w t a b . 14 i 15. 89 MDSC, t . I I , s . 196. 90
B i b l . C z a r t . , Rkps 1174, s . 247-253, MDSC, t . i n n e , AGAD WE 7 f. 2-10, 18-20, 104 i i n n e .
II,
s.
199 i
- 155 91
I . S c h i p p e r , o p . o i t . , a . 324, 325. B i b l . C z a r t . , rkps I V 1174, s . 247-253. 93 I b i d e m , s. 253. P o r . również " D z i e n n i k Handlowy" 1786, s. 6; p u b l i k u j e on obwieszczenie Mniszcha, z a b r a n i a j ą c e procederu przechwytywania w s z e l k i c h towarów. " H a n d l a r z e i Żydzi baraśnictwem bawiący s i ę s p r z e c i w i a j ą s i ę i na t a r g i t a k w Warszawie jako i na P r a d z e , j a k o t e ż za m i a s t o na g o ś c i ń c e wyjeżdżają i wychodzą.Wik t u a ł y o r a z i n n e produkta przekupują i oneż d l a zysku wyższą ceną s p r z e d a j ą , a p r z e z to drożyznę sprawują". 0 randze sprawy jaką b y ł h a n d e l wołami d l a Warszawy i z a o p a t r z e n i e s t o l i c y w m i ę s o , ł ó j i skóry świadczy b r o s z u r a K r z y s z t o f a M i l e w s k i e g o , wydana w k s i ę g a r n i Dufoura w roku 1789 p . t . " P r o j e k t a l b o ś w i a t ł o nowe ", poświęcona problemowi s z k o d l i w o ś c i h a n d l u żydowskiego,głównie zaś h a n d l u wołami. MDSC t. VI, Wrocław-Warszawa-Kraków 1969, s.46-78. 94 " D z i e n n i k Handlowy" 1786, s . 2 0 5 , 206. 95 I b i d e m , s. 206. 96 I b i d e m , s . 207. 97 I b i d e m , s. 206. 98 Głównie T . Korzon, op. c i t . , 1897, 1898, t . I - V I ; W . Smo l e ń s k i , Mieszczaństwo warszawskie w końcu X V I I I w. .Warszawa 1917; K. Reychman, Szkice g e n e a l o g i c z n e , Warszawa 1936; H. Nussbaum, S z k i c e h i s t o r y c z n e z ż y c i a Żydów w W a r s z a w i e . . . , Warszawa 1881 ; A. K r a u s h a r , op. c i t . ; P. M. S o b i e s z c z a ń s k i , Wybór p u b l i k a c j i , Warszawa 1967, t. 1-2; S. Łoza, Rodziny polskie pochodzenia cudzoziemskiggo o s i a d ł e , w W a r s z a w i e i o k o l i c a c h , Warszawie 1932-1935, t. 1-3; A. Magier, E s t e t y k a m i a s t a s t o ł e c z n e g o Warszawy, Wrocław 1963; I . S c h i p p e r , o p . o i t . 99 K a l e n d a r z e Warszawskie z l a t 1780, 1784. W k a l e n d a r z a c h z l a t s z e ś ć d z i e s i ą t y c h i s i e d e m d z i e s i ą t y c h n i e ma s p i s u urzędników miejskich. 1 0 0 S t a r a Warszawa 328, 329, 330, 3 3 1 , 332, 333. P u b l i k i Ma g i s t r a t u S t . Warszawy WE?, WE542, WE543, Warszawa Sądowa 5 2 1 . 1 0 1 Ź r ó d ł a d o dziejów Warszawy. R e g e s t r y podatkowe i t a r y f y nieruchomości 1510-1770, A. Berdecka, J. Rutkowska, A. Sucheni-Grabowska, H. Szwankowska, Warszawa 1963. 1 0 2 P o r . : t a b . 25. 92
103
Nie udało s i ę jednak zidentyfikować i c h jako mieszkańców Warszawy w tym c z a s i e . Nie b y l i to chyba znaczni dostawcy lub t a cy, k t ó r z y d a l i początek j a k i e j ś d y n a s t i i , b o n i e odnotowały i c h monografie zajmujące s i ę problemem handlu czy liwerunku żydów-
s k i e g o . P o r . : I . S c h i p p e r , o p . o i t . ; J . Kosim, L o s y pewnej f o r t u ny. Z dziejów b u r ż u a z j i warszawskiej w l a t a c h 1807-1830, Wrocław 1972. Tam b i b l i o g r a f i a z a g a d n i e n i a . 104 Z n a l a z ł o s i ę tam osiem nazwisk: 1) B l a n c , 2 ) Berchan ( B a r c h a n ) , 3 ) E p i n g i e r , 4 ) F r a n t z , 5 ) Gothy ( G o t t i ) , 6 ) Gorden ( G a r den), 7) Monfreuille, 8) Z i e l i ń s k i . 105 P o r . t a b . 26. 106 B. Kaczmarski, op. c i t . 1 0 7 I b i d e m , s . 232. D z i e j e S z c z e c i n a , op. c i t . , t . I I . J . Wiśniewski ustala d l a S z c z e c i n a d l a 1777 r . ogólną l i c z b ę l u d n o ś c i n a 1 4 670. N a l e ży p r z y p u s z c z a ć , że w t e j l i c z b i e j e s t i ludność żydowska. Kupców, k t ó r y c h wymienia według s p e c j a l i z a c j i b y ł o 131 i 43 h a n d l a r z y . P o łowę h a n d l a r z y włączyłam do k a t e g o r i i kupców, uzyskując w ten sposób 152 osoby głównie z a t r u d n i o n e w h a n d l u . Za B. Kaczmarskim p r z y j ę ł a m mnożnik 5 osób na jedno gospodarstwo domowe. Otrzymałam wtedy 760 osób. Mnożnik 5 osób s t o s u j e Kaczmarski w o d n i e s i e n i u do b o g a t e g o r z e m i o s ł a i h a n d l u w wypadku dużego m i a s t a , t z n . do Wrocławia. Dla mniejszych m i a s t przyjmuje mnożnik 4 , 5 (B.Kaczmar s k i , op. c i t . , s. 2 1 6 ) . Mnożnik, k t ó r y p r z y j ą ł , ma - jego zdaniem dokonać prawidłowej s e l e k c j i w s z y s t k i c h czynnych zawodowo.Nie j e s t jednak j a s n e , c o a u t o r rozumie pod o k r e ś l e n i e m "żyjących z r z e m i o s ł a " czy h a n d l u . Z zawodu wykonywanego p r z e z m a j s t r a i c z e l a d ź ży ją również członkowie r o d z i n y b i e r n i zawodowo. W p r a k t y c e osiem n a s t o w i e c z n e j s t a t y s t y k i n i e ma jednak możliwości r o z d z i e l e n i a l u d z i zawodowo czynnych od zawodowo b i e r n y c h wśród osób zapisanych p r z y o s o b i e g ł ó w n e j . Mnożnik 5 na jedno gospodarstwo domowe s t o s u j e również J a b c z y ń s k i d l a Poznania (Statystyka m i a s t a Poznania, w 1780, R o c z n i k i TPN P o z n a ń s k i e g o , Poznań 1911, s. 9 3 ) . Sprawdza s i ę to i d l a Warszawy w 1792 r. w o d n i e s i e n i u do l u d n o ś c i z a t r u d n i o n e j w dużym h a n d l u . P o r . : S.Szymkiewicz, op. c i t . s. 196. 109 Moje o b l i c z e n i a wykonane na p o d s t a w i e danych J a b c z y ń s k i e go, op. c i t . , s. 87-95. Nowsze o b l i c z e n i a M. Wojciechowskiego n i e mogą być tu b r a n e pod uwagę, gdyż dotyczą I połowy XVIII w. L i c z ba kupców j e s t mniejsza p r a w i e o połowę (M. Wojciechowski, S t r u k t u r a s p o ł e c z n o - g o s p o d a r c z a Poznania w I połowie XVIII w . , " P r z e gląd Zachodni" 1 9 5 1 , R . 7 . 1 1 0 W. R u s i ń s k i , Kalisz w XVII i XVIII w . , w: Osiemnaście wieków K a l i s z a , K a l i s z 1 9 6 1 , s. 145-148.
- 157 1 1 1
W. Smoleński, op. c i t . , s. 20, 21 i A. Z a l e s k i , Konfra t e r n i a kupiecka m i a s t a S t a r e j Warszawy, Warszawa 1913, s. 78-91 - zwracają uwagę na p o d n i e s i e n i e dobrobytu w środowisku kupiec kim. 112 Do k a t e g o r i i dużego h a n d l u z a l i c z o n o : 9 b a n k i e r ó w , 17 w e k s l a r z y , 9 liwerantów, 396 kupców, 163 h a n d l a r z y (połowę l i c z b y wykazanej w s p i s i e ) , a zatem razem 594. Ogółem wszystkich. osób w t e j g r u p i e b y ł o 2 928, co daje mnożnik ś r e d n i o ok. 5 na jedno gospodarstwo. Ogólną l i c z b ę l u d n o ś c i Warszawy (bez P r a g i ) p r z y j ę łam za Szymkiewiczem: 91 425 ( s . Szymkiewicz, op. c i t . , s. 1 3 2 ) . 113 Były poza tym i n n e s z a c u n k i l u d n o ś c i Warszawy, wyższe n i ż t e n , k t ó r y z r o b i ł Szymkiewicz. P o r . : H. Drzażdżyńska, Ludność Warszawy 1792 r . , "Kw. S t a t . " 1931, t . V I I I } T . Korzon, op. c i t . , t . I I , s . 275. 1 1 4 T . Korzon, op. c i t . , t . I I , s . 275, 289. 115
I. Gieysztorowa dokonując wnikliwej a n a l i z y ź r ó d e ł demo g r a f i c z n y c h wskazała n a niebezpieczeństwo f a ł s z y w e j interpreta c j i , k t ó r a wyolbrzymia tempo p r z y r o s t u n a t u r a l n e g o l u d n o ś c i wsku t e k bezkrytycznego porównywania danych z okresów o r ó ż n e j dokład n o ś c i s t a t y s t y c z n e j : "...zgodność kierunkowa rozwoju l u d n o ś c i i poprawy r e j e s t r a c j i m e t r y k a l n e j wpływa na p r z e j a s k r a w i e n i e p r z e mian demograficznych..." ( I . Gieysztorowa, Niebezpieczeństwa me todyczne p o l s k i c h badań metrykalnych XVII-XVIII w., KwHKM r . XIX, n r 4, 1971. s . 590). Poprawa r e j e s t r a c j i zaczyna s i ę od l a t dwu d z i e s t y c h , wyraźniej d o p i e r o od l a t siedemdziesiątych.Krytykę do tychczasowych poglądów na zjawisko ogromnego przyrostu ludności Warszawy w l a t a c h 1754-1792 p o d j ę ł a B. Grochulska: fikcja tego zjawiska wynika również z porównywania s t a t y s t y k o różnym s t o p n i u d o k ł a d n o ś c i . Kolejne t a r y f y , k t ó r e dają podstawę do szacunku l u d n o ś c i obejmowały coraz to większe obszary, wykraczając poza g r a n i c e j u r y s d y k c j i m i e j s k i e j , c o n i e znaczy, ż e t e r e n y , d a w n i e j nimi n i e o b j ę t e b y ł y zupełnie n i e zabudowane i n i e zamieszkane. Por.: B. Grochulska, Problem wzrostu l u d n o ś c i Warszawy w d r u g i e j połowie XVIII w.i.eku, "Rocznik Warszawski" 1966, nr VII. "Wniosek o f i k c y j n o ś c i t a k w i e l k i e g o p r z y r o s t u r z e c z y w i s t e g o Warszawy, na j a k i wskazują l i c z b y t a r y f i l u s t r a c j i n i e podważa bynajmniej wia rygodności s p i s u z 1792 r. i n i e kwestionuje poziomu l u d n o ś c i , j a k i tam wyznaczono; k w e s t i o n u j e n a t o m i a s t zbyt n i s k i poziom l a t w c z e ś n i e j s z y c h " (B. Grochulska, Problem wzrostu..., op. c i t . , s . 185).
116
Źródła do dziejów Warszawy, op. c i t . , s. 462. Taryfa n i e o b j ę ł a wprawdzie S t a r e j Warszawy w murach, a l e na końcu umieszczono sumaryczny s p i s wynoszący 221 p o s e s j i . L i c z ba ta z o s t a ł a włączona do ogólnego rachunku. 118 T. Korzon, op. c i t . , s. 288, 289. J e s t to mnożnik, k t ó r y otrzymał na podstawie t a r y f y z 1784 r. i s p i s u z 1787 r. 119 Mnożnik Szymkiewicza razem z cyrkułem praskim wynosi 27,1 mieszkańców na jedną p o s e s j ę . Bez t r a g i - 29,5.Zmniejszony o j e d ną t r z e c i ą - 19,9 - w z a o k r ą g l e n i u 20 (S. Szymkiewicz, op. c i t . , s. 129). Na podstawie o b l i c z e ń Szymkiewicza,wyłączając Pragę, wy l i c z y ł a m ś r e d n i odsetek p o s e s j i n i e zamieszkanych, wynoszący 6,6%. Liczba l u d n o ś c i obliczona wg mnożnika 20 osób na jedną posesję da je ogólną l i c z b ę mieszkańców 45 440, minus 3 000 osób,które p r z y padałyby na p o s e s j e n i e zamieszkane d a j e 42 440. Do t e g o dodać n a l e ż y 625 zakonników ( p o r . : ... Muller, op. c i t . , s. 7 4 ) . W su mie wypada 43 065 mieszkańców. Por. t a k ż e : W. K o r o t y ń s k i , Ludność Warszawy, w: Kalendarzyk polityczno-historyczny m i a s t a s t o ł e c z n e go Warszawywy na 1916, s. 452. Za p r z e c i ę t n ą l i c z b ę mieszkańców na jedną nieruchomość przyjmuje 20 osób. B. Grochulska o b l i c z a , że między 1754 r. a 1792 r. p r z e c i ę t n a l i c z b a mieszkańców na 1 dom w z r a s t a z 16 na 32. Por.: B, Grochulska, S t a t y s t y k a ludnościowa Warszawy w II połpwie XVIII, w. " P r z e g l ą d H i s t o r y c z n y " 1954, t . 4 5 , s. 597. Nie wydaje s i ę więc błędem, że d l a roku 1770 p r z y j ę t o t u t a j mnożnik 20 osób. 120 Tę l i c z b ę ludności przyjmuje t a k ż e W. Korotyński, o p i e r a j ą c s i ę na danych ze współczesnych k a l e n d a r z y i p r a s y , n i e wyjaś n i a j ą c jednakże metody szacunku (W. K o r o t y ń s k i , op. c i t . , s.455). 121 Z e s t a w i e n i e nazwisk opracowane na podstawie rejestrów c e l nych. 122 Pod tym nazwiskiem n a l e ż y domyślać s i ę z n i e k s z t a ł c o n e g o nazwiska Enohowiczów, dużych kupców l u b e l s k i c h , k t ó r z y p r o w a d z i l i handel z Gdańskiem. 117
123
Kalendarzy polityczny warszawski na rok 1780, w D r u k a r n i nadwornej J . K . Mci. Podany d o k ł a d n i e s k ł a d m a g i s t r a t u S t a r e j i Nowej Warszawy. 124 I b i d e m . C i t r z e j t o : Zyman, B a b i c k i i M o r a n i . 125 W. Smoleński, op. c i t . , s. 3-13; A. Sokołowska, P r z e m i a ny s t r u k t u r y ludnościowej Warszawy na p r z e ł o m i e XVII i XVIII w., "Rocznik Warszawski" 1966, n r V I I , s . 148-156.
- 159 126
Por. n i ż e j s.125 L i s t a opublikowana w "Dzienniku Han dlowym" 1788, s. 496. 127 Przykładem może s ł u ż y ć r o d z i n a G a u t i e r o s i a d ł a w Warsza wie w XVII w., a wpisana do "Albumu C i v i l e " d o p i e r o w 1717 roku. Por.: W. Smoleński, op. c i t . , s. 11. P i o t r Tepper s t a r s z y , będący znanym kupcem już w 1750 r. , a mający s k l e p w Rynku S t a r e g o Mia s t a - wedle Korzona - j e s z c z e za Augusta II w k o n s t y t u c j i 1764 r. , nazywany b y ł obywatelem Poznania. Mimo t o d o s t a ł prawo nabywania placów w Warszawie ('I'. Korzon, op. c i t . , t . I I , s. 166). Volumina Legum VII, s. 164. Ślad r o d z i n y Tepperów. Por.: I n w e n t a r z e m i e s z c z a ń s k i e z wieku XVIII. Z k s i ą g m i e j s k i c h i g r o d z k i c h Poznania, Poznań 1962, t. I - 1700-1765, s. 115. 128 W. Smoleński, op. c i t . , s. 64. 129 3. Grochulska, Problem wzrostu..., op. c i t . , s. 186. Na l e ż y sprostować t u t a j n i e j a s n e sformułowanie p r z y p i s u z e s t r . 1 8 6 : "W t y c h l a t a c h (1776-1778) o s i e d l a j ą się w Warszawie znani później bankierzy: C a b r i t t , h e y z l e r , obaj Tepperowie... ". To s t w i e r d z e n i e może się odnosić do C a b r i t t a i Heyzlera - chociaż t a k ż e n i e ma pewności. Jo do Tepperów odnosi s i ę to - r z e c z p r o s t a - do sprawy o s i e d l e n i a s i ę w S t a r e j Warszawie, w s e n s i e nabycia w n i e j praw obywatelskich. 130 Ibidem. Wykorzystano Album C i v i l e Novae Varsoviae 1728-1758 AGAD WE 7 5 3 ) , 1759-1773 ( AGAD WE 7 5 4 ) , 1773-1794 (AGAD WE 7 5 5 ) ; Album G i v i l e Antiquae Varsoviae 1678-1718 (AGAD WE 746) 1755-1789. (AGAD WE 7 4 7 ) . 131
W. Smoleński, op. c i t . , s. 9-11. 132 Kalendarzyk polityczny warszawski... , op. c i t . 133 W. Smoleński, op. c i t . , s. 25. 134 Ibidem, s. 28, 29. 135 Ibidem, s. 39. 136 Ibidem, s. 58. 137 Ibidem. s. 10. 138 Ibidem, s . 22. N i e r z a d k i e b y ł y t e ż w t e j warstwie k o l i g a c j e ze s z l a c h t ą . 139 Rajcy: 1) Jakób Maraszewski, 2) Jan G i d e l s k i , 4 ) S t a n i s ł a w M i e t e l s k i , 4) Antoni Różański, 5) Jakób Rzecznik, 6) J ó z e f Z g i e r c z y ń s k i , 7) Jan Dziarkowski, 8) Antoni F i l i p e c k i , 9) Jan Arcelaws k i , 10) Kazimierz Borakowski, 11) Adam Kowalski. Gminni: 1) Mar cinkowski, 2) V.incenty Borakowski. Patronowie p r z y s i ę g l i : 1) Do minik Borakowski, 2) F e l i k s Borakowski.
- 160 140
Por.: Tab. n r 26. 141 Szeroko p i s z e o tym Z a l e s k i , op. c i t . , s. 58-63. 142 P r z y w i l e j Augusta I I I p o s t a n a w i a ł , ż e t y l k o c i r z e m i e ś l n i cy będą mogli z a p i s a ć s i ę do K o n f r a t e r n i i k u p i e c k i e j , k t ó r z y p r z e d tem będą t e r m i n o w a l i u j a k i e g o ś kupca (A. Z a l e s k i , op. c i t . s.54, 55). 143 Ibidem, s. 57. 144 Ibidem, s. 64. 145 w. Smoleński, op. c i t . , s. 4-7. W roku 1778 z a c z ę t o budo wać zbór w Warszawie, a w roku 1782 odbył s i ę w s t o l i c y synod p a r tykularny konfesji augsburskiej. 146 "Dziennik Handlowy" 1788, s. 496. 147 Ibidem, s. 234-258. 148 Ibidem, s. 505. 149 Ibidem,s. 505. Zachowuję nazewnictwo o r y g i n a ł u . 150
W inwentarzu s k l e p u Deodata Bogdanowicza, jednego z n a j większych kupców " t u r e c k i c h " , znajdował s i ę ogromny wykaz s u k i e n a n g i e l s k i c h , ś l ą s k i c h , p ł ó c i e n h o l e n d e r s k i c h , sukien krajowych, w i e l k o p o l s k i c h i innych (AGAD SW 331, f. 216-159). 151
W z e s t a w i e n i u powyższym p r z y j ę ł a m zasadę k l a s y f i k a c j i we dług s p e c j a l n o ś c i wymienionej na pierwszym m i e j s c u . 152
Duży u d z i a ł kupców niewarszawskich - w tym wypadku mało p o l s k i c h - w zaopatrywaniu s t o l i c y w towary krajowe, z n a j d u j e po t w i e r d z e n i e w b a d a n i a c h nad Krakowem i Małopolską.
ROZDZIAŁ
III
WARSZAWA NA MAPIE "INDUSTRII" Uwagi wstępne. Wytwórczość manufaktur war szawskich n a t l e p r o d u k c j i krajowej.Wytwór czość r z e m i o s ł a cechowego. Wnioski. Przystosowując problematykę przemysłu d o t e j , jaka z o s t a ł a uwzględniona przy z a g a d n i e n i u handlu Warszawy, n a l e ż y również do konać j e j przebudowania z "wewnętrznej" na "zewnętrzną''. P y t a n i a , k t ó r e t r z e b a b y postawić dotyczą przede wszystkim zagadnień t a k i c h , j a k w i e l k o ś ć p r o d u k c j i warszawskiego ośrodka, j e j wydolność w stosunku do zapotrzebowania, p r o p o r c j e w j a k i c h m i e ś c i ł a s i ę w porównaniu do innych ośrodków na t e r e n i e k r a j u , w r e s z c i e z a s i ę g rynku zbytu i rynku surowca. Problematyka ogromna i j e ś l i j e j d o tykam, t o t y l k o d l a t e g o , ż e t u t a j widzę j e j m i e j s c e , ż e bez n i e j k w e s t i o n a r i u s z p y t a ń odnoszący s i ę d o zagadnienia r o l i gospodar c z e j Warszawy s t a n i s ł a w o w s k i e j byłby n i e p e ł n y . Nie prowadziłam własnych badań źródłowych, oprócz kwerendy w a k t a c h warszawskich t z n . p u b l i k a c h m a g i s t r a t u S t . Warszawy oraz inwentarzach dotyczą cych II połowy XVIII w. Rzecz w tym jednak, że n i e tu n a l e ż y szukać odpowiedzi na t a k postawione p y t a n i a . W inwentarzach i t e s t a m e n t a c h , k t ó r e wobec za g i n i ę c i a a k t cechowych są b o d a j ż e najważniejszym źródłem do d z i e jów r z e m i o s ł a , j e s t w i ę c e j i n f o r m a c j i dotyczących rynku zbytu i n nych m i a s t n i ż Warszawy; bardzo skąpe wiadomości zawierają rów n i e ż p u b l i k i m a g i s t r a t u . Ograniczają s i ę do spraw wewnętrznych, problemów zamykających s i ę w g r a n i c a c h m i a s t a , j a k sprawy orga n i z a c y j n e cechów i t e w s z y s t k i e , k t ó r e d o t y c z y ł y wzajemnych s t o sunków między cechami a Radą i Ławą Miejską,wreszcie sprawy p r z e szkodników i Żydów. Spraw związanych z rynkiem zbytu w s e n s i e j e go o r g a n i z a c j i , kłopotów z podażą czy popytem prawie w p u b l i k a c h n i e ma.
Żeby móc z e b r a ć m a t e r i a ł do t y c h zagadnień, n a l e ż a ł o b y r o z s z e r z y ć kwerendę na a k t a m i e j s k i e innych m i a s t oraz a r c h i w a l i a podworskie, k i e r u j ą c s i ę przy i c h wyborze wskazaniami,których do s t a r c z y ł y wyżej sformułowane uwagi na temat n a j b a r d z i e j żywotnych powiązań Warszawy: j e j powiązań społecznych i ekonomicznych. Z m i a s t t r z e b a by uwzględnić p r z e d e wszystkim Kraków, Wrocław i po łożone przy t r a k c i e wrocławskim Wieruszów, " s u k i e n n i c z e " miasta w i e l k o p o l s k i e , poza tym L u b l i n , Lwów o r a z , spośród mniejszych m i a s t , J a r o s ł a w , Przemyśl, Krosno. Z m i a s t mazowieckich t r z e b a by wziąć pod uwagę p r z e d e wszystkim Mławę, C h o r z e l e , P u ł t u s k . W z e s p o ł a c h a k t podworskich s p e c j a l n i e ważne byłyby akta wielkich dóbr Lubomirskich, Radziwiłłów, P o t o c k i c h , Zamoyskich, C z a r t o r y s k i c h , Poniatowskich, P o n i ń s k i c h i oczywiście a k t a tzw. Archiwum Kameralnego. Tytułem próby t r z e b a by zbadać również rachunki oraz t e s t a m e n t y s z l a c h e c k i e z regionów o najżywszych kontaktach ze s t o licą. J e s t j e s z c z e jedno ź r ó d ł o , k t ó r e mogłoby d o s t a r c z y ć w i e l e ma t e r i a ł u do t y c h zagadnień, a mianowicie w i z y t a c j e , przeprowadzane w poszczególnych d i e c e z j a c h z p o l e c e n i a biskupów. Wizytacje dają bowiem b a r d z o szczegółowy z a p i s wyposażenia kościołów, u j a w n i a j ą cy dużą zasobność w osiemnastowieczne t k a n i n y , wyroby z ł o t n i c z e oraz inne wyroby przemysłu a r t y s t y c z n e g o i ukazujący znaczną r o lę k o ś c i o ł a jako konsumenta p r o d u k c j i r z e m i e ś l n i c z e j i manufaktu rowej. Kwerenda w a k t a c h powizytacyjnych wymagałaby współpracy z historykami s z t u k i . Bez t a k przeprowadzonej kwerendy mało można powiedzieć o z a s i ę g u oddziaływania Warszawy j a k o ośrodka produkcyjnego. W tym m i e j s c u pragnę t y l k o , na podstawie w s z y s t k i e g o , co już z o s t a ł o z r o b i o n e 2 spróbować pewnych możliwości porównań, d z i ę k i którym problem r o l i warszawskiego ośrodka produkcyjnego może uzy skać większą wymierność.
Rozwój manufaktur warszawskich potwierdza ogólną prawidłowość rozwoju przemysłu manufakturowego w s k a l i c a ł e j R z e c z y p o s p o l i t e j czy r a c z e j - ś c i ś l e j mówiąc - w s k a l i Korony; na ogół powstawały w o k r e s i e o g ó l n e j " g o r ą c z k i manufakturowej" - wedle o k r e ś l e n i a W.Kuli, a więc w l a t a c h 1764-1780, kiedy obok i n i c j a t y w y magnat e r i i pojawiła s i ę t a k ż e i n i c j a t y w a mieszczaństwa, powołująca d o
- 163 ż y c i a imprezy przemysłowe na t e r e n i e m i a s t lub w b l i s k i e j i c h o k o l i c y . Powstawały t a k ż e w o k r e s i e następnym, t z n . między rokiem 1780 a 1795, k t ó r y cechował s i ę - wg u s t a l e ń I . T u r n a u - wielkim rozwojem włókiennictwa i g a r b a r s t w a na t e r e n i e Warszawy 3 . Tych b y ł o nawet w i ę c e j , n a ogół jednak b y ł y t o z a k ł a d y m n i e j s z e , p r z y pominające r a c z e j r o z s z e r z o n e w a r s z t a t y r z e m i e ś l n i c z e , związane b a r d z i e j z rynkiem miejscowym i produkujące na ogół towary t a n i e . W p r a k t y c e okazały s i ę n a j t r w a l s z e } n a b a z i e t y c h w ł a ś n i e r o z s z e rzonych warsztatów r z e m i e ś l n i c z y c h r o z w i j a ć się będzie później przemysł warszawski okresu Księstwa i K r ó l e s t w a 4 . I w tym drugim o k r e s i e powstawały, choć mniej l i c z n i e , imprezy d u ż e , j a k n p . ma n u f a k t u r a sukienna E e h a n a 5 . J e ś l i więc i d z i e o problemy p e r i o d y z a c j i , d z i e j e manufaktur warszawskich n i e w y r ó ż n i a ł y s i ę niczym szczególnym. Wręcz p r z e c i w n i e . Powołując s i ę na wyniki badan I . T u r n a u , k t ó r a próbowała u s t a l i ć d o k ł a d n i e j s z e c e z u r y w h i s t o r i i rozwoju manufaktur branży t e k s t y l n o - o d z i e ż o w e j , można s t w i e r d z i ć , że owa h i s t o r i a mieści s i ę d o k ł a d n i e w ramach z a k r e ś l o n y c h p r z e z W.Kulę, a więc w l a t a c h 1720-1795 6 . To co mogłoby stanowić cechę wyróżniającą manufaktu r y warszawskie, t o i c h s p e c j a l i z a c j a branżowa. Przeważały g a ł ę z i e p r o d u k c j i - jakbyśmy d z i ś p o w i e d z i e l i - u s ł u g o w e j , a więc p r z e d e wszystkim odzieżowe, w l i c z a j ą c w to p r o d u k c j ę k a p e l u s z y , p o ń c z o c h , i produkcję g a r b a r s k ą . Wart p o d k r e ś l e n i a j e s t również f a k t , że w Warszawie, a ś c i ś l e j mówiąc w b l i s k i e j o k o l i c y Warszawy, powsta wały manufaktury nowej g a ł ę z i przemysłu t e k s t y l n e g o , prawie że nieuprawianego n a t e r e n i e P o l s k i , mianowicie przemysłu b a w e ł n i a n e g o . Była to manufaktura Fryderyka Bogumiła Leonhardyego w P o t o k u , a naprzeciw Marymontu d r u g a , prowadzona wspólnie z 7 Senapiusem w P u l k o w i e , wsi p o ł o ż o n e j t a k ż e k o ł o Marymontu, manufaktura t a n i c h p e r k a l i P a s c h a l i s a w Lipkowie i t r z y m n i e j s z e na t e r e n i e samej Warszawy 8 . Nie znana j e s t w i e l k o ś ć pro d u k c j i podobnie j a k i l i c z e b n o ś ć pracowników tych manufaktur, zwłaszcza t y c h na t e r e n i e m i a s t a . Nie j e s t t e ż pewne, czy były w n i c h maszyny p r z ę d z a l n i c z e . Mimo to można powiedzieć z c a ł ą pew n o ś c i ą , ż e Warszawa b y ł a w t e j d z i e d z i n i e przemysłu ośrodkiem n a j większym w s k a l i R z e c z p o s p o l i t e j ( n i e włączając w te porównania ś l ą s k a - r z e c z j a s n a ) i n a j b a r d z i e j p i o n i e r s k i m . P r z e d e wszystkim zaś i s t n i e n i e t e j g a ł ę z i przemysłu w s t o l i c y świadczyło o zmianie gustów l u d n o ś c i w i e l k i e g o m i a s t a , wedle nowej, c o r a z wszechwład n i e j p a n u j ą c e j mody na bawełnę, k t ó r a w s k a l i c a ł e j P o l s k i upow-
- 164 s z e c h n i s i ę d o p i e r o w XIX wieku. S ł u s z n i e zwraca na to uwagę I. Turnau p o d k r e ś l a j ą c wagę rozwoju manufaktur t k a n i n bawełnianych w Warszawie: "Drobne manufaktury t k a n i n bawełnianych stanowią za c z ą t k i masowej w XIX wieku p r o d u k c j i t a n i c h p e r k a l i drukowanych. Korzon p i s z e o b e z p o ś r e d n i c h związkach między manufakturą p e r k a l i " i n d i e n n e s " założoną p r z e z P a s c h a l i s a w Lipkowie a produkcją t a n i c h p e r k a l i w Łodzi" 9 . Odmiennie t e ż n i ż w innych większych m i a s t a c h kształtowała s i ę w Warszawie s y t u a c j a manufaktur sukienniczych. Była ona s z c z e g ó l na. Przemysł s u k i e n n i c z y z o s t a ł bowiem zaszczepiony na z u p e ł n i e 10 d z i e w i c z e j g l e b i e . W p r z e c i w i e ń s t w i e do ośrodków t a k i c h , jak S z c z e c i n , Wrocław - poza granicami R z e c z p o s p o l i t e j , czy - w j e j g r a n i c a c h - Poznań, m i a s t a r e j o n u bydgoskiego czy nawet Kraków, ośrodek warszawski r o z w i j a ł s i ę w p u s t c e , pozbawiony z a p l e c z a r e g i o n a l n e g o . Dużą, zwartą plamą rysował s i ę na mapie osiemnasto wiecznej P o l s k i okręg w i e l k o p o l s k i , ł ą c z ą c y s i ę d a l e j z okręgiem śląskim i pomorskim - okręg n a d n o t e c k i czy północnomałopolski. Gdzieś od l a t s z e ś ć d z i e s i ą t y c h coraz w y r a ź n i e j zaczyna formować s i ę ośrodek tkactwa wełnianego wokół Białegostoku.Manufaktury su kienne w w i e l k i c h dobrach Radziwiłłów, Sapiechów, Potockich i C z a r t o r y s k i c h na ziemiach l i t e w s k i c h i r u s k i c h były stałym punk tem programu uprzemysławiania. Moda na z a k ł a d a n i e " f a b r y k s u k i e n nych" w z r a s t a ł a s t a l e , by osiągnąć apogeum w o s t a t n i e j ć w i e r c i osiemnastego s t u l e c i a . Mimo t o Mazowsze p o z o s t a ł o prawie n i e t k n i ę t e t ą modą. Oprócz manufaktur, położonych na przedpolu Warszawy,jak manufaktury P r a g i , Potoku i Pułkowa lub w n i e c o d a l s z e j o k o l i c y - w Górze, Nowym Dworze, Kobyłce czy Lipkowie, Mazowsze n i e p o s i a d a ł o większych za kładów przemysłu s u k i e n n i c z e g o . 1 g r a n i c a c h a d m i n i s t r a c y j n y c h Mazowsza l e ż a ł a wprawdzie manufaktura s k i e r n i e w i c k a , faktycznie n a l e ż a ł a jednak do innego r e g i o n u i o p i e r a ł a s i ę n a j b a r d z i e j na związkach z tkactwem wielkopolskim 1 2 . 0 i l e więc m a c i e r z y s t y r e g i o n Warszawy n i e zareagował na modę " f a b r y k sukiennych", co w i ą z a ł o s i ę zapewne przede wszystkim z t r u d n o ś c i a m i surowcowymi, to sama Warszawa, wDrew tendencjom r e gionu, zareagowała bardzo s i l n i e . Liczba i n i c j a t y w była duża, większa n i ż w Krakowie czy nawet w Poznaniu, g d z i e wobec s i l n e g o sukiennictwa cechowego nowe formy o r g a n i z a c j i przyjmowały się n i e dobrze. Była przy tym Warszawa terenem dużych zamierzeń i nowa t o r s k i c h pomysłów: t u powstała pierwsza spółka a k c y j n a , j a k ą b y ł a
- 165 -
Kompania Manufaktur wełnianych o p l a n i e kompleksowym rozbudowy większych zakładów s u k i e n n i c z y c h ; tu d z i a ł a ł a jedna z większych w s k a l i krajowej manufaktura Rehana; t u w r e s z c i e zaczęły r o z r a s t a ć s i ę - s z y b c i e j n i ż g d z i e i n d z i e j - manufaktury k a p e l u s z n i c z e w od powiedzi na r o s n ą c e zapotrzebowanie nowej mody. Jednakże do końca osiemnastego wieku Warszawa r e p r e z e n t o w a ł a odrębne środowisko. M i a s t o wciągnęło w o r b i t ę o d d z i a ł y w a n i a - czy może l e p i e j - w s p ó ł p r a c y , t y l k o b l i s k ą o k o l i c ę , o d l e g ł ą n i e w i ę c e j n i ż o dwadzieścia k i l k a kilometrów, c z y l i mniej w i ę c e j jeden dzień drogi. W tym miejscu sprawą n a j b a r d z i e j i n t e r e s u j ą c ą j e s t - b i o r ą c pod uwagę również i inne g a ł ę z i e p r o d u k c j i - czy owa gorączka ma nufakturowa objawiła s i ę s i l n i e j n i ż g d z i e i n d z i e j i czy dała m n i e j s z e , czy większe e f e k t y . Wedle o p i n i i Tadeusza Korzona Warszawa stanisławowska była du żym ośrodkiem przemysłu manufakturowego, c h o c i a ż odosobnionym na t e r e n i e Mazowsza. P r z y tym ośrodek warszawski r o z p a t r y w a ł on ł ą c z n i e z manufakturami, powstającymi w n a j b l i ż s z e j o k o l i c y . Liczba większych imprez przemysłowych, czy może r a c z e j liczba inicjatyw podejmowanych na t e r e n i e Warszawy, wydaje mu s i ę duża.W b a d a n i a c h l e p i e j udokumentowanych i b a r d z i e j krytycznych do t e g o wniosku d o s z ł a I . T u r n a u w o d n i e s i e n i u do przemysłu t e k s t y l n o - o d z i e ż o w e g o . Podając l i c z b ę ponad t r z y d z i e s t u manufaktur funkcjonujących w t y c h g a ł ę z i a c h przemysłu w Warszawie i na P r a d z e w o k r e s i e stanisła 13 wowskim, u z n a ł a tę l i c z b ę za b a r d z o pokaźną . Można by j e j s p i s u z u p e ł n i ć około t r z y d z i e s t o m a manufakturami innych g a ł ę z i p r o d u k c j i , j a k i e najprawdopodobniej i s t n i a ł y 1 4 . Doszlibyśmy w t e n sposób do l i c z b y s i e d e m d z i e s i ę c i u manufaktur war szawskich wobec mniej w i ę c e j t r z y s t u , i s t n i e j ą c y c h na terenie R z e c z p o s p o l i t e j , według s p i s u Korzona, n i e z a s t ą p i o n e g o dotąd p r z e z żaden inny 15. Byłby to zatem u d z i a ł znaczny ok.23%, świad czący o wyjątkowo d u ż e j r u c h l i w o ś c i ośrodka warszawskiego. Takie o b l i c z e n i a , r z u c a j ą c e pewne ś w i a t ł o na problem żywotności i n i c j a tywy g o s p o d a r c z e j , s ą mało p r z y d a t n e , j e ś l i i d z i e o i n n e , w a ż n i e j s z e z a g a d n i e n i e - efektywności owej i n i c j a t y w y . R e j e s t r manufak t u r n i e n a w i e l e s i ę t u z d a j e . P r z e d e wszystkim d l a t e g o , ż e c o d o n i e w i e l u t y l k o j e s t pewność, i ż n a l e ż a ł o b y j e r z e c z y w i ś c i e zali czyć do r z ę d u manufaktur. Po w t ó r e , z r a c j i s ł a b e j znajomości i c h dziejów n i e da s i ę u s t a l i ć , j a k długo i w jakim d o k ł a d n i e c z a s i e
- 166 funkcjonowały. Rzecz j a s n a - b a r d z i e j miarodajne byłyby tu wskaź n i k i produkcji. Odwołując s i ę znowu do d z i e d z i n y n a j l e p i e j opracowanej, jaką j e s t h i s t o r i a s u k i e n n i c t w a , można poczynić pewne, n a j b a r d z i e j pry mitywne porównania, k t ó r e mogą stworzyć miarę ogólnych p r o p o r c j i , w j a k i c h z a w i e r a ł s i ę u d z i a ł warszawskich manufaktur w g l o b a l n e j p r o d u k c j i sukiennictwa p o l s k i e g o . Łączną produkcję w s z y s t k i c h p i ę c i u warszawskich manufaktur s u kienniczyoh w poozątkach l a t d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h o b l i c z a s i ę w p r z y b l i ż e n i u na ok. 2000 postawów r o c z n i e • Dużo to czy mało? Wielkość t a , porównywana w różnych a s p e k t a c h znaczy c o r a z to co innego. Okazuje s i ę na p r z y k ł a d , że mniej w i ę c e j na tym poziomie wydajności utrzymywała s i ę produkcja ś r e d n i c h ośrodków w i e l k o p o l skich.Byłoby to zatem dużo.Ale znowu większe manufaktury, j a k np. s k i e r n i e w i c k a 1 7 czy grodzieńska Tyzenhauza produkowały każda po około 1000 postawów, manufaktura w Korcu - ok. 800 sztuk.W porów n a n i u więc do większych zakładów produkcja warszawskich manufak t u r p r z e d s t a w i a ł a s i ę skromnie. W dodatku funkcjonowały one k r ó t ko i nigdy n i e z d o ł a ł y rozwinąć p e ł n e j p r o d u k c j i i osiągnąć w związku z tym p e ł n e j wydajności . Dopiero jednak w porównaniu do c a ł e j p r o d u k c j i sukienniczej R z e c z p o s p o l i t e j , w k t ó r e j s t a l e j e s z c z e największą c z ę ś ć stanowi ła produkcja cechowa, w i e l k o ś ć p r o d u k c j i s u k i e n n i c z e j warszawskich manufaktur maleje do rozmiarów prawie że niewidocznych. Globalna produkcja sukiennictwa p o l s k i e g o w II połowie XVIII w. wynosiła ponad 180 000 s z t u k sukna i innych m a t e r i i wełnianych, a włącza j ą c do t y c h o b l i c z e ń p r o d u k c j ę Ślaska - ponad 350 000 s z t u k . Roz k ł a d a ł a s i ę ona bardzo nierównomiernie pomiędzy poszczególne dziel n i c e R z e c z p o s p o l i t e j . Wedle o b l i c z e ń , dokonanych d l a l a t d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h , na samą Wielkopolskę przypadało ok. 113 000 po stawów, c z y l i ponad 60% c a ł o ś c i . Około 35 000 s z t u k produkowały miasta Pomorza Gdańskiego (prawie 20%) ,na mniej w i ę c e j 20000 s z t u k r o c z n i e s z a c u j e s i ę produkcję M a ł o p o l s k i , w l i c z a j ą c w t o produkcję B i e l s k a . Nie w i ę c e j n i ż 10 000 s z t u k w y r a b i a ł o sukiennictwo Ma zowsza z Sieradzkiem, Łęczyckiem i Podlasiem. Reszta, t j . ok. 10 000 s z t u k przypadała na manufaktury ziem l i t e w s k i c h i rus k i c h 1 9 . J e s t to przy tym szacunek najniższy,gdyż n i e brano w nim pod uwagę rzemiosła w i e j s k i e g o , a na ziemiach l i t e w s k i c h i r u s k i c h również i r z e m i o s ł a cechowego. Produkcja sukiennictwa śląskiego wynosiła w tym c z a s i e ponad 160 000 postawów r o c z n i e , co porówny-
- 167 walne j e s t t y l k o z wysokością p r o d u k c j i tkactwa w i e l k o p o l s k i e g o . Cała wytwórczość manufaktur warszawskich wynosiłaby zatem nie wię c e j n i ż 1% c a ł o ś c i , a włączając do o b l i c z e ń Ś l ą s k - ok. 0,7% p r o d u k c j i sukiennictwa R z e c z p o s p o l i t e j i okręgu ś l ą s k i e g o . Były to zatem w i e l k o ś c i znikome, s t o j ą c e w j a s k r a w e j s p r z e c z n o ś c i do mno g o ś c i i n i c j a t y w , j a k i e podejmowano na t e r e n i e Warszawy. A p r z e c i e ż wydawałoby s i ę , że Warszawa, stanowiąca największe skupisko l u d n o ś c i w R z e c z p o s p o l i t e j i w dodatku n a j o b f i t s z a w l u d ność zamożną, powinna stwarzać największe zapotrzebowanie na wy roby przemysłu sukienniczego. Na f i a s k o manufakturowego przemysłu sukienniczego na t e r e n i e Warszawy z ł o ż y ł o s i ę chyba w i e l e przyczyn z d z i e d z i n y zarówno r y n ku, j a k robocizny. Szybko powiększająca s i ę ludność m i a s t a stwa r z a ł a przede wszystkim rynek zbytu d l a t y c h g a ł ę z i r z e m i o s ł a czy przemysłu, k t ó r e d z i s i a j nazwalibyśmy usługowymi, przede w s z y s t kim b y ł to więc wszelkiego r o d z a j u przemysł odzieżowy, b a r d z i e j czy mniej luksusowy. Przemysł t e n obliczony b y ł głównie na t k a n i ny n a j l e p s z e g o gatunku, n a j c z ę ś c i e j importowane z z a g r a n i c y , f a k t , że r z e c z y w i ś c i e dużo i c h do Warszawy przywożono, potwierdza s t a t y s t y k a importu . Wobec gwałtownie rosnącego zapotrzebowania na odzież w ś l a d za równie gwałtownym wzrostem l u d n o ś c i s t a ł e j i p r z y j e z d n e j duże zakłady odzieżowe n i e mogły l i c z y ć na ewentualnie udaną w p r z y s z ł o ś c i produkcję manufaktur miejscowych. Pewniejszym źródłem by ły dostawy t k a n i n z z a g r a n i c y . Na drugim miejscu w r z ę d z i e przyczyn s ł a b e g o rozwoju manufak t u r sukienniczych w Warszawie postawić by n a l e ż a ł o sprawy robo c i z n y , przede wszystkim zaś robocizny fachowej. Łączy s i ę to z problemem, o którym b y ł a już mowa wyżej, braku zaplecza r e g i o n a l nego, a l e n i e t y l k o . Warszawa z powodu drożyzny s t w a r z a ł a w y j ą t kowo niepomyślne warunki d l a o r g a n i z a c j i większych zakładów p r z e mysłowych. Problem s p e c j a l n i e dużych t r u d n o ś c i przy z a k ł a d a n i u manufaktur w dużych ośrodkach m i e j s k i c h , a zwielokrotnionych na t e r e n i e Warszawy b y ł o g ó l n i e znany w środowiskach mieszczań 21 s k i c h . W o k r e s i e Sejmu wielkiego p o s ł u ż y ł s i ę n i ą , jako koron nym argumentem Baudouin de Courtenay w polemice w Jackiem J e z i e r skim, oskarżającym mieszczan warszawskich o z b y t n i e i ł a t w e boga cenie s i ę . "Próżnie a u t o r kramarzy warszawskich, j a k i c h nazywa, na f a brykantów chce p r z e r o b i ć . Pytam g o s i ę , j e ż e l i m i a s t a stołeczne
- 168 są sposobne do z a ł o ż e n i a r ę k o d z i e ł . Mógłżeś z swym przemysłem do ważnych zdolnym zamiarów, aby jedną w Warszawie utrzymać f a b r y kę? Odwołuję s i ę t u d o własnego świadectwa twego,udał c i s i ę choć jeden pończośnik? Wszak w s z y s t k i e w t e j mierze czynione nakłady i s t a r a n i a b y ł y b e z s k u t e c z n e } a b y ł ż e ś s z c z ę ś l i w y Sobieniami, do k t ó r y c h c a ł e rzemieślników sprowadzałeś osady? Jakąż z n i c h k r a j k o r z y ś ć , j a k ą ż ty sam o d e b r a ł e ś ? Otóż owe ł a d n e i wygodne domy pu s t e s t o j ą , a r ę k o d z i e l n i c y n i e wiedzieć g d z i e s i ę r o z p i e r z c h n ę l i . C o dowodzi, ż e n i e t y l k o w s t o l i c y , a l e nawet w j e j b l i s k o ś c i znacznych f a b r y k z a k ł a d a ć n i e można, gdyż drogość mieszkań,drzewa i żywności w s z y s t k i e zawody fabrykantów bezskutecznymi c z y n i ą " . J e s t to jednak o p i n i a s t r o n n i c z a , przesadzona. Prawda o wa runkach, j a k i e Warszawa s t w a r z a ł a d l a przemysłu manufakturowego b y ł a b a r d z i e j skomplikowana. Obok bowiem prób nieudanych były i n ne, udane ponad w s z e l k i e spodziewanie. Za p r z y k ł a d t a k i e g o nad spodziewanego sukcesu p o s ł u ż y ć mogą manufaktury t a k i e , j a k np. powozów - Dangla,manufaktury pasów p o l s k i c h - k o ł y b e c k a i lipkowska czy p a p i e r n i a w J e z i o r n i e ; mniejszym,ale wyraźnym sukcesem z o s t a ła uwieńczona d z i a ł a l n o ś ć f a r f u r n i Wolfa czy - we wcześniejszym o k r e s i e - k r ó l e w s k i e j f a r f u r n i w Belwederze. Wszystkie one odznaczały s i ę - j a k na ówczesne warunki - dość dużą t r w a ł o ś c i ą , c n o c i a ż t y l k o j e d n e j z wymienionych, p a p i e r n i w J e z i o r n i e , u d a ł o s i ę p r z e t r w a ć aż do naszych czasów. Tamte b y ł y t r w a ł e na miarę stosunków osiemnastowiecznych, w k t ó r y c h większe manufaktury mieszczańskie m i a ł y na ogół żywot k r ó t k i . P e r s j a r n i a w Kobyłce, założona p r z e z Unruga,a ś c i ś l e j mówiąc przeniesiona p r z e z Unruga z T e r e s p o l a , funkcjonowała w rękach różnych kierow ników i w ł a ś c i c i e l i od 1781 roku do powstania kościuszkowskiego, a więc jednak t r z y n a ś c i e l a t 2 3 . F a r f u r n i a belwederska p r z e t r w a ł a l a t dwanaście • manufaktura Dangla ok. l a t t r z y d z i e s t u 2 5 , wresz c i e p a p i e r n i a w J e z i o r n i e , założona prawdopodobnie około 1761 roku, p r z e t r w a ł a r o z b i o r y i rozbudowała s i ę w XIX wieku . W g r u n c i e rzeczy n i e o to jednak i d z i e . Trwałość imprezy j e » t może n a j b a r d z i e j d o s t r z e g a l n ą , n a j b a r d z i e j wymierną oznaką zako r z e n i e n i a w g r u n c i e , na którym wyrosła.To prawda. Twierdzenia t e go n i e da s i ę jednak odwrócić: n i e każda k r ó t k o t r w a ł o ś ć manufak t u r y miała oznaczać b r a k sukcesu. Cechą wyróżniającą w s z y s t k i e wy mienione wyżej manufaktury b y ł o t o , ż e p o t r a f i ł y zdobyć s o b i e mocną pozycję na rynku, dostosowując s i ę do j e g o żądań, chwytając w odpowiednim momencie z m i e n i a j ą c e s i ę wymagania t e g o rynku, co
- 169 s p r a w i a ł o , że produkcja odpowiadała bardzo k o n k r e t n i e o k r e ś l o n e mu popytowi. Na t a k i e j zasadzie opierała s i ę trwałość k a r i e r y p a p i e r n i w J e z i o r n i e , k t ó r e j bujny rozkwit przypada na l a t a 1778-1795. Na wzrost zapotrzebowania n a p a p i e r z ł o ż y ł o s i ę wtedy w i e l e c z y n n i ków. Rok 1776 p r z y n i ó s ł ustawę o obowiązku używania p a p i e r u stem plowego d o zawierania w s z e l k i e g o typu t r a n s a k c j i , k t ó r y t o p a p i e r n i e mógł być sprowadzany z z a g r a n i c y z r a c j i na t a j n o ś ć , czy w każdym r a z i e chęć z a t a j e n i a znaków. Zapotrzebowanie na p a p i e r k s z t a ł t o w a ć musiał t a k ż e ogromny rozwój ruchu wydawniczego w War szawie, większy n i ż w jakimkolwiek innym m i e ś c i e R z e c z p o s p o l i t e j . Na t e n okres przypada t a k ż e moda używania o b i ć papierowych do wnętrz domów i pojazdów, co na t e r e n i e Warszawy jako wielkiego skupiska l u d z i i ośrodka, l a n s u j ą c e g o modę, z n a l a z ł o s z c z e g ó l n i e s i l n y wyraz. W l a t a c h osiemdziesiątych papiernia w Jeziornie rozrosła s i ę do rozmiarów n a j w i ę k s z e j - zdaniem historyków p a p i e r n i c t w a -manu f a k t u r y p a p i e r n i c z e j w R z e c z p o s p o l i t e j , mimo t e g o , że powstała w r e g i o n i e bez żadnej t r a d y c j i , pozbawiona tym samym jakiegokolwiek z a p l e c z a , k t ó r e by mogło wspomóc fachową s i ł ą roboczą czy u r z ą dzeniami. Manufaktura produkowała w i e l e gatunków p a p i e r u , wśród n i c h również p a p i e r n a j l e p s z e j j a k o ś c i , n i e u s t ę p u j ą c y wysokoga tunkowemu papierowi holenderskiemu, co każe p r z y p u s z c z a ć , że zao p a t r z o n a b y ł a w n i e k t ó r e urządzenia h o l e n d e r s k i e 2 7 . Okazało s i ę zatem, że p a p i e r n i a u p o r a ł a s i ę z t r u d n o ś c i a m i w zapewnieniu od powiedniej s i ł y r o b o c z e j . Inną, b o Krótką, a l e n i e z m i e r n i e efektowną k a r i e r ę z r o b i ł a manufaktura pasów p o l s k i c h , założona p r z e z P a s c h a l i s a Jakubowi cza. Był to przykład imprezy p o d j ę t e j p r z e z kupca d l a doraźnych celów i p o t r z e b prowadzonego p r z e z n i e g o handlu. P a s c h a l i s , Or mianin z pochodzenia-, r z u t k i i zapobiegliwy, znany b y ł w Warsza wie j a k o kupiec towarów wschodnich. W c i ą g u dwudziestu k i l k u l a t od o s i e d l e n i a s i ę w Warszawie, to j e s t od 1761 roku 2 8 , zdążył zgromadzić znaczny m a j ą t e k nieruchomy: Dworek na M a r i e n s z t a c i e , kamienicę na Krakowskim Przedmieściu, o r a z , najprawdopodobniej w roku 1788,dobra w ziemi w a r s z a w s k i e j : Zielonkę z folwarkami,Prusy i Lipków. Ponadto w tymże samym roku nabył kamienicę p r z y u l i c y Sławkowskiej w Krakowie i w p i s a ł s i ę w "AlbumCivile" t e g o m i a s t a . W roku 1790 z o s t a ł n o b i l i t o w a n y . Doszedł t e ż do godności magi s t r a c k i c h z o s t a j ą c gminnym S t . Warszawy i starszym K o n f r a t e r n i i
k u p i e c k i e j . K a r i e r a zatem typowa, a l e t y l k o d l a n a j b a r d z i e j r z u t k i c h przybyszów, k t ó r y c h p i e n i ą d z wprowadza w s z e r e g i p a t r y c j a t u warszawskiego w c i ą g u n i e s p e ł n a jednego p o k o l e n i a . W roku 1788 w Warszawie, a p ó ź n i e j w nowo nabytym Lipkowie z a ł o ż y ł manufaktury, k t ó r e p i l n i e reklamował w warszawskiej p r a s i e . W dwa l a t a potem p r z e n i ó s ł je do Lipkowa. W roku 1789 z a t r u d n i a ł już " p r z e s z ł o s t o l u d z i " - jak g ł o s i ł a wzmianka w "Gazecie Warszawskiej" 2 9 , a p r a g n ą ł j e s z c z e zwerbować młodzież na naukę. Trzeba dodać, że od 1781 roku i s t n i a ł a w oko l i c a c h Warszawy inna p e r s j a r n i a , w Kobyłce, k t ó r a d o s t a r c z a ł a pa sy Warszawie. Mogłoby s i ę zatem wydawać, że P a s c h a l i s założył swo ją wytwórnię w t r u d n y c h warunkach s i l n e j k o n k u r e n c j i P i l s j e a n a i j e g o wspólników, k t ó r z y w y r o b i l i s o b i e już markę na n a j b l i ż s z y m rynku warszawskim. Mimo t o manufaktura lipkowska odniosła s u k c e s , a we właściwych jego rozmiarach o r i e n t u j ą ś l a d y , j a k i e p o z o s t a ł y po swego r o d z a j u " a f e r z e " P a s c h a l i s a . W roku 1793 z a c z ę ł y pojawiać s i ę w "Gazecie Korespondenta Kra jowego i Zagranicznego" l i c z n e o g ł o s z e n i a , k t ó r e p r z e s t r z e g a j ą ewentualnych nabywców przed kupowaniem pasów z i n i c j a ł a m i P.J., a l e gorszego gatunku. W o g ł o s z e n i a c h wzywa s i ę do ujawniania 30 s p r z e d a j ą o y c h . Rychło z a b r a ł a g ł o s , również na łamach "Korespon d e n t a " »Konfraternia kupców warszawskich dopominając s i ę od Pascha l i s a u j a w n i e n i a t y c h w s z y s t k i c h kupców, k t ó r z y s p r z e d a j ą p o d f a ł szowane pasy 3 1 ) . W ś l a d za tym p r z y s z ł o oświadczenie samego Jaku bowicza, k t ó r y w y j a ś n i ł "że gdy przed czterema l a t y znaczna l i c z ba osób w k r a j u naszym raptownie po p o l s k u p r z e b i e r a ć s i ę z a c z ę ł a widząc, że f a b r y k i krajowe n i e b y ł y w s t a n i e wygotowania t y l e pa sów, i l e p o t r z e b a wymagała, znacznym kosztem p o s ł a ł różne d e s e n i a i pas do f a b r y k i z a g r a n i c z n e j , ażeby tam podług t y c h d e s e n i pasy r o b i l i z l i t e r a m i na końcu P . J . " 3 2 ) . Okazało s i ę , że owym zagranicznym "podnajemcą", k t ó r y miał produkować pasy pod firmą P a s c h a l i s a Jakubowicza b y ł a j a k a ś wy t w ó r n i a paryska. Sprawa n i e byłaby s i ę wydała, gdyby n i e t o , ż e f r a n c u s k i kooperant z a c z ą ł produkować g o r s z e pasy o wyraźnie m n i e j s z e j w a r t o ś c i , podkopując tym samym dobrą sławę manufaktury l i p k o w s k i e j 3 3 ) . K o n f r a t e r n i a domagała s i ę w y j a ś n i e n i a sprawy i ok a z a ł o s i ę , ż e g o r s z e , p o d r a b i a n e pasy t r a f i a ł y d o sklepów dość c z ę s t o i kupowane b y ł y z dobrą wiarą jako pasy l i p k o w s k i e . Jeden z kupców żydowskich z e z n a ł np., że kupował je w Lipsku. Czy odbywa ło s i ę to z a p r o b a t ą i udziałem samego P a s c h a l i s a - n i e wiadomo i
- 171 n i e o t o chodzi. Ciekawa j e s t r z e c z i n n a , j a k szybko z d o ł a ł J a k u bowicz zdobyć rynek, zapewnić swojej manufakturze z b y t , przewyż s z a j ą c y znacznie możliwości produkcyjne,o czym świadczy f a k t z o r ganizowania s o b i e współpracy z wytwórcami zagranicznymi. Podobnie dużą k a r i e r ę , o k i l k a l a t t r w a l s z ą , z r o b i ł a wspom n i a n a wyżej manufaktura pasów w Kobyłce. W roku 1781 Aleksander Unrug p r z e n i ó s ł ją z T e r e s p o l a do swoich dóbr podwarszawskich i ulokował w Kobyłce. W tymże roku zawarł k o n t r a k t z trzema e n t r e prenerami: Janem Chrystianem Blumem,Szczepanem F i l s j e a n e m i F r a n ciszkiem Solimandem,oddał im w użytkowanie wybudowaną i wyposażoną p r z e z s i e b i e manufakturę 34. Ważny b y ł t u przede wszystkim jeden z "kompanistów" F r a n c i s z e k Solimand, jako n a j b a r d z i e j fachowy s p e c j a l i s t a , k t ó r y z a p i s a ł s i ę w h i s t o r i i p o l s k i c h manufaktur nie jeden r a z : w c z e ś n i e j pracował w manufakturze g r o d z i e ń s k i e j , póź n i e j w l i p k o w s k i e j 3 5 Z manufaktury g r o d z i e ń s k i e j , po j e j upadku sprowadził do Kobyłki w s z y s t k i e 24 w a r s z t a t y z Grodna 36 . Tak więc na gruzach t a m t e j , n i e u d a n e j imprezy l i t e w s k i e j wyrosła nowa, pod Warszawą, k t ó r a s i ę u d a ł a i funkcjonowała aż do roku 1794. Obie wytwórnie utrzymywały swoją produkcję na b a r d z o wysokim poziomie j a k o ś c i . Dyktowały t e ż wysokie ceny wyrobów.Sądząc z za chowanych inwentarzy w o b r o c i e handlowym na t e r e n i e Warszawy ceny pasów kobyłkowskich k s z t a ł t o w a ł y s i ę na poziomie n a j d r o ż s z y c h pa sów s ł u c k i c h , a nawet je p r z e w y ż s z a ł y 3 7 . W z a l e ż n o ś c i od gatunku k s z t a ł t o w a ł y s i ę od 54 z ł p do ponad dwustu, n a j c z ę ś c i e j zaś wy stępowała cena ponad 100 z ł p 5 . Mniej wiadomo o pasach lipkows k i c h , sądząc jednak z t e g o , że konkurowały z pasami kobyłkowskimi i t r a f i a ł y do t e g o samego kręgu odbiorców, były co n a j m n i e j t e j j a k o ś c i o podobnej c e n i e . J e d n a wzmianka, zachowana w inwen t a r z u potwierdza t e p r z y p u s z c z e n i a 3 9 . Inne pasy, k t ó r e s p r z e d a wano w Warszawie, a więc pasy t u r e c k i e , f r a n c u s k i e , s ł u c k i e czy d r z e w i e c k i e b y ł y znacznie t a ń s z e 4 0 . Kto b y ł odbiorcą pasów z pod warszawskich p e r s j a r n i ? J a k s z e r o k i mógł być rynek zbytu? Władysław Smoleński w swoim opracowaniu zwraca uwagę na f a k t ogromnej p o p u l a r n o ś c i pasów p o l s k i c h . Zdaniem j e g o w s t r ó j p o l s k i p r z e b r a ł a s i ę przy końcu s t u l e c i a n i e t y l k o s z l a c h t a i a r y s t o k r a c j a . Z r o b i ł o to i b o g a t s z e mieszczaństwo. "Z żupanami i k o n t u s z a mi odzyskały prawo obywatelstwa pasy, stanowiące c z ę ś ć niezbędną s t r o j u p o l s k i e g o . Wydobywano z kufrów s t a r e t u r e c k i e , p e r s k i e , c h i ń s k i e i f r a n c u s k i e , zaopatrywano s i ę w nowe z f a b r y k k r a j o wych: s ł u c k i e j , kobyłkowakiej, d r z e w i c k i e j , krakowskich i t p . Oby-
- 172 watel zamożniejszy, zarówno s z l a c h c i c , j a k mieszczanin posiadał c a ł ą k o l e k c j ę pasów o różnych d e s e n i a c h i k o l o r a c h , r o z m a i t e j wart o ś c i a r t y s t y c z n e j i p i e n i ę ż n e j " . Takie t w i e r d z e n i e wydaje s i ę jednak ogromną przesadą. Inwentarze m i e s z c z a ń s k i e z okresu Sejmu Wielkiego, kiedy moda na s t r ó j p o l s k i o s i ą g n ę ł a swój s z c z y t , po kazują, że w owych k u f r a c h mieszczańskich pasy bywały r z a d k o ś c i ą , zwłaszcza zaś pasy d r o g i e . Do k i l k u przykładów, na k t ó r e powołuje s i ę Smoleński, rzemieślników warszawskich,posiadających w majątku d r o g i e pasy, można by d o r z u c i ć j e s z c z e k i l k a , w sumie jednak b ę d z i e to znikomy p r o c e n t w stosunku do w s z y s t k i c h z a r e j e s t r o w a n y c h inwentarzy. Albo t r a d y c j a n o s z e n i a s t r o j u p o l s k i e g o była wśród mieszczan warszawskich n i e dość ugruntowana,aIbo mieszczanie ską p i l i na t a k w i e l k i zbytek, dość, że pasów lipkowskich czy kobyłkowskich n i e spotyka s i ę w s p i s a c h garderoby m i e s z c z a ń s k i e j . J e ś l i s i ę t r a f i a j ą , t o z r e g u ł y t a ń s z e pasy f r a n c u s k i e , t u r e c k i e czy g o r s z e g a t u n k i pasów s ł u c k i c h , w c e n i e od k i l k u n a s t u do 54 złp,wy jątków o do 70 z ł o t y c h . Należy zatem przypuszczać, że odbiorcą d r o g i c h pasów, do k t ó rych z a l i c z a ł y s i ę pasy z wytwórni podwarszawskich, była bogata s z l a c h t a i a r y s t o k r a c j a . Pasy r o z c h o d z i ł y się n i e na t e r e n i e War szawy, a za j e j pośrednictwem, za pośrednictwem j e j kupców i s k l e pów. Swój "firmowy" s k l e p miał na Krakowskim Przedmieściu Pascha l i s , podobnie F i l s j e a n . Pasy kobyłkowskie s p r z e d a w a l i w swoich s k l e p a c h w i ę k s i kupcy, h a n d l u j ą c y tzw. towarem tureckim, a więc przede wszystkim Ormianie. Pokaźny s p i s pasów zachował s i ę w i n wentarzu, spisanym po ś m i e r c i kupca Bogdanowicza, w którym na pierwszym m i e j s c u f i g u r u j ą - jako n a j d r o ż s z e pasy kobyłkow42) skie . Wydaje s i ę poza tym, że obaj e n t r e p r e n e r z y , n i e p o p r z e s t a j ą c na sprzedaży sklepowej - d o c i e r a l i również b e z p o ś r e d n i o do odbiorców. Takie p r z y p u s z c z e n i e nasuwa s i ę zwłaszcza w o d n i e s i e n i u do P a s c h a l i s a . Powodzenie j e g o wyrobów, zaświadczone wspomnianą wyżej " a f e r ą " , n i e z n a j d u j e bowiem żadnego p o t w i e r d z e n i a w inwen t a r z a c h warszawskich kupców. Okazuje s i ę , że w tym c z a s i e , kiedy P a s c h a l i s n i e mógł wydołać zapotrzebowaniu, jego wyrobów n i e sprzedawało s i ę w warszawskich s k l e p a c h , za wyjątkiem jego w ł a s nego. To z a ś , co u s t a l i l i h i s t o r y c y s z t u k i w k a t a l o g a c h zabytków każe p r z y p u s z c z a ć , że moda na pasy p o l s k i e n i e ominęła t a k ż e koś ciołów 4 3 ) Okazuje s i ę bowiem, że w wielu k o ś c i o ł a c h z n a l e ź l i oni o r n a t y i kapy, ozdabiane kolumną z pasa p o l s k i e g o , którym r o z s z y wana b y ł a t k a n i n a o r n a t u , również p r o w e n i e n c j i osiemnastowiecz-
- 173 n e j . Czasem z pasów robiono boki ornatów. Używane b y ł y w tym c e l u pasy różnego pochodzenia, z pewnością c z ę s t o z a l e ż a ł o od t e g o , j a kimi dysponował ofiarodawca. W k o ś c i o ł a c h mazowieckich najczęś c i e j spotyka s i ę pasy z i n i c j a ł a m i P.J. oraz F . S . , c z y l i pasy l i p kowskie i kobyłkowskie 4 4 ) . Przy tym wyraźne z a g ę s z c z e n i e k o ś c i o łów p o s i a d a j ą c y c h o r n a t y z pasami kobyłkowskimi w ł a ś n i e w o k o l i cach Kobyłki świadczyłoby, że pasy te wyrobiły s o b i e rynek głów n i e w macierzystym r e g i o n i e . Zapewne warta zachodu byłaby kwe renda, przeprowadzona wspólnie z h i s t o r y k a m i s z t u k i pod tym kątem widzenia w w i z y t a c j a c h d i e c e z j a l n y c h . Trzeba by również zbadać w t e n sposób i inne fragmenty wyposażenia kościołów, p r z e d e wszy stkim zaś wyroby z ł o t n i c z e . I tu bowiem II połowa XVIII wieku od c i s n ę ł a wyraźne ś l a d y , k t ó r e świadczą o znacznej e k s p a n s j i r z e miosła a r t y s t y c z n e g o Warszawy. Można zatem przypuszczać, że nawet bez większego u d z i a ł u mieszczaństwa, jako ewentualnego nabywcy pasów, rynek zbytu b y ł d o s t a t e c z n i e s z e r o k i . Nastawiony był przy tym na wysoką jakość i przygotowany na wysoką cenę. Więcej nawet - można by powiedzieć, że wysoka cena była t u t a j bodźcem p r o d u k c j i , gwarantując wysoką j a k o ś ć , a przede wszystkim u t w i e r d z a j ą c p r e s t i ż p o s i a d a c z a cennej ozdoby. Był to rynek, o b l i c z o n y na towar luksusowy i t y l k o t a k i towar mógł tam s p e ł n i a ć r o l ę - s u i g e n e r i s - towaru konsumpcji ma sowej. Można by powiedzieć snując d a l e j t e n t y p rozważań - że np. o b n i ż e n i e ceny manufaktury kobyłkowskiej czy l i p k o w s k i e j mogłoby k a p i t a l n i e zmniejszyć krąg nabywców, nawet j e ś l i b y z d o ł a ł a ona utrzymać j a k o ś ć na poziomie dawniejszym. Nie chcę przez to powiedzieć, że w Warszawie miały szansę utrzymania s i ę j e d y n i e manufaktury, o b l i c z o n e n a p r o d u k c j ę l u k s u sową. Sukces podwarszawskich p e r s j a r n i n i e wyklucza s y t u a c j i od wrotnych, w k t ó r y c h upadały zakłady produkujące towar droższy i wyższej j a k o ś c i , a utrzymywały s i ę i n n e , produkujące t a n i e j i w gorszym gatunku . Zawsze jednak u podstawy sukcesu manufaktur warszawskich l e ż a ł o chyba n i e co innego, j a k dobrze rozwiązany problem rynku zbytu. To s t w i e r d z e n i e dotyczy w tym samym s t o p n i u obu p e r s j a r n i , l i p k o w s k i e j i kobyłkowskiej oraz p a p i e r n i w J e z i o r n i e , chociaż z u p e ł n i e inne c z y n n i k i z ł o ż y ł y s i ę n a s y t u a c j ę , w k t ó r e j J e z i o r n a n i e miała p o t r z e b y obawiać s i ę z m n i e j s z e n i a do chodów z r a c j i braku odbiorcy . I n a c z e j t r u d n o byłoby wytłuma czyć f a k t , dlaczego jedne manufaktury warszawskie czy podwarszaw-
- 174 s k i e r a d z i ł y s o b i e z t r u d n o ś c i a m i , j a k i e s t w a r z a ł a Warszawa, i n n e zaś t y o h t r u d n o ś c i n i e p o t r a f i ł y rozwiązać 4 7 . W o d n i e s i e n i u do rynku, j a k i przemysłowi s t w a r z a ł a Warszawa czy r a c z e j j e j pośrednictwo, t r u d n o byłoby s t w i e r d z i ć j a k ą ś j e g o r e g i o n a l i z a c j ę g e o g r a f i c z n ą . F a k t , że manufaktury warszawskie p r a cowały głównie d l a m a g n a t e r i i p r z e s ą d z a ł o tym, iż wyroby renomo wanych wytwórni r o z c h o d z i ł y s i ę po całym k r a j u poprzez r e z y d e n c j e i dwory, d l a k t ó r y c h b y ł y zakupywane. Przysłowiowy sposób zaopa trywania s i ę w towary p r z e z Karola R a d z i w i ł ł a "Panie kochanku", k t ó r y wykupywał pół s k l e p u Teppera ozy c a ł y zapas piwa a n g i e l s k i e g o , j a k i b y ł na s k ł a d z i e , miał swoje o d b i c i e w innych t r a n s a k c j a c h t e g o typu, dokonywanych w mniejszych rozmiarach.Obraz t e go, j a k magnat czy s z l a c h c i c "okupywał" s i ę w Warszawie z o k a z j i pobytu tam z r a c j i i n t e r e s ó w publicznych czy prywatnych,przekazał w pamiętniku Jan Duklan O c h o c k i 4 8 . W B i b l i o t e c e Jagiellońskiej zachowały s i ę rachunki s t a r o s t y p r o n i a t y ń s k i e g o , S t a n i s ł a w a Lenkiewicza, k t ó r e zaciekawiły mnie ze względu na jego r o z l i c z e n i a z bankierami warszawskimi. Rachunki te pokazują w n i e z m i e r n i e i n t e r e s u j ą c y sposób, j a k t e n ambitny, d o r a b i a j ą c y s i ę s z l a o h c i c do dawał splendoru swojej r e z y d e n c j i poprzez zakupywanie w Warszawie różnego r o d z a j u r z e c z y zbytkownych, poczynając od klejnotów czy kosztownego zegara poprzez s i o d ł a i drzewka ogrodowe. Przy tym w s z y s t k i e wypłaty dokonywane b y ł y z jego rachunków, k t ó r e miał u Teppera i S c h u l t z a 4 9 . Zakupy r e z y d e n c j i t e j miary, co np. B r a n i c k i c h , dokonywane w Warszawie, miały c h a r a k t e r podobny, do t r a n s a k c j i dokonywanyoh p r z e z n i c h w m i a s t a c h portowych, do k t ó r y c h s p ł a w i a l i zboże, w 50 Gdańsku czy Królewcu . Kupowano p o t r z e b n e towary większymi p a r t i a m i , żeby wykorzystać s t a t k i czy wozy, którymi odstawiono tam zboże. Z d r u g i e j s t r o n y i sami manufakturzyści d b a l i o to,by wszyst k i e większe m i a s t a lub m i a s t a , w k t ó r y c h odbywały s i ę zjazdy s z l a c h e c k i e , k o n t r a k t y czy duże j a r m a r k i , były zaopatrywane w i c h wy roby. F a j a n s e manufaktury b e l w e d e r s k i e j np. były sprzedawane w s k l e p a c h Krakowa, Poznania, Wilna, Grodna, Dubna, L u b l i n a , w r e s z 51 c i e Łowicza 5 1 . Rzecz c h a r a k t e r y s t y c z n a , p r o p o z y c j a kupca war szawskiego, Samuela Andrzeja Horna, k t ó r y proponował swoje po ś r e d n i c t w o w sprzedaży wyrobów b e l w e d e r s k i c h w zamian za prawo wy ł ą c z n o ś c i t e j ż e sprzedaży, d o t y c z y ł a oprócz Warszawy właśnie Dubna,
- 175 miejsca największych zjazdów s z l a c h t y i a r y s t o k r a c j i z o k a z j i kon traktów. Tak więc idąc za trafnym sformułowaniem Witolda Kuli - można by powiedzieć, że na t e r e n i e R z e c z p o s p o l i t e j tworzyła s i ę s i e ć od izolowanych od s i e b i e wysp "wiązanych e k s t e r y t o r i a l n y m i n i ć m i " z Warszawą, jako ośrodkiem p r o d u k c j i . Kula u ż y ł t e g o o k r e ś l e n i a d l a scharakteryzowania o s o b l i w o ś c i powiązań rynkowych manufaktury s k i e r n i e w i c k i e j w ramach p o s i a d ł o ś c i jednego w ł a ś c i c i e l a , widząc w tym p i ę t n o feudalizmu. Tę osobliwość powiązań rynkowych,polega j ą c ą na dużym r o z p r o s z e n i u i oddaleniu miejsc zbytu od miejsca p r o d u k c j i widać i na p r z y k ł a d z i e Warszawy. Posuwając s i ę n i e co d a l e j i sumując wszystko t o , co s i ę powiedziało o suk c e s a c h i upadkach manufaktur warszawskich, można chyba zaryzy kować t w i e r d z e n i e , że Warszawa k s z t a ł t o w a ł a rynek w s p e c y f i c z n y sposób. U l e g a j ą c b a r d z i e j n i ż inne m i a s t a zmiennym nakazom mody i wyolbrzymiając niebezpieczeństwo k o n k u r e n c j i p r z e z większą n i ż w innych m i a s t a c h podaż towarów zagranicznych, rynek warszawski b y ł b a r d z i e j kapryśny, z d r u g i e j jednak s t r o n y stwarzał znacznie więk szą możliwość r o z s z e r z e n i a poza samo m i a s t o wszystkimi kanałami, którymi p ł y n ę ł y do s t o l i c y i z n i e j odpływały p i e n i ą d z e a r y s t o k r a c j i , z j e ż d ż a j ą c e j tu z n a j o d l e g l e j s z y c h ziem Korony i Litwy. J e ś l i producentowi u d a ł o s i ę t r a f n i e odgadnąć p o t r z e b y rynku,wte dy chłonność j e g o , poprzez pośrednictwo Warszawy była większa n i ż g d z i e i n d z i e j i większa b y ł a możliwość utrzymania wysokich cen. P r z e c i w n i e , j e ś l i producent ż l e o c e n i ł s y t u a c j ę rynkową, t o s p e c y f i c z n i e w i e l k i e t r u d n o ś c i , j a k i e s t w a r z a ł a Warszawa, z a b i j a ł y imprezę s z y b c i e j n i ż g d z i e i n d z i e j . Słowem - rynek Warszawy zwie l o k r o t n i a ł s z a n s ę sukcesu, o i l e ona i s t n i a ł a i z w i e l o k r o t n i a ł t a k ż e możliwości upadku. Obu tym procesom nadawał p r z y s p i e s z e n i e . Niepodobna w r e z u l t a c i e o k r e ś l i ć j a k i b y ł b i l a n s obu rachun ków: s t r a t i zysków warszawskiego przemysłu manufakturowego. N i e powodzeniom sukiennictwa n a l e ż a ł o b y p r z e c i w s t a w i ć sukces p e r s j a r stwa, p a p i e r n i c t w a , powoźnictwa i - najprawdopodobniej - tkactwa bawełnianego. W każdym r a z i e n i e można t w i e r d z i ć , ż e Warszawa s t a nisławowska była silnym ośrodkiem przemysłu manufakturowego. Stanowiła t e r e n zbyt j e s z c z e niepewny, zbyt t r u d n y . Znaczenie t e g o okresu d l a Warszawy p r z y s z ł e j , d z i e w i ę t n a s t o wiecznej p o l e g a ł o nie t y l e na efekcie produkcyjnym,ile na stworzeniu t r a d y c j i dużych zakładów przemysłowych i p o z o s t a w i e n i u pewnego n a wet u z b r o j e n i a technicznego.Co zaś znaczył dla ówczesnego przemysłu
- 176 p r o s t y f a k t i s t n i e n i a odpowiednich budynków, mówi h i s t o r i a war szawskiego Domu Poprawy, w którym od 1720 roku, t z n . od daty za ł o ż e n i a tam p i e r w s z e j manufaktury s u k i e n n e j i pończoszniczej,wciąż na nowo, po k o l e j n y c h niepowodzeniach, odnawiano z a k ł a d y . H i s t o r i a manufaktury w Cuchthauzie zamyka s i ę w XVIII s t u l e c i u rokiem 1794, by odnowić s i ę znów, w 1806 roku. Nie j e s t rzeczą przypadku, że w p i e r w s z e j ć w i e r c i d z i e w i ę t n a s t e g o wieku właśnie w Marymoncie powstała fabryka p e r k a l u i że w ogóle Marymont i Fawory s t a ł y s i ę terenem, g d z i e c n ę t n i e lokowano większe zakłady przemysłowe. Podwarszawskie manufaktury z a p i s a ł y s i ę trwałym śladem w p r o c e s i e formowania s i ę przedpola gospodarczego Warszawy, tego n a j b l i ż e j o t a c z a j ą c e g o ją r e g i o n u , r o z c i ą g a j ą c e g o się w promieniu n i e w i ę c e j n i ż t r z y d z i e s t u k i l k u kilometrów. Manufaktury podwarszaw s k i e w i ą z a ł y go z miastem w w i e l o r a k i sposób. Frzede wszystkim jednak była to sprawa o r g a n i z a c j i sprzedaży wyrabianycn towarów. Swoje sklepy m i e l i w Warszawie P a s c n a l i s i F i l s j e a n - jak już s i ę powiedziało wyżej, p a p i e r n i a w J e z i o r n i e reklamowała swój s k ł a d na Krakowskim P r z e d m i e ś c i u , podobnie wytwórnia mydła czarnego w Kobyłce i wytwórnia mebli w Karczewiu, k t ó r a sprzedawała swoje wyroby w P a ł a c u Sułkowskich. Oprócz spraw, związanycn ze s p r z e d a żą towarów, mogły w g r ę wchodzić sprawy r o b o c i z n y i surowca. Cza sem najlepszym ł ą c z n i k i e m , gwarantującym s t a ł y k o n t a k t podmiej s k i e j manufaktury z Warszawą b y l i sami i c h w ł a ś c i c i e l e , k u p c y , b a n k i e r z y czy r z e m i e ś l n i c y Warszawy i j e j obywatele, jak Paschalis czy Lheonardy. Socjologowie nazwaliby c h ę t n i e t a k i r e g i o n s t r e f ą u r b a n i z a c j i czy " s t r e f ą rozrzedzonego m i a s t a " , ekonomiści - warszawskim o k r ę giem przemysłowym. Rzecz j a s n a , że w osiemnastym wieku n i e b y ł j e s z c z e a n i jednym, a n i drugim, a l e obszar z a k r e ś l o n y przez m i e j s cowości, w k t ó r y c h były manufaktury d z i a ł a j ą c e w o p a r c i u i w s t a łym k o n t a k c i e z Warszawą, był u d e r z a j ą c o zbieżny z tym, na jakim p ó ź n i e j z a c z ą ł formować s i ę okręg przemysłowy i powstawała s t r e fa podmiejska 5 2
Podobnie trudnym problemem j e s t dokonanie bilansu rzemiosła cechowego i rozeznanie s i ę w s y t u a c j i , j a k ą s t w a r z a ł a mu Warsza wa stanisławowska, m i a s t o w i e l k i e , różnorodnych p o t r z e b i ogrom n e j konsumpcji.
- 177 Było ono w tym o k r e s i e pod p r e s j ą w i e l o r a k i c h n a p i ę ć : z j e d n e j s t r o n y - zagrożone ze s t r o n y środowisk s z l a c h e o k o - a r y s t o k r a tycznych, z d r u g i e j - ze s t r o n y c o r a z l i c z n i e j s z y c h " p r z e s z k o d n i ków", p r z e d e wszystkim zaś rzemieślników żydowskich. P o l i t y k a antycechowa, dyskutowana już w o k r e s i e pierwszego sejmu rozbiorowe go była zagadnieniem wciąż żywym i poruszanym również w o k r e s i e Sejmu C z t e r o l e t n i e g o 5 3 . 0 tym z a ś , że środowisko rzemieślnicze c z u ł o ją jako r e a l n ą groźbę świadczy memoriał rzemieślników i kup ców warszawskich, przedłożony sejmującym stanom w roku 1789, w ob r o n i e i n s t y t u c j i cechów i K o n f r a t e r n i 5 4 Argumentacja memoriału miała sens mniej w i ę c e j t e n sam, co argumentacja o t w a r c i a Warsza wy d l a jarmarków i z m i e r z a ł a w kierunku p o l i t y k i zamknięcia s i ę i obwarowania rygorem przepisów, k t ó r e w z b r a n i a j ą c konkurencji wszel kim obcym, w tym Żydom, zapewniałyby j e d n o c z e ś n i e cechem i Kon f r a t e r n i k u p i e c k i e j monopol w administrowaniu sprawami r z e m i o s ł a i handlu55« 0 wzrastającym naporze r z e m i o s ł a żydowskiego świadczy n a s i l a j ą c a s i ę , z a j a d ł a kampania antyżydowska, prowadzona p r z e z magi s t r a t S t . Warszawy w o k r e s i e Sejmu W i e l k i e g o 5 6 ) ; z a g a d n i e n i e obrony m i a s t a przed rzemiosłem i handlem żydowskim b y ł o maniakal n i e powtarzane i wciąż z tą samą argumentacją.Świadczą t e ż o tym liczby57. J e d n o c z e ś n i e z a ś , j a k w przypadku handlu, t a k i w przypadku cechów p o l i t y k ę zamknięcia reklamowano jako t ę , k t ó r a w konsek wencji otworzy miasto przybyszom z z a g r a n i c y : "...utrzymanie kon f r a t e r n i i cechów d a j e wstęp c z e l a d z i cudzoziemskiej do wchodzedzia w k r a j p o l s k i i odbywania zwyczajnej wędrówki; ta zaś c z e l a d ź wnosi z sobą u m i e j ę t n o ś ć rozkrzewionych rękodzieł, od k t ó r y c h p r z e n o s i s i ę nauka do krajowych (...) z t e j c z e l a d z i w i e l u z o s t a j e s i ę w k r a j u , o s i a d a , i n k o r p o r u j ą s i ę do k o n f r a t e r n i i cechów i s t a j ą s i ę krajowi użytecznymi..."58 Wystąpienia m a g i s t r a t u warszawskiego miały c h a r a k t e r t a k wy r a ź n i e defensywny, że niepodobna wyciągnąć z n i c h innego wniosku niż t e n , i ż t e r e n jego d z i a ł a l n o ś c i kurczył s i ę . A p r z e c i e ż t a k i e s t w i e r d z e n i e wydaje s i ę a b s u r d a l n e w z e s t a w i e n i u z innym: dużego wzrostu l u d n o ś c i Warszawy w o k r e s i e stanisławowskim,którego e f e k tem musiało być również zwiększenie s i ę popytu. Powstaje zatem p y t a n i e : czyżby r z e m i o s ł o warszawskie nie umia ł o s k o r z y s t a ć z szansy, jaką s t w o r z y ł wzrost l u d n o ś c i s t o l i c y . J e -
- 178 ś l i koniunkturę wykorzystało, t o w jakim s t o p n i u z d o ł a ł o p r z y s t o sować s i ę do zwiększonego popytu? P y t a n i a te zadała s o b i e , w o d n i e s i e n i u do rzemiosła odzieżo wego Warszawy I.Turnau. J e j zdaniem, w o k r e s i e n a j b u j n i e j s z e g o rozwoju r z e m i o s ł odzieżowych, rosnącego w ś l a d za rozwojem lud n o ś c i Warszawy, to znaczy w l a t a c h 1780-1794 " t r a d y c y j n a feudalna produkcja cechowa" n i e s p r o s t a ł a zwielokrotnionym wymogom popytu 5 9 . Argumentem, przemawiającym za s ł u s z n o ś c i ą t a k i e g o s t w i e r dzenia j e s t d l a n i e j z e s t a w i e n i e dwóch, występujących wtedy z j a wisk: s ł a b e g o rozwoju rzemiosła cechowego i skarg rzemieślników na n i e d o s t a t e c z n y zbyt swoich wyrobów oraz wiadomości, które s i ę powtarzały "o potężnym wzroście l i c z b y rzemieślników pozacechowych i pewnych c e n t r a c h p r o d u k c j i odzieży, p r z e k r a c z a j ą c y c h swymi r o z miarami zwykłe zakłady r z e m i e ś l n i c z e " . I r e n a Turnau spróbowała t e ż o b l i c z y ć wielkość rzemiosła o d z i e żowego w ogóle, n i e t y l k o cechowego i z e s t a w i ć ją z w i e l k o ś c i ą prawdopodobnego popytu . Ale i t u t a j możliwości produkcyjne war szawskiego ośrodka były stosunkowo małe, chociaż wyglądały r ó ż n i e w różnych g a ł ę z i a c h r z e m i o s ł a . Np. krawcy według o p i n i i Turnau mogli s p r o s t a ć zapotrzebowaniu miasta » n i e mogli n a t o m i a s t wydołać popytowi szmuklerze 6 3 a n i szewcy » a n i g a r b a r z e 6 5 . We d l e t e g o , co wynika z o b l i c z e ń Turnau, warszawskie rzemiosło b y ł o niewydolne l u b ledwie wydolne w z e s t a w i e n i u z popytem m i a s t a . J e s t wszakże jedna wątpliwość, k t ó r a i te wnioski stawia pod ogromnym znakiem z a p y t a n i a . I.Turnau w swojej ocenie w y s t a r c z a l n o ś c i p r o d u k c j i r z e m i e ś l n i c z e j porównywała podaż rzemieślników Warszawy z l i c z b ą l u d n o ś c i m i a s t a , z a k ł a d a j ą c tym samym,że o d b i o r cą warszawskiego rzemiosła b y ł o samo miasto.Należy natomiast p r z y p u s z c z a ć , b i o r ą c pod uwagę s p e c y f i c z n y t y p powiązań Warszawy w k r a jem » że t y l k o c z ę ś ć p r o d u k c j i r o z c h o d z i ł a s i ę na m i e j s c u , z n a c z na c z ę ś ć wędrowała - podobnie j a k wyroby manufaktur, do dworów,re z y d e n c j i i kościołów. Biorąc zaś pod uwagę tę poprawkę, p r z y s z ł o by s t w i e r d z i ć , że niewydolność warszawskiego rzemiosła odzieżowe go w stosunku do p o t r z e b m i a s t a b y ł a znaczna. Taki s t a n rzeczy p o t w i e r d z a j ą notowania warszawskiej komory c e l n e j , przez którą p r z e c h o d z i ł y do Warszawy duże p a r t i e gotowej odzieży 6 7 . Funkcja Warszawy s t a n i s ł a w o w s k i e j j a k o ośrodka przemysłowego r y s u j e s i ę w y r a ź n i e j w z e s t a w i e n i u z miastami uprzemysłowionymi j a k np. m i a s t a ś l ą s k i e . I znów - j a k w przypadku l u d n o ś c i t r u d n i ą c e j s i ę handlem - uciekniemy s i ę do porównań wskaźników zatrud-
-179n i e n i a , k t ó r e o b l i c z y ł B.Kaczmarski d l a miast Ś l ą s k a , ustalając n a i c h podstawie t r z y k a t e g o r i e : 1 ) m i a s t a s i l n i e uprzemysłowione ( t e , k t ó r e miały ponad 55% l u d n o ś c i u t r z y m u j ą c e j s i ę z rzemiosła miastotwórczego), 2) miasta dobrze uprzemysłowione (od 40 do 55%) i m i a s t a uprzemysłowione (od 25 do 40%) 68) . W Warszawie, według danych s p i s u l u d n o ś c i s t o l i c y z 1792 roku, odsetek l u d z i utrzymu jących s i ę z pracy w całym r z e m i o ś l e i przemyśle manufakturowym 69) wynosił n i e więcej n i ż 2 1 % , l i c z ą c w tym wszystkie osoby, za p i s a n e przy osobach głównych, a więc i część l u d n o ś c i zawodowo b i e r n e j . Gdyby z a ś dokonać s e l e k c j i poprzez e l i m i n a c j ę rzemiosła obsługującego t y l k o wewnętrzne potrzeby m i a s t a , odsetek zmalałby do rzędu 14%. Ponieważ n i e widzę potrzeby kwestionowania t a k i e j k a t e g o r y z a c j i m i a s t , j a k i e j dokonał Kaczmarski, p o z o s t a j e t y l k o jedna możliwość: odmówić Warszawie miana m i a s t a uprzemysłowionego oczywiście na miarę poziomu uprzemysłowienia miast ś l ą s k i c h , co można o d n i e ś ć chyba do poziomu uprzemysłowienia m i a s t s a s k i c h czy c z e s k i c h . Ale i b l i ż s z e porównania, np. do małych,"sukienniczych" miasteczek Wielkopolski wskazują na ogromne d y s p r o p o r c j e na nie korzyść Warszawy. Weźmy p r z y k ł a d p r o d u k c j i s u k i e n n i c z e j : 2000 po stawów r o c z n i e zakwalifikowało Warszawe w ocenie h i s t o r y k a p r z e mysłu na "duże centrum przemysłu s u k i e n n i c z e g o " 7 0 , z b l i ż o n e w p r o p o r c j a c h do p r o d u k c j i manufaktur w i e l k o p o l s k i c h . Inną wymowę wszakże b ę d z i e miała ta l i c z b a , j e ś l i od rozważań na temat w i e l kości p r o d u k c j i p r z e j d z i e s i ę do rozważań na temat f u n k c j i , jaką p e ł n i ł a w życiu i rozwoju m i a s t a . Warszawskie 2000 postawów t r z e ba b ę d z i e porównać ze 100 t y s i ą c a m i l u d n o ś c i . Natomiast, równą warszawskiej produkcję małego miasteczka, jakim był Międzyrzecz (produkował 2 600 s z t u k r o c z n i e ) 71), n a l e ż y zestawić z dwoma t y siącami l u d n o ś c i , jaką p o s i a d a ł . Zatem wielkość p r o d u k c j i s u k i e n n i c z e j na głowę l u d n o ś c i w Międzyrzeczu wynosiła ponad 1 postaw r o c z n i e , podczas gdy w Warszawie - 0,01 postawa.W innym m i a s t e c z ku wielkopolskim, Rawiczu, ludność p r a c u j ą c a w s u k i e n n i c t w i e wy n o s i ł a ponad 30%, po dodaniu zaś rzemieślników, zatrudnionych w innych g a ł ę z i a c h przemysłu, o d s e t e k wzrósł j e s z c z e . Na n i e k o r z y ś ć Warszawy wypada t a k ż e porównanie liczby spe c j a l n o ś c i r z e m i e ś l n i c z y c h : we Wrocławiu b y ł o i c h w II połowie XVIII W.-158, w Legnicy - 84, w Świdnicy i Kłodzku - po 73 7 2 . W Warszawie w roku 1792 b y ł o około 70 7 3 ) , a więc na poziomie n i e w i e l k i c h m i a s t ś l ą s k i c h . P r z y m i e r z a j ą c do Warszawy o k r e ś l e n i e B. Kaczmarskiego, k t ó r y t w i e r d z i , że " n a j i s t o t n i e j s z y m i (...) cechami
- 180 ośrodków r e g i o n a l n y c h były: wszechstronny rozwój rzemiosła i wy stępowania r z e m i o s ł o c h a r a k t e r z e luksusowym (...) lub wybitnych s p e c j a l i s t ó w . . . " , n a l e ż y s t w i e r d z i ć , że p a s u j e do niej t y l k o w po łowie. Nie najmocniejszą s t r o n ą rzemiosła warszawskiego była wszechstronność s p e c j a l i z a c j i , n a t o m i a s t wydaje s i ę , ż e większą n i ż g d z i e i n d z i e j r o l ę odgrywała w s t a n i s ł a w o w s k i e j Warszawie wy twórczość wybitnych s p e c j a l i s t ó w r z e m i o s ł a 7 4 ) .
Nic n i e wskazuje, by Warszawa b y ł a silnym ośrodkiem przemy słowym w 11 połowie XVIII w. Wręcz przeciwnie,można myśleć o n i e j jako o ośrodku wątłym, n i e mogącym s p r o s t a ć potrzebom szybko r o s nącego m i a s t a i wobec t e g o niesamodzielnym. Nie można t e ż mówić o n i e j , że b y ł a w tym c z a s i e miastem uprzemysłowionym. To sformu łowanie oznacza bowiem coś konkretnego i dotyczy miast o innej s t r u k t u r z e z a t r u d n i e n i a - o znacznie większym z a t r u d n i e n i u w p r z e myśle - i o wyraźnie zarysowanych możliwościach p r o d u k c j i na zbyt. Nie tu zatem, w d z i e d z i n i e przemysłu, n a l e ż y szukać ź r ó d e ł s i ł y ekonomicznej Warszawy. Jednakże i t u t a j , j a k w innych d z i e d z i n a c h j e j ż y c i a , czasy s t a n i s ł a w o w s k i e wyznaczyły z a r y s p r z y s z ł o ś c i : uwiąd r z e m i o s ł a c e chowego w tradycyjnych,sztywnych formach o r g a n i z a c y j n y c h , w z e s t a w i e n i u z dużym rozwojem r z e m i o s ł a , f u n k c j o n u j ą c e g o poza mono polem cechów, a więc w warunkach b a r d z i e j z b l i ż o n y c h do wolnej kon k u r e n c j i i z żywością i n i c j a t y w , podejmowanych celem z a i n s t a l o w a n i a w Warszawie dużych zakładów przemysłowych, przygotowały g r u n t pod k a p i t a l i s t y c z n y przemysł wieku d z i e w i ę t n a s t e g o .
- 181 Przypisy 1
P o r . w t e j mierze S. L i t a k , S t r u k t u r a i funkcje p a r a f i i w P o l s c e , Koścół w Polsce w XIV-XVIII, red. J. Kłoczowski, Kraków 1969. t . I I . Tam l i t e r a t u r a . T e n ż e , Akta wizytacyjne p a r a f i i z XVI-XVIII w. Jako ź r ó d ł o h i s t o r y c z n e , Zeszyty Naukowe KUL 1962. Autora obchodzą te sprawy z innego punktu w i d z e n i a , raczej s t a n u wyposażenia kościołów p a r a f i a l n y c h n i ż ź r ó d e ł stanu posia dania. 2 S y n t e t y c z n e j oceny r o l i warszawskiego ośrodka przemysłowego i rozmiarów jego p r o d u k c j i n i e ma do d z i ś poza korzonowską, k t ó r a p o l e g a ł a na z l i c z e n i u p o s z c z e g ó l n y c h obiektów przemysłowych i c h a r a k t e r y s t y c e "mocy p r o d u k c y j n e j " poprzez t e n w ł a ś n i e r e j e s t r " z a kładów". Wersja korzonowska z o s t a ł a wzbogacona o t y l e p r z e z now szą, zwłaszcza powojenną h i s t o r i o g r a f i ę , że ów " r e j e s t r aktywnoś c i " z o s t a ł poszerzony o inne elementy, a mianowicie o s t a t y s t y k ę z a t r u d n i e n i a . Od c h w i l i opracowania p r z e z Helenę Drzażdżyńską s p i s u l u d n o ś c i Warszawy z roku 1972 (H. Drzażdżyńska, Ludność Warszawy w 1792; "Kwartalnik S t a t y s t y c z n y " 1931, z. 1 ) , p o l e m i k i Szymkiewicza ( S . Szymkiewicz, 0 s p i s i e l u d n o ś c i w roku 1792,"Kwart a l n i k s t a t y s t y c z n y " 1931, z. 3) i opracowania spisów z przełomu XVIII i XIX w. p r z e z tegoż a u t o r a ( S . Szymkiewicz, Warszawa na p r z e ł o m i e XVIII i XIX w. w ś w i e t l e pomiarów i spisów, Warszawa 1 9 5 9 ) , n i e s c h o d z i ł już z p o l a widzenia t e n r o d z a j ź r ó d e ł . Liczby z a t r u d n i e n i a i zabudowy g o s p o d a r c z e j , uzyskujące dzięki spisom l u d n o ś c i znaczny s t o p i e ń wiarygodności s ł u ż ą d z i ś - obok innych danych - c h a r a k t e r y s t y c e Warszawy j a k o ośrodka produkcyjnego.Wszy s t k o , co z d o ł a l i wywnioskować z n i c h h i s t o r y c y Warszawy, uwzględ n i ł s z e r o k o Andrzej Z a h o r s k i w najnowszej s y n t e z i e h i s t o r i i War szawy, p o z o s t a j ą c wiernym korzonowskiej m e t o d z i e w y l i c z e n i a . N i e l i c z n e , a l e j a k ż e cenne p r a c e monograficzne d o t y c z ą c e albo po s z c z e g ó l n y c h zakładów, a l b o pewnych g a ł ę z i p r o d u k c j i przyniosły próby i n n y c h u j ę ć , dając w e f e k c i e ogromne wzbogacenie problema t y k i i p o s z e r z e n i e bazy h e u r y s t y c z n e j . Wymienić tu należy przede wszystkim d z i e ł o W. Kuli d a j ą c e nowy m e t o d o l o g i c z n i e wykład h i s t o r i i manufaktur w P o l s c e , a uwzględniające również k i l k a manu f a k t u r warszawskich. P r a c ę N. Assorodobraj o problemie l u d z i l u ź nych, I . Turnau, d z i ę k i k t ó r e j poznaliśmy duży szmat dziejów prze mysłu warszawskiego w o k r e s i e stanisławowskim, mianowicie p r z e mysłu t e k s t y l n e g o i odzieżowego. A. Zahorskiego o przemyśle z b r o -
- 182 jeniowym. P r a c e te odchodząc od klasycznych wzorów h i s t o r i i c e chowej, u p r a w i a n e j c h ę t n i e w o k r e s i e międzywojennym, przedmiotem badań u c z y n i ł y mechanizmy s i ł s p o ł e c z n y c h , s t r u k t u r ę p r o d u k c j i , j e j rozmiary i normy, w mniejszym s t o p n i u zagadnienia rynku. Pod stawą źródłową t y c h monografii s t a ł y s i ę szeroko wykorzystane a k t a władz państwowych, przede wszystkim a k t a Komisji P o l i c j i , Komisji Cywilno-wojskowych, Archiwem Królestwa P o l s k i e g o , tzw. a r c h i w a l i a podworskie o r a z i n w e n t a r z e i t e s t a m e n t y m i e s z c z a ń s k i e . H. D r z a ż dżyńska, Ludność Warszawy w 1792 r . , op. c i t . ; S. Szymkiewicz, 0 s p i s i e l u d n o ś c i w 1792, op. c i t . ; S. Szymkiewicz, Warszawa na przełomie XVIII i XIX wieku w ś w i e t l e pomiarów i s p i s ó w , Warszawa 1959. P o r . również r e c e n z j e i p o l e m i k i . A. S z c z y p i o r s k i , Na marą i n e s i ę k s i ą ż k i S.Szymkiewicza (o s p i s i e z roku 1792), " K w a r t a l n i k H i s t o r i i K u l t u r y M a t e r i a l n e j " 1960, n r 4 ; T . Łepkowski, " K w a r t a l n i k H i s t o r y c z n y " 1960, nr 3, A. Eisenbach, "Rocznik Warszawski" 1 9 6 1 , t. I I . M. Drozdowski, A. Z a h o r s k i , H i s t o r i a Warszawy, Warszawa 1972, s. 1 1 1 , 124, 125, 126. W. Kula, Manufaktura sukienną Rehana na Pradze 1791-1794 ,w; S z k i c e o manufakturach w P o l s c e w XVIII, Warszawą 1956, t. I I . Tenże, Fabryka farfurowa w Belwederze 1763-1780, L u d w i s a r n i a . . . , t a m ż e , t . I . N . A s s o r o d o b r a j , P o c z ą t k i k l a s y r o b o t n i c z e j , Warszawa 1966. I . Turnau, Wytwórczość t e k stylno-odzieżowa w manufakturach warszawskich w XVIII w., Prz. Hist.
1957, t . X L I I I .
I . T u r n a u , Ojysiej^jniejszc^ajùjtw^^
w XVIII w., Wrocław 1967. I. Turnau, Zmiany w polskiej produkcji włókniczej XVIII, Wrocław 1962. A.Zahorski,Warszawa jako ośrodek przemysłu zbrojeniowaniu w powstaniu 1794r. w: s k i e j p r z e s z ł o ś c i Warszawy 1794-1864, Warszawa 1 9 6 1 ; Tenże,Uzbrojenie i przemysł zbrojeniowy w powstaniu kościuszkowskim, Warszawa 1957. Użyteczne w tym względzie są t a k ż e opracowania s t a r s z e , p o dejmowane p r z e z historyków s z t u k i , j a k T.Mańkowski, Królewska fab r y k a f a r f u r o w a w B e l w e d e r z e , " S z t u k i P i ę k n e " 1932; T e n ż e , P o l s k i e tkaniny i hafty XVI-XVIII w., Warszawa 1954. Tenże, Pasy p o l s k i e , Kraków 1938. W.Smoleński, Pasy l i p k o w s k i e , w: S t u d i a h i s t o r y c z n e , Warszawa-Kraków-Lublin-Łódź-Paryż-Poznań-Wilno-Zakopane 1925. 3 Korzon zwraca uwagę na t r w a ł o ś ć mniejszych zakładów p r z e mysłowych: "Wszystkie te f a b r y k i p r z e z s z l a c h e t n y c h i sławetnych tj. mieszczan założone i prowadzone, b y ł y t r w a ł e , większa c z ę ś ć i c h bowiem z d o ł a ł a wytrzymać dwie k a t a s t r o f y 1793 i 1795; znajdu jemy je n p . w o p i s i e Warszawy Hubego, z roku 1 7 9 6 " . T.Korzon, op.
-183c i t . , t . I I , s . 312. P o r . t a k ż e n a t e n temat I . Turnau, Wytwórc z o ś ć . . . , op. c i t . , s . 750. 4 Tego r o d z a j u g e n e a l o g i ę potwierdza kwerenda, r o b i o n a w r a mach p r a c z e s p o ł u do h i s t o r i i zakładów przemysłowych Warszawy pod k i e r . Ż. Kormanowej w p r a s i e i a k t a c h n o t a r i a l n y c h okresu Księstwa i Królestwa P o l s k i e g o do 1830 r. 5 W. Kula, Manufaktura sukienna Rehana na Pradze..., op. c i t . , t . I I , s.820-840; I . Turnau, Wytwórczość tekstylno-odzieżowa w ma n u f a k t u r a c h warszawskich w XVIII wieku, P r z e g l . H i s t . 1 9 5 7 , z e s z . 4 ; N. A s s o r o d o b r a j , Początki klasy r o b o t n i c z e j . Warszawa 1966. 6
W . Kula, S z k i c e . . . , op. c i t . , t . I , Wstęp - z a s a d y p e r i o d y s . 13-15, 3 3 . 7 I. Turnau, Wytwórczość... , op. c i t . , s. 730. W roku 1720 b i skup Szembek zorganizował manufakturę s u k i e n n i c z ą i pończoszni czą w s z p i t a l u sierocym św. Benona. 8 I . T u r n a u n i e s ł u s z n i e chyba r o z r ó ż n i a zakłady Leonhardy'ego i Leonarda jako dwa różne.W r z e c z y w i s t o ś c i nazwisko Leonhardy'ego b y ł o r ó ż n i e z n i e k s z t a ł c a n e , wedle Turnau w ł a ś c i c i e l e m manufaktury w Potoku b y ł Leonhardy, a w s p ó ł w ł a ś c i c i e l e m manufaktury półkows k i e j Leonard. Był to jeden i t e n sam c z ł o w i e k . I. Turnau, Wyt w ó r c z o ś ć . . . , op. c i t . , s . 7 4 5 . 9 Ibidem, s. 746. zacji,
10
W Warszawie n i e b y ł o nawet cechu sukienniczego i s ł u s z n i e I. Turnau uważa produkcję warszawskich manufaktur za c a ł o ś ć p r o d u k c j i s u k i e n n i c z e j . I . Turnau, Wytwórczość...., op. c i t . , s . 302. J e ś l i w osiemnastowiecznych s p i s a c h l u d n o ś c i p o j a w i a ł y s i ę o k r e ś l e n i a : s u k i e n n i c y , t o b y l i t o z pewnością kupcy s u k i e n n i . 11 I. Turnau podaje wiadomości o zakładach w Rawie, Mszczono wie, N a s i e l s k u i Sochaczewie, a l e z a s t r z e g a s i ę , że n i e ma ż a d n e j pewności czy b y ł y to manufaktury (Wytwórczość..., o p . c i t . , s . 2 9 6 ) . 12 W. Kula, Manufaktura, sukienna w Skierniewicach i płócienna c i t . , t . I I , s . 625, 689, 690. 13 I. Turnau, Wytwórczość.. op. c i t . , s. 749. 14 Ibidem, s. 749. 15 Dokładność r e j e s t r u Korzona j e s t sprawą bardzo p r o b l e m a tyczną przede wszystkim z r a c j i n i e dość jasnych k r y t e r i ó w klasyf i k a ć j i oraz zbyt j e d n o s t r o n n e j podstawy źródłowej. Prasa, k t ó r e j głównie o p a r ł s i ę Korzon uprawiała propagandę na rzecz ma-
- 184 n u f a k t u r 1 s ł u ż y ł a swego r o d z a j u reklamą zakładom przemysłowym. Mogła tu zatem występować t e n d e n c j a p r z e s a d z o n e j k w a l i f i k a c j i , w e d l e k t ó r e j w każdym nowo powstającym z a k ł a d z i e upatrywano c h ę t n i e manufakturę. Z r e s z t ą Korzon w o k r e ś l a n i u zakładów przemysło wych b l i ż s z y b y ł językowi epoki, k t ó r y o k r e ś l e n i a : fabryka używał na oznaczenie w s z e l k i e j d z i a ł a l n o ś c i przemysłowej czy budowlanej. S p i s Korzona można by uważać zatem za zawyżony, gdyby n i e f a k t , że - z d r u g i e j s t r o n y - n i e uwzględnił on pewnej l i c z b y zakładów, do k t ó r y c h dokumentacji n i e mógł d o t r z e ć . W wyniku w e r y f i k a c j i p r z e z nowsze badania l i c z b y Korzona jednakże o s t a j ą s i ę , nie zmieniając rzędu w i e l k o ś c i . I. Turnau, sumując w s z y s t k i e wiado mości, k t ó r e do 1962 roku z d o ł a ł a z e b r a ć l i t e r a t u r a fachowa, do chodzi do ok. c z t e r d z i e s t u k i l k u manufaktur sukiennych na t e r e n i e R z e c z p o s p o l i t e j . Spis Korzona uwzględnia 41 manufaktur, z czego o d j ą ć t r z e b a 5 p o z y c j i , którymi oznaczył Korzon ośrodki masowego, a l e cechowego sukiennictwa m i a s t w i e l k o p o l s k i c h : Rawicza, Wscho wy, Leszna, Bojanowa i Zdun. 1 6
I .T u r n a u ,O d z i e żm i e s z c z a ń s t w a . . . ,o p .c i t . ,s .7 2o r a z
Zmiany..., op. c i t . , s . 295. 17 Ibidem, s . 2 9 3 , 300, 3 0 1 . W. Kula podaje n i e c o mniejsze nor my d l a S k i e r n i e w i c w: Manufaktura sukienna płócienna..., op. c i t . , t . I I , s . 750. 18
I. Turnau, Wytwórczość..., op. c i t . , s. 7. Obliczone na podstawie danych,które szacunkowo u s t a l i ł a I. Turnau d l a poszczególnych d z i e l n i c . Por. Zmiany wytwórczości..., op. c i t . , s . 285-525. 20 Por. n i ż e j , omówienie towarów importowanych oraz t a b e l e 14, 1 5 , 16, 17. W i n t e n t a r z a c h kupców " m a t e r i a l n y c h " j e s t dużo materiałów zagranicznych a n g i e l s k i c h , h o l e n d e r s k i c h , poza tym ś l ą s k i c h . Por. np. SW 550, s. 152-154, SW 552, s. 1026-1975. W i n wentarzach dużych magazynów znacznie w i ę c e j sukna zagranicznego n i ż krajowego. Z krajowych t y l k o sukna w i e l k o p o l s k i e , zwłaszcza wschowskie i bojanowskie. 21 Na t e n moment w p l a n a c h uprzemysłowienia dóbr prymasowskich zwraca uwagę W. Kula. Opisując jeden z k o l e j n y c h projektów, p l a n Karola F r i d e r i k a Krugera, p i s z e : "I on za punkt w y j ś c i a dla decy z j i o l o k a l i z a c j i b i e r z e sprawę z a o p a t r z e n i a robotników,przy czym główną bazę t e g o z a o p a t r z e n i a w i d z i w uposażeniu i c h w ziemię". (...) P i s z e o tym t a k : " t r z e b a naprzód uważyć o k o l i c ę , c z y l i w Ło wiczu t a n i e j e s t pożywienie i aby każdy s u k i e n n i k mógł mieć ogród 19
- 185 i ł ą k ę , ażeby n i e b y ł przymuszony kupować w s z y s t k i e r z e c z y do ż y c i a p o t r z e b n e , ponieważ s u k i e n n i k bez c z e l a d z i n i c r o b i ć n i e mo ż e , do wyżywienia k t ó r e j bez n a b i a ł u i j a r z y n , j a k o pokarmów p o s i l a j ą c y c h , n i e o b e j d z i e s i ę . " W. Kula, Manufaktura sukienna w S k i e r n i e w i c a c h i p ł ó c i e n n a w Łowiczu 1785-1795, o p . c i t . , t . I I , s. 629. Problem t r u d n o ś c i z zapewnieniem s t a ł e j r o b o c i z n y w manu f a k t u r a c h dobrze znany, głównie d z i ę k i p r a c y A s s o r o d o b r a j , P o c z ą t ki k l a s y r o b o t n i c z e j , o p . c i t . , i W. K u l i zwłaszcza Manufaktura s u kienna R e h a n a . . . i inne s z k i c e . 22
MDSC, t . I I , s . 433. W roku 1781 Aleksander Unrug zawarł k o n t r a k t z trzema komp a n i s t a m i : Chrystianem Blumem, Szczepanem F i l s j e a n e m i F r a n c i s z kiem Solimandem. 24 W. Kula, S z k i c e . . . op. c i t . , t. I, s. 227, 301, 303 (od 1768 do 1780 r . ) . 25 K. Zienkowska, "Urodzony" m a j s t e r Dangel i j e g o spór z c e chami, w: Warszawa XVIIIw., Warszawa 1972. Dangel wpisał s i ę w"Album C i v i l e " St.Warszawy w 1776 r. ( s . 2 6 0 ) . W roku 1784 miał ka mienice i w a r s z t a t y przy u l . E l e k t o r a l n e j ( s . 261). Wdowa s p r z e d a ł a zakład Janowi Bogumiłowi Krausemu w roku 1810 ( s . 281). 23
2 6
J . S i n i a r s k a - C z a p l i c k a , P a p i e r n i c t w o n a ziemiach środkowej P o l s k i 1750-1850, Wrocław 1966, s. 1 6 3 . P a p i e r n i a w J e z i o r n i e z a łożona z o s t a ł a ok. 1760 r. Pomyślne warunki s t w a r z a ł a bliskość dużego m i a s t a . 27 J . S i n i a r s k a - C z a p l i c k a , op. c i t . , s . 179. W r e j e s t r a c h c e l n y c h w l a t a c h 1765 i 1766 n i e występował j e s z c z e . Zatem h a n d e l na większą s k a l ę z a c z ą ł prowadzić dopiero później. 28 "Korespondent Krajowy i Z a g r a n i c z n y " 1793, nr 1, s. 20.Do d a t e k do nr 2, s. 4 0 , d o d a t e k do nr 3 i d o d a t e k do nr 4. 30 " K o r e s p o n d e n t . . . " 1 7 9 3 , n r 7 , » . 2 2 , 140. 31 " K o r e s p o n d e n t . . . " , dod. do nr 8 z 26 I 1793, s. 160. P o r . r ó w n i e ż : W. S m o l e ń s k i , Pasy l i p k o w s k i e , op. c i t . , s. 95. Nie p o d a j e ź r ó d ł a t e j n o t a t k i . O s t a t n i o p i s a ł a o tym M. Taszycka, Za g a d n i e n i e p r o d u k c j i pasów kontuszowych we F r a n c j i w XVIII w.,Biul e t y n H i s t o r i i S z t u k i , R . XXXVIII, Warszawa 1976, s. 36-45. 32 Ibidem. 33 Dod. do "Korespondenta Krajowego i Z a g r a n i c z n e g o " z 1973, n r 8 , s . 160.
- 186 34
W. Smoleński, op. cit.,s.101-103.Nazwisko wg T.Mańkowskie go b r z m i a ł o Selimand. T. Mańkowski, P o l s k i e t k a n i n y i n a f t y XVI-XVIII w. , s. 104 i n. 35
Od j e g o nazwiska pochodzą i n i c j a ł y P.S. na pasach kobyłkowskich. Por.; T. Mańkowski, op. c i t . ; I. Turnau mylnie wiąże je z imieniem i nazwiskiem Szczepana F i l s j e a n a . 36 T. Mańkowski, op. o i t . , s. 106. 37 ' Baz t y l k o spotkałam wzmiankę o p a s i e słuckim w c e n i e 234 z ł p . . AGAD SW 332, s. 693. 38 Wedle inwentarza po ś m i e r c i Bogdanowicza: na 46 pasów r ó ż nych gatunków 10 pasów b y ł o kobyłkowskich. AGAD SW 331,f 216,217. 39 SW. 332, s. 693, pas l i p k o w s k i kosztował 166 z ł p . i 15 g r . 40
Pasy d r z e w i c k i e kosztowały od k i l k u do k i l k u d z i e c i ę c i u z ł p . ( 5 7 ) AGAD SW 333,s.428,429.SW 332, s. 1399 pasy f r a n c u s k i e ponad 20 z ł p . lub ponad 30 z ł p . SW 3 3 3 , s. 428/429, SW. 330, a. 30. Pasy s ł u c k i e na ogół od 54 zł do p r z e s z ł o s t u , SW 332 s. 1399; SW 3 2 9 , f. 4 0 6 . W i n w e n t a r z u majątku J ó z e f a Łukaszewieza,zawierającym 158 pasów j e s t 124 pasów s ł u c k i c h w c e n i e od 2 c z . zł do 16 c z . z ł . Jedna wzmianka mówi o bogatym p a s i e słuckim w k a r p i ą ł u s z c z k ę w c e n i e 80 z ł p . Sw 333, s. 217. 41 W . Smoleński, op. c i t . , s . 20. 42 AGAD SW 3 3 1 , t. 2 1 6 , 2 1 7 . 43 Ciekawe w y n i k i S. L i t a k a w: S t r u k t u r a ifunkcje parafii w P o l s c e ( K o ś c i ó ł w P o l s c e , wiek X I V - X V I I I , Kraków 1 9 6 9 ) , o b l i c z e ń naczyń i s z a t l i t u r g i c z n y c h w k o ś c i o ł a c h p a r a f i a l n y c h dekanatu k a z i m i e r s k i e g o w XVII i XVIII w. 0 i l e l i o z b a naczyń kościelnych n i e z m i e n i ł a s i ę prawie o d l a t p i ę ć d z i e s i ą t y c h XVII w., o t y l e l i c z b a ornatów u l e g ł e prawie podwojeniu, podobnie l i c z b a k a p . ( s . 4 4 6 ) . 44 Tytułem próby p r z e j r z a ł a m pod tym kątem k a t a l o g i zabytków województwa warszawskiego. B e z u l t a t b y ł nadspodziewanie duży. Or n a t y ozdabiane pasami p o l s k i m i z d r u g i e j połowy XVIII w . , czasem sygnowane, z n a l e z i o n o w w i e l u k o ś c i o ł a c h p a r a f i a l n y c h : w R a d z i e jowicach, w Żelechowie-Ojrzanowie, Promnej, Wrociszewie, Lewiczyn i e ( k a p a ) , Ł ę c z y s z y n i e , Hadynowie, Ł o s i c a c h ( o r n a t i velum z 8ygn. P . S . ) , Cegłowie ( z s y g n a t u r ą P a s c h a l i s a J a k u b o w i c z a ) , J a k u bowie, J e r u z a l u , K a ł u s z y n i e , K i c z k a c h , P u s t e l n i k u , S i e n n i c a c h ( o r n a t y rozpoznane j a k o P a s c h a l i s a J a k u b o w i c z a ) , Kamionnej, Stoczku Węgrowskim, Węgrowie (z sygn. P . J . ) , Wyszkowie, Więzownie, Gozdo w i e , Baciążu ( 2 o r n a t y z sygn. P a s c h . J a k . ) , J a d o w i e , Kobyłce ( z sygn. P . J . ) , Niegowie ( z sygn. P . J . ) , Okuniewie, P o s t o l i s k u . S k i b -
- 187 n i e w i e , Wyrozębach, G a r w o l i n i e ( o r n a t y i k a p a ) , P a r y s o w i e , Mor dach ( z sygn. P a s c h a l i s ) . Oprócz ornatów, zdobionych pasami p o l skimi b y ł o w i e l e ornatów, r o b i o n y c h z d r o g i c h t k a n i n o s i e m n a s t o wiecznych. Bardzo w i e l e t a k ż e wyrobów z ł o t n i c z y c h z II połowy XVIII w . , g ł ó w n i e k i e l i c h y . N i e k t ó r e z sygnaturami z ł o t n i k ó w war szawskich, a t a k ż e t o r u ń s k i c h , wyjątkowo - g d a ń s k i c h . 45 Taki wniosek zdaje s i ę wynikać z h i s t o r i i manufaktury b e l w e d e r s k i e j , k t ó r a u p a d ł a z o s t a w i a j ą c n a p l a c u manufakturę Wolfa. W. Kula, Fabryka farforowa w Belwederze 1768-1780. op. c i t . t . I , s. 304-308. 46 J.Siniarska-Czaplicka, Papiernictwo..., o p . c i t . .podkreśla, ż e rynek zbytu J e z i o r n y b y ł w o k r e s i e stanisławowskim b a r d z o s z e r o k i . Podobnie chyba r z e c z s i ę m i a ł a z manufakturą powozów Dangla. Doskonała j a k o ś ć p r o d u k c j i , n i e u s t ę p u j ą c a wzorom a n g i e l s k i m , wy r o b i ł a markę f i r m i e , s t w o r z y ł a modę na ekwipaże od Dangla i z a pewniła w r e z u l t a c i e s z e r o k i zbyt w k o ł a c h a r y s t o k r a c j i . 47 P o r . wyżej wypowiedź Baudouin de C o u r t e n a y . W.Kula formu ł u j e s ł u s z n i e p y t a n i e : d l a c z e g o Unrug w Kobyłce m i a ł t r u d n o ś c i z rękami roboczymi a S o u b r e v i l l e w S k i e r n i e w i c a c h n i e m i a ł , W.Kula, S z k i c e . . , op. c i t . , s . 702. N a l e ż a ł o b y j e p o s t a w i ć jeszcze ostrzej d l a c z e g o jedna manufaktura w Kobyłce n i e mogła rozwiązać tych trud n o ś c i , a i n n a , w t e j ż e samej Kobyłce d a ł a s o b i e z nimi r a d ę . 48 J a n Duklan Ochocki, P a m i ę t n i k i , z p o z o s t a ł y c h po nim r ę k o pisów p r z e p i s a n e i wydane p r z e z J . I . Kraszewskiego, Wilno 1857» t . I , s . 2 8 8 , 309-310, 378, 390, t . I I , s . 1 1 5 . 49 B i b l . PAN w Krakowie r k p s . 2909, 3 0 0 1 . 50 AGAD Archiwum r o s k i e , sygn. 1 1 1 . N a j l i c z n i e j s z ą grupę do stawców dworu B r a n i c k i c h s t a n o w i l i kupcy warszawscy w l i c z b i e 24 w porównaniu do k i l k u nazwisk kupców k r ó l e w s k i c h - sygn. 109 1 g d a ń s k i c h - sygn. 110. B y l i t o dostawcy d ł u g o l e t n i , u k t ó r y c h z a o p a t r y w a l i s i ę B r a n i c c y p o k i l k a n a ś c i e l a t , kupując towary n a j r ó ż n i e j s z e g o a s o r t y m e n t u a l b o j a k w przypadku T e p p e r a , sprowa dzając za i c h pośrednictwem towary z Lipska czy Lyonu. 51
w . Kula, S z k i c e . , . . , op. c i t . t . I , s . 295. S. M i s z t a l , Warszawski okręg przemysłowy, Warszawa 1962, s. 2 4 - 3 1 . J e s t on t a k ż e zbieżny z obeonymi g r a n i c a m i Wielkiej War szawy. 53 J . M i c h a l s k i , Zagadnienie p o l i t y k i antycechowej w czasach S t a n i s ł a w a Augusta, Prz. H i s t . 1954, z. 4. 52
- 188 54
MDSC, t . I I I , s. 362-378, j e s t t o memoriał wydany o g ó l n i e w i n t e r e s i e cechów i k o n f r a t e r n i i k u p i e c k i c h w k r a j u , wydany j e d nakże w Warszawie i n a l e ż y przypuszczać, że inspirowany przez ś r o dowisko warszawskie. 55 Ibidem, s. 372, 373. 56 Była ona t e ż n i e w ą t p l i w i e związana z n a s i l e n i e m s i ę d y s k u s j i nad sprawą żydowską. Por. MDSC, t . VI. Trzeba przyznać, ż e i odwrotnie n a s i l a ł a s i ę kampania, prowadzona ze s t r o n y Źydów,por. MDSC t . I I , s. 23, 24. W e k s p o z y c j i praw m i a s t a Warszawy względem Żydów czytamy: "Miasto Warszawa powziąwszy wiadomości, iż Żydzi, k t ó r z y w s z y s t k i e miasta i miasteczka w P o l s z c z e p r z e z swe n i e z l i czone podstępy z r u j n o w a l i i z sposobu do ż y c i a wyzuli,czuwając na z n i s z c z e n i e m i a s t a Warszawy, pisma różne podają i w t y c h ż e pis mach d a t k i oświadczają". 57 Procentowy u d z i a ł rzemieślników żydowskioh w p o s z c z e g ó l nych g a ł ę z i a c h r z e m i o s ł a wg danych ze s p i s u 1792 wyglądał,jak na s t ę p u j e : dane w t a b l i c y nr 64, s. 213. S z c z e g ó l n i e wielka była konkurencja rzemieślników żydowskich w branży r z e m i o s ł a o d z i e ż o wego, w k t ó r e j r z e m i e ś l n i c y żydowscy s t a n o w i l i 1/4 w s z y s t k i c h z a t r u d n i o n y c h w r z e m i o ś l e i k t ó r a s k u p i a ł a p r z e s z ł o 82% w s z y s t k i c h rzemieślników żydowskich. Duży p r o c e n t rzemieślników żydowskich w z ł o t n i c t w i e i j u b i l e r s t w i e tłumaczy s i ę tym, ż e b y l i oni t o l e r o wani jako wykonawcy r o b ó t usługowych, mało o p ł a c a j ą c y c h s i ę , a bardzo p o t r z e b n y c h złctnikom, mianowicie szmelcowaniem starych wy robów. Natomiast w krawiectwie i k u ś n i e r s t w i e rozgrywała s i ę os t r a walka konkurencyjna, k t ó r e j l i c z n e ś l a d y z a p i s a ł y się w s k a r gach r z e m i o s ł a . Na tym t e r e n i e i n t e r e s y c h r z e ś c i j a ń s k i c h i ży dowskioh rzemieślników z d e r z a ł y s i ę n a j o s t r z e j , co by wskazywało, ż e t u t a j w ł a ś n i e n a j w i ę c e j b y ł o d o zdobycia. 5 8 MDSC, t . I I I , s . 374. 59 I. Turnau, Odzież mieszczaństwa, op. c i t . , s. 72, 73. 60 Ibidem, s. 72. 61 Spróbowała u s t a l i ć normy p r o d u k c j i n i e k t ó r y c h g a ł ę z i r z e miosła i s z a o u j ą c z k o l e i na podstawie t y c h norm prawdopodobną w i e l k o ś ć p r o d u k c j i , porównać ją z prawdopodobnym popytem, o s z a c o wanym na p o d s t a w i e norm s p o ż y c i a . 62 I . Turnau, op. c i t . , s . 84. 63 Ibidem, s. 100. 64 Ibidem, s. 98.
- 189 65
I b i d e m , s. 8 8 . P o r . AGAD WE 542, t. 8 1 , 82; WE 7, f. 104. P u b l i k i m a g i s t r a t u oddają dobrze a t m o s f e r ę " w a l k i o s k ó r y " n a t e r e n i e Warszawy. 66 O tym b y ł a mowa w y ż e j , p r z y omawiania problemu rynku zbytu manufaktur. P o r . t a k ż e : W. R u s i ń s k i , 0 rynku wewnętrznym w P o l s c e drugiej połowy XVIII w., Poznań 1955, t. XVI. Powołuje się na p r z y k ł a d y zakupu l u b s z y c i a okryć f u t r z a n y c h i innych u k u ś n i e r z y i krawców warszawskich ( s . 1 2 1 , p r z y p . 2 8 ) . P o r . wyżej t a b . 1 4 , 1 5 , 1 6 , 1 7 o r a z t e p a r t i e go r o z d z i a ł u , w którym omawiam i m p o r t . 67
poprzednie
68
B. Kaczmarski, C h a r a k t e r funkcjonalny m i a s t ś l ą s k i c h w koń cu XVIII w., KHKM Warszawa 1966, s. 227. 69 Ibidem. 70
I. W. op. 72 B.
71
...,
73
Turnau, Odzież m i e s z c z a ń s t w a . . . , op. c i t . , s , 7 2 . K u l a , Tkactwo w i e l k o p o l s k i e . w : S z k i c e o manufakturach o i t . , t . I I , s . 607. Kaczmarski, o p . c i t . , s . 2 2 1 .
B. G r o c h u l s k a , statystyka ludnościow Warszawy, w II poł X V I I I w . , P r z . H i s t . 1954, s . 5 9 7 . 0 b l i o z o n o s p e c j a l n o ś c i wystepuj ą c e n a t e r e n i e S t . M i a s t a ( d o k ł a d n i e 6 6 ) . K i e sądzę j e d n a k , żeby b y ł y t a k i e , k t ó r e n i e występowały w S t . Warszawie, a t y l k o poza j e j obrębem. Nie pokrywa s i ę t o , z l i c z b ą cechów, b o t y c h b y ł o wtedy w Warszawie 3 3 . 74 Na to wskazywałaby moda zaopatrywania s i ę w Warszawie w suknie i f u t r a , s i o d ł a , powozy, zegary, i t d .
ROZDZIAŁ IV
BANKIERSTWO WARSZAWSKIE Uwagi wstępne. Tło e u r o p e j s k i e . O k o l i c z n o ś c i rozwoju b a n k i e r s t w a warszawskiego. Podstawy finansowe, z a s i ę g i sposób d z i a ł a n i a . Wiel kość długów i w i e r z y t e l n o ś c i . Skład w i e r z y c i e l i i dłużników - w i e l k o ś c i wkładów, r o z mieszczenie t e r y t o r i a l n e , a n a l i z a społeczna środowiska. Stan p o s i a d a n i a bankierów. Kon sekwencje gospodarcze i r e p e r k u s j e s p o ł e c z ne upadku bankierów. Wnioski. Kryzys bankowy, k t ó r y miał m i e j s c e w roku 1793 odkrył j e s z c z e jedną, obok w i e l k i e g o handlu - obszerną p ł a s z c z y z n ę oddziaływania Warszawy. Dokumentacja, jaką Komisja Likwidacyjna, powołana do l i k w i d a c j i u p a d ł o ś c i s z e ś c i u banków warszawskich musiała z e b r a ć , by móc zbilansować aktywa i pasywa domów bankowych, odkryła s i e ć powiązań krajowych i zagranicznych, z a k r e ś l a j ą c w t e n sposób pew ną s t r e f ę wpływów i u z a l e ż n i e ń . Dokumentacja t a pozwoliła u s t a l i ć rozmiar krachu finansowego, k t ó r y s p a d ł na R z e c z p o s p o l i t ą w p r z e dedniu j e j upadku p o l i t y c z n e g o oraz rozpoznać o k o l i c z n o ś c i i p r z y czyny t e g o krachu. Dokumentacja u p a d ł o ś c i s t a ł a s i ę narzędziem wglądu w t o , c o d z i a ł o s i ę w s f e r z e o p e r a c j i finansowych, dokonywanych w Warsza wie czy poza n i ą , a l e za sprawą warszawskich bankierów w c z e ś n i e j , n a k i l k a n a ś c i e czy k i l k a d z i e s i ą t l a t przed tym. Reakcje p o s i a d a jących warstw społeczeństwa R z e c z p o s p o l i t e j na krach bankowy,któ r e z n a l a z ł y o d b i c i e w p r a s i e , k o r e s p o n d e n c j i czy p a m i ę t n i k a r s t w i e są dodatkową pomocą w o d c z y t a n i u s y t u a c j i i s t n i e j ą c e j w c z e ś n i e j ; wskazują bowiem dość wyraźnie środowisko "winnych" i "poszkodowa nych", a więc r o z k ł a d s i ł , j a k i i s t n i a ł w s f e r z e k a p i t a ł u f i n a n sowego R z e c z p o s p o l i t e j . Rzecz j a s n a , że n i e można t e g o o b r a z u , j a k i u t r w a l i ł y dokumenty u p a d ł o ś c i , p r z e n o s i ć zbyt daleko wstecz. Skądinąd jednak b l i ż s z a obserwacja "obyczaju pożyczkobrania" w
- 191 R z e c z p o s p o l i t e j wskazuje, że s y t u a c j a zwłaszcza poważniejszych kontrahentów bankierów p o d l e g a ł a procesowi s w o i s t e j s t a b i l i z a c j i : z j e d n e j s t r c n y - t r z y m a l i s i ę oni k i l k u , a l e zawsze t y c h samych bankierów, z d r u g i e j - d ł u g i i c h w r a s t a ł y w ziemię i powodowały bardzo powolne zmiany w s t a n i e p o s i a d a n i a . Kie wahałabym s i ę po w i e d z i e ć , że s t a n z a r e j e s t r o w a n y p r z e z Komisję Likwidacyjną w przypadku największych magnackich kontrahentów można o d n i e ś ć do o s t a t n i e g o d w u d z i e s t o p i ę c i o l e c i a XVIII w. Bez dokumentacji k o m i s j i upadłościowycn wieazielibyśmy n i e w i e l e . ZDierane n a j p r a c o w i t s z ą nawet ręką wszelkie okruchy wiadomości o pożyczkach czy sumach oddawanych na p r o c e n t bankierom,ja k i e znajdują s i ę w a k t a c h gospodarczych poszczególnych dóbr lub w księgach grodzkich i ziemskich, n i e złożyłyby s i ę na g l o b a l n y b i l a n s . Nie i s t n i a ł a żadna, c e n t r a l n i e prowadzona r e j e s t r a c j a t r a n s a k c j i , dokonywanych przez kupców i bankierów warszawskich, a n i p r z e z władze państwowe,ani p r z e z samych b a n k i e r ó w . R e j e s t r a c j a kantorów b a n k i e r s k i c h b y ł a n i e p e ł n a i w o b l i c z u k o n i e c z n o ś c i spo r z ą d z e n i a b i l a n s u okazało s i ę , ż e wyliczyć s i ę n i e b y l i w s t a nie1. Chciałabym mieć na uwadze pewne szczególne zagadnienia z d z i e jów warszawskiego b a n k i e r s t w a , k t ó r e ukazał kryzys bankowy.A więc o k o l i c z n o ś c i rozwoju i upadku b a n k i e r s t w a s t o l i c y w czasach s t a nisławowskich, uwarunkowania e u r o p e j s k i e i krajowe, sposób d z i a ł a n i a bankierów w s e n s i e z a b e z p i e c z a n i a i oprocentowania sum oraz t e r e n t e g o d z i a ł a n i a , s k ł a d społeczny w i e r z y c i e l i i dłużników, i c h l i c z e b n o ś ć oraz rozmieszczenie t e r y t o r i a l n e ; wszystko t o p r z y b l i ża do w i e l k i e g o problemu, jakim j e s t r o z l e g ł o ś ć i s i ł a o d d z i a ł y wania Warszawy j a k o ośrodka, w którym koncentrował się kapitał finansowy. Inne sprawy, j a k t e c h n i k a o p e r a c j i kredytowych,biografie ban kierów czy problem samej procedury l i k w i d a c y j n e j , k t ó r y n a j b a r d z i e j i n t e r e s o w a ł W.Kurnatowskiego, n i e będą wcnodziły w z a k r e s rozważań. Podstawowym źródłem, j a k już wspominałam, są dokumenty upad ł o ś c i s z e ś c i u banków warszawskich, k t ó r e dają n a j b a r d z i e j sumary czny obraz rozmieszczenia k a p i t a ł ó w , przepływających p r z e z kan t o r y warszawskie i mogą stanowić podstawę do globalnych u j ę ć i l o ś ciowych. Dokumentacja t a , r o z s i a n a po różnych zespołach a r c h i w a l nych i z b i o r a c h rękopiśmiennych, z o s t a ł a t u t a j s c a l o n a i porówna-
- 192 na tam, g d z i e można b y ł o porównać szczegółowe z e s t a w i e n i a d ł u ż n i ków i w i e r z y c i e l i . Zrezygnowałam n a t o m i a s t ze ś l e d z e n i a i r e j e s t r a c j i p o s z c z e gólnych t r a n s a k c j i pożyczkowych, o g r a n i c z a j ą c s i ę d o p r z e b a d a n i a zespołów, w k t ó r y c h występowały one n a j l i c z n i e j i s t a n o w i ł y wsku t e k t e g o klasyczny p r z y k ł a d postępowania w t e j mierze: d o A r c h i wum Kameralnego, g d z i e z a r e j e s t r o w a n e z o s t a ł y r o z l i c z e n i a f i n a n sowe między b a n k i e r a m i Tepperem i Blankiem a i c h głównym k o n t r a hentem, to znaczy królem. Drugim takim zespołem b y ł o Archiwum k s i ę c i a J ó z e f a Poniatowskiego , t r z e c i m - archiwum Małej Wsi Ba zylego Walickiego, k t ó r e wydawało s i ę t e ż r e p r e z e n t a t y w n e ze wzglę du na p r z e d s i ę b i o r c z o ś ć Walickiego i zaangażowanie s i ę j e g o w d z i a ł a l n o ś ć Komisji Bankowej .
Druga połowa XVIII wieku p r z y n i o s ł a ogromny r e n e s a n s b a n k i e r stwa w Europie, a l e j e d n o c z e ś n i e i wyraźne przegrupowanie s i ł . Na c z o ł o wysunęły s i ę dwa k r a j e jako n a j w i ę k s z e p o t ę g i k a p i t a ł u : An g l i a i Holandia. W A n g l i i od l a t p i ę ć d z i e s i ą t y c h XVIII s t u l e c i a b a n k i prywatne z a c z ę ł y w y r a s t a ć j a k grzyby po deszczu, zarówno banki związane z obsługą handlu, j a k i banki z i e m i a ń s k i e . Najwię c e j i c h powstało w l a t a c h 1776-1790 . Wtedy l i c z b a prywatnych banków w A n g l i i zwiększyła s i ę w dwójnasób, a poza bankami pry watnymi d z i a ł a ł Bank A n g l i i . Pierwszą potęgą finansową była jednakże w tym c z a s i e n i e Ang l i a , a Holandia. Holendrzy s t a l i s i ę w I I połowie XVIII wieku ban k i e r a m i Europy. Rozporządzając ogromną podażą k a p i t a ł ó w , l o k o w a l i j e g d z i e s i ę d a ł o : u d z i e l a l i pożyczek pod zastaw p l a n t a c j i w ko l o n i a c h a n g i e l s k i c h , f r a n c u s k i c h i duńskich; f i n a n s o w a l i n i e z a możne dwory k s i ą ż ą t n i e m i e c k i c h , kupowali u d z i a ł y w niemieckim g ó r n i c t w i e . "W połowie XVIII wieku - p i s z e K u l i s z e r - p o s i a d a l i t r z e c i ą c z ę ś ć a k c j i Banku A n g i e l s k i e g o , znaczne i l o ś c i a k c j i an g i e l s k i e j Kompanii Wschodnio-Indyjskiej i Towarzystwa Mórz Połud niowych (...) Na międzynarodowym rynku kredytowym Holandia zajmo wała czołowe m i e j s c e (...) Europa n i e może o b e j ś ć s i ę bez p i e n i ę dzy h o l e n d e r s k i c h . Chętnie t e ż lokowano w H o l a n d i i kapitały w k r a jowych p a p i e r a c h państwowych; możność umieszczenia w n i c h p i e n i ę dzy uważano c z ę s t o za w i e l k i e s z c z ę ś c i e , a s p ł a t a n a l e ż n o ś c i wy woływała ż a l wśród w i e r z y c i e l i , k t ó r z y ze łzami w oczach mówili, że n i g d z i e i n d z i e j n i e można t a k łatwo i pewnie lokować gotówki" 5 .
- 193 h i s t o r y k h o l e n d e r s k i , Marten G. B u i s t , w badaniach nad powią zaniami finansowymi R o s j i z Holandią w o k r e s i e 1770-1815, zadaje s o b i e p y t a n i e j a k i e były przyczyny wzrostu e k s p a n s j i k a p i t a ł u ho l e n d e r s k i e g o na t e r e n i e Europy w II połowie XVIII wieku.Jego zda niem s y t u a c j ę na rynku kredytowym H o l a n d i i zmienił kryzys f i n a n sowy w roku 1763, w wyniku k t ó r e g o Holandia p r z e s t a ł a s i ę l i c z y ć jako centrum "jarmarku wekslowego". Ogromne, nagromadzone k a p i t a ł y , w nieznacznym s t o p n i u inwestowane w przemysł, z o s t a ł y wtedy "wysłane na zarobek" . Naturalnym terenem e k s p a n s j i s t a ł y s i ę obok k o l o n i i zamorskich - te k r a j e Europy, k t ó r e potrzebowały ka p i t a ł u , k t ó r e go miały mało, a więc k r a j e n i e m i e c k i e , Rosja, P o l ska. Ekspansja ekonomiczna H o l a n d i i w II połowie XVIII wieku b y ł a widoczna na t e r e n i e c a ł e j Europy we wszystkich d z i e d z i n a c h życia gospodarczego. Holandia w znacznej mierze opanowała handel z k r a jami zachodnio-niemieckimi, s z c z e g ó l n i e z państwami nadreńskimi i Westfalią7. W l a t a c h 1753-1790 handel Amsterdamu z zapleczem n i e mieckim podwoił s i ę . Do H o l a n d i i głównie p ł y n ę ł o s r e b r o z . ko p a l ń n i e m i e c k i c h , za pośrednictwem H o l a n d i i r o z c h o d z i ł y s i ę po k r a j a c h n i e m i e c k i c h towary k o l o n i a l n e . W tym c z a s i e wzrosły t e ż poważnie obroty handlowe Holandii z F r a n c j ą9 . S i a t k a powiązań handlowo-kredytowych H o l a n d i i n a j g ę ś c i e j o p l a t a ł a Europę północną i środkową, u k ł a d a j ą c s i ę w k s z t a ł t r o z c i ą g n i ę t y równoleżnikowo od Amsterdamu po P e t e r s b u r g . Punktami wyzna czającymi g r a n i c ę południową był Wiedeń i m i a s t a f r a n c u s k i e , p r z e de wszystkim Paryż, chociaż na t e r e n i e F r a n c j i s k u t e c z n i e r y w a l i zował z k a p i t a ł e m holenderskim k a p i t a ł s z w a j c a r s k i . R z e c z p o s p o l i t a z n a l a z ł a s i ę zatem całym swoim obszarem w za s i ę g u oddziaływania k a p i t a ł u h o l e n d e r s k i e g o . Wzrost z a i n t e r e s o w a n i a H o l a n d i i możliwościami l o k a t y k a p i t a ł u w R o s j i czy P o l s c e na s t ą p i ł w l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h . Zdaniem cytowanego wyżej B u i s t a przyczyną t a k i e g o s t a n u r z e c z y była dewaluacja l o k a t h o l e n d e r s k i c h we F r a n c j i . B u i s t ł ą c z y to k o n k r e t n i e z rewolucją,Któ: . n i e zdewaluowała ulokowane tam k a p i t a ł y h o l e n d e r s k i e , pochodzące głównie z Amsterdamu. Na t e r e n i e P o l s k i jednakże b a n k i e r z y h o l e n d e r s c y z a c z ę l i lokować pożyczki już w c z e ś n i e j w l a t a c h siedem dziesiątych12. W wyniku przegrupowania s i ł na rynku kredytowym Europy na korzyść A n g l i i , zwłaszcza zaś H o l a n d i i zmniejszyły s i ę wpływy
- 194 b a n k i e r s t w a włoskiego i zmierzch t e g o o s t a t n i e g o był już w XVIII w. faktem oczywistym. Przykład P o l s k i potwierdza zjawisko przemieszczenia się głównych ośrodków k a p i t a ł u b a n k i e r s k i e g o w Europie. W roku 1766 i w dwa l a t a p ó ź n i e j d o s z ł o po r a z o s t a t n i do negocjowania pożyczki w Genui 1 3 . Pożyczka ta u k a z a ł a s ł a b o ś ć obu s t r o n : skarb królew s k i n i e b y ł w s t a n i e wywiązać s i ę z umowy, genueńczycy z a ś n i e p o t r a f i l i wymusić d o s t a t e c z n i e pewnego z a b e z p i e c z e n i a swych k a p i tałów, a n i uruchomić odpowiednio sprawnego a p a r a t u d l a wyegzekwo wania n a l e ż n o ś c i 1 4 . Aż do roku 1780, mimo b e z p o ś r e d n i c h i n t e r wencji bankierów genueńskich sprawa s p ł a t n i e r u s z a ł a z m i e j s c a . Dopiero wtedy, kiedy p r z e j ą ł j ą b a n k i e r warszawski, P i o t r Blank, wpłaty r a t z a c z ę ł y być u i s z c z a n e i w roku 1790 c a ł a pożyczka g e nueńska z o s t a ł a spłacona 1 5 . I jakkolwiek p ó ź n i e j , w o k r e s i e Sejmu C z t e r o l e t n i e g o , były j e s z c z e p e r t r a k t a c j e z Genuą, n i e z o s t a ł y uwieńczone powodzeniem. Korzon widzi w tym i n t r y g ę Luccesiniego, k t ó r y p r z e s t r z e g ł bankierów genueńskich przed n i e w y p ł a c a l n o ś c i ą skarbu R z e c z p o s p o l i t e j 1 6 . J e s t to z pewnością prawdopodobne,cho c i a ż wydaje s i ę , że przyczyny t k w i ł y g ł ę b i e j i p o l e g a ł y na z m n i e j s z e n i u s i ę operatywności k a p i t a ł u b a n k i e r s k i e g o Genui. Zwiększyły s i ę n a t o m i a s t k o n t a k t y z bankierami h o l e n d e r s k i mi. Największe pożyczki zaciągane w H o l a n d i i w l a t a c h osiemdzie s i ą t y c h i d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h p ł y n ę ł y do P o l s k i z kantorów s p ó ł e k b a n k i e r s k i c h przeważnie amsterdamskich t a k i c h , j a k : Th.Gulcher et Mulder, Hope et C - i e , Hogguer Grand et G-ie, De Smeth i Hogguer Grand, de Haan i i n n i . Wg z e s t a w i e n i a największych pożyczek p o l s k i c h , j a k i e u s t a l i ł na podstawie a k t n o t a r i a l n y c h M.G. B u i s t , wyglądały one j a k w t a b e l i 27. V» c i ą g u s z e ś c i u l a t z a c i ą g n i ę t o w H o l a n d i i pożyczki na około 60 000 000 z ł o t y c h p o l s k i c h ( n i e l i c z ą c pożyczki z 1781). W tym ok. 40% s t a n o w i ł y pożyczki prywatne, z a c i ą g n i ę t e p r z e z C z a r t o r y s k i c h , Lubomirskich, P o t o c k i c h , Ogińskich, Jabłonowskich i So bańskich. P r z e s z ł o 60% s t a n o w i ł y pożyczki k r ó l a i pożyczki pań stwowe. Rozpaczliwe w y s i ł k i , j a k i e podejmowano w początkowym ok r e s i e Sejmu Wielkiego, żeby zdobyć pożyczkę zagraniczną na względnie dogodnych warunkach d a ł y w e f e k c i e t y l k o jedną m o ż l i wość: pożyczenia u Holendrów . Kredyt w Europie t a n i a ł i d z i a ł o s i ę t a k mimo zwiększającego s i ę popytu na p i e n i ą d z . Decydowała o tym s y t u a c j a A n g l i i i Ho l a n d i i , g d z i e nagromadzenie kapitałów w II połowie XVIII w. b y ł o
- 196 t a k w i e l k i e , iż pomimo e k s p a n s j i p i e n i ą d z a , lokowanego za g r a n i cą, s t a l e j e s z c z e było go za w i e l e . Zniżka stopy procentowej na t e r e n i e c a ł e j Europy dokonywała s i ę w s y t u a c j i , w k t ó r e j olbrzymia podaż k a p i t a ł ó w a n g i e l s k i c h i h o l e n d e r s k i c h była czynnikiem, d e cydującym na g i e ł d z i e f i n a n s o w e j krajów kontynentu. Najwidoczniej decydowały prawa podaży n i e popytu i to n i e t y l k o w s e n s i e wyso k o ś c i oprocentowania, a l e i w s e n s i e nowego s t y l u uprawiania bank i e r s t w a i wszelkiego r o d z a j u wekslarstwa. Oznaczało t o p r z e j ś c i e na szybszy obrót gotówką, zwiększenie s y s t e m a t y c z n o ś c i wpłat z t y t u ł u procentów i zwiększenie s i ę i c h c z ę s t o t l i w o ś c i . Temu s ł u żyć miało oprocentowanie r o c z n e , wypłacane n a j c z ę ś c i e j w r a t a c h s e m e s t r a l n y c h czy kwartalnych, zamiast dawnego oprocentowania glo balnego od pożyczonej sumy. Rzecz j a s n a - n i e b y ł to wynalazek Ho lendrów, a l e Holendrzy m i e l i swój wkład w opracowanie t e o r e t y c z n e j formuły nowożytnego b a n k i e r s t w a i w upowszechnienie na t e r e n i e Europy. Połowa XVIII wieku p r z y n i o s ł a we w s z y s t k i c h krajach kontynentu wzrost z a i n t e r e s o w a n i a prawem wekslowym, które w roz maity sposób różne k r a j e adaptowały d l a swoich p o t r z e b ze wzorów h o l e n d e r s k i c h . W roku 1742 w Amsterdamie z o s t a ł o wydane d z i e ł o Ja n a G o t t l i e b a Heinecciusa p t . "Elementa j u r i s c a m b i a l i s " , s t a n o w i ą ce wykład prawa wekslowego. 0 r o z g ł o s i e , j a k i zdobyło, świadczy f a k t , że w l a t a c h 1746-1779 wydawane b y ł o j e s z c z e osiem r a z y , w t r z e c h językach: holenderskim, niemieckim i włoskim 1 9 . Miejsca zagranicznych wydań Heinecciusa oznaczają na mapie e u r o p e j s k i e g o bankierstwa duże o ś r o d k i , o s t a r y c h t r a d y c j a c h d z i a ł a l n o ś c i w t e j d z i e d z i n i e , j a k Wenecja (wydanie w r. 1746), Genua ( 1 7 4 8 ) , Frank f u r t (1748 i 1756), Norymberga (1764 i 1 7 ? 9 ) 2 0 W s t o s u n k a c h bankierów A n g l i i i H o l a n d i i z aparatem państwo wym i panującymi n a s t ą p i ł a wyraźna zmiana dotychczasowych s t o s u n ków: b a n k i e r z y z a c z ę l i kontrolować przepływ kapitałów,zarówno p r y watnych, j a k państwowych - z p o z y c j i p o d r z ę d n e j , z a j ę l i t e r a z rów21 norzędną w stosunku do państwa jako p a r t n e r a . Inną cechą nowo c z e s n o ś c i b a n k i e r s t w a w tym o k r e s i e , jaką d o s t r z e g a K u l i s z e r b y ł o znaczne zwiększenie k a p i t a ł ó w , k t ó r e wchodziły d o o b r o t u oraz t o , że u l e g ł y one procesowi pewnego r o d z a j u unarodowienia, wskutek r o z woju pośrednictwa bankierów krajowych . S t a l e j e s z c z e kapitał b a n k i e r s k i zależny b y ł od powiązań międzynarodowych i uwarunkowa n y nimi, był t ą d z i e d z i n ą ż y c i a , k t ó r a n a j m n i e j dawała u j ą ć ' s i ę w ramy g o s p o d a r k i narodowej .
- 197 Niemniej jednak duży rozwój r o z m a i t y c h form banków państwo wych czy popieranych p r z e z państwo w innych k r a j a c h e u r o p e j s k i c h t a k i c h j a k Prusy, ś l ą s k czy monarchia habsburska świadczył, że upowszechniała s i ę idea banków narodowych w t e j formie, w j a k i e j rozumieli ją merkantyliści: i n s t y t u c j i mającej służyć n i e t y l k o długoterminowym kredytom prywatnej w ł a s n o ś c i z i e m s k i e j czy p r z e mysłowi, a l e ogólnie mówiąc - p o l i t y c e zagospodarowania kraju.Mo gło s i ę to odbywać drogą pożyczek lub w ł a s n e j d z i a ł a l n o ś c i gospo d a r c z e j . W p o l s k i e j p u b l i c y s t y c e p o l i t y c z n e j i ekonomicznej okre su stanisławowskiego odnajdujemy ś l a d y powoływania s i ę zarówno na wzory b a n k i e r s t w a typu z a c h o d n i o e u r o p e j s k i e g o , j a k a n g i e l s k i e czy h o l e n d e r s k i e , c o n a " l a n d s z a f t y " ś l ą s k i e , bank asygnacyjny r o s y j s k i 2 5 czy genueński bank św. J e r z e g o , k t ó r y oprócz f u n k c j i k r e dytowania, s p e ł n i a ł r o l ę i n s t y t u c j i g o s p o d a r c z e j o ogromnym za kresie działania.
Bujny rozwój bankierstwa warszawskiego j e s t faktem powszech n i e znanym i odnotowywanym w każdym większym p o d r ę c z n i k u i w każ dej o b s z e r n i e j s z e j h i s t o r i i Warszawy. T u t a j chodzić b ę d z i e o scha rakteryzowanie o k o l i c z n o ś c i , w j a k i c h ów rozwój s i ę dokonywał i Powiązań, k t ó r e ł ą c z y ł y go ze zjawiskami krajowymi oraz międzyna rodowymi. Spostrzeżeniem wartym odnotowania j e s t rozwój bankierstwa w tym samym c z a s i e , w którym n a s t ą p i ł wyraźny skok rozwojowy nowo żytnego bankierstwa A n g l i i , H o l a n d i i czy S z w a j c a r i i . Przebiegał wtedy, kiedy w k r a j a c h Europy proces d e w a l u a c j i k a p i t a ł u p r z y b i e r a ł na s i l e . Takie więc b y ł y k o r e l a c j e z procesami, dokonujący mi s i ę w t e j d z i e d z i n i e w k r a j a c h Europy Zachodniej. Jednocześnie rozwój ów s z e d ł w p a r z e z rozwojem banków prywatnych na t e r e n i e Europy środkowej, ś l ą s k a , S a k s o n i i i Prus . Okolicznością, k t ó r a towarzyszyła rozwojowi banków warszaw skich w czasach stanisławowskich było rosnące zapotrzebowanie na Pożyczki w środowiskach magnackich i s z l a c h e c k i c h . I n t e r p r e t a c j e tego zjawiska zmierzają w p o l s k i e j h i s t o r i o g r a f i i na ogół w k i e runku t a k i c h wyjaśnień, k t ó r e wiążą je z s y t u a c j ą ożywienia gos podarczego P o l s k i s t a n i s ł a w o w s k i e j 2 7 . Są jednak i inne próby t ł u maczenia, j a k i e zaprezentował np. Andrzej Grodek, który za causa e f f i c i e n s g o r ą c z k i pożyczkowej, jaka zapanowała wśród s z l a c h t y wi-
- 198 d z i j e j złą s y t u a c j ę gospodarczą, w j a k i e j z n a l a z ł a s i ę p o pierw szym r o z b i o r z e . Taka i n t e r p r e t a c j a l e p i e j s i ę zgadza z tym, co wiemy o p o ł o ż e n i u s z l a c h t y w I I połowie XVIII w.} obraz, j a k i nam p r z e k a z a ł J. J e d l i c k i , ukazuje s z l a c h t ę jako grupę aktywną, bo przynagloną t r u d n o ś c i a m i gospodarczymi, d o b i j a j ą c ą s i ę t a k i e g o po s z e r z e n i a uprawnień stanowych, k t ó r e mogłyby zwiększyć t e r e n j e j d z i a ł a l n o ś c i . Potwierdza to również propaganda, jaką uprawiała postępowa p u b l i c y s t y k a , a k c e n t u j ą c a równie s i l n i e program emancy p a c j i p o l i t y c z n e j s z l a c h t y , j a k i j e j emancypacji g o s p o d a r c z e j . Oba u j ę c i a jednakże n i e kłócą s i ę z sobą tam, g d z i e i d z i e o ocenę skutków zwiększania s i ę z a i n t e r e s o w a n i a kredytem: zarówno bogacąca s i ę s z l a c h t a , j a k i t a , k t ó r e j kurczył s i ę " p l a c i f u n dusz" w równym s t o p n i u była skłonna do z a c i ą g a n i a pożyczek tym b a r d z i e j , że dobra koniunktura na zboże, jaka utrzymywała s i ę w os t a t n i e j ć w i e r c i XVIII w., zapewniała łatwą możliwość spłat.Można chyba to samo odnieść i do środowiska a r y s t o k r a c j i 3 0 . Wyrazem t y c h t e n d e n c j i b y ł a ożywiona dyskusja nad p o t r z e b ą i sposobem z a ł o ż e n i a banku narodowego. W gruntownym studium na t e n temat pokazał Andrzej Grodek, j a k w i e l k i e b y ł o z a i n t e r e s o w a n i e sprawą banku w s p o ł e c z e ń s t w i e szlacheckim R z e c z p o s p o l i t e j 3 1 , c z e go dowodzą wypowiedzi posłów na Sejmie C z t e r o l e t n i m , j a k i i n s t r u k c j e sejmikowe. Oprócz p r o w i n c j o n a l n e j s z l a c h e c k i e j Polski, sprawą banku i n t e r e s o w a ł a s i ę również Polska m i n i s t e r i a l n a , mając na uwadze i n t e r e s skarbu państwa 3 2 . Rzecz warta p o d k r e ś l e n i a , że oprócz Kapostasa, n i e w y s t ą p i ł w t e j d y s k u s j i żaden z w i e l k i c h bankierów warszawskich, k t ó r y c h ta sprawa n i e i n t e r e s o w a ł a , wręcz przeciwnie s t a n o w i ł a chyba d l a n i c h problem konkurencji.Tak p r z y najmniej t w i e r d z i ł jeden z projektodawców, Karol Glave 3 3 . Zainteresowanie s z l a c h t y operacjami finansowymi w o p a r c i u o wekslarstwo doprowadziło do t e g o , że w opracowanym i zatwierdzo nym na sejmie prawie wekslowym w roku 1775 s z l a c h t a uzyskała p e ł ną zdolność wekslową, k t ó r ą przedtem p o s i a d a ł a w ograniczonym wy miarze, n i e mogąc k o r z y s t a ć z weksla w o b r o c i e handlowym. P o l s k i e prawo wekslowe o p a r t e z o s t a ł o w głównych zasadach na wspomnianym wyżej d z i e l e Heinecciusa, k t ó r e s t a n o w i ł o - wedle k o n s t y t u c j i 1775 r. - " i u s subsidiarum" 3 4 . Jakkolwiek z r a c j i n i e w y p ł a c a l n o ś c i s z l a c h t y już w p i ę ć l a t po wprowadzeniu prawa wekslowego sejm 1780 r. pozbawił szlachtę z d o l n o ś c i wekslowej zarówno w obrocie s z l a c h t y ze s z l a c h t ą , j a k i s z l a c h t y z kupcami czy bankierami, to - zdaniem F i e r i c h a zwyczaj
- 199 obrotu p i e n i ę ż n e g o za pomocą weksla upowszechnił s i ę bardzo 3 5 . Jako forma zastępcza, po o d j ę c i u s z l a c h c i e możliwości posługiwania s i ę wekslem, zostawały s k r y p t y z rygorem prawa wekslowego (o k t ó rych n i e mówią wyraźnie p o s t a n o w i e n i a , znoszące zdolność wekslową s z l a c h t y ) czy zwykłe skrypty dłużne, zwane mamranami, k t ó r e s t a nowiły podstawę do sądownego dochodzenia długu i którymi s z l a c h t a mogła s i ę posługiwać. Wzrost apetytów s z l a c h t y na obrót p i e n i ę ż n y za pomocą weksla czy s k r y p t u s t w i e r d z a t a k ż e T. Korzon, ł ą c z ą c to zjawisko również z datą 1775 r. S z l a c h t a z a c i ą g a ł a c h ę t n i e pożyczki, a l e i równie c h ę t n i e c h c i a ł a lokować p i e n i ą d z e u bankierów. Sprzedawała dobra i lokowała k a p i t a ł na p r o c e n t , widząc w tym łatwy, choć t r u d n y do zrozumienia, proceder pomnażania majątku 3 6 . 0 rozmiarach zaangażowania s i ę s z l a c h t y w tego r o d z a j u speku l a c j e świadczy wypowiedź J ó z e f a Wybickiego, którą - w l i ś c i e do żony - o p a t r z y ł w nowinę o u p a d ł o ś c i Teppera: "... Aż do rozrzew n i e n i a d z i ę k u j ę o p a t r z n o ś c i , żem wiosek n i e przedał,bo i ja b y ł bym wlazł w to powietrze bankowe... Teraz p r z e c i e choć rok b i e d a , k a l k u l u j ę jednak, że dobra pójdą w g ó r ę , a przynajmniej łatwość d o s t a n i a p i e n i ę d z y na w i o s k ę " 3 7 . Z rosnącą "gorączką" s p e k u l a c j i finansowych ł ą c z y s i ę f a k t , odnotowany przez historyków, zmiany c h a r a k t e r u kontraktów szla checkich. W I I połowie XVIII wieku k o n t r a k t y s t a ł y s i ę już i n s t y t u c j ą kredytową, s ł u ż ą c ą oddawaniu i przyjmowaniu sum, lokowanych na p r o c e n t pod zastaw h i p o t e k 3 8 . Jednocześnie obserwuje s i ę w tym c z a s i e objawy k o n c e n t r a c j i t r a n s a k c j i na większych zjazdach,a za n i k kontraktów w mniejszych ośrodkach. Tak np. ogromnemu rozwojo wi u l e g ł y w XVIII wieku k o n t r a k t y lwowskie, a od roku 1774 - dub i e ń s k i e , s t r a c i ł y zaś znaczenie k o n t r a k t y w Przemyślu, Sandomie r z u , B e ł z i e czy Łucku 3 9 . Atmosferę w i e l k i e j g i e ł d y , jaką były k o n t r a k t y dubieńskie, p r z e k a z a ł nam w pamiętnikach Jan Duklan Ochocki, t o t u m f a c k i Pon i ń s k i c h , bywalec od wczesnego d z i e c i ń s t w a zjazdów w Dubnie .Ja ko "trzymający bank", t z n . c i , k t ó r z y d e k l a r o w a l i sumy do nego cjowania występowali magnaci; dawniej królował w Dubnie Adam Pon i ń s k i , później w l a t a c h osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych P r o t P o t o c k i , magnat, a l e i b a n k i e r j e d n o c z e ś n i e . O Ponińskim p i sze Ochocki, że on pierwszy z a c z ą ł obyczaj negocjowania sum, na k t ó r e n i e miał pokrycia i ta s p e k u l a c j a o p a r t a była j e d y n i e na k r e d y c i e z a u f a n i a . Przypomniana przez E. Rostworowskiego r e l a c j a
- 200 Stanisława Augusta o P r o c i e Potockim i ogromnym k r e d y c i e z a u f a n i a j a k i p o s i a d a ł , p r z y n o s i to samo s p o s t r z e ż e n i e : "Wołano na kon t r a k t a c h t y l k o o p i e n i ą d z e , a l b o p a p i e r P r o t a . Kie z a s a d z a ł s i ę jednak t e n k r e d y t na majątku, bo t e n mniejszy był w i s t o c i e n i ż e li p r o c e n t a , k t ó r e od z a c i ą g n i ę t y c h na wiarę milionów po 7, 8, 9, a czasem 10 od s t a opłacać p o t r z e b a b y ł o " Dla s z l a c h t y u k r a i ń s k i e j Lwów, a potem Dubno było celem o s t a tecznym; d l a a r y s t o k r a c j i jednym z m i e j s c , g d z i e negocjowała kak a - p i t a ł y . Tak, j a k na Trzy Króle j e c h a ł o s i ę do Dubna, t a k na św. Jana do Warszawy. "... n i e było w Europie k r a j u - p i s a ł w p a m i ę t n i kach Michał Ogiński * - gdzieby było w i ę c e j kapitałów w b r z ę c z ą c e j monecie co w P o l s c e ; gromadzono wszędzie z ł o t o i s r e b r o , a w terminacn, kiedy s i ę s z l a c h t a z b i e r a ł a na k o n t r a k t y kupna i s p r z e daży i do regulowania wszelkiego r o d z a j u i n t e r e s ó w , co s i ę miano w i c i e odbywało około Nowego Roku w Dubnie i na św. Jan « w Warsza wie, widziano w kasach bankierów i w ł a ś c i c i e l i k u r s u j ą c y c h dwóch do t r z e c h milionów dukatów h o l e n d e r s k i c h w z ł o c i e " Dubno i Warszawa - zapamiętane j a k o dwa m i e j s c a największych obrotów p i e n i ę ż n y c h i t r a n s a k c j i dokonywanych za pomocą "papierów". P r o t P o t o c k i prowadził swoją d z i a ł a l n o ś ć zakrojoną na o l b r z y mią s k a l ę w o p a r c i u o dwa k a n t o r y krajowe: machnowiecki, obsługu j ą c y k o n t r a k t y lwowskie i d u b i e ń s k i e oraz warszawski, "do k t ó r e g o jako c a ł o r o c z n e w t e j s t r o n i e czynności i zagraniczne związki, t a k s z c z e g ó l n i e w s z e l k i e ś w i ę t o j a ń s k i e kontraktów porachunki na l e ż a ł y " . T r z e c i k a n t o r zagraniczny był w C h e r s o n i e . Oprócz kan t o r u Potocki miał w Warszawie dom handlowy oraz f a b r y k ę sukna na Pradze. S t a ł zatem mocną stopą w dwóch ośrodkach obrotu p i e n i ę ż nego: Warszawie i Dubnie.
0 i l e w e wspomnieniach n a j s i l n i e j u p a m i ę t n i ł y s i ę sylwetki a r y s t o k r a c j i "negocjującej" wielkie k a p i t a ł y na kontraktach,o t y le w a k t a c h u p a d ł o ś c i i związanej z tym urzędowej k o r e s p o n d e n c j i u t r w a l i ł s i ę inny obraz kontraktów dubieńskich, na którym na plan pierwszy w y b i j a j ą s i ę b a n k i e r z y warszawscy, jako główna s i ł a motoryczna owych kontraktów. Wpływy gotówkowe j a k i e bankierzy uzy s k i w a l i w Dubnie oceniano na podstawie poświadczeń k a n c e l a r i i kon45 t r a k t o w e j na w i e l e milionów 4 5 . W memoriale Konstantego S t a n i s ł a wa Nowowiejskiego pisanym w roku 179S w imieniu obywateli "pro-
- 201 w i n c j i r u s k i e j " d o t k n i ę t y c h krachem bankowym, d ł u g i b n k i e r ó w w samym t y l k o zaborze rosyjskim ocenia a u t o r na 90 m i l i o n ó w 4 6 . W tymże memoriale zawarta j e s t ciekawa ocena sposobu d z i a ł a n i a bankierów i i c h r z e c z y w i s t y c h podstaw m a t e r i a l n y c h , ocena r z e c z j a s n a - n i e p r z y c h y l n a , bo formułowana po i c h upadku. W u j ę c i u poszkodowanej s z l a c h t y d z i a ł a l n o ś ć bankierów warszawskich p o l e g a ł a na n i e u c z c i w e j g r z e , k t ó r a s ł u ż y ł a wyciąganiu gotówki od w ł a ś c i c i e l i ziemskich i p r z e l e w a n i u j e j do Warszawy, g d z i e używa l i j e j w inny sposób. P r o c e d e r t e n , wedle r e l a c j i w i e r z y c i e l i pro w i n c j i r u s k i e j wyglądał j a k n a s t ę p u j e : bankierzy kupowali dobra z a d ł u ż o n e , przejmując je z długami i w t e n sposób nabywając t y t u ł w ł a s n o ś c i prawie n i e angażując gotówki. N a s t ę p n i e p o ż y c z a l i od n i c h p i e n i ą d z e (a i n a c z e j mówiąc przyjmowali ich sumy na p r o c e n t ) . S p ł a c a l i d ł u g i , a w z i ę t e sumy l o k o w a l i na h i p o t e k a c h t y c h dóbr. W Warszawie p o s t ę p o w a l i i n a c z e j , n i e będąc tam "obywatelami", a t y l k o " b a n k i e r a m i " , lam p o ż y c z a l i p i e n i ą d z e n i e pod zastaw z i e m i , a pod odpowiedzialność o s o b i s t ą , podczas gdy t u t a j dawali s k r y p t y do Dubna z zabezpieczeniem na dobrach ziemskich 4 7 . S k a r ż y l i s i ę t e ż , ż e b a n k i e r z y n i e c h c i e l i i m i ś ć n a r ę k ę przy "przelewach" g o tôwki do Warszawy. J e ś l i b y ł y im p o t r z e b n e p i e n i ą d z e w Warszawie i c h c i e l i je tam wziąć od bankierów z a l i c z a j ą c na p o c z e t k a p i t a ł u , k t ó r y o d d a l i bankierom w Dubnie, ci n i e p o z w a l a l i im b r a ć p i e n i ę d z y w t e n sposób, t r a k t u j ą c sumy wypłacone im w Warszawie jako o d d z i e l n ą t r a n s a k c j ę pożyczkową. Wymagali, by dawali im weksle z załączonym s t w i e r d z e n i e m , że suma ta j e s t zahipotekowana, tym s a mym więc ma z a b e z p i e c z e n i e w dobrach ziemskich prowincji r u 48 skiej . Bankierzy p i l n o w a l i s t a n u p o s i a d a n i a swoich k a p i t a ł ó w , wydobywając je od w ł a ś c i c i e l i dóbr ziemskich, jednocześnie zaś p i l n u j ą c , b y każda u d z i e l o n a p r z e z n i c h pożyczka m i a ł a zabezpie c z e n i e w z i e m i . Z r e l a c j i rozgoryczonych w i e r z y c i e l i wynika, że b a n k i e r z y p o s z e r z a l i swój s t a n p o s i a d a n i a w dwie s t r o n y : powięk szając k a p i t a ł y a j e d n o c z e ś n i e powiększając swoje pretensje do dóbr z i e m s k i c h , stanowiących z a b e z p i e c z e n i e sum pożyczonych. Był to więc r a c h u n e k podwójnego zysku. J a k i b y ł d l a s z l a c h t y ? S z l a c h t a u k r a i ń s k a oddawała p i e n i ą d z e w Dubnie, za co dostawała p a p i e r y l o k u j ą c e tę sumę' na j a k i e j ś w ł a s n o ś c i o r a z , co w a ż n i e j s z e , otrzymywała p r o c e n t y , wypłacane c z ę s t o - bo co rok lub nawet co p ó ł roku - i r e g u l a r n i e . Liczyła s i ę przy tym pewność l o k a t y k a p i t a ł u , bowiem l o k a t y u bankierów uważano w o k r e s i e międzyrozbiorowym za n a j b a r d z i e j pewne. Z d r u -
- 202 g i e j s t r o n y - kontakt z bankierem zapewniał możliwość łatwego zdo bycia p i e n i ą d z a w Warszawie. Póki c a ł y mechanizm funkcjonował, póty ukraińska s z l a c h t a , o b sługiwana w t e n sposób p r z e z warszawskich bankierów, czuła s i ę za dowolona, sądząc że r o b i dobre i n t e r e s y . Kiedy mechanizm s i ę za c i ą ł i p r z e s t a ł d z i a ł a ć , b i l a n s okazał s i ę r o z p a c z l i w i e ujemny i w r o z l i c z e n i u gotówkowym i w r o z l i c z e n i u "ziemskim". Okazało s i ę , ż e w ł a ś c i c i e l e ziemscy p r o w i n c j i r u s k i e j , k t ó r z y z a p ł a c i l i znacz n i e w i ę c e j w Dubnie n i ż o d e b r a l i w Warszawie, t e r a z , po ban kructwie, odpowiadali przede wszystkim jako d ł u ż n i c y bankie rów p o c i ą g a n i do odpowiedzialności przez Komisję T r i l a t e r a l n ą . M i e l i n a j p r z ó d s p ł a c i ć d ł u g i w Warszawie, a n a s t ę p n i e czekać na uregulowanie i c h w i e r z y t e l n o ś c i dubieńskich, stanowiących sumę 49 znacznie wyższą . R o z l i c z e n i a w ziemi okazały s i ę równie problematyczne. Dobra Potockiego, na k t ó r y c h lokowane były sumy w i e r z y t e l n e , z o s t a ł y oszacowane f a ł s z y w i e , t r z y k r o t n i e wyżej od r z e c z y w i s t e j w a r t o ś c i , poza tym z a ś nawet p r z y t a k wygórowanym szacunku n i e pokrywały długów b a n k i e r s k i c h : wynosiły ledwie 40 milionów z ł p , d ł u g i zaś 90 milionów. Do t e g o n i e k o r z y s t n e g o rachunku dochodziła jeszcze t r u d n o ś ć e g z e k u c j i . W c i ą g u t y c h l a t , k t ó r e upłynęły od c h w i l i ob c i ą ż e n i a dóbr w i e r z y t e l n o ś c i a m i , owe dobra p r z e c h o d z i ł y n i e j e d n o k r o t n i e z r ą k do r ą k w drodze kupna czy darowizny i t e r a z - j a k p i s z ą w i e r z y c i e l e - są już w p i ą t y c h rękach (dans la cinquième p o s s e s s i o n ) . Dodatkową komplikacją było i t o , że ulokowani na do b r a c h w i e r z y c i e l e p o c h o d z i l i z różnych s t r o n , c z ę s t o spoza p r o w i n c j i . Zdarzało s i ę więc, j e s z c z e przed u p a d ł o ś c i ą bankierów, ż e obywatele t u t e j s z e j p r o w i n c j i s p ł a c a l i t y c h z i n n e j , k t ó r z y za b i e r a j ą c p i e n i ą d z e w y j e ż d ż a l i i t e r a z , po o g ł o s z e n i u upadłości,ca ł y c i ę ż a r s t r a t y spadł n a miejscowych obywateli, którzy z o s t a l i . Ukoronowaniem krzywd w i e r z y c i e l i była stwierdzona przez Komisję d e z o l a c j a dóbr Potockiego. Przejmowanie zadłużonych dóbr ziemskich miało zdaniem wie r z y c i e l i j e s z c z e jeden c e l : papierami zadłużeń ziemskich b a n k i e r z y w s p i e r a l i swoją pozycję w p e r t r a k t a c j a c h o kredyt z b a n k i e r a mi h o l e n d e r s k i m i , s t a w a l i s i ę wskutek owych długów, k t ó r e "naród" miał wobec n i c h , s i l n i e j s z y m i p a r t n e r a m i 5 0 . Był to zatem b l u f f w stosunku do zagranicznego k o n t r a h e n t a - n i c w i ę c e j . W r z e c z y w i s t o ś c i bowiem p a p i e r y zadłużonych dóbr, k t ó r e za bezcen skupo-
- 203 w a l i b a n k i e r z y s t a n o w i ł y n i e w i e l e w porównaniu do sum, ktre li od obywateli i to sum, płaconych w z ł o c i e 5 1 . Wiele z r a c j i , wytaczanych w tym memoriale przeciw bankierom, wydaje s i ę n i e pozbawionych s ł u s z n o ś c i . b y ł w d u ż e j mierze na b l u f f i e , k t ó r y p o l e g a ł na stworzeniu suge s t i i , że b a n k i e r z y mają pewne zabezpieczenie zaciąganych w Holan d i i pożyczek. Tymczasem d z i e j e pożyczki g e n u e ń s k i e j wykazały j a k niepewnym zabezpieczeniem dą dobra ziemskie, jak trudnym do osza cowania i s p i e n i ę ż e n i a . Póty dobra, oferowane bankieron genueń skim s t a n o w i ł y w y s t a r c z a j ą c e z a b e z p i e c z e n i e , póki i c n wartość by ła l i c z b ą , wpisaną w s k r y p t dłużny. Kiedy chciano ją z r e a l i z o w a ć w p o s t a c i gotowego p i e n i ą d z a okazywała s i ę f i k c j ą , oznaczającą s u my n i e do wyegzekwowania, a. więc t a k jakby n i e i s t n i e j ą c e 5 2 . H i s t o r i a windykacji długów b a n k i e r s k i c h po ogłoszeniu upad ł o ś c i p o t w i e r d z i ł a t o w c a ł e j r o z c i ą g ł o ś c i . Trudno przypuszczać, by b a n k i e r z y , o p i e r a j ą c y swoje i n t e r e s y o manipulację ziemią i s t y k a j ą c y s i ę na codzień z objawami n i e w y p ł a c a l n o ś c i s z l a c h t y , n i e r o z u m i e l i f i k c y j n o ś c i t y c h o p e r a c j i l e p i e j o d innych. Podobnym bluffem wobec Holendrów były p e r t r a k t a c j e Tappers % bankierem amsterdamskim, Hope i C - i e 5 3 . W roku 1785 Tepper, n e g o c j u j ą c pożyczkę d l a skarbu k r ó l e w s k i e g o , z ł o ż y ł d e k l a r a c j ę s p ó ł ce Hope e t G-ie zaświadczającą, że j e s t zarządzającym ( r e g i s s e u r ) b i u r a umorzenia długów k r ó l a i że o s t a t n i sejm p r z y z n a ł 7 m i l i o nów z ł p na umorzenie t y c h długów. Dla przekonania zagranicznego k o n t r a h e n t a o pewności h i p o t e k i t e j sumy Tepper obiecywał,że k r e dytodawca może w każdej c h w i l i z n i e j k o r z y s t a ć bez żadnych i n nych f o r m a l n o ś c i t y l k o powołując s i ę na zobowiązanie k r ó l a . Żeby zaś n i n i e j s z a d e k l a r a c j a Teppera była b a r d z i e j wiarygodna,oświad c z a ł , i ż p o s t a r a s i ę , żeby b y ł a zamieszczona w p r o t o k o l e obrad sejmowych 5 4 . Tylko t e n , co n i e znał niepewności p o l s k i c h hipotek, s t a n u zadłużenia i n i e w y p ł a c a l n o ś c i k r ó l a oraz braku jakiejkol wiek d z i e l n o ś c i Sejmu w sprawach skarbowych, mógł uwierzyć, że is t o t n i e pożyczka uzyska pewne z a b e z p i e c z e n i e . śladem t e g o r o d z a j u gry b y ł o t a k ż e nieprawne posługiwanie s i ę p r z e z t e g o b a n k i e r a formułą Tepper e t C-nie, k t ó r a j a k s i ę okaza ło w toku postępowania upadłościowego, n i e miała żadnych podstaw prawnych . Ale t a k a formuła, j a k i zwyczaj występowania j e d n e go, a co najwyżej dwóch bankierów w imieniu w i ę k s z e j l i c z b y ucze s t n i c z ą c y c h w j a k i e j ś o p e r a c j i , była stosowana w p r a k t y c e b a n k i e r stwa h o l e n d e r s k i e g o 5 6 .
- 204 Ten sposób występowania w imieniu innych bankierów chętnie 57 stosował Tepper i na t e r e n i e k r a j u , a n i e i s t n i e j ą c ą spółkę miały mu z a s t ą p i ć k o l i g a c j e r o d z i n n e . Ciekawą koncepcję p o l i t y k i " d y n a s t y c z n e j " Tepperów, w myśl k t ó r e j miała być utrzymana wspól nota i n t e r e s ó w w s z y s t k i c h d z i e c i ogniskująca s i ę wokół banku,pro wadzonego p r z e z n a j s t a r s z e g o syna i w o p a r c i u o banki zięciów,za prezentował P i o t r z Fergussonów Tepper w swoim testamencie'' • P o l i t y k a stosowania b l u f f u p r z e z bankierów warszawskich p o l e gała przede wszystkim na niewtajemniczaniu partnerów w arkana p o l s k i e j gospodarki państwowej lub r a c z e j w problem j e j niedorozwoju i niewiarygodnie małej operatywności w porównaniu do stosunków z a c h o d n i o - e u r o p e j s k i c h . To co wiemy z najnowszej pracy Martena G. B u i s t a o stosunku bankierów h o l e n d e r s k i c h do k o n t r a h e n t a p o l s k i e go, z d a j e s i ę potwierdzać możliwość t a k i e g o b l u f f u z r a c j i małej znajomości stosunków p o l s k i c h w środowisku f i n a n s j e r y holenderskiej 5 9 . Drogowskazem w n i e j a s n e j s y t u a c j i były d l a n i e j sprawy p o l i t y c z n e . Na pewno t e ż człowiekiem z a u f a n i a , p r z e z k t ó r e g o na w i ą z a l i s t o s u n k i z Polską był Tepper 6 0 . I otóż w roku 1775, w wyniku własnego r o z p o z n a n i a i w wyniku uzgodnień z Tepperem dom bankowy Hope et C-ie n i e z g o d z i ł s i ę na to z a b e z p i e c z e n i e pożycz k i , j a k i e obiecywał mu skarb k r ó l e w s k i , a l e zażądał g w a r a n c j i Ka t a r z y n y I I . Dopiero po uzyskaniu g w a r a n c j i carowej Hope u d z i e l i ł R z e c z y p o s p o l i t e j pożyczki w wysokości 9 milionów złotych p o l s k i c h . 3daniem B u i s t a - t a k i e stanowisko Hopego było wyrazem jego r e a l i s t y c z n e j oceny problemu f a k t y c z n e j z a l e ż n o ś c i R z e c z p o s p o l i t e j , zwłaszcza zaś k r ó l a , od R o s j i . Wydaje s i ę więc, że t u t a j , w p o l i t y c e , odwrotnie n i ż w d z i e d z i n i e spraw gospodarczych, Tepper c h ę t n i e odkrywał prawdziwą s y t u a c j ę , ukazując mechanizm u z a l e ż n i e ń i nacisków. I j e s t t o z u p e ł n i e l o g i c z n e . W jego i n t e r e s i e l e ż a ł a dezinformacja Holendrów w sprawach wewnętrzno-gospodarczych R z e c z p o s p o l i t e j , bo dobra znajomość r z e c z y mogłaby i c h z n i e c h ę c i ć do p o l s k i c h partnerów, z d r u g i e j zaś s t r o n y również w jego i n t e r e s i e l e ż a ł o nakierowanie uwagi Holendrów na Rosję jako gwaranta, co z k o l e i z a b e z p i e c z a ł o i jego i n t e r e s y jako p o ś r e d n i k a . Powiązania bankierów warszawskich z kapitałem europejskim by ły duże j a k k o l w i e k wydaje s i ę , że Warszawa n i e dorównywała innym ośrodkom obrotu wekslowego ze s t a r s z ą t r a d y c j ą t a k i m , j a k np. Wro cław, Lipsk czy B e r l i n . Dzięki m o n o g r a f i i Wrocławia i pracy T. Afeltowicza o bankach ś l ą s k i c h wiemy, j a k i e było znaczenie ośrodka wrocławskiego i j a k r o z l e g ł e kontakty bankierów wrocław-
s k i c h . Dokonywali oni o p e r a c j i wekslowycn z Amsterdamem, Hambur giem, Londynem, Paryżem, Wiedniem, a więc z głównymi rynkami weks lowymi ówczesnej Europy. Weksle wrocławskie notowane b y ł y na wszy s t k i c h n a j w a ż n i e j s z y c h g i e ł d a c h e u r o p e j s k i c h i zdaniem Afeltowicza - "Notowania wrocławskie na k a r t a c h kursowych t a k i c h miast n i e m i e c k i c h , jak n p . F r a n k f u r t nad Menem czy L i p s k , p o j a w i ł y s i ę z n a c z n i e w c z e ś n i e j n i ż notowania b e r l i ń s k i e " . Bankierzy warszawscy o b r a c a l i s i ę w tym samym k r ę g u , wydaje s i ę j e d n a k , że i c h s y t u a c j a b y ł a n i e c o inna w związku z tym, że i m i e j s c e Warszawy w r z ę d z i e s i l n y c h ośrodków europejskich było i n n e . Nie t y l e b y ł a t o sprawa dawności m e t r y k i , b o rozwój nowo żytnego b a n k i e r s t w a ś l ą s k i e g o przypada mniej w i ę c e j na t e n sam okres co i b a n k i e r s t w a warszawskiego . Rzecz polega r a c z e j na odmienności warunków, w j a k i e j r o z w i j a ł y s i ę oba środowiska: po t ę g a banków wrocławskich k s z t a ł t o w a ł a s i ę w m i e ś c i e i regionie uprzemysłowionym i stanowiącym j e d n o c z e ś n i e w i e l k i e centrum hand l u . Miał t e ż Wrocław swoją dawną, bo s i ę g a j ą c ą czasów ś r e d n i o w i e c z a , t r a d y c j ę o b r o t u wekslowego, k t ó r a odżyła w wieku siedemna stym p r z y c z y n i a j ą c a s i ę do z a i n t e r e s o w a n i a problemem banków i g i e ł dy h a n d l o w e j . Wszystko to o z n a c z a ł o duży s t o p i e ń n a s y c e n i a k a p i t a ł e m handlowym. Ogromne z n a c z e n i e d l a rozwoju bankowności p r y w a t n e j m i a ł o t e ż z a ł o ż e n i e Banku Królewskiego we Wrocławiu w roku 1766 6 5 i n i e d ł u g o potem (w roku 1770) uruchomienie pierwszego Ziemstwa Ś l ą s k i e g o , s ł u ż ą c e g o kredytem w ł a ś c i c i e l o m z i e m s k i m 6 6 . Taka s y t u a c j a s p r z y j a ł a s p e c j a l i z a c j i firm k u p i e c k o - b a n k i e r s k i c n , k i e r u j ą c j e k u t e g o typu o p e r a c j o m , j a k krótkoterminowe p o życzki handlowe, l o k a t y w pożyczkach państwowych czy o b r ó t ż y r o wy 6 7 Bankierstwo warszawskie n i e m i a ł o w t a k i sposób r o z w i n i ę t e g o z a p l e c z a stosunków kredytowych, a n i w s k a l i r e g i o n a l n e j , a n i w s k a l i k r a j o w e j . S t w a r z a ł o t o z j e d n e j s t r o n y pozycję wyjątkowego uprzywilejowania i możliwość monopolistycznego s k u p i e n i a w ręku n a j b a r d z i e j i n t r a t n y c h o p e r a c j i finansowych. Z d r u g i e j j e d n a k brak t a k i e g o z a p l e c z a powodował w ą t ł o ś ć środowiska f i n a n s j e r y , t e j k t ó ra mogłaby być p a r t n e r e m w i e l k i c h ośrodków e u r o p e j s k i c h , r e d u k o wał bowiem to środowisko p r a w i e wyłącznie do Warszawy. N i c i powiązań bankierów warszawskich b i e g ł y w z a s a d z i e do t y c h samych m i a s t co bankierów ś l ą s k i c h z pewnym jednak o g r a n i c z e n i e m . Nie ma śladów t r a n s a k c j i z b a n k i e r a m i p a r y s k i m i a n i z londyńskimi ( z a wyjątkiem j e d n e j wzmianki o przyjętych a s y g n a c j a c h l o n d y ń s k i c h ,
- 206 o czym n i ż e j ) . Małe były t e ż kontakty z Wiedniem i n i e t a k duże z Wrocławiem. Sądząc z t y c h r o z l i c z e ń , k t ó r e z o s t a ł y w a k t a c h , n a l e ż y wnosić, że b a n k i e r z y s t o l i c y z a b i e g a l i głównie o pozyskanie h o l e n d e r s k i c h kredytodawców. R o z l i c z e n i a z bankierami Hamburga są mniej l i c z n e , a j e s z c z e mniej - r o z l i c z e n i a z bankierami B e r l i n a . Najwięcej śladów współpracy z kapitałem bankierskim Europy zachowało s i ę w a k t a c h Teppera, Łyszkiewicza i Blanka,przy tym za Tepperem k r y ł y s i ę dwa inne domy, jego zięciów: Arndta i S c h u l t z a . Są t e ż s i a d y o p e r a c j i zagranicznych Kabryta, znacznie mniejsze jednak n i ż w przypadku t r z e c h pierwszych. Wydaje s i ę , że n i e j e s t t o kwestia t a k a n i e i n a c z e j "wyselekcjonowanej" p r z e z z n i s z c z e n i a podstawy źródłowej 6 8 . Zachowana w p e ł n i , u z u p e ł n i ł a b y obraz c a ł o ś c i , n i e zmieniłaby chyba jego p r o p o r c j i ; r o z l e g ł o ś ć kontak tów zagranicznych wyznaczała n i e w ą t p l i w i e d z i a ł a l n o ś ć t y c h t r z e c h bankierów. S p i s w i e r z y c i e l i zagranicznych Macieja Łyszkiewicza, j a k i za chował s i ę w jego p a p i e r a c h upadłościowych , pokazuje jego po w i ą z a n i a z trzema ośrodkami: Hamburgiem, Amsterdamem i Wrocławiem. Są to n a s t ę p u j ą c e firmy: J.G. Godeffroy et C-ie, P. Gode'ffroy, F. K l e f e c h e r et C-ie, V-we de P. Glaschof - z Hamburga, w s z y s t k i e reprezentowane przez p r o k u r e n t a N. Hudtwalchera; firmy a m s t e r damskie, to N o t t e et C-ie, reprezentowana p r z e z C.J.L. Eckhardta, Bolongaro Simonetta et C-ie, reprezentowana p r z e z b a n k i e r a wie deńskiego Gt. Pothsa oraz f i r m ę hamburską de Knauth et Tiermann, F r i e d . Wilh. Schmaling, reprezentowana p r z e z G. Kohler et F i l s , w r e s z c i e Determeyer Wesling i syn,reprezentowana przez G.J.Boersa. W i n t e r e s a c h firmy wrocławskiej F.G.Krahera, odnotowanej w s p i s i e , występował w r o l i p r o k u r e n t a C.G. Hennig 7 0 . Jako l u d z i zaufanych, k t ó r z y z a j ę l i b y s i ę sprawą z a b e z p i e c z e n i a wkładów w s k a z a l i w i e r z y c i e l e c z t e r y nazwiska: Bernauxa,Kusla, Miinckenbecka i Boersa.Z t y c h c z t e r e c h wiemy na pewno o dwóch, że b y l i ludźmi miejscowymi, z Warszawy /Münckenbeck i Bernaux/. N a j prawdopodobniej t a k ż e b y ł warszawianinem p r o k u r e n t Krakera C.G, Hennig71. W umowie,jaką w n i e s p e ł n a t r z y t y g o d n i e od daty memoriału za warł z w i e r z y c i e l a m i Łyszkiewicz, pojawiły s i ę j e s z c z e inne n a z wiska, bez o k r e ś l e n i a m i a s t , z k t ó r y c h pochodzą; wszakże brzmieni nazwisk wskazuje na to samo, n i e m i e c k i e i h o l e n d e r s k i e ś r o d o wisko. Są to firmy: Averkoff et von Schewen, Knauth,Mainvaring et R ü s s e l , Raihes et C-ie, M o l i n a r i , Henryk Mello, J.B. Paschew et
- 207 C-ie, Stesow i syn, w r e s z c i e b a n k i e r b e r l i ń s k i - Moises Levi i sukcesorowie, wdowa Fremeaux i syn oraz Meinhard-Pelemeyer w Am s t e r d a m i e . Łyszkiewicz współpracował t a k ż e z największymi i n a j a k t y w n i e j u c z e s t n i c z ą c y m i w o p e r a c j a c h z Polską bankierami h o l e n d e r s k i m i , mianowicie z Gulcherem, Mulderem i Hasselgreenem,zaś ud z i a ł w j e g o i n t e r e s a c h Henryka Brockmana, s e k r e t a r z a P r u s k i e j Kompanii do Handlu Morskiego wygląda na coś w r o d z a j u pośredni 72 ctwa . Rozliczenia Łyszkiewicza dają ciekawy obraz o b r o t u wekslowe go, j a k i dokonywał s i ę między Warszawą, Hamburgiem,Berlinem a Am sterdamem. Wśród w i e r z y t e l n o ś c i h o l e n d e r s k i c h znalazł s i ę na p r z y kład weksel wydany p r z e z Kabryta 5 I 1793 r. na wdowę Fremeaux w Amsterdamie, akceptowany p r z e z t e n dom, wydany na Macieja Łysz kiewicza i p r z e z tegoż "na Meinhard-Pelemeyera i syna indosowany w Amsterdamie" . Weksel zaś z o s t a ł t e r a z złożony przez Brockmana. Weksel wędrował zatem dwukrotnie od Warszawy do Am sterdamu, by za pośrednictwem banku p r u s k i e g o (gdyż za t e g o r o d z a j u i n s t y t u c j ę n a l e ż y uznać Pruską Kompanię do Handlu Morskie go) wrócić znów do Warszawy 74 . podobną drogę odbywały inne weksle wystawiane w Warszawie, B e r l i n i e czy Wrocławiu 7 5 . W umowie z w i e r z y c i e l a m i Łyszkiewicz z a s t r z e g ł , że w s z y s t k i e zwrócone weksle h o l e n d e r s k i e miały być oddane do indosowania pa nom J.D.C. H a s s e l g r e e n oraz panom Gulcher i Mulder do Amsterdamu, zaś weksle hamburskie f i r m i e P. Godeffroy, Uzyskana po z r e a l i z o w a n i u suma miała być a l b o p o d z i e l o n a między w i e r z y c i e l i , a l b o zde ponowana u Henryka Brockmana. W p a p i e r a c h Teppera i Blanka nazwiskami n a j c z ę ś c i e j powtarza jącymi s i ę b y ł y nazwiska c z t e r e c h bankierów czy raczej s p ó ł e k ban k i e r s k i c h z Amsterdamu: Hope et C-ie, Hasselgreen,Gulcher et Mul der i P i e t e r de Haan. 0 s t o p n i u i c h zaangażowania w o p e r a c j e f i nansowe z Polską świadczy między innymi f a k t , że dwóch spośród n i c h - Gulcher i H a s s e l g r e e n - p r z y j e c n a ł o do Warszawy na wieść o Upadłości bankierów, by o s o o i ś c i e interweniować w Komisji, u k r ó l a , a p r z e d e wszystkim u Katarzyny. J a k wynika z r e l a c j i Dembow s k i e g o , k t ó r y informował Ignacego Potockiego o krachu bankierów i Postępowaniu upadłościowym b a w i l i oni w Warszawie p r z e s z ł o rok, i n t e r w e n i u j ą c w sprawy l i k w i d a c j i w i e r z y t e l n o ś c i , a j e d n o c z e ś n i e tocząc p e r t r a k t a c j e z "Rzeczpospolitą Grodzieńską", k t ó r a miała gwarancje R o s j i w sprawie nowej, t r z y d z i e s t o m i l i o n o w e j pożycz 76 ki . Dom Hopego ze swej s t r o n y wysłał do Warszawy t a j n e g o agen-
- 208 t a , Roberta Voute'a w c e l u spenetrowania s y t u a c j i i przypilnowania interesom banku 7 7 . Voute p o j e c n a ł za królem do Grodna, a z o r i e n towawszy s i ę w niewydolności finansowej zarówno k r ó l a , j a k Rzeczy p o s p o l i t e j wyjechał do Moskwy, p ó ź n i e j z a ś do P e t e r s b u r g a , by p e r t r a k t o w a ć z Katarzyną' . N i e z a l e ż n i e od t e g o wszyscy b a n k i e r z y holeriderscy z a g r o ż e n i przez upadek banków p o l s k i c h Ja, z ł o ż y l i memoriał do rządu Zjednoczonych P r o w i n c j i , p r z e d k ł a d a j ą c wagę spra wy i prosząc o o f i c j a l n ą i n t e r w e n c j ę . Na skutek t e g o chargé d ' a f f a i r e s h o l e n d e r s k i w P o l s c e , Karol de Griesneim, z o s t a ł upo ważniony p r z e z Stany Generalne Zjednoczonych P r o w i n c j i Niderlandz k i c h do reprezentowania i n t e r e s ó w w s z y s t k i c h poszkodowanych domów handlowych. W n o c i e , z ł o ż o n e j na r ę c e P l a t e r a , prezydującego w De partamencie Interesów Zagranicznych, rząd Zjednoczonych P r o w i n c j i zwrócił s i ę do rządu R z e c z p o s p o l i t e j z prośbą, by b a n k i e r z y ho l e n d e r s c y n i e z o s t a l i pokrzywdzeni w postępowaniu upadłościowym. Wtedy t e ż okazało s i ę i l e banków h o l e n d e r s k i c h b y ł o z a p l ą t a n y c h w a f e r ę polską. W n o c i e wymienionych b y ł o 26 f i r m , w porządku j a k n a s t ę p u j e (w o r y g i n a l n e j w e r s j i ) ; 1. Raymond i Teodor de Smetn. 2. Wilhelm de Brienen i syn 3. Jean et C h a r l e s Hasselgreen 4. P i u s Rich et G-ie 5. P i e t e r de Haan 6. P i e t e r de Bolongaro Simonetta et G-ie 7. Muimilman i Sjn 8. B r e i t e n f e l d i Gregori 9. S. Dull i Syn 10. 11. 12. 13.
Determeyer Weslingh i Syn Conders, Brandts et Ghanguion Brentano e t C-ie Teyssel et-C-ie 1 4 . H e m b e r t , Baerleman e t Marchand 1 5 . Hope et G-ie
16. 17. 18. 19. 20. 21. 22.
Seweryn et de Broeks C h r i s t . Gofl. Meyer e t f i l s Wermer et H a r t s i n e k M e l v i l et Wolf de Bruin et P o n t o i Weuve P i e t e r van Veen e t f i l s Bosch et Verryn
- 209 25. Brauer et c - i e 24. Haidel et kühl 25. Cuny et C-ie 26. Ineodor Gulcher et Mulder 7 9 . J e s t t o l i s t a pokaźna, a powiększając j ą o k i l k a innych, k t ó rych nazwiska występowały w r o z l i c z e n i a c h z Łyszkiewiczem o t r z y mamy ponad 30 f i r m , k t ó r e prowadziły o p e r a c j e finansowe z Polaką, l o k u j ą c t u t a j swoje k a p i t a ł y . Warto przy tym zwrócić uwagę, że jedynym kanałem dopływu k a p i t a ł u h o l e n d e r s k i e g o do R z e c z p o s p o l i t e j b y ł a Warszawa. Rzecz c h a r a k t e r y s t y c z n a , że w n o c i e Griesheima o k r e ś l e n i a "domy warszawskie" używa s i ę wymiennie z o k r e ś l e niem "domy p o l s k i e " - i pomimo, i ż krach roku 1795 b y ł krachem banków krajowych (podkr. moje - B.G.), na l i ś c i e poszkodowanych z n a l a z ł y s i ę t y l k o t e b a n k i , k t ó r e prowadziły i n t e r e s y z bankami warszawskimi. Warszawa s k u p i a ł a zatem główne wątki powiązań finansowych, j a k i e ł ą c z y ł y Rzeczpospolitą ze Zjednoczonymi Prowincjami Holen derskimi. Poza pośrednictwem Vvarszawy zostawały n i e l i c z n e , bezpo ś r e d n i o w H o l a n d i i negocjowane pożyczki przez a r y s t o k r a c j ę , o czym była j u ż mowa wyżej. Fakt t e n , ogromnej wagi, c z y n i ł z Warszawy ośrodek d y s p o z y c j i k a p i t a ł e m zagranicznym, k t ó r y stamtąd rozcho dził s i ę po kraju. Z a i n t e r e s o w a n i e s i ę Polską jako "rynkiem zbytu" dla k a p i t a ł u finansowego spowodowane b y ł o - r z e c z j a s n a - możliwością wyzyska n i a r ó ż n i c y w wysokości s t o p y p r o c e n t o w e j , jaka i s t n i a ł a między rynkami Europy zachodniej a środkowej czy wschodniej. Zysk bankie-. rów warszawskich z k o l e i z a w i e r a ł s i ę między ceną za jaką można było kupić k a p i t a ł a t ą , k t ó r ą uzyskiwało s i ę za k a p i t a ł na rynku krajowym. Stopa pożyczek h o l e n d e r s k i c h utrzymywała s i ę s t a l e , aż do c z a sów n e g o c j a c j i w roku 1793 na poziomie 5% 8 0 . Różnica zatem stopy p r o c e n t o w e j , wynoszącej przy końcu s t u l e c i a w H o l a n d i i n i e w i ę c e j n i ż 2,5% zapewniała 100% zysku w o p e r a c j a c h z Polską. Dochodziły do t e g o dodatkowe o b c i ą ż e n i a d l a pożyczającego, j a k prowizja za koszty negocjowania, k t ó r ą p o b i e r a ł a l b o sam b a n k i e r , u d z i e l a j ą c y pożyczki, a l b o p o ś r e d n i k . Wynosiły one 1% a l b o 2% od remitowahych sum . Takie procenty b r a l i w Warszawie blank i Tepper p o ś r e d n i cząc w negocjowaniu pożyczek w l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h . Bankierzy wygrywali t a k ż e na zmianie kursu z ł o t e g o h o l e n d e r s k i e g o w p r z e l i c z e n i u na czerwone z ł o t e . W n o t a t a c a sporządzonych w roku 1785
- 210 przez Morgenrotna, zajmującego s i ę rachunkowością skarbu królew s k i e g o z n a j d u j e s i ę i n t e r e s u j ą c e r o z l i c z e n i e , k t ó r e pokazuje zna czne możliwości zysku na zmianie kursu. I taks pożyczka wynosząca 2 000 000 z ł o t y c h h o l e n d e r s k i c h w p r z e l i c z e n i u po 105 stuwrów za jeden czerwony z ł o t y wyniosła 38 095 4 złp 8 gr Do t e g o d o s z ł o a g i o od remitowania 2% 761 16 z ł p 8 gr Razem 38 857 2 z ł p 16 gr Ten sam rachunek, l i c z ą c po 106 / 2 stuwrów za 1 wyglądałby w sposób n a s t ę p u j ą c y : suma wyniosłaby 37 558 12 z ł p 10 gr agio 751 3 złp 3 gr 1
Razem 38 309 15 z ł p 13 g r 8 2 Bankier wziął zatem więcej o 547 c z . z ł 5 z ł p i 3 gr.W r e z u l t a c i e więc "ekspens c a ł e g o z a c i ą g u " wyniósł t y l e , i l e wyniósłby gdyby k a p i t a ł był oprocentowany na 7 2 / 3 % r o c z n i e 8 3 . Za zysk bankierów h o l e n d e r s k i c h wypadnie t e ż p o l i c z y ć szybkość obrotu p i e n i ę ż n e g o , jaką s t a r a l i s i ę osiągnąć ż ą d a j ą c od skarbu R z e c z p o s p o l i t e j wy p ł a t y odsetków z góry, t a k , jakby pożyczka wypłacona była w c a ł o ś c i , a n i e r a t a m i , j a k to miało m i e j s c e w r z e c z y w i s t o ś c i . Podobnie oprocentowane były pożyczki genueńskie, z których pierwsza miała p r z y n i e ś ć genueńczykom j e s z c z e wyższe o d s e t k i , bo 1 85 5, /2% i druga n a t o m i a s t 5%, a l e płacone w t r y b i e s e m e s t r a l nym . I t u , t a k j a k w przypadku pożyczek h o l e n d e r s k i c h , p o ś r e d nictwo b a n k i e r a (w tym wypadku P i o t r a Blanka) kosztowało skarb 87 R z e c z y p o s p o l i t e j 1% od remitowanych sum . Rachunek zysku rysował s i ę zatem j a s n o , oczywiście pod warun kiem, że k o n t r a h e n t p o l s k i byłby wypłacalny. W t r a n s a k c j a c h krajowych s t a l e j e s z c z e utrzymywał s i ę wysoki, j a k na ówczesne s t o s u n k i e u r o p e j s k i e , poziom stopy p r o c e n t o w e j , jakkolwiek dawała s i ę zauważyć pewna t e n d e n c j a z n i ż k i . Polegała ona jednak głównie na r e z y g n a c j i z oprocentowań najwyższych, to znaczy 10%, k t ó r e z n a j d u j e się j e s z c z e w o b l i g a c h z l a t s z e ś ć d z i e s i ą t y c h , a nawet s i e d e m d z i e s i ą t y c h 8 8 . W l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h n i e spotyka s i ę już stopy d z i e s i ę c i o p r o c e n t o w e j . Spotyka s i ę n a t o m i a s t oprocentowania mocno zróżnicowane, od 5 do 8%, wystę p u j ą c e obok s i e b i e w t y c h samych l a t a c h . Różnice te powodowane były zapewne konkretnymi możliwościami: j e ś l i potrzeba n a g l i ł a , a n i e t r a f i a ł s i ę b a r d z i e j u s t ę p l i w y czy b a r d z i e j życzliwy k o n t r a n e n t , t r z e b a b y ł o zgodzić s i ę na wyższe oprocentowanie. Szerokim
polem obserwacji mogą być r a c n u n k i k r ó l a . W tym samym roku z a c i ą gał pożyczki oprocentowane r ó ż n i e , na 6%, 7%, a nawet 8% i 10% 89 w z a l e ż n o ś c i od k o n t r a h e n t a 8 9 . Niektóre t r a n s a k c j e zawierane przez Króla w c i ą g u k i l k u l a t z jednym i tym samym pożyczkodawcą, jak np. z Tomatisem, mogłyby sugerować, że w o k r e s i e m i ę d z y r o z b i o r o wym dokonała s i ę zniżka oprocentowania z 8% na 5%. Z d r u g i e j s t r o ny, gdyby w s k r y p t a c n dłuższych pojawiała s i ę w późniejszym o k r e s i e zawsze ta sama s t o p a procentowa, t z n . 5%, można by p r z y p u s z czać, że b y ł a to stopa f i k c y j n a , wpisywana w a k t a jako t a , k t ó r a z o s t a ł a prawnie dozwolona, a za którą ukrywała s i ę ustna umowa, o k r e ś l a j ą c a wyższą s t o p ę . Przeciw obu tym przypuszczeniom przema wiają jednakże t r a n s a k c j e , zawierane z innymi kontrahentami, j a k np. Tepper czy Blank, w k t ó r y c h aż do l a t d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h wy stępowało oprocentowanie, wynoszące 7 lub 8% 9 0 . Trudno p r z y p u s z czać, że gdyby i s t n i a ł a p o t r z e b a i u t a r ł s i ę zwyczaj ukrywania większej stopy procentowej n i ż dozwolonej prawnie, n i e p r z e s t r z e g a l i b y go "zawodowi" b a n k i e r z y , w których prawo godziłoby n a j b a r d z i e j z r a c j i rozmiarów i l i c z e b n o ś c i prowadzonych przez n i c h op e r a c j i finansowych. Są przekazy, z k t ó r y c h można by wnosić, że poziom stopy p r o centowej, obniżony w l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h , u l e g ł podwyżce w l a t a c h d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h , poczynając od roku 1791. Na to wskazują np. weksle wojewody rawskiego, Bazylego Walickiego,który duże s u my lokował w bankach warszawskich, zwłaszcza Teppera i Kabryta 91 . Ale tym przekazom można by z k o l e i przeciwstawić inne, Które świadczą o t e n d e n c j i odwrotnej, mianowicie r o z l i c z e n i a Teppera z królem. Okazuje s i ę z n i c h , że w roku 1790 w p r z e w a ż a j ą c e j l i c z b i e pożyczek stopa utrzymywała s i ę n a d a l na poziomie 8%. zaś w r o ku 1792 spadła do 5%. W sumie więc t r u d n o byłoby d o p a t r z e ć s i ę j a k i e j ś prawidłowoś c i , a zachowane s k r y p t y dłużne s t w a r z a j ą wrażenie, że wysokość stopy procentowej u l e g a ł a znacznym wahaniom i zawierała s i ę na ogół w g r a n i c a c h między 5% a 8%, z tym, że była n a j b a r d z i e j s t a b i l n a i na najwyższym poziomie w t r a n s a k c j a c h pożyczkowych zawie ranych z bankami. Inna sprawa, że i s t n i e j e t r u d n o ś ć w odtworzeniu Prawdziwego s t a n u rzeczy z r a c j i n i e d o k ł a d n o ś c i z a p i s u na skrypt a c h dłuższych. W z a p i s a c h prolongujących s k r y p t , robionych ręką bankiera czy innego pożyczkodawcy rzadko notowana była stopa p r o centowa. Jako zwyczaj obowiązujący pojawia s i ę to d o p i e r o v; l a t a c h d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h . Nie należy jednak przypuszczać, by była
- 212 to forma ukrywania p r a w d z i w e j , wyższej stopy procentowej, poza j a k i m i ś przypadkami indywidualnymi. Przeczą temu o p i s a n e wyżej p r z y k ł a d y notowania p r z e z bankierów w y ż s z e j , n i ż dozwolona stopy p r o c e n t o w e j , co po roku 1775 b y ł o jawnym przekroczeniem przepisów prawnych. Nie ma t e ż podstaw by s ą d z i ć , ze b a n k i e r z y warszawscy p o b i e r a l i większe o d s e t k i od t y c h , o k t ó r y c h b y ł a mowa wyżej 9 2 . Kie ma żadnych śladów, żadnych n o t a t e k i żadnych skryptów, k t ó r e byłyby oprocentowane w y ż e j . P r z y p u s z c z e n i e z a ś , że b a n k i e r z y mogliby us t a l a ć wysokość odsetków na p o d s t a w i e słownej umowy z k o n t r a h e n t a mi byłoby dość a b s u r d a l n e ze względu choćby na dużą l i c z b ę t r a n s a k c j i . J e s t i inny powód, by s ą d z i ć , że lichwa w s e n s i e znacznie wyższego oprocentowania n i ż p r z e w i d z i a n e g o prawem lub p r z y j ę t e g o obyczajem n i e b y ł a uprawiana w środowisku w i e l k i c h bankierów war szawskich. J e ś l i bowiem i o n głównymi k o n t r a h e n t a m i była n a j b o g a t sza m a g n a t e r i a i k r ó l - co j e s t faktem n a j o g ó l n i e j znanym - a ci z k o l e i m i e l i możliwość d o t a r c i a do bankierów z a g r a n i c z n y c h b e z p o ś r e d n i o , t o tym samym wytwarzała s i ę s y t u a c j a konkurencji t a ń szego k a p i t a ł u krajów z a c h o d n i o - e u r o p e j s k i c h . J e ś l i n p . Ogiński mógł pożyczyć p i e n i ą d z e w Amsterdamie z j a k i e j r a c j i miałby p ł a c i ć w k r a j u l i c h w i a r s k i p r o c e n t . V, środowisku, k t ó r e mogło mieć s t y c z n o ś ć b e z p o ś r e d n i ą z bankierstwem zagranicznym, a więc b y ł o n i e j a k o włączone w międzynarodowy rynek finansowy, n i e opłacało s i ę uprawiać lichwy. Z a g a d n i e n i e t o pozostawiam j e d n a k o t w a r t e a ż do m i e j s c a , w którym s p r ó b u j ę b a r d z i e j szczegółowo omówić ś r o d o wisko k l i e n t e l i warszawskich bankierów.
Problem t e n - sposobów r o b i e n i a f o r t u n y w środowisku w i e l k i c h bankierów warszawskich o k r e s u s t a n i s ł a w o w s k i e g o - j e s t znany w ogólnych z a r y s a c h . Sporo na t e n t e m a t p i s a ł T. Korzon 9 3 , W,. Smo leński , p ó ź n i e j W. Kornatowski 9 5 , a o s t a t n i o i n t e r e s u j ą c o wy p o w i e d z i a ł s i ę w t e j sprawie 1 . I h n a t o w i c z . Wszyscy a u t o r z y zga dzają s i ę , ż e b y ł o t o środowisko niezwykle r u c h l i w e , d z i a ł a j ą c e n a w i e l u p o l a c h j e d n o c z e ś n i e i d z i ę k i temu o s i ą g a j ą c e duży zysk i w i e l k i e tempo p r z y r o s t u majątku. I h n a t o w i c z u z n a ł za n a j w a ż n i e j s z e - obok b a n k i e r s t w a - c z t e r y d z i e d z i n y d z i a ł a l n o ś c i : "handel, u d z i a ł w imprezach przemysłowych, dostawy wojskowe i dochody Z n i e r u c h o m o ś c i i majątków r o l n y c h " 9 6 . Zdaniem I h n a t o w i c z a " . . . t a k i e s p i ę t r z e n i e kierunków i d z i e d z i n gospodarowania wynika n i e
- 213 tylko z nowoczesnej ekspansywności k a p i t a ł u przechwytującego zysk na różnych e t a p a c a p r o d u k c j i i wymiany t e g o samego wyrobu lub wy robów pokrewnych. P o t o c k i , Szulc i Tepper d z i a ł a l i w w i e l u d z i e dzinach t a k ż e d l a t e g o , iż s t o p i e ń rozwoju rynku w k r a j u n i e gwa rantował im funkcjonowania bez przeszkód w d z i e d z i n i e podstawo 97 wej" . Opinia ta t r a f n i e oddaje sens z a p o b i e g l i w o ś c i bankierstwa war szawskiego. 1 j e ś l i podejmuję t e n problem t o t y l k o d l a t e g o , b y d o r z u c i ć wiadomości źródłowych oraz by w w i e l u m i e j s c a c h dokonać w ł a s n e j i c z ę s t o i n n e j oceny poszczególnych fragmentów działal n o ś c i bankierów i ich u d z i a ł u w t w o r z e n i u f o r t u n y . To,co uderza przede wszystkim przy obserwacji pola i sposobów d z i a ł a n i a warszawskiej f i n a n s j e r y końca XVIII w., to umiejętność włączania s i ę do imprez w i e l k i c h , zarówno przemysłowych, jak f i nansowych, k t ó r e powstawały z i n i c j a t y w y rządu lub dużych s p ó ł e k . N a j c z ę ś c i e j u c z e s t n i c t w o w owych imprezach dawało możliwość i pod stawę do t r a n s a k c j i z a g r a n i c z n y c h czy w formie pośrednictwa f i nansowego, czy w formie o r g a n i z a c j i rynku zbytu czy surowca.W t a kich imprezach nigdy n i e b r a k ł o warszawskich b a n k i e r ó w , k t ó r z y by li dobrze poinformowani, przebywając w centrum i n f o r m a c j i t z n . w Warszawie, a do k t ó r y c h przede wszystkim zwracał s i ę r z ą d , k r ó l i a r y s t o k r a c j a . Blank, Łyszkiewicz i Tepper wraz ze współpracują cymi domami Arndta i Szulca p o ś r e d n i c z y l i w pożyczkach genueńskich i holenderskich98 . Zarówno Tepper, j a k Blank i Kabryt angażowali się k a p i t a ł a m i w wielką imprezę Tyzennauza na L i t w i e . Powoływana wyżej o p i n i a Jana Becù g ł o s i ł a , że Litwa musi p ł a c i ć h a r a c z b a n kierom warszawskim, ponieważ n i e ma żadnych banków na swoim t e r e n i e , a i w Warszawie do niedawna b y ł o z tym t r u d n o : w 1777 r . , w którym p i s a ł swoją o p i n i ę b y ł o jego zdaniem t r z e c h poważnych b a n kierów, od k t ó r y c h można b y ł o uzyskać p o ż y c z k i . "Dawniej" był t y l ko j e d e n . Trzema wymienionymi p r z e z Becù kontrahentami Litwy b y l i P i o t r Tepper, Fryderyk K a b r y t , i P i o t r Blank,od k t ó r y c h Tyzenhauz Uzyskiwał p o ż y c z k i . Kabryt s ł u ż y ł mu p r z e d e wszystkim pośredni ctwem przy sprzedaży w Warszawie wyrobów manufaktur grodzieńskich. Wyroby te dawano w komis kupcowi warszawskiemu Michałowi D i t r i 99 chowi . W imprezach przemysłowo-handlowych występowali s o l i d a r n i e z bogatym p a t r y c j a t e m i kupiectwem Warszawy. W s k ł a d z i e Kampanii Ma n u f a k t u r Wełnianych nazwisko Teppera występuje obok Czempińskie go, R a u s s e a u , Langego, K a u t e n s t r a u c h a , D e k e r t a , Zimana, G a u t i e -
- 214 r a 1 0 0 . Na jarmarkach l i p s k i c h Tepper był najpoważniejszym kon t r a h e n t e m p o l s k i m , a l e występował obok innych nabywców warszaw s k i c h jak Heryng, Marcinkowski i i n n i . W p r z e d s i ę b i o r s t w i e tabacznyn zorganizowanym również w s p ó ł k ę , k t ó r e j Rada N i e u s t a j ą c a w roku 1777 p o w i e r z y ł a "liwerancję t a bak", wziął u d z i a ł Blank do s p ó ł k i z Rafałowiczem i Dekertem , zaś w roku 1784, gdy Komisja Skarbowa odkupiła " f a b r y k i " i p r z e d siębiorstwo tabaczne - postanawiając prowadzić na swój r a c h u n e k , Tepper wspólnie z Rafałowiczem i bankierem Meisnerem p o d j ę l i s i ę dostarczania tytoniu . Owa Spółka Tabaczna, która się prze k s z t a ł c i ł a w i n s t y t u c j ę państwową, Dyrekcję Tabaczną,była wielkim p r z e d s i ę b i o r s t w e m w z a m i e r z e n i u obejmującą swoją działalnością i Koronę, i Litwę. W p r a k t y c e s p r o w a d z i ł o s i ę to jednak do o r g a n i z a c j i p r o d u k c j i i handlu wyrobami tytoniowymi na ziemiach Korony (z Ukrainą w ł ą c z n i e ) . Magazyny t a b a c z n e r o z s i a n e b y ł y po całym k r a j u , organizowane t a k , b y w s z y s t k i e d z i e l n i c e nasycone były n i mi j a k n a j b a r d z i e j równomiernie, s z c z e g ó l n i e jednak g ę s t a s i e ć ma gazynów znajdowała s i ę na ziemiach b i a ł o r u s k i c h i u k r a i ń s k i c h ze względu chyba na miejscowy surowiec j a k i t e n , który sprowadzano z R o s j i . W sumie b y ł o i c h 1 6 : w Warszawie, Poznaniu,Lesznie P i o t r kowie, Łęczycy, Włocławku, Krakowie, B i a ł e j , Sandomierzu, L u b l i n i e , Korcu, Dubience, B e r e s t e c z k u , Kamieńcu, Cudnowie, B i a ł e j Cerkwi. W podobny sposób zaangażował s i ę Tepper w p o ś r e d n i c t w o handlu s o l ą , k t ó r e to p o ś r e d n i c t w o p o w i e r z y ł a mu Kamera, szukając dróg wyjścia z t r u d n e g o p o ł o ż e n i a , w jakim z n a l a z ł a s i ę R z e c z p o s p o l i t a p o pierwszym r o z b i o r z e . S t a ł s i ę p ó ź n i e j akcjonariuszem kompanii Beusta do s z u k a n i a i warzenia s o l i 1 0 3 . Okazją do w i e l k i c h " e n t r e p r y z " bywały wojny. Armie s t a w a ł y s i ę wtedy k o n t r a h e n t a m i f i n a n s j e r y k u p i e c k o - b a n k i e r s k i e j . W roku 1782 wśród kandydatów na liwerantów p o j a w i ł y s i ę t a k ż e znajome n a z wiska warszawskie. "'L różnych s t r o n l i s t y u k r a i ń s k i e d o n o s z ą - p i s a ł ze s t o l i c y Teodor Ostrowski - o pomnażającej s i ę c o r a z w tam t y c h s t r o n a c n wojska r o s y j s k i e g o l i c z b i e . . . C o g r u n t u j e dawniej szy odgłos o n i e c n y b n e j między F o r t ą i Moskwą w o j n i e . 0 liwranc j ą konkuruje J P a n D e k e r t . t u t e j s z y obywatel, mający za sobą p o r ę k ę Teppera i B l a n k a " 1 0 4 . U d z i a ł bankierów i kupców warszawskich w i n n e j w i e l k i e j im p r e z i e , a n g a ż u j ą c e j k a p i t a ł y a r y s t o k r a c j i z różnych stron kraju i d a j ą c e j zarazem i wymagającej o r g a n i z a c j i zbytu i surowca po-
- 215 k a z a ł Witold Kula na p r z y k ł a d z i e " u p o ł e c z n i c t w a f a b r y k i krajowej p ł ó c i e n n e j k r ó l e w s k i e j w Łowiczu" 1 0 5 . Wśród a k c j o n a r i u s z y zna l e ź l i s i ę wszyscy n a j w i ę k s i b a n k i e r z y warszawscy: Piotr Tepper, P i o t r Blank, Fryderyk Kabryt, Karol S z u l c , Maciej Ł y s z k i e w i c z . J a n Meisner oraz P r o t P o t o c k i , k t ó r e g o w pewnym s e n s i e można t a k ż e z a l i c z y ć do grupy bankierów warszawskich. Obok nazwisk ban kierów f i g u r u j ą nazwiska w i e l k i c h kupców Warszawy j a k : Antoniego C h e w a l i e r a , Antoniego Campioniego,Jana D e k e r t a , C h r i s t i a n a E b e r t a , P a s c h a l i s a Jakubowicza, dwóch Rafałowiezów, Rycharda, R o e s l e r a i Hurtiga . Akcje n a b y t e p r z e z kupców i bankierów s t a n o w i ł y n i e t a k w i e l k i o d s e t e k o g ó l n e j l i c z b y a k c j i ( o k . 20%), większość ro z e s z ł a s i ę w środowisku a r y s t o k r a c j i , p r z e d e wszystkim zaś dworu i r o d z i n y k r ó l e w s k i e j . "0 i l e j e d n a k w nabywaniu a k c j i p r z e z f e u dałów decydowały, j a k s i ę z d a j e , wyłącznie t e motywy ( p a t r i o t y c z n e , charytatywne - uwaga moja - B.G.) - to w nabywaniu i c h p r z e z kupców i bankierów d o c h o d z i ł y do g ł o s u i inne momenty.Tepper miał na swoje imię t y l k o jedną a k c j ę - a l e b y ł a mu ona niezbędna do t e g o , by spowodować, że w s z y s t k i e sumy firmy będą znajdowały się u n i e g o na rachunku, by p r z e z n i e g o z a ł a t w i o n o import u t e n s y l i ó w z z a g r a n i c y , by na n i e g o regulowano p ł a t n o ś ć e t c . Meyzner był rów n i e ż posiadaczem 1 a k c j i - a l e d z i ę k i temu u z y s k a ł prawo zakupu w całym k r a j u lnu d l a f a b r y k i , k t ó r ą z r e s z t ą n a r a z i ł na ogromne straty. P r o t P o t o c k i miał 1 a k c j ę , a l e to w y s t a r c z y ł o , by b y ł wybrany d z i ę k i swej p o z y c j i do d y r e k c j i i by wmuszał manufakturze sprze dawany p r z e z s i e b i e , a n i e nadający s i ę do użytku l e n . Ł o w i c k i ku p i e c Zawadzki t e ż miał t y l k o 1 a k c j ę , a l e b y ł a mu ona p o t r z e b n a po t o , by uzyskać prawo o b s ł u g i nandlowej przedsiębiorstwa na m i e j s c u . N i e i n a c z e j Łyszkiewicz, Rafałowicz i i n n i . I d l a wszy s t k i c h n a b y c i e a k c j i n i e b y ł o l o k a t ą k a p i t a ł u w oczekiwaniu dywi dend. Nabycie a k c j i b y ł o drogą do w e j ś c i a w k o n t a k t z fabryką, do uchwycenia j a k i e g o ś odcinka j e j handlowej o b s ł u g i - fabryka zaś b y ł a kanałem, mającym przepompować c z ę ś ć środków będących w po s i a d a n i u m a g n a t e r i i do i c h k i e s z e n i " . Do t e g o u d e r z a j ą c o t r a f n e g o sądu W. K u l i można by dodać t y l k o to j e s z c z e , że cenna b y ł a nade wszystko t a k a impreza, k t ó r a umoż l i w i a ł a wyjście poza g r a n i c e g o s p o d a r k i l o k a l n e j , wydostanie s i ę z trybów d z i a ł a n i a z a m k n i ę t e j g o s p o d a r k i małego,odizolowanego o r ganizmu. W tym w ł a ś n i e widziałabym s p e c y f i c z n e w ł a ś c i w o ś c i s p o s o b u d z i a ł a n i a w i e l k i e g o b a n k i e r a t w a warszawskiego. N a j c z ę ś c i e j ł ą -
- 216 c z y ł o s i ę to - r z e c z j a s n a - z możliwością wejścia w k o n t a k t z największymi f o r t u n a m i w k r a j u , a tym samym możliwością dokonywa n i a j e d y n i e dużych t r a n s a k c j i i e l i m i n a c j i małych. Przecież jed nak pod warunkiem, że p o s t a w i ł o s i ę nogę na szerokim t r a k c i e , za pewniającym ł ą c z n o ś ć z krajem i Europą, o p ł a c a ł o s i ę dokonywać na nim n i e t y l k o w i e l k i c h i n t e r e s ó w , a l e i drobnych u s ł u g p r z y n c s z ą cycn groszowy zysk, a l e u t r w a l a j ą c y c h z a j ę t ą p o z y c j ę Przekonuje o tym p r z y k ł a d powiązań bankierów z królem. S i e ć , jaką b a n k i e r z y - zwłaszcza Blank i Tepper z z i ę c i i m i o t o c z y l i w s z e l k i e i n t e r e s y k r ó l a , b y ł a t e k g ę s t a , ż e n i e wymknął s i ę z n i e j żaden niekontrolowany dochód czy " e k s p e n s " . Zadziwiające j e s t , j a k mogło s i ę o p ł a c a ć tym ludziom i n t e r e s u , wpisującym w swoje k s i ę g i milionowe o b r o t y , bawić s i ę dro biazgową rachunkowością, n o t u j ą c ą k i ł k u z ł o t o w e wpłaty czy wypłaty. Na podstawie spisów długów Królewskich oraz r o z l i c z e ń z b a n k i e r a m i n a l e ż y wnosić, że powiązania Teppera i Blanka z k r ó l e m u l e g a ł y z a c i e ś n i e n i u z biegiem l a t 1 0 9 . Od l a t o s i e n d z i e s i ą t y c n k o n t a k t obu bankierów z dworem « t a j e s i ę współpracą "na c o d z i e ń " . Wiąże się to chyba między innymi z rozbudową Ł a z i e n e k , na k t ó r ą k r ó l m u s i a ł mieć p i e n i ą d z e i k o r z y s t a ł z pomocy finansowej Teppera i Blanka. Mniej w i ę c e j w tym c z a s i e Tepper i Blank z o s t a l i "kasje rami g e n e r a l n y m i " . P r z e j ę l i wtedy c a ł ą obsługę dworu, icJ z a ł a t w i a ł y n a j d r o b n i e j s z e , począwszy od wypłat miesięcznych n a l e ż n o ś c i ż o ł n i e r z o m i oficerom g w a r d i i p i e s z e j i konnej ,wartowni kom zamkowym, a skończywszy na wydatkach na kuchnię i piwnicę kró lewską 1 1 0 , czy i l u m i n a c j e . Rachunki za r o b o t y prowadzonena zam ku czy w Łazienkach d o t y c z y ł y c z ę s t o małych wypłat za drobne us ł u g i r z e m i e ś l n i c z e , chociaż j e d n o c z e ś n i e t o w ł a ś n i e rozbudowa Ła z i e n e k d o s t a r c z a ł a bankierom o k a z j i d o dużych t r a n s a k c j i z a g r a n i c z n y c h , j a k n p . sprowadzanie marmurów czy d z i e ł s z t u k i , wypłat zagranicznym a r t y s t o m ( j a k B a c c i a r e l l e m u do Livorno) 1 1 1 . Obsługa dworu królewskiego dawała okazję do r e a l i z o w a n i a różnego rodzaju przekazów p i e n i ę ż n y c h na z a g r a n i c ę , czy to dla p r z e d s t a w i c i e l i dy plomatycznych, czy d l a r o d z i n y k r ó l a « Zakupy b i ż u t e r i i dla k r ó l a , na co s z ł y n i e b a g a t e l n e . s u m y , c z y n i l i za g r a n i c ą również n a j b l i ż e j dworu s t o j ą c y Tepper "z kompanią" i Blank 1 1 3 n i e mó 114 wiąc już o p e n s j a c h d l a d y g n i t a r z y krajowych . Innego typu okazją d l a bankierów trzymających s i ę b l i s k o dwo ru bywała k o n i e c z n o ś ć n a g ł e j i n t e r w e n c j i finansowej w wypadkach s z c z e g ó l n y c h , za co b a n k i e r z y k a z a l i s o b i e p ł a c i ć z rachunków b i e -
- 217 żących, k t ó r e p r z y n o s i ł y r e a l n y dochód, a nie były tylko zabezpieczeniem na p a p i e r z e . Tak np. w piśmie KomisjiEkonomiczne Skarbu JKMci czytamy, że " P i o t r z Fergusonów Teeper dogadzając intoresom Skarbu JKIici" wydał kaucję do Królewca w susie 17 000 000 zł w c e l u uwolnienia spod a r e s z t u sumy F r a n c i s z k a Rzewuskiego, za zatrzymanej p r z e z obywateli p r u s k i c h za d ł u g i Tyzenhauza PNKL i " t ę sumę Tepper b ę d z i e wybierał z prowentu tabacznego z procentów 8 od s t a rachować s i ę powinnych, póki n i e wybierze do końca" 1 1 5 Tego r o d z a j u ś c i s ł a współpraca p o l e c a j ą c a niemalże na codzienaych r o z l i c z e n i a c h drobnych wydatków, a j e d n o c z e ś n i e zapewniająca k o n t r o l ę w i e l k i c h imprez i u d z i a ł w n i c h , p r z e t r w a ł a od 1780 r. do końca, to znaczy do krachu banków warszawskich 1 1 6 . Inna s p r a wa, że już od roku 1790 d a j e s i ę zauważyć pewien n i e p o k ó j o sumy Pożyczone królowi czy za sprawą k r ó l a . W l a t a c h 1790-1792 corza c z ę ś c i e j p o j a w i a j ą s i ę b i l a n s e długów, k t ó r e k r ó l winien j e s t Tepperowi,widocznie t e n domagał s i ę i c h zwrotu 1 1 7 . Wreszcie w maju 1792 skierował do k r ó l a pismo, w którym u s i l n i e p r o s i ł , n a l e ż n o ś c i z o s t a ł y zapłacone lub chociaż uznane. Pismo, napisane Po polsku, utrzymane b y ł o w t o n i e zgoła rozpaczliwym: "... n i o s ą c Prośbę do łaskawego, a zarazem sprawiedliwego serca JKMci o z a l e ceniu do t e j ż e p r z e ś w i e t n e j Komisji, aby względem wspomnianych sum rachunki ze mną uregulowane i w przypadku niesposobnoóci tegoż Skarbu do zaspokojenia mego p r z y n a j m n i e j uznaniem t y c h su wypłaty zapewnieniem, mnie i d z i e c i moje zabezpieczyć r a c z y ł a " 1 1 8 . Pismo to wysłał Tepper z r ę c z n i e w momencie, kiedy d o s t a ł z Komi s j i z l e c e n i e wypłaty na koszty podróży k r ó l a . C h c i a ł w t e n spo sób za pomocą małego s z a n t a ż u , uzyskać coś od swego królewskiego k o n t r a h e n t a 1 1 9 . Niepodobna powstrzymać s i ę od p r z y t o c z e n i a odpo wiedzi k r ó l a , z a w a r t e j w o d r ę c z n e j n o t a t c e : "Podług stosowności o b l i g u j ę JP Ostrowskiego Podskarbiego, aby przed wyjazdem moim na l e ż y t e z Kamery wydał dokumenta na wszystko JP Tepperowi, k t ó r e g o Wzajem n i e c h o b l i g u j e , aby mi wygodził na tę p o d r ó ż " 1 2 0 « Wspaniałomyślny g e s t monarchy, k t ó r y n i c n i e k o s z t u j e oprócz f a t y g i urzędnika wygotowującego odpowiednie dokumenty i prośba człowieka prywatnego, d l a k t ó r e g o problemem jest zdobycie nawet n i e w i e l k i e j i l o ś c i gotówki. Anegdota może t u posłużyć za i l u s t r a c j ę owego k o r z y s t n e g o , a l e i n i e b e z p i e c z n e g o związania s i ę ze skarbem królewskim; był on n ę cącą ojcazją w i e l k i c h zysków, a l e i groźną p r z e p a ś c i ą dla n i e b y l e j a k i e j nawet f o r t u n y . Dobrze t e ż świadczy o r o z e z n a n i u s i ę Teppe-
- 218 ra w k o n i u n k t u r z e e u r o p e j s k i e j , że poczuł n i e b e z p i e c z e ń s t w o uwię z i e n i a k a p i t a ł u już w roku 1790, kiedy to w P o l s c e wszystko za powiadało pomyślność i rozwój, podczas gdy k r a j e Europy zachod n i e j poczęły już odczuwać p i e r w s z e w s t r z ą s y , spowodowane wypadka m i r e w o l u c j i f r a n c u s k i e j . Ale wycofać k a p i t a ł u s i ę n i e udało. Drugim, najpoważniejszym obok k r ó l a kontrahentem s t a ł a s i ę i z wyboru i z k o n i e c z n o ś c i - a r y s t c k r a c j a . Kontakty z n i ą zapew n i a ł y te same możliwości, chociaż w mniejszycn rozmiarach, a więc pośrednictwa w t r a n s a k c j a c h zagranicznych, j a k np. pośrednictwo Teppera w wykupieniu klejnotów Karola R a d z i w i ł ł a "Fanie Kochanku", zastawionych u bankierów h o l e n d e r s k i c h na sumę 20 milionów złotych p o l s k i c h ; włączania s i ę do imprez handlowych, j a k np. t r a n s a k c j e Kabryta z Kalikstem Ponińskim, od k t ó r e g o na p o c z e t długu b a n k i e r przejmował w i e l k i e p a r t i e potażu 1 21 22 3, w r e s z c i e /pośred nictwa w z a c i ą g a n i u pożyczek zagranicznych . Związanie swoich kapitałów z f o r t u n a m i a r y s t o k r a c j i - podobn i s j a k w przypadku powiązań z królem - dawało w e f e k c i e po j e d n e j s t r o n i e rachunek w i e l k i c h zysków, po d r u g i e j - groźbę u t o p i e n i a k a p i t a ł ó w bez możliwości wydostania i c h w r a z i e p o t r z e b y . W sumie, t r a n s a k c j e finansowe bankierów warszawskich z w ł a ś c i c i e l a mi w i e l k i c h f o r t u n ziemskich powodowały przepływ kapitałów w k i e runku odwrotnym n i ż t e n , k t ó r y i s t n i a ł w d z i e d z i n i e wspólnej d z i a ł a l n o ś c i przemysłowej. Podczas gdy tam dokonywało s i ę p r z e l e w a n i e kapitałów z k i e s z e n i magnata do k i e s z e n i b a n k i e r a , tu na odwrót, gotówka s z ł a do k i e s z e n i magnata, w zamian za co b a n k i e r stawał s i ę faktycznym, choć nieformalnym w ł a ś c i c i e l e m ziemi. Nieco i n a c z e j p r z e d s t a w i a ł s i ę b i l a n s z mniejszą, szlachecką k l i e n t e l ą , a l e d o obu t y c h spraw wypadnie j e s z c z e powrócić w d a l s z y c h rozważaniach. T u t a j ważne j e s t s t w i e r d z e n i e , że dobra ziemskie, uznane w r o z l i c z e n i a c h upadłościowych za własność bankierów, nabywane były n i e j a k o z k o n i e c z n o ś c i jako z a b e z p i e c z e n i e sum, k t ó r e były na n i c h lokowane 1 2 4 . Że za tym rozpowszechniony sąd, iż b a n k i e r z y naby w a l i dobra ziemskie bądź z r a c j i dochodów j a k i e miały im przyno s i ć , bądź ze względów p r e s t i ż o w y c h j e s t na ogół n i e s ł u s z n y . M wa l o r s ł u s z n o ś c i j e d y n i e chyba w o d n i e s i e n i u do nabytków t a k i c h , j a k nieruchomości m i e j s k i e czy dobra podwarszawskie, choć i w tym przypadku - być może - d a l s z e badania p r z y n i o s ą podobne s p o s t r z e ż e n i a , że p r z e c h o d z i ł y one na własność jako z a b e z p i e c z e n i e n i e zrealizowanych n a l e ż n o ś c i , a n i e w drodze wolnej d e c y z j i kupna.
- 219 Akta upadłościowe warszawskich banków dają możliwość wglądu w środowisko i c h k l i e n t e l i . W Archiwum Królestwa P o l s k i e g o z a c h o wał s i ę p o s z y t , do k t ó r e g o d o t a r ł Wiktor K o m a t o w s k i , zawierający imienny s p i s dłużników i w i e r z y c i e l i Piotra Teppera, Karola S z u l c a , .Fryderyka Kabryta, Macieja Łyszkiewicza i P r o t a P o t o c k i e g o ( w przypadku t e g o o s t a t n i e g o t y l k o s p i s w i e r z y c i e l i ) 1 2 5 . S p i s , spo rządzony w języku francuskim, owoc p r a c Komisji T r i l a t e r a l n e j , j e s t o t y l e t r u d n y do w y k o r z y s t a n i a , że zrobiony j e s t b a r d z o niedbale: w w i e l u przypadkach, n i e podaje imion, co p r z y kilkakrotnym pow t a r z a n i u s i ę jednych i t y c h samych nazwisk n i e daje pewności, czy c n o a z i o k i l k a sum jednego w i e r z y c i e l a ( l u b d ł u ż n i k a ) , czy o kilka różnych osób. Kornatowski prawie t e g o s p i s u n i e wyzyskał, p o nieważ problem krachu bankierów i n t e r e s o w a ł go od i n n e j s t r o n y , prawno-ekonomicznej samego zjawiska u p a d ł o ś c i . Drugim, d o p e ł n i a jącym źródłem, k t ó r e g o Kornatowski n i e z n a ł , j e s t Koresponden c j a Bankowa, wydawnictwo, powołane p r z e z Komisje Likwidujące up a d ł o ś c i banków . Korespondencja m i a ł a publikować l i s t y w i e r z y c i e l i i dłużników " d l a c z y n i e n i a k o n p a r y c j i i l i k w i d a c j i 127, a więc l i s t y sum, oblatowanych w g r o d z i e warszawskim, listyy lik 128 widacyjne . Ale i one n i e b y ł y prowadzone s y s t e m a t y c z n i e i do 129 końca . Trzeba b y ł o zatem dokonać porównania obu rodzajów l i s t , żeby wyeliminować sumy p o w t a r z a j ą c e s i ę w dwóch t y c h rachunkach i uniknąć zdublowania jednych i t y c h samych kwot, z a p i s a n y c h dwu k r o t n i e : r a z w l i ś c i e sum oblatowanych, r a z w l i ś c i e l i k w i d a c y j n e j . P o d o b n i e , j a k w s p i s i e Komisji T r i l a t e r a l n e j i tu b r a k w w i e lu wypadkach imion obok nazwisk, co u t r u d n i a i d e n t y f i k a c j ę . Oba te s p i s y wzajemnie s i ę weryfikują i u z u p e ł n i a j ą . Porówna n i e i c h ma przy tym j e s z c z e i t e n w a l o r , że pokazuje j a k p o s u n ę ł a s i ę sprawa l i k w i d a c j i między rokiem 1793, z k t ó r e g o pochodzą s p i sy k o r e s p o n d e n c j i , a l a t a m i 1801-1803, k i e d y sporządzony b y ł wy kaz Komisji L i k w i d a c y j n e j . Dodatkowym źródłem, weryfikującym dwa p o p r z e d n i e jest spis w i e r z y c i e l i falcydyjnych masy t e p p e r o w s k i e j , którzy z o s t a l i w c z ę ś c i u r e g u l o w a n i " p r o p o r c j o n a l n i e do i c h sum w masie Tepperows k i e j likwidowanych" 1 3 0 . Z porównania t y c h ź r ó d e ł o k a z a ł o s i ę , że n i e w i e l k i p r o c e n t sum z o s t a ł uregulowany w l a t a c h d z i e l ą c y c h k r a c h bankowy od p r a c r e j e s t r a c y j n y c h Komisji z roku 1803. Ogromna większość nazwisk pow t a r z a s i ę w roku 1803 z tymi samymi długami lub w i e r z y t e l n o ś c i a m i , a n i e j e d n o k r o t n i e nawet większymi. Porównanie u k a z a ł o , że s p i s
- ?.' p ó ź n i e j s z y d o r z u c i ł j e s z c z e w i e l e nazwisk,których n i e b y ł o w s p i sach Korespondencji, zatem n i e wszyscy w i e r z y c i e l e i d ł u ż n i c y uj a w n i l i s i ę w c i ą g u n a j b l i ż s z e g o roku, a l e s p i s y Korespondencji zawierają i t a k i e nazwiska, k t ó r e s i ę n i e powtarzają w p ó ź n i e j szym s p i s i e . Ponieważ moim głównym zamierzeniem b y ł o odtworzenie j a k n a j p e ł n i e j s z e g o obrazu zadłużeń i w i e r z y t e l n o ś c i bankierów warszaw s k i c h w końcu XVIII w., oba s p i s y , z Korespondencji i Archiwum Królestwa P o l s k i e g o 1 3 1 , p o s ł u ż y ł y mi do sporządzenia łącznej k a r t o t e k i dłużników i w i e r z y c i e l i , k t ó r a w p r z y b l i ż e n i u odtwarza s t a n r z e c z y w i s t y 1 3 2 . Tendencja z n i e k s z t a ł c e ń może d z i a ł a ć tu t y l k o w jedcym kierunku: z a n i ż e n i e prawdziwej l i c z b y k l i e n t e l i bankierów oraz wysokości sum zarówno dłużnych, j a k i w i e r z y t e l n y c h . W t e n sposób skompletowana k a r t o t e k a d a ł a podstawę do opracowania s t a t y s t y k i zadłużeń i w i e r z y t e l n o ś c i "upadłych" bankierów, k t ó r ą za łączam p o n i ż e j ( t a b . 28 i 2 9 ) . Z e s t a w i e n i e obejmuje w sumie prawie 3000 ( d o k ł a d n i e - 2997) w i e r z y c i e l i i ok. 1750 dłużników ( 1 7 4 6 ) , w k t ó r e j to l i c z b i e b r a kuje dłużników P r o t a Potockiego. Można przypuszczać, sądząc po l i c z b i e mniej w i ę c e j równego z nim banku - Teppera, że b y ł o i c h ponad 200. Wtedy l i c z b a dłużników o s i ą g n ę ł a b y ok. 2000. Suma wie r z y t e l n o ś c i w s z y s t k i c h p i ę c i u banków wynosiła ponad 10 700 000 3Z. z ł , co w p r z e l i c z e n i u na z ł o t e p o l s k i e d a j e sumę ok. 200 000. suma długów wynosiła ponad 5 370 000 c z . z ł c z y l i ok. 100 000 z ł p . s t o s u n e k zatem w i e r z y t e l n o ś c i do długów k s z t a ł t o w a ł się mniej wię c e j j a k 2 : 1 , zaś s t o s u n e k l i c z b y w i e r z y c i e l i d o l i c z b y dłużników wyrażał s i ę p r o p o r c j ą 1,5 : 1. Biorąc więc n a j o g ó l n i e j - rachunek "winien" dwukrotnie przewyższał rachunek "ma", j e ś l i i d z i e oczy w i ś c i e o r o z l i c z e n i a p i e n i ę ż n e . Widać t e ż , że sumy zadłużeń b y ł y większe n i ż sumy w i e r z y t e l n o ś c i skoro s t o s u n e k stanu liczebne g o obu grup k l i e n t e l i bankierów k s z t a ł t o w a ł s i ę p o n i ż e j p r o p o r c j i otrzymanej przy porównaniu kwot w i e r z y t e l n o ś c i i długów.. W p r z y padku poszczególnych banków p r o p o r c j e te u l e g a j ą zróżnicowaniu. I t a k dwaj spośród bankierów, Maciej Łyszkiewicz i Karol Szulc mie l i większą l i c z b ę dłużników n i ż w i e r z y c i e l i i w i ę c e j b y l i i m win n i i c h dłużnicy, n i ż oni b y l i winni wierzycielom. Kabryt w o s t a tecznym r o z l i c z e n i u miał również w i ę c e j dłużników n i ż w i e r z y c i e l i , n a t o m i a s t porównanie kwot wykazuje r ó ż n i c ę na korzyść sum wie r z y t e l n y c h . N a j b a r d z i e j pasywny b i l a n s t r a n s a k c j i pożyczkowych wy k a z u j e rachunek Teppera: sumy, k t ó r e j e s t winien wierzycielom
przewyższają więcej n i ż d w u k r o t n i e s u m y , k t ó r e m u s i ę należą o d dłużników. Ogromne zróżnicowanie wykazują ś r e d n i e w i e r z y t e l n o ś c i i zadłu ż e n i a u poszczególnych bankierów. I l u s t r u j e to poniższe z e s t a w i e nie (tab.30). Jak widać z z e s t a w i e n i a ś r e d n i e z a d ł u ż e n i e a bankiera wahaio s i ę w g r a n i c a c h od 12 000 z ł p u Szulca do ponad 100 000 z ł p uTeppera. P r z e c i ę t n e z a d ł u ż e n i e u Teppera było zatem niemal d z i e w i ę c i o k r o t n i e większe. Średnia w i e r z y t e l n o ś c i była znacznie b a r d z i e j wyrównana; największa p r z e c i ę t n a w i e r z y t e l n o ś ć banku Prota Po t o c k i e g o była t r o c h ę w i ę c e j n i ż dwukrotnie wyższa od n a j m n i e j s z e j - banku Szulca. Zastanawiającą sprawą, k t ó r e j n i e umiem d o s t a t e c z n i e wytłuma czyć j e s t pewna określona s t r u k t u r a kwot wydatkowanych na u d z i e l a n e pożyczki przez bankierów, powtarzające s i ę u t r z e c h więk szych bankierów, Kabryta, Teppera i Łyszkiewicza z ogromną dokład n o ś c i ą s z c z e g ó l n i e w o d n i e s i e n i u ao mniejszych pożyczek ( t a b . 2 3 i 2 9 ) . U d z i a ł kwot angażowanych w p r z e d z i a ł a c h pożyczek 0 - 500, 501 - 1000, 1001 - 1500, 1501 - 2000, 2001 - 2500 j e s t niemal identyczny. Trochę r ó ż n i c u j e s i ę w o d n i e s i e n i u Go pożyczek ś r e d n i c h zawierających s i ę w g r a n i c a c h mniej więcej od 4 000 do 8 000. l u ź n i e j znów, w o d n i e s i e n i u do pożyczek dużych ponad 10 000 wonych z ł o t y c h , u u z i a ł kwot gwałtownie r o ś n i e i znów układa s i ę podobnie zawierając w g r a n i c a c h od 50% (między 40,9 a 60%).Wyraź n i e odbiega od t e j prawidłowości bank Szulca, w Którym p r o c e n t kwot zaangażowanych w dużych pożyczkach j e s t prawie dwukrotnie mniejszy, a znów na z n a c z n i e wyższym poziomie układa s i ę p r o c e n t kwot wydatkowanych na pożyczki m n i e j s z e . Nasuwa s i ę p y t a n i e , j a k l i c z e b n e było środowisko "negocjują c e " pożyczki u warszawskich bankierów. Liczby w i e r z y c i e l i i d ł u ż ników, którymi posługiwałam s i ę w z e s t a w i e n i a c h oznaczają przede 133 wszystkim l i c z b ę dokonanych t r a n s a k c j i . Gzy zatem k r e d y t o b i o r c y i d ł u ż n i c y zanotowani w k s i ę g a c h poszczególnych banków by l i t o c i sami l u d z i e , czy p o w t a r z a l i s i ę w zapisach wszystkich banków, czy s t a n o w i l i inne k r ę g i k l i e n t e l i ? Odpowiedź na t o j e s t t r u d n a , ponieważ z r a c j i powtarzających s i ę nazwisk, i c z ę s t o w s p i s a c h spotykanym braku imion, trudno u s t a l i ć czy cnodzi o ko l e j n y weksel t e g o samego człowieka, czy o innego członka jakiejś r o d z i n y . Nazwiska będą więc r a c z e j wskazywały na taką czy inną r o d z i n ę , n i ż n a konkretnego p r z e d s t a w i c i e l a t e j rodziny.
- 227 -
Na ogół nazwiska, występujące w s p i s a c h poszczególnych ban kierów, zarówno po s t r o n i e w i e r z y c i e l i , j a k i dłużników p o w t a r z a ją s i ę r z a d k o . Nawet pobieżny i c h p r z e g l ą d wskazuje,że każdy bank miał swoją " s p e c j a l n o ś ć " , swoją własną k l i e n t e l ę , k t ó r a pożyczała czy z a d ł u ż a ł a s i ę t y l k o u n i e g o . Najwyraźniej widać to na p r z y k ł a d z i e k l i e n t e l i Łyszkiewicza. Była ona n a j b a r d z i e j odmienna,nie powtarzająca s i ę w s p i s a c h innych bankierów, r e k r u t u j ą c a się w znacznej m i e r z e ze środowiska m i e s z c z a ń s k i e g o Warszawy. Na l i ś c i e dłużników f i g u r u j ą t a k i e n a z w i s k a , j a k B o t t a , G a u t i e r , Czempiński, Gugenmus, G r o l l , G o t t i i i n n e ; l i s t ę w i e r z y c i e l i z a p e ł n i a j ą p r z e de wszystkim b a n k i e r z y i kupcy z a g r a n i c z n i . Nie ma n a t o m i a s t kon t r a h e n t ó w spośród a r y s t o k r a c j i poza n i e l i c z n y m i w y j ą t k a m i 1 3 4 . Na podstawie l i s t y dłużników Teppera, u d a ł o się u s t a l i ć w n a j o g ó l n i e j s z y c h p r o p o r c j a c h u d z i a ł poszczególnych grup społecznych w z a d ł u ż e n i u u tegoż b a n k i e r a . O b l i c z e n i e d a ł o i n t e r e s u j ą c e wyni ki135 Tabela 31
Zadłużenie poszczególnych grup społecznych w banku Teppera
Grupa s p o ł e c z n a
Udział liczby U d z i a ł grupy dłużników da w z a d ł u ż e n i u n e j grupy w Przeciętne ogółem l i c z b i e dłuż zadłużenie ników ogółem w procentach
I II
III IV V VI VII
- arystokracja i szlachta urzęd nicza - dyplomaci, o f i cerowie i u r z ę d n i c y państw o b oych - kupcy, b a n k i e r z y , przemy słowcy - urzędnicy k r ó lewscy i m i e j s c y - oficerowie - wolne zawody - kościół Ogółem
w cz. zł
62,8
48,7
7 250
7,3
24,9
1 652
26,6
10,4
14 300
2,4 0,5 0,1 0,3
4,8 6,8 2,0 2,4
2 748 422 269 568
100,0
100,0
5 609
|
- 228 Zatem w i ę c e j n i ż połowa długów Teppera b y ł a zapisana na kon t a c h m a g n a t e r i i . Stanowiła ona grupę n a j l i c z n i e j s z ą , o n a j w i ę k s z e j sumie g l o b a l n e j . P r z e c i ę t n e z a d ł u ż e n i e b y ł o jednakże w t e j g r u p i e m n i e j s z e n i ż w g r u p i e bankierów i przemysłowców. Co prawda po wyeliminowaniu z I grupy jednego, wyjątkowo obciążonego d ł u ż n i k a , jakim b y ł k r ó l p r z e c i ę t n e z a d ł u ż e n i e w g r u p i e I w y n i e s i e n i e o o ponad 4500 czerwonych z ł o t y c h . Nieco i n n e j " p r z y m i a r k i " dokonałam n a podstawie l i s t y n a j większych dłużników Kabryta, przyjmując jako k r y t e r i u m w y r ó ż n i a j ą ce wysokość długu równe 5 000 c z . z ł c z y l i 100 000 z ł p . Zastosowa łam przy tym p o d z i a ł na dłużników n a l e ż ą c y c h do środowiska ary s t o k r a t y c z n e g o oraz dworskiego i innych dłużników. W pierwszej g r u p i e z n a l a z ł y s i ę n a s t ę p u j ą c e nazwiska: 1. B r a n i c k i Ksawery 13 253 c z . zł (bez z ł p i g r o s z y ) 2. Cichocki ( g e n e r a ł ) 11 061 cz. zł 3. Grabowski Jan 6 090 c z . zł 4. Grabowski wspólnie 5. 6. 7. 8.
9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22.
ze Staniszewskim Jabłonowski S t a n i s ł a w L u b o m i r s k i (marszałek wielki) Małachowski (wojewoda) Mier J a n
5 7 7 8 5
116 156 400 889 669
cz. cz. cz. cz. cz.
zł zł zł zł zł
Ogiński (hetman w.) 7 649 cz. zł Ożarowski P i o t r 22 502 cz. zł P l a t e r Kazimierz 7 889 cz. zł P o n i ń s k i Adam 10 211 c z . z ł Poniński Kalikst 72 177 cz. zł Poniatowski ( k r ó l ) 52 177 cz. zł Popiel Stefan 5 294 cz. zł Potocki (brygadier) 10 150 c z . zł Przyzichowski 5 982 cz. zł R a d z i w i ł ł (wojew. t r o c k i ) 6 091 cz. zł Romann 6 846 c z . zł Sapieha (gen. a r t y l e r i i ) 22 403 cz. zł Sapieżyna (wojewodzina) 14 030 c z . zł Tomatis Karol 122 590 cz. zł Razem 430 625 c z . zł
W d r u g i e j g r u p i e , dłużników spoza środowiska a r y s t o k r a c j i , z n a l a z ł y s i ę nazwiska bankierów i f i r m k u p i e c k i c h :
- 229 1. Blank P i o t r 2. Eckhart Zachariasz 3. Fremeaux i syn 4. Leveaux et Gomp. 5. Meisner J a n 6. Nathan L e i b e l 7. Rafałowicz J a c e k 8. Simon Simons młodszy 9. Szulc Karol
45 17 37 6 14 19 6 115 20
574 125 041 413 527 722 408 196 135
cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz.
zł zł zł zł zł zł zł zł zł
Razem 282 139 c z . zł Z e s t a w i e n i e to wskazuje na znaczną k o n c e n t r a c j ę długów w r ę kach n i e l i c z n y c h dłużników. Więksi d ł u ż n i c y (ponad 100 t y s i ę c y zł p) winni b y l i masie Kabryta ok. 60% o g ó l n e j kwoty długów, k t ó ra wynosiła ok. 1 100 000 cz. z ł 1 3 6 s t a n o w i l i zaś t y l k o 4,3% og ó l n e j l i c z b y dłużników. W tym w i ę k s i d ł u ż n i c y ze środowiska a r y s t o k r a t y c z n e g o , stanowiąc zaledwie 3%, winni b y l i ok. 40% o g ó l n e j kwoty, z a ś b a n k i e r z y i kupcy stanowiąc 1,1% u c z e s t n i c z y l i w ponad 22% o g ó l n e j sumy. Nie b y ł t o jednak t a k i s t o p i e ń k o n c e n t r a c j i , j a k w masie Teppera, w k t ó r e j p r z y w i ę k s z e j kwocie długu (powyżej 1 700 000 c z . z ł ) b y ł a w i ę c e j n i ż o połowę m n i e j s z a l i c z b a d ł u ż ników (u Kabryta ok. 700, u Teppera ok. 300). W t e n sam sposób można p r z y j r z e ć s i ę największym w i e r z y c i e lom Kabryta wydzielonym wedle podobnej zasady (ponad 5000 c z . z ł ) w i e r z y c i e l i ze środowiska a r y s t o k r a t y c z n e g o i dworskiego: 1. Boski 2. Budziszewski 3. Czaccy
Paweł
4. Czacki Michał 5. Czajkowski K a j e t a n 6. C z a r t o r y s k i Adam 7. Krasińska ( s t a r o ś c i n a ) 8. De Ligne Massalska 9. Ledóchowski 10. Lubomirski Aleksadner 11. M a s s a l s k i Ignacy 12. Miaskowski Ignacy 13. Mier Józef 4. Nachimowski Jan 5. O l i z a r
5 783 c z . zł 14 314 c z . zł 5 554 c z . zł
6 913 cz. zł 13 OOO cz. zł 28 940 c z . z ł 11 OOO cz. zł 33 068 cz. zł 7 217 cz. zł 80 429 cz. zł 25 906 cz. zł 7 307 cz. zł 7 465 cz. zł 7 043 cz. zł 7 845 cz. zł
-
16. Oskierko Jan 17. Podoski Adam 18. Poniatowski S t a n i s ł a w 19. P o t o c k i Wincenty 20. Raczyński 21. Rzewuski F r a n c i s z e k 22. Rzewuskich sukcesorowie 23. Skarbek Ludwik 24. Sylwestrowicz 25. Szydłowska Teodora 26. Tyszkiewicz Ludwik 27. Witosławski (oboźny) 28. Wodyński Adam 29. Walicki B a z y l i Razem 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7.
7 6 30 8 6 8 5 21 6 5 7 8 5 9
230
035 108 614 541 026 517 568 217 737 377 917 188 292 643
-
cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz. cz.
zł zł zł zł zł zł zł zł zł zł zł zł zł zł
398 564 cz. zł
W i e r z y c i e l e ze środowiska b a n k i e r s k i e g o i kupieckiego: Anderson i comp. 11 662 c z . zł Bank B e r l i ń s k i 20 000 cz. zł Eckhardt 103 582 cz. zł Fremeaux i syn 129 779 c z . zł Lennep Leonard 9 755 cz. zł Lewy wdowa i sukcesorowie 17 913 cz. zł Tepper i comp. 24 983 c z . zł
Razem 317 674 oz. zł Koncentracja w i e r z y t e l n o ś c i w rękach największych w i e r z y c i e l i występowała w podobnych p r o p o r c j a c h co k o n c e n t r a c j a sum d ł u ż s z y c h , z tym, że większy u d z i a ł m i e l i w i e r z y c i e l e ze środowisk b a n k i e r s k i c h i k u p i e c k i c h : s t a n o w i l i oni - podobnie j a k wśród dłużników - 1,1% w s z y s t k i c h w i e r z y c i e l i ( 5 3 0 ) , podczas gdy i c h w i e r z y t e l n o ś c i s t a n o w i ł y prawie 25% o g ó l n e j sumy, wynoszącej ponad 1 270 000 cz. z ł . Najwięksi w i e r z y c i e l e środowiska arystokratyczno-szlacheckiego s t a n o w i l i 5% i u c z e s t n i c z y l i w 3 1 % w sumie ogólnej.War t e p o d k r e ś l e n i a j e s t i t o , ż e spośród t y c h siedmiu największych w i e r z y c i e l i Kabryta, dwóch z n i c h b y ł o w p o s i a d a n i u 7 3 % jego d ł u gu: dom b a n k i e r s k i Eckhardta o r a z Fremeaux i syn winni są po nad 4 miliony zł p, wśród a r y s t o k r a c j i największym jego w i e r z y cielem b y ł Aleksander Lubomirski, któremu b y l i winni poważne
- 231sumy również i i n n i b a n k i e r z y warszawscy, poza tym Massalscy,Sta nisław P o n i a t o w s k i , b r a t a n e k k r ó l a oraz Adam C z a r t o r y s k i . W s p i s a c h w i e r z y c i e l i i dłużników w s z y s t k i c h bankierów t r z o nem k l i e n t e l i i ogromną większością są nazwiska s z l a c n e c k i e i a r y s t o k r a t y c z n e : Potoccy w pokaźnej l i c z b i e powtarzają s i ę n a l i s t a c h dłużników u Teppera, Kabryta, Łyszkiewicza, Szulca, nato 137 miast na l i ś c i e w i e r z y c i e l i występują u P r o t a P o t o c k i e g o . Moż na by zatem powiedzieć, że Potoccy s t a n o w i l i d l a P r o t a niejako rachunek przelewu gotówki z kantorów bankierów warszawskich,gdyby n i e t o , że sumy, k t ó r e m i e l i u F r o t a były małą c z ę ś c i ą t y c h sum, k t ó r e winni b y l i bankierom w Warszawie. Rachunek gotówkowy P o t o c kich, zapisany na koncie bankierów był jednoznacznie ujemny, b y l i oni rodziną chyba n a j b a r d z i e j - obok P o n i ń s k i c h zadłużoną w war szawskich k a n t o r a c h 1 3 8 . Nazwiskami, k t ó r e - obok P o t o c k i c h - powtarzały s i ę n a j c z ę ś c i e j t o : Lubomirscy, Ogińscy, Czapscy, Ponińscy, Czaccy, Czetwertyńscy. R o z l i c z e n i a Lubomirskich zamykały s i ę wyraźnie saldem do datnim. Zadziwiająco mało zaangażowany w t r a n s a k c j e pożyczkowe był jak n a l e ż y przypuszczać, k s i ą ż ę Adam Kazimierz C z a r t o r y s k i . Nie w i e l k i e sumy dłużne innym bankierom b y ł y niczym w porównaniu do znacznej sumy 23 940 cz. z ł , jaką był mu winien Fryderyk Kabryt. W n a s t ę p s t w i e r o z l i c z e ń z masą Kabryta ks. Adam wszedł w p o s i a d a n i e c z ę ś c i dóbr cudnowskich 1 3 9 i innych położonych w powiecie żytomirskim140. Chcąc dokonać j a k i e j ś b a r d z i e j p r e c y z y j n e j i d e n t y f i k a c j i ś r o dowiskowej kontrahentów warszawskiego bankierstwa i z n a l e ź ć grupę pożyczających n a j b a r d z i e j aktywną, spróbowałam porównać l i s t y wie r z y c i e l i i dłużników ze spisem s z l a c h t y i a r y s t o k r a c j i s e n a t o r s k i e j ; zatem: ministrów, wojewodów i kasztelanów. Porównanie d a ł o ciekawe wyniki. Skompletowana p r z e z e c n i e l i s t a p r z y n i o s ł a ponad 200 nazwisk 1 4 1 l u d z i , k t ó r z y p i a s t o w a l i s e n a t o r s k i e godności g d z i e ś między rokiem 1770 a upadkiem R z e c z p o s p o l i t e j . O k a z a ł o s i ę , że kontrahentami bankierów b y l i wszyscy m i n i s t r o w i e (w l i c z b i e 26), 48 spośród 58 wojewodów, co stanowi 83% i 116 ze 134 k a s z t e lanów, c z y l i 87%. Przy tym ogromna większość spośród nich była k l i e n t e l ą dwóch, t r z e c h , czasem nawet c z t e r e c h bankierów. Tę t e ż grupę n a l e ż y uznać za n a j a k t y w n i e j s z ą w t r a n s a k c j a c h finansowych z bankierami. Poza tym środowiskiem (powiększonym o t y c h c z ł o n ków w i e l k i c h f a m i l i i , k t ó r z y w tym c z a s i e n i e p i a s t o w a l i wyższych godności oraz o urzędników królewskich i oficerów oraz k i l k u d z i e -
- 232 s i ę c i u bogatych mieszczan) b y ł o n i e w i e l u l u d z i , k t ó r z y angażowa l i swoje k a p i t a ł y w o p e r a c j e z kilkoma n a r a z bankami.Trudno p r z y puszczać, by razem ta grupa s t a n o w i ł a w i ę c e j n i ż 20 do 2 5 % ł ą c z n e j l i c z b y w i e r z y c i e l i dłużników, uwzględnionych w s p i s a c h p i ę c i u bankierów. Gdyby więc zmniejszyć o t e n odsetek powtarzających s i ę nazwisk grupę l u d z i , prowadzących i n t e r e s y z b a n k i e r a m i , to z 5 000 z o s t a ł o b y 3 750 nazwisk. Trzeba przy tym pamiętać,że oprócz banków, k t ó r e upadły p o z o s t a ł y j e s z c z e domy handlowe P i o t r a Blan ka, Jana Meisnera i innych, przede wszystkim zaś p r o s p e r o w a l i n a d a l wielcy kupcy, k t ó r z y j a k chociażby Antoni C h e v a l i e r także trud n i l i s i ę bankierstwem. Zatem l i c z e b n o ś ć środowiska, mającego s t y c z n o ś ć z bankierstwem s t o l i c y n a l e ż a ł o b y o k r e ś l i ć na k i l k a t y s i ę c y kontrahentów. Z pew n o ś c i ą b y ł o t o j e s z c z e środowisko stosunkowo małe, n i e t a k małe jednak j a k sądzono d o t y c h c z a s , l i c z ą c j e zaledwie n a s e t k i1 4 2 . C h a r a k t e r y z u j ą c zaś środowisko z punktu widzenia p r z y n a l e ż n o ś c i s p o ł e c z n e j można by powiedzieć - u p r a s z c z a j ą c sprawę, że w i e r z y c i e l e - t o s z l a c h t a i mieszczaństwo, zaś d ł u ż n i c y - t o a r y stokracja. Jak u k ł a d a ł a s i ę s i a t k a powiązań finansowych z Warszawą na ma pie Rzeczpospolitej? Na l i s t a c h k l i e n t e l i bankierów d y g n i t a r s k a Korona i Litwa r e prezentowana j e s t poprzez a r y s t o k r a c j ę wszystkich d z i e l n i c . S ą tam Działyńscy, Raczyńscy, Sułkowscy, O s s o l i ń s c y , Małachowscy,Bieliń scy, Poniatowscy, Potoccy, nade wszystko zaś l i c z n a j e s t magnater i a Litwy: Ogińscy, P l a t e r o w i e , Chreptowiczowie, Sapiehowie, Ra d z i w i ł ł o w i e . W warstwie n i ż s z e j , t r u d n i e j s z e j do rozpoznania,spo tyka s i ę nazwiska s z l a c h t y mazowieckiej, j a k Szemplińscy, Skar żyńscy, Szydłowscy, ci o s t a t n i znani z u d z i a ł u w sejmie g r o d z i e ń skim. Z d o n i e s i e ń "Korespondencji Bankowej" wiemy o s z l a c h c i e łom ż y ń s k i e j , p o s z u k u j ą c e j swoich sum na b a n k i e r a c h warszawskich 1 4 3 , zaś z memoriału wiemy o u d z i a l e s z l a c h t y u k r a i ń s k i e j . Ta s t y k a ł a s i ę z bankierami s t o l i c y za pośrednictwem Lubna. Z tegoż memoria łu n a l e ż y t a k ż e wnosić, że terenem, na k t ó r y b a n k i e r z y warszawscy, zwłaszcza dwaj n a j w i ę k s i , t j . Tepper i Kabryt, o d d z i a ł a l i n a j b a r d z i e j b y ł a w ł a ś n i e Ukraina 1 4 4 . F a k t , ż e Tepper n i e miał żadnych dóbr w Wielkopolsce, Małopolsce Z a c h o d n i e j , w Lubelskim czy - oprócz dóbr położonych n i e d a l e k o Warszawy - na Mazowszu, wskazuje n a t o , i ż n a t y c h t e r e n a c h p e n e t r a c j a jego k a p i t a ł u n i e była s i l na. Podobnie b y ł o z Kabrytem. Zasięg oddziaływania t y c h dwóch
- 233 -
bankierów z n a c z y ł na mapie R z e c z p o s p o l i t e j najrozleglejszą gra n i c ę wpływów. Spośród i n n y c h p o t e n t a t ó w p i e n i ą d z a w k r a j u , silne, powiązania ł ą c z y ł y bankierów z i c h poznańskim partnerem, Janem Klugiem. Uprawiał on d z i a ł a l n o ś ć na podobnie wielką s k a l ę , m i a ł r o z l e g ł y z a s i ę g wpływów i zbankrutował w tym samym c z a s i e 145 . Jan H e i z l e r z k o l e i w i ą z a ł bankierów warszawskich z L u b l i n e m . D z i a ł a l ność p o z o s t a ł y c h banków, Szulca i Łyszkiewicza, l o k a l i z o w a ł a się z n a c z n i e b a r d z i e j wokół Warszawy. Nasuwa s i ę t u n i e o d p a r c i e p y t a n i e , j a k i m ó g ł być r e z u l t a t od d z i a ł y w a n i a k a p i t a ł u bankierów w a r s z a w s k i c h n a k r a j , z w ł a s z c z a z a ś na n i e k t ó r e jego r e g i o n y . Gzy poza rozkręceniem k o n i u n k t u r y , co mogło być sprawą przejściową,korńczącą s i ę d l a w i e l u razem z wyco faniem s i ę k a p i t a ł u , k t ó r y j ą o ż y w i a ł , p o z o s t a ł j a k i ś t r w a ł y efekt? Takim efektem wydają s i ę być p r z e d e wszystkim zmiany, ja k i e dokonały s i ę w s t a n i e p o s i a d a n i a . A dokonały s i ę cne i w p l a n i e s p o ł e c z n y c h i g e o g r a f i c z n y c h p r z e m i e s z c z e ń , R o z l i c z e n i e upad łościowe największych bankierów, Teppera i K a b r y t a , dokonywane p o p r z e z r o z d z i e l a n i e dóbr własnych i remanentów z e t k n ę ł o z sobą l u d z i z różnych c z ę ś c i k r a j u i wprowadziło w s t a n p o s i a d a n i a zi